Skocz do zawartości
Gość Playboy

Kolizja drogowa - kontakty z policją (prawa i obowiązki kierowców i policjantów)

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Playboy

Jakies trzy lata temy jechalem z kolega i klijent wiechal w nas lekko i wypieral sie tego wiec kolega zadzwonil na policje, a ta zapytala sie czy cos sie komus stalo on na to ze "nie".

Policja:"wiec prosze sie wymienic danymi ubezpieczen, dowidzenia".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominik__CK
Policja:"wiec prosze sie wymienic danymi ubezpieczen, dowidzenia".

na to Ty mowisz ze to nie twoj samochod tylko kolegi i bedziesz mial problemy w ubezpieczalni tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Policja:"wiec prosze sie wymienic danymi ubezpieczen, dowidzenia".

na to Ty mowisz ze to nie twoj samochod tylko kolegi i bedziesz mial problemy w ubezpieczalni tyle

Bo poszli po najmniejszej linii oporu, zaoszczędzili sobie pracy, nie pisząc notatki służbowej ze zdarzenia. Wszędzie pracują ludzie i "ludzie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś taką sytuacje, że klient wjechał na czerwonym świetle i zatrzymał się na boku mojego auta. Po krótkiej wymianie zdań przyznał się, że to jego wina spisaliśmy oświadczenie i się rozjechaliśmy. Tego samego dnia zgłosiłem szkodę zrobili fotki i po tygodniu auto miałem zrobione. Gdzieś tak po 4-5 dniach dzwoni pani z PZU, że sprawca się nie przyznaje i mówi, że to ja w niego uderzyłem a oświadczenie podpisał pod presją, że niby ja go postraszyłem. Szkoda w sumie nie była duża, ale stwierdziłem, że nie podaruje, bo niby z jakiej racji. Zabrałem ze sobą dwóch osiłków i całą papierologje, którą przy mnie wypełnił ,podpisał i jeszcze tego samego dnia pojechał i zgłosił. Skończyło się na ostrzeżeniu, jakie poniesie konsekwencje jak dalej będzie się upierał, że to nie jego wina.

 

Po tym przykrym doświadczeniu miałem jeszcze ze dwie stłuczki, ale już zawsze wzywałem policje i w jednym przypadku też odmówili przyjazdu, ale jest na to sposób: mianowicie przy zgłoszeniu telefonicznym trzeba powiedzieć, że nie jesteś pewien trzeźwości sprawcy i wtedy muszą przyjechać. Nie obraź się zulu rozumiem że mało wam płacą i po takiej kolizji macie dużo roboty wypełnianie papierków, ale bynajmniej po waszej interwencji człowiek ma mniej problemów przy zgłaszaniu szkody.

 

Powodzenia wszystkim życzę i bezszkodowej jazdy.

Edytowane przez gbels

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Toba cąłkowicie - nie chesz miec później problemow z ubezpieczycielem to wzywaj policję. Policjant rozliczy kolizję i ukaże winnego. Mój komentarz dotyczył sytuacji gdy następuje kolizja i obaj jej uczestnicy dogaduja się. Tu policja jest nie potrzebna - aczkolwiek dla tego co jest poszkodowanym lepiej jest by była. W przypadku gdy zgłaszamy potrzebę rozliczenia nawet nie trzeba mówic o trzeźwości wystarczy powiedziec że nie ma zgodności co do tego kto jest sprawcą wykroczenia.

A policja jest od tego by na takie wezwanie się stawić - chyba że rozliczają aktualnie inne zdarzenie to trzeba poprostu poczekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gbels, miałem bardzo podobny przypadek, smutny, ale prawdziwy. Teraz bez względu na rodzaj zdarzenia drogowego, bez względu co mówi bądź robi sprawca, zawsze wzywam Policję. W dochodzeniu odszkodowania sprawa jest wtedy prosta, jest protokół, firma ubezpieczeniowa nie ma możliwości podważenia faktu zajścia zdarzenia, a jakie wiemy słowo przeciwko słowu... różnie bywa... A firmy ubezpieczeniowe szukają wszystkich furtek, żeby zminimalizować koszty odszkodowania lub uniknąć wypłaty.

zulu, Twoje argumenty oczywiście również rozumiem, nie neguję ich w żaden sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A firmy ubezpieczeniowe szukają wszystkich furtek, żeby zminimalizować koszty odszkodowania lub uniknąć wypłaty.
Oczywiście firmy ubezpieczeniowe to nie armie zbawienia i pracuja dla kasy. Jezeli chodzi o wypłaty z AC to moze byc sytuacja że firmy odmawiaja wypłaty ubezpieczenia bo wg. nich nie przestrzegamy umowy a konkretnie przepisów ruchu drogowego. Zakładając że mamy stłuczkę bo wjechalismy w inny samochód firma moze odmówic wypłaty AC bo przekroczyliśmy dopuszczalną prędkość dozwolona na tym odcinku lub niedostosowaliśmy prędkości do warunków jazdy. W warunkach umowy takie rzeczy sa rozpisane ale większość z nas nawet tego nie czyta a jak wiadomo diabeł siedzi w szczegółach.

 

ZULU świetlny ARTUKUł :ok:

KOSIA31

Kosia dziękuję !!! Rozgrzebałem kiedys ciąg dalszy ale jakoś nie mogę się zebrac i dołożyć następny rozdział. Mam nadzieję jednak że będę kontynułował to dalej ale najpierw muszę znowu nabrac ochoty do pracy twórczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koledzy mam takie pytanko.... jeśli byłem sprawdzą kolizji drogowej...

 

krótki opis:

zatrzymałem się jako 3-cie auto na skrzyżowaniu na tzw. stop-ie. pierwsze autko ruszyło i pojechało, drugie ruszyło i zrobiło 2metry, a ja jako młody i głupi kierowca ruszyłem i wjechałem w tył poprzedzającego mnie auta.... pomijając warunki drogowe gdzie słońce świeciło mi centralnie w twarz byłem winny. zjechaliśmy na pobocze za skrzyżowaniem, ustaliliśmy, co i jak z dokumentami, spisałem oświadczenie (o mojej winie), oczywiście sprawdziłem co i jak z ofiarą mojego błędu i w zasadzie to mi by wystarczyło... ale kierowca zażądał policji. zadzwoniłem z zgłoszeniem (spieszyło(no coment) mi się bo to pierwszy dzień....szkoły....), po 45minutach (....) przyjechali. spisali dane, dostałem mandat. dla ciekawskich: 250zł!! sqrw*el.......... (jak bym staranował pół ulicy!!) (mam na myśli tą konkretną osobę a nie zawód :P )

 

ps. oba auta były zdolne do jazdy, nikt nie wymagał interwencji lekarskiej,

 

i tu pytanie: czy po przyjęciu zgłoszenia i przybyciu na miejsce zdarzenia policjant MUSI wystawiać mandat?? , czy może on sam ma każdą sytuację ocenić indywidualnie i wystawić o określonej wysokości lub nie wystawiać i spisać tylko notatkę służbową ??

 

inna beczka:

czy jeśli nie przyjmę mandatu, sprawa zostanie skierowana do sądu grodzkiego:

1 wygram--> jestem niewinny to koniec tematu,

2 przegram (w pewnych kwestiach np. nie zgadzam się z wymiarem kary...) to czy już będę widniał w wszystkich dokumentach jako karany?? (np często pracodawcy pytają o karalność / banki żądają zaświadczeń o niekaralności.) czy to może zupełnie inny temat spraw karnych??

 

 

i dalej:

co jeśli policjant zabierze mi dowód rejstracyjny, ponieważ stwierdzi, że pojazd jest niesprawny lub ma zamontowane urządzenia niezgodne z przepisami?? czy mogę się od tego jakoś odwołać ??

 

(np. mam zamontowane żarówki diodowe od podświetlania rejstracji opisane jako kolor biały! kupione w warsztacie samochodowym (chyba mają atest) ale wizualnie czasem wyglądają na niebieskie...)

 

 

równierz:

jak długo policjant może sprawdzać stan techniczny auta i kierowcę, itp.?? (nie licząc zamknięcia na 24h .....) i czy po kontroli mogę żądać dokumentu o czasie jaki im to zajęło?? (np. pracodawca wyrzuci mnie z pracy za spóźnienie albo obetnie premię... gdzie normalnie jadąc przepisowo zdążyłbym i jeszcze miał chwilę zapasu... )

 

--> kiedyś spisywali mnie bez powodu... i zajęło im to ponad 30 minut!! zwykła drogówka!!

 

 

to trochę dziwne lub czasem głupie pytania, ale na prawdę nei wiem co w takich sytuacjach zrobić a jestem pyskaty, co nie pomaga ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przyjechali po 45 minutach a ty narzekasz????? ja czekałem 3,5h- to dopiero mozna sie wkurzyc. narzekasz na 250, to i tak nie duzo, dziadek ktory wjechal mi w dupe dostal 400, a no i nie pisz sqrw** itd bo mamy na forum kilku policjantow i mozesz kogos urazic ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....po 45minutach (....) przyjechali. spisali dane, dostałem mandat. dla ciekawskich: 250zł!! sqrw*el.......... (jak bym staranował pół ulicy!!) (mam na myśli tą konkretną osobę a nie zawód :P )

zajrzyj w taryfikator ale z tego co pamiętam 200 lub 250 zł to minimum za spowodowanie kolizji (mogę się mylić) tak że obrzucanie błotem policjanta za to że prawidłowo wykonuje swoje obowiązki nie jest chyba na miejscu

 

oba auta były zdolne do jazdy, nikt nie wymagał interwencji lekarskiej,
wtedy nie była by to kolizja a już wypadek a co za tym idzie inna kwalifikacja, w zalezności od stopnia obrazeń można wyłapać odpowiedni zarzut z KK a tak dostałeś tylko mandat w ramach KW

 

i tu pytanie: czy po przyjęciu zgłoszenia i przybyciu na miejsce zdarzenia policjant MUSI wystawiać mandat?? , czy może on sam ma każdą sytuację ocenić indywidualnie i wystawić o określonej wysokości lub nie wystawiać i spisać tylko notatkę służbową ??
jeżeli strony zdarzenia drogowego (kolizji) dogadują się same jest to sprawa między nimi, gdy jednak do akcji wkracza policja na wniosek jednej ze stron niestety kończy się to mandatem gdyż stwierdzają fakt wykroczenia ściganego na wniosek pokrzywdzonego a za to jest kara, bez policji jest to sprawa zwykłego roszczenia cywilnego.

Dodatkowo wyjaśnijmy:

- notatka służbowa to szczegółowy sposób dokumentacji przeprowadzonych czynności jakie wykonywal f-sz

- notatka urzędowa to forma nadania biegu sprawie, treść może być identyczna jak w notatce służbowej jednak stutek jest innny

- zapis w notatniku to forma dokumentacji wykonnanych czynności w trakcie służby, zapis taki poprzedza w zaleznosci od okoliczności dalszy tok sprawy

inna beczka:

czy jeśli nie przyjmę mandatu, sprawa zostanie skierowana do sądu grodzkiego:

1 wygram--> jestem niewinny to koniec tematu,

2 przegram (w pewnych kwestiach np. nie zgadzam się z wymiarem kary...) to czy już będę widniał w wszystkich dokumentach jako karany?? (np często pracodawcy pytają o karalność / banki żądają zaświadczeń o niekaralności.) czy to może zupełnie inny temat spraw karnych??

nie mieszajmy pojęc, orzeczenie sądu grockiego który jest własciwy w sprawach o wykroczenie a orzeczenie sądu rejonowego (i wyzszych) to dwie różne sprawy odsyłam do lektury ustawy o krajowym rejestrze karnym

 

i dalej:

co jeśli policjant zabierze mi dowód rejstracyjny, ponieważ stwierdzi, że pojazd jest niesprawny lub ma zamontowane urządzenia niezgodne z przepisami?? czy mogę się od tego jakoś odwołać ??

 

(np. mam zamontowane żarówki diodowe od podświetlania rejstracji opisane jako kolor biały! kupione w warsztacie samochodowym (chyba mają atest) ale wizualnie czasem wyglądają na niebieskie...)

zacznij od prawa o ruchu drogowym i przepisów wykonawczych

 

 

równierz:

jak długo policjant może sprawdzać stan techniczny auta i kierowcę, itp.?? (nie licząc zamknięcia na 24h .....) i czy po kontroli mogę żądać dokumentu o czasie jaki im to zajęło?? (np. pracodawca wyrzuci mnie z pracy za spóźnienie albo obetnie premię... gdzie normalnie jadąc przepisowo zdążyłbym i jeszcze miał chwilę zapasu... )

znowu mieszasz pojęcia co ma kontrola drogowa od zamknięcia na 24 h - chyba raczej 48 h. Dlaczego przy kontroli policjant miał by Ciebie bez powodu zatrzymywać (czyli pozbawiać wolności) co ma piernik do wiatraka ? Co do spóznienia - przyroda, trzeba było wyjechać wcześcniej do pracy

 

--> kiedyś spisywali mnie bez powodu... i zajęło im to ponad 30 minut!! zwykła drogówka!!
kontrola drogowa nie musi miec okreslonego powodu jej celem może być sprawdzeni czy masz np opłacone OC, czy masz uprawnienia do kierowania pojazdem, czy nie masz zakazu prowadzenia pojazdu, czy mie masz limitu przekroczonych punktów, czy też prowadzony przez Ciebie pojazd spełnia wszelkie wymagania techniczne co do czasu trwania - ato już trzeba było spytać policjantów czemu to tyle trwa

 

 

to trochę dziwne lub czasem głupie pytania, ale na prawdę nei wiem co w takich sytuacjach zrobić a jestem pyskaty, co nie pomaga ;)
no i wszystko jasne, pewnie sam nie lubisz jak ludzie do Ciebie pyskują więc wiesz jak ich traktujesz pomyśl że inni też są tylko ludźmi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zulu lektura wspaniala niech czytaja wszyscy i ze zrozumieniem w sprawach drogowych smialo mozesz mi pozostawic odpowiedzi na te pytania, POZDRO

 

zatrzymałem się jako 3-cie auto na skrzyżowaniu na tzw. stop-ie. pierwsze autko ruszyło i pojechało, drugie ruszyło i zrobiło 2metry, a ja jako młody i głupi kierowca ruszyłem i wjechałem w tył poprzedzającego mnie auta.... pomijając warunki drogowe gdzie słońce świeciło mi centralnie w twarz byłem winny. zjechaliśmy na pobocze za skrzyżowaniem, ustaliliśmy, co i jak z dokumentami, spisałem oświadczenie (o mojej winie), oczywiście sprawdziłem co i jak z ofiarą mojego błędu i w zasadzie to mi by wystarczyło... ale kierowca zażądał policji. zadzwoniłem z zgłoszeniem (spieszyło(no coment) mi się bo to pierwszy dzień....szkoły....), po 45minutach (....) przyjechali. spisali dane, dostałem mandat. dla ciekawskich: 250zł!! sqrw*el.......... (jak bym staranował pół ulicy!!) (mam na myśli tą konkretną osobę a nie zawód :P )

Slonce swieci od kilku miliardow lat wiec nie rozumiem twojego zaskoczenia ze jestes nim oslepiony, mandat za kolizje nie ma okreslonej kwoty jest to sprawa indywidualna ktora moze zaczac sie od pouczenia aczkolwiek zgodnie z taryfikatorem 250 zl dostaje pieszy przechodzacy na czerwonym swietle i nie powodujacy zagrozenia w ruchu drogowym wiec dlaczego Ty mialbys dostac mniejszy mandat rownie dobrze policjant mogl zatrzymac Ci prawo jazdy zgodnie z art. 86&3KW za spowodowanie zagrozenia bepieczenstwa w ruchu drogowym i to sad zdecydowalby czy nalezy Ci to prawo jazdy oddac czy nie wiec mysle ze mozesz byc zadowolony z decyzji policjanta bo potraktowal Cie lagodnie.

ps. oba auta były zdolne do jazdy, nikt nie wymagał interwencji lekarskiej,

Twoje szczescie bo jezeli bylby to wypadek z obrazeniami powyzej dni 7-dmiu(ciezkimi - zlamania itd., itp,) to sprawa mialaby swoj koniec w sadzie karnym

inna beczka:

czy jeśli nie przyjmę mandatu, sprawa zostanie skierowana do sądu grodzkiego:

TAK

2 przegram (w pewnych kwestiach np. nie zgadzam się z wymiarem kary...) to czy już będę widniał w wszystkich dokumentach jako karany??

TAK dlatego instruktorzy nauki jazdy prawie nigdy nie odmawiaja przyjecia mandatu gdyz nie moga byc karani sadowo.

i dalej:

co jeśli policjant zabierze mi dowód rejstracyjny, ponieważ stwierdzi, że pojazd jest niesprawny lub ma zamontowane urządzenia niezgodne z przepisami?? czy mogę się od tego jakoś odwołać ??

NIE ale mozesz usterke usunac wtedy policjant jest obowiazany do oddania dowodu rejestracyjnego art 132.1pkt6(poczytaj)

równierz:

rowniez nie piszemy przez RZ patrz slownik ortograficzny

jak długo policjant może sprawdzać stan techniczny auta i kierowcę, itp.??

tyle ile potrzeba,ale na pewno nikt Ci tego nie robil 24h ani 48h nie placz tyle

i czy po kontroli mogę żądać dokumentu o czasie jaki im to zajęło?? (np. pracodawca wyrzuci mnie z pracy za spóźnienie albo obetnie premię... gdzie normalnie jadąc przepisowo zdążyłbym i jeszcze miał chwilę zapasu... )

NIE ale mozesz zazadzac notatki z kontroli drogowej na ktorej bedzie widniec godzina w ktorej dokonano kontroli drogowej aczkolwiek w momencie kiedy dostales pokwitowanie o zatrzymanym dowodzie rejestracyjnym widnieje tam godzina oraz data zatrzymania tego dowodu co jest lub powinno byc wystarczajacym potwierdzeniem Twojego spoznienia nie jest to winna policjanta ze wykladowca Ci w to nie wierzy poniewaz spozniasz sie notorycznie na wyklady.

zwykła drogówka!!

Miales szczescie niezwykla drogowka spisuje w 1godzine( nie mowiac jakbys trafil na W11 lub kryminalnych) sorry ale nie mogelm sie powstrzymac:D

to trochę dziwne lub czasem głupie pytania, ale na prawdę nei wiem co w takich sytuacjach zrobić a jestem pyskaty, co nie pomaga

Twoje pytania nie sa glupie,nie sa dziwne tylko wynikaja z braku wiedzy dlatego jestes pyskaty w tych prostych i oczywistych sytuacjach. Gdybys troche poczytal to nie mial bys takich problemow i byc moze obylo by sie bez pyskowki zastanow sie czasem co piszesz obrazajac ludzi tekstem sk***elu co juz napisal kolega tw182.

Nie pisz do mnie na PW na wszystkie pytania odpowiem tylko na forum.

P.S. Odbierajac prawo jazdy choc pewnie o tym nie wiesz co wynika z Twoich pytan podpisywales papierek ze bedziesz zapoznawal sie z kazda nowelizacja Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym ( znaczy Kodeks drogowy) tak wiec pretensje mozesz miec tylko do siebie, i mysle ze bez urazy przyjmiesz te kilka slow krytyki w ktorych Cie nie obrazilem tak jak Ty probujesz obrazac innych ktorzy w przeciwienstwie do Ciebie wiedza i robia co do nich nalezy. POZDRO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh trochę faktycznie przesadziłem... nie mam oczywiście na myśli nikogo z forum ,czy jakiejś grupy (np. zawodowej...) po prostu policjant był bardzo niemiły i traktował mnie jak bym miał z 10 lat... a uszkodzone były tylko zderzaki...

 

pisząc o słońcu nie miałem żadnych pretensji do świata' za to, że jest, tylko opisywałem warunki panujące. oczywiście nie mam żadnych wątpliwości, że to moja wina wynikająca z nieostrożności i nieuwagi.

 

pisząc zwykła drogówka miałem na myśli to, że czasem zdarzały mi się kontrole w okolicach ...dyskotek patroli poszukujących narkotyków lub straży granicznej... gdzie jestem świadom, że może to potrwać trochę dłużej :)

 

w kwestii odebrania dowodu i odwołania się chodzi mi już o samą interpretację przepisów: policjant zabierze dowód a ja jadąc na przegląd dostanę dokument stwierdzający, że auto jest sprawne i spełnia wszystkie wymagania. (żeby nie było wątpliwości, mam na myśli normalne sprawdzenie a nie tylko podbicie!) to znowu wydam 100zł i w sumie nic z tego nie wyniknie...

 

czyli ni jak nie warto nie przyjmować mandatu....

w każdym razie kodeks czytam raz na rok... dzięki za odpowiedzi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mazzy137 usterke mozesz usunac na miejscu przy policjancie, ktory po usunieciu powinnien zwrocic Ci ten dowod rejestracyjny.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czyli ni jak nie warto nie przyjmować mandatu.... :)
dlaczego ? jeżeli nie zgadzasz się z decyzją policjanta odmawiasz przyjęcia mandatu (dokładnie nazywa się nałożenie grzywny w drodze mandatu karnego) i zdajesz się na łaskę sądu. Wszystko zależy od okoliczności.

 

heh trochę faktycznie przesadziłem... nie mam oczywiście na myśli nikogo z forum ,czy jakiejś grupy (np. zawodowej...) po prostu policjant był bardzo niemiły i traktował mnie jak bym miał z 10 lat... a uszkodzone były tylko zderzaki...

1. policjant nie jest od tego żeby był miły - miła to może być co najwyżej Krysia z bufetu, zgodnie z przepisami policjant wydaje polecenia a ty się masz im podporządkować. Policjant mógl być conajwyżej stanowczy a to już nie to samo co niemiły.

2. jeszcze nie słyszałem żeby za uszkodzone zderzaki zabierali dowód rejestracyjny - sam zdarzak ni jak nie wpływa na jakikolwiek układ w samochodzie który ma związek z bezpieczeństwem - przecież to tylko element dekoracyjny, zabierając DR policjant musi umotywowac dlaczego to robi, wpisując powód "uszkodzony zderzak" przekroczył by uprawnienia a ten pewnie na desperata nie wyglądał. Znając życie temat ma drugie dno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2. jeszcze nie słyszałem żeby za uszkodzone zderzaki zabierali dowód rejestracyjny - sam zdarzak ni jak nie wpływa na jakikolwiek układ w samochodzie który ma związek z bezpieczeństwem - przecież to tylko element dekoracyjny, zabierając DR policjant musi umotywowac dlaczego to robi, wpisując powód "uszkodzony zderzak" przekroczył by uprawnienia a ten pewnie na desperata nie wyglądał. Znając życie temat ma drugie dno.

Zulu oprocz bezpieczenstwa sa jeszcze porzadek i srodowisko co wynika z PRD i pod ten porzadek w zwiazku z warunkami technicznymi mozna by ten zderzak smialo podciagnac - tylko po co?

Swoja droga Mazzy dla Ciebie moze to byly "tylko zderzaki", a dla tej drugiej osoby to "tylko" moglo znaczyc duzo wiecej, i nie tylko w znaczeniu materialnym ale i psychicznym. Nigdy nie wiesz na kogo mogles trafic, taka mala stluczka dla osoby slabej psychicznie moglaby rownie dobrze skonczyc sie tragicznie. I pamietaj (jak lubie to okreslenie) straty psychiczne i moralne sa nieocenione. :ok:

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności