Jaka jest najmniejsza prędkość jazdy B5?

[altus]

Witam,

 

Mam takie trochę durne pytanie, ale muszę : Jaka jest najmniejsza prędkość jazdy B5 możliwa do uzyskania? Mam na myśli jednostajną jazdę przez np. minutę lub kilkaset metrów, a nie parę sekund przed zatrzymaniem się.

 

Pytanie to mi się nasunęło po tym jak odkryłem że mój B5 sam jeździ po wrzucaniu jedynki i puszczaniu sprzęgła, bez naciśnięcia na gaz. I tak prędkość minimalna jaką udało mi się uzyskać w tym trybie to ok. 8 km/h. Próby lekkiego przyhamowania kończyły się szlochem silnika i jego gaśnięciem.

 

A jak jest u Was? :609:

[Slay]

Pytanie to mi się nasunęło po tym jak odkryłem że mój B5 sam jeździ po wrzucaniu jedynki i puszczaniu sprzęgła, bez naciśnięcia na gaz.

Takie dziwne? Każdy sprawny samochód to potrafi.. a diesel to już bez łaski.

[altus]

Tak, bo mój poprzedni samochód, już ŚP, Lada 2107 tego nie potrafił....ani Opel Corsa, na którym moja lepsza połowa uczyła się jeździć...

Edytowane 10 Marca 2009 przez altus

[KAWA]

no co ty mój maluch takie rzeczy robił tylko zależy jak mu sprzęgło puściłem

[smok]

Tak, bo mój poprzedni samochód, już ŚP, Lada 2107 tego nie potrafił....

 

tak bo to był gaźnik.

a tak poza konkursem to po co Ci to 8 czy 12km/h co za różnica.

[Slay]

Nie wiem ja łada.. ale nowoczesne silniki na wtrysku tak potrafią. Ja miałem poprzednio BMW i toczyła się na prostym na 1 biegu.. po jakimś czasie już nie chciała, okazało się że dolot się rozszczelnił, zrobiłem i dalej grało wszystko.

 

EDIT:

Nie chce zaczynać dyskusji na ten temat, ale jak silnik na wtrysku i nie chce się toczyć na jedynce na prostej drodze to niestety coś jest nie tak... i czasami trudno znaleźć przyczynę. Na forum BMW gdzie niektóre modele mają tendencje to tego że z wiekiem falują obroty i doloty się rozszczelnią chłopaki wiele się na ten temat rozpisują

Edytowane 10 Marca 2009 przez Slay

[altus]

po co Ci to 8 czy 12km/h co za różnica

 

A nuż trza będzie kiedyś zagadać z samochodu panienkę chodzącą piechotą (która nie chciała skorzystać z zaproszenia do sprawdzania tapicerki od obcego faceta) 4km/h będzie jak znalazł.

[Slay]

A nuż trza będzie kiedyś zagadać z samochodu panienkę chodzącą piechotą (która nie chciała skorzystać z zaproszenia do sprawdzania tapicerki od obcego faceta) 4km/h będzie jak znalazł.

to na półsprzęgle dasz radę..

[jago86]

predkosc bedzie zalezec od drogi tj. nachylenia i od ilosci obrotow na biegu jalowym, rozmiaru opon, stanu lozysk, hamulcow etc.etc. jest wiele czynnikow wplywajacych na to.

Pzdrawiam

[smok]

A nuż trza będzie kiedyś zagadać z samochodu panienkę chodzącą piechotą (która nie chciała skorzystać z zaproszenia do sprawdzania tapicerki od obcego faceta) 4km/h będzie jak znalazł.

to wysiądziesz z dupowozu zaciągniesz "słape" i na temat stanu twojej tapicerki pogadasz z laską.

ps. ta dyskusja prowadzi donikąd.

[jago86]

ps. ta dyskusja prowadzi donikąd.

ja tutaj widze niekonczasa sie opowiesc o tym jak podbić do panny np.

pytasz sie jej "ktora jest godzina" wo dpowiedzi mozesz uzlyszec "nie wiem lub ta i ta"

mimo wszystko opowiadasz "uwazam ze jest odpowiedznia gdzina zeby sie blizej poznac"

etc. etc

Edytowane 11 Marca 2009 przez jago86

[altus]

ps. ta dyskusja prowadzi donikąd.

 

Oops, nie traktowałem tego jak dyskusję. :-) Chciałem tylko wiedzieć jak jest u Was. To wszytsko.

[smok]

Oops, nie traktowałem tego jak dyskusję. :-) Chciałem tylko wiedzieć jak jest u Was. To wszytsko.

 

to pisz w off topic.

[ormowiec]

a tak poza konkursem to po co Ci to 8 czy 12km/h co za różnica.

może kolega potrzebuje karawan pogrzebowy

[artmin]

albo papa mobile

[artuj]

Ja znalazłem przydatne zastosowanie - korek. Często zdarza wbić się za tira ktory narzuca równe tempo robiąc przed sobą kilometrowe odstępy. Sytuacja wtedy wygląda tak, że albo się stoi albo toczy za takim kierowcą. Jedynka w Passacie jest często jak znalazł - wrzucam jeden, puszczam gaz i się toczę. W takich sytuacjach operuję tylko sprzęgłem, nawet przy delikatnym ruszaniu nie dotykam gazu.

 

Znacie Zakopiankę? Kiedyś musiałem pokonywać ją dwa razy dziennie kiedy odbywały się na niej remonty w połączeniu z kilkunastu kilometrowymi korkami. Gdyby nie ta właściwość mojego silnika, to zanim dojechałbym do Krakowa ścierpła by mi noga od muskania gazu

 

Pozdrawiam

[Łysy]

Passio nawet na dwójce idzie bez gazu

[skcrack]

Nie wiem jak pasio, bo nie sprawdzałem, ale miałem Fiata Temprę 1.9 TDI 90KM, i to nawet na 5. biegu bez gazu szło do przodu, nawet pod lekkie wzniesienie, prędkość coś ok 55km/h. Musze sprawdzić jak jest z 1Z Ciekawi mnie to

[blade13]

Diesel na kazdym biegu jedzie bez gazu... No ale oczywiscie trzeba go rozpedzic przed tym, pozniej np. piątke i puszczamy gaz. Troszke zwolni, wejdzie na swoje obroty i jedzie bez problemu.

 

Na jedynce to nawet pod górke jedzie bez gazu przeciez

[Slay]

Z tą piątką bez gazu to chyba przesadzacie..

 

Ja znalazłem przydatne zastosowanie - korek. Często zdarza wbić się za tira ktory narzuca równe tempo robiąc przed sobą kilometrowe odstępy. Sytuacja wtedy wygląda tak, że albo się stoi albo toczy za takim kierowcą. Jedynka w Passacie jest często jak znalazł - wrzucam jeden, puszczam gaz i się toczę. W takich sytuacjach operuję tylko sprzęgłem, nawet przy delikatnym ruszaniu nie dotykam gazu.

 

No tak, chyba robi każdy prawdziwy kierowca diesla, po tym można poznać że ktoś wiec czym naprawdę jest diesel.

 

Ja jak podjeżdżam pod garaż wychodzę z samochodu otwieram bramę i drzwi, silnik sobie klepie, turbawka sobie zwalnia, ja wsiadam i bez gazu wjeżdżam pod małą górkę i do garażu żeby przypadkiem nie kręcić turbo i gaszę.

Edytowane 11 Marca 2009 przez Slay