Skocz do zawartości
Gość artmaz

chyba zatarłem silnik - POMOCY !!!!

Rekomendowane odpowiedzi

Gość artmaz

Witam Wszystkich !!!

Proszę o pomoc i poradę - jestem załamany !!

Posiadam Pasata z 1996 roku z silnikiem TDI 90 KM. Dziś wybrałem się z małżonką na zakupy i podczas jazdy "zagotował" mi się silnik.

Opiszę dokładnie co się stało, może ktoś będzie wiedział co dalej począć.

Jazda po mieście, upał na dworze ok.30 st. C, włączona Klima, dojeżdżam do skrzyżowania, zatrzymuję się i podczas próby ruszenia silnik mi gaśnie, próba odpalenia nic nie daje, kontrolki przygasają, rozrusznik nie ma siły obrócić wałem (objawy jak przy rozładowanym akumulatorze), jedna próba odpalenia ,druga…………… -rozrusznik nie ma siły kręcić i silnik nie odpala. Zepchnąłem samochód na bok otworzyłem maskę a tam zapach czegoś spalonego i lekko unoszący się dymek z tyłu silnika. Chwilę odczekałem i ponownie próbuję odpalić silnik – zapalił normalnie. Po jakiejś pół minucie pracy z wnętrza silnika zaczął dobiegać jakiś dziwny dźwięk (tarcie, chrobot, rzęchot ….czy coś takiego) ledwo doleciałem do kluczyka aby wyłączyć silnik – a tu wystrzał w powietrze bagnetu do sprawdzania oleju (chyba na 5 metrów) i kupa dymu z silnika.

Po ochłonięciu zacząłem sprawdzać przyczyny, i od razu rzucił mi się w oczy zbiornik wyrównawczy cieczy chłodzącej, który był pusty. Domyślam się , że przyczyną tego wszystkiego było właśnie brak chłodzenia silnika. Ale co się stało z tą cieczą ?! Którędy wyciekła, samochód garażowany – nie ma możliwości bym nie zauważył na podłodze kałuży.

Kilka dni temu po ok. pół godzinnej jeździe pierwszy raz odkąd posiadam ten samochód (6 lat) usłyszałem pracę wentylatora i to był jedyny szczegół, który by mógł wskazywać, że dzieje się coś złego w silniku. Nie zapaliła mi się żadna kontrolka, wskaźnik wskazywał temperaturę 90 st. C – no nie było żadnych symptomów, które mogły by ostrzec przed czymś takim. Ale teraz to już nie ważne – proszę napiszcie co z tym dalej robić, bo wątpię żeby samo uzupełnienie cieczy chłodzącej przyniosło pozytywny skutek.

Acha…………zapomniałem dodać, że po zaholowaniu samochodu pod garaż odważyłem się i na 2 sekundy uruchomiłem silnik – zapalił i chodził normalnie, czyli chyba nie zatarty……

Ale co dalej……………………….

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to ci moge jedynie napisać, zebyś sprawdził czujnik i przewody, bo skoro uciekł ci płyn, to powinno coś ci zasygnalizować. To już na przyszłośc oszczędzi ci przykrych niespodzianek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość sebo 1.6TD+i

Witaj Artur.

Przeczytałem cały twój opis problemu i wnioskuje że skoro nie zapaliła ci się kontrolka braku płynu w zbiorniczku wyrównawczym to padł czujnik odpowiedzialny za tą sygnalizację. Będzie potrzebna wymiana całego zbiorniczka. Jest jeszcze opcja że padła sama kontrolka pod warunkiem że wszystkie połaczenia elektryczne są ok. Można to bardzo łatwo zdiagnozować poprostu gdy przekrecisz kluczyk i właczysz zapłon ( nie uruchamiając silnika ) kontrolka powinna migać.

Należało by także sprawdzić cały układ chłodzenia pod względem szczelności tak jak napisał Damian ja bym dodał jeszcze abyś sprawdził korek od zbiorniczka płynu.

Nie pisałeś czy zapaliła sie kontrolka oleju gdy silnik nie miał już cieczy chłodzącej pewnie dlatego że zagładałeś w tym czasie pod maskę. Jeżeli silnik do końca miał smarowanie to jest szansa że nie nastąpiło znaczne zużycie silnika.

Pamiętaj o sprawdzeniu ilości oleju w silniku zanim zaczniesz go uruchamiać oraz czy na bagnecie oprócz oleju nie ma śladu płynu chłodzącego! ( gdy pęknie uszczelka lub pierścienie płyn może sie przedostać do silnika )

Ja na twoim miejscu sprawdził bym wszystko to co napisałem powyżej a następnie zalał bym wodą ( na próbę ) układ chłodzenia ( pamiętając o odpowietrzeniu układu ).

Po uruchomieniu silnika należało by obserwować temp. silnika aby przypadkiem nie przekroczyła zbytnio dopuszczalnej granicy (po otwarciu termostatu ok 90'C - dolny wąż chłodnicy ciepły ) ok 105'C - powinien załączyć sie wentylator ( oczywiście należy obserwować prace silnika czy niedzieje się coś niepokojącego - dziwne stuki chrobotanie ). Należy także sprawdzić czy nie dostaje się olej do układu chłodzenia oraz czy w zbiorniczku nie występuje zaduże ciśnienie ( jeżeli bedzie widać pęcheże powietrza lub olej w zbiorniczku to prawdopodobnie poleciała uszczelka pod głowicą ). Zwróć także uwage na spaliny wydobywające się z tłumnika ( jeżeli zauważysz jakieś dziwne objawy typu biały dym to też może wskazywać na uszczelke pod głowicą lub pęknięte pierścienie od wysokiej temp. )

 

Napisz czy wszystko wyszło ok. po tych próbach..

Pozdrawiam i życzę powodzenia!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odpalaj go już. Stawiam na uszczelkę pod głowicą, płyn poszedł do oleju i ciśnienie wywaliło bagnet. Wypadałoby co najmniej sprawdzić sprężanie lub najlepiej ściągnąć głowicę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem tego samego zdania co tomek na 99% bedzie to uszczelka. Sprawdz ile masz oleju jak go przybylo to znaczy ze masz wode z olejem. Nie odpalaj go wiecej dopuki nie znajdziesz usterki, bo wtedy napewno go zatrzesz. powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość artmaz

Wczoraj już na spokojnie byłem na garażu obejrzeć samochód jeszcze raz. Zaglądałem pod spód, żadnych wycieków tam nie widać, ani kropelki. Może to znaczyć, że płyn wyciekł dużo wcześniej (ostatnio mało jeżdżę samochodem , a jak już to na krótkich odcinkach), albo poszedł do oleju. Lecz poziom oleju jest normalny i po wyciągnięciu bagnetu nie widać na nim żadnych plam lub nieczystości, olej jest jednolity. Oglądałem również korek zbiorniczka płynu – wydaje się także wszystko dobrze- korek jest szczelny i w jego otoczeniu jest czysto nie widać żadnych wycieków (dziwna sprawa). Czyli pozostaje opcja że płyn wyleciał mi wcześniej na skutek jakiejś nieszczelności.

Byłem w warsztacie, mechanik postraszył mnie że po przez to zatrzymanie silnika mogły pójść pierścienie na tłoku albo i nawet cylindry do szlifu. Naprawa przy opcji z samymi pierścieniami koszt - ok. 2000 zł (szok). Napiszcie proszę czy jest możliwe aby aż tak poważne zniszczenia mogły powstać w silniku, przy normalnym poziomie oleju – czy gość po prostu chce mnie naciągnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a zwróciłeś może uwagę na rozrząd, może ci poprostu na pasku przeskoczył i z tego powodu takie zachowania silnika

ja bym na to stawiał.

 

Mój wójas miał taka przygodę w B4 1,9 TDi, podobne obiawy co u ciebie tylko bez bagnetu i wody(może poziom wody już wcześniej był niski).

mechanik zdjął głowicę, posprawdzał czy się nic nie uszkodziło, złożył, ustawił rozrząd i zgarnął chyba ze 3 stówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość sebo 1.6TD+i
Wczoraj już na spokojnie byłem na garażu obejrzeć samochód jeszcze raz. Zaglądałem pod spód, żadnych wycieków tam nie widać, ani kropelki. Może to znaczyć, że płyn wyciekł dużo wcześniej (ostatnio mało jeżdżę samochodem , a jak już to na krótkich odcinkach), albo poszedł do oleju. Lecz poziom oleju jest normalny i po wyciągnięciu bagnetu nie widać na nim żadnych plam lub nieczystości, olej jest jednolity. Oglądałem również korek zbiorniczka płynu – wydaje się także wszystko dobrze- korek jest szczelny i w jego otoczeniu jest czysto nie widać żadnych wycieków (dziwna sprawa). Czyli pozostaje opcja że płyn wyleciał mi wcześniej na skutek jakiejś nieszczelności.

Byłem w warsztacie, mechanik postraszył mnie że po przez to zatrzymanie silnika mogły pójść pierścienie na tłoku albo i nawet cylindry do szlifu. Naprawa przy opcji z samymi pierścieniami koszt - ok. 2000 zł (szok). Napiszcie proszę czy jest możliwe aby aż tak poważne zniszczenia mogły powstać w silniku, przy normalnym poziomie oleju – czy gość po prostu chce mnie naciągnąć.

 

A to ci sie mechanik trafil.. 2000zl za wymiane pierscieni i zeczy z tym zwiazanych to jest moim zdaniem kosmos :eek:. Za ta kase spokojnie znajdziesz silnik w dobrym stanie a ten bedziesz mial na czesci.. ale spokojnie po co odrazu tak drastyczne srodki.

Co do tego czy mogly powstac tak powazne zniszczenia silnika to mechanik ma racje ..przy braku chlodzenia silnik osiaga bardzo duze temp. i olej traci swoje wlasciwosci - powstaje coraz wieksze tarcie i zarazem zuzycie elementow wspolpracujacych ze soba mam na mysli tuleja - tlok (pierscienie).

Pisales ze uruchamiales silnik na chwile i bylo ok. to moze byc zludne wrazenie.. aby wykluczyc pekniete pierscienie nalezalo by zmiezyc cisnienie sprezania na kazdym z cylindrow a sprawa bedzie jasniejsza.

Chlopaki wyzej pisali zebys nie uruchamial silnika tylko odrazu sciagal glowice :eek: a wiec moje pytanie do nich ..jest sens rozbierac silnik nie sprawdzajac dokladnie przyczyny usterki??

Moim zdaniem to myslenie mechanikow ktorzy robia takie rzeczy na koszt klijenta ..nie palca za czesci a jak rozbiora i okaze sie ze niepotrzebnie to i tak sciemnia ze cos bylo nie tak i byla taka koniecznosc. Smiech i naciaganie na koszta.

Z tego co ja tutaj czytam to arturowi silnik sie przyblokowal tylko wtedy gdy jechal z marketu ( olej sie gotowal od temp ) wiec to nic dziwnego, a gdy silnik byl zimny to juz go nic nie blokowalo wiec nie ma przeciwskazan uruchomienia silnika ( nic nie stuka ).

 

Na poczatek trzeba ustalic usterke!!!

 

Artur na poczatek sprawdz szczelnosc ukladu chlodzenia ( podejrzewam jakis waz ) zalej uklad woda i sprawdz czy gdzies nie ucieka. ( wstepnie odpowietrza sie uklad sciskajac weze od chlodnicy ). Mozesz to zrobic bez uruchamiania silnika - jezeli bedzie duzy wyciek to zauwazysz gdzie dokladnie to jest. Jezeli bedzie maly wyciek to bez uruchomienia silnika nie sprawdzisz tego. W warsztatach samochodowych maja urzadzenia do sprawdzania sczelnosci i cisnienia w ukladzie ale gdy sie tego nie ma to pozostaja takie wlasnie metody.

 

Artur jak sprawdzisz uklad to napisz na forum pomyslimy co dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość artmaz

ok. - tak zrobię, jak sprawdzę to sie odezwę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobacz stojac przodem do silnika czy mnie ma sladow wycieku plynu po bloku. Plastikowy trojnik jest przykrecany do bloku. Lubi pekac.

Tydzien temu to przerabialem.

Plynu brak, olej trzyma stan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Czaro 35i

witam nieciekawa sytuacja. tylko ze zaden z panow nie pomyslal o wale i panewkach. pomimo tego ze byl olej moglo chapnac na panewkach tak jak u mnie wiec lepiej zdejmij mise odkrec korbowody i obejrzyj wal niz pozniej masz do szlifu go wiezc. jezeli mowisz ze ci spochl i i zaczelo go blokowac panewki dostaly tak samo jak pierscienie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość artmaz

kurde koledzy nie załamujcie mnie bo i tak już jestem cały podłamany ............

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość artmaz

...........biorąc pod uwagę fakt, że z mechamiki jestem niezbyt bystry, bez wizyty u dobrego mechanika chyba się nie obejdzie, a jeśli chodzi o koszt to rónież nie będzie ciekawie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukaj na prawo od bagnetu oleju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość artmaz

Byłem przed chwilą w garażu, oglądnąłem silnik nic nie widać, na silniku nie widać żadnych wycieków. Trójnik o którym wspominał kolega wyżej jest w porządku. Jedynie śruba trzymająca chłodnicę na dole po lewej stronie (na przeciw paska klinowego) wydaje się być mokra. Dotykałem jej - nie jest to olej, a i chyba deszczówka również nie (ostatnio w deszczu nie jeździłem), zresztą żona mówi, że widziała jak mniej więcej z tej strony coś ciekło już po całym tym zdarzeniu. Słuchajcie ale w tej chwili mniej ważne jest to którędy ten płyn uciekł i na skutek czego (to jakoś będzie można zdiagnozować), w tej chwili interesuje mnie jakie uszkodzenia w silniku mogły powstać na skutek tego wycieku. Silnik bardzo mocno się zagrzał do tego stopnia, że olej prawie się zagotował (wystrzelony bagnet). Naprawa uszkodzeń jakie mogły w nim powstać może przewyższać jego wartość. Jak sprawdzić, bez ponoszenia większych kosztów czy jest sens inwestować w naprawę takiego silnika – czy przyzwyczajać się do myśli o kupnie drugiego. Możecie to podpowiedzcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem padła uszczelka pod głowicą. Jeśli poziom oleju i płynu chłodniczego jest ok, to silnik można uruchomić, doprowadzić do optymalnej temperatury i obserwować skąd ucieka płyn chłodniczy. Najprawdopodobniej ucieka spod korka zbiorniczka wyrównawczego (u mnie tak było) W korku jest zaworek, który otwiera się kiedy w układzie jest zbyt duże ciśnienie. Trudno ten wyciek zauważyć, bo płyn mi uciekał podczas jazdy i szybko wysychał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kincior

No i ja bym jeszcze ten korek zbiorniczka wymienił - koszt ok. 10zł.

Kiedyś uszczelniałem na chama układ chłodzenia i zawsze gdzieś płyn wywalał. Po wymianie korka spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olej nie mógł się tak zagotować aby wystrzeliło bagnet... Odma by to przerobiła.

 

W skrzyni korbowej takie ciśnienie mogło się tylko zrobić przez:

-wydmuchaną uszczelkę pod głowicą, rozgrzana do granic głowica puściła ciśnienie sprężania uszczelką

-przytarcie tłoków, pierścienie przywarły do tłoków i ciśnienie szło w skrzynię korbową.

 

Bez zdjęcia czapki i wyjęcia tłoków nie ma co gdybać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności