Skocz do zawartości
Łysy

Nasze pogawędki na każdy temat

Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebuje porady odnosnie dobrego programu do obrobki zdjec.... Jakies sugestie?
Moja zonka uzywa Corel PaintShop Pro .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uzywam darmowego PhotoScape.

Prosty w obsludze i do drobnych obrobek zdjec bardzo fajny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podziekowal za programy, potrzebuje do normalnej obrobki np przyciemnienie,wyostrzenie cos w ten desen. W sumie nic specjalnego ale zawsze cos polepsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lightroom to taka komputerowa ciemnia, generalnie dużo możliwości ale początkujący też da radę. Tylko trzeba będzie coś poczytać o suwakach w programie... ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie.

Proszę 3mać kciuki w Wtorek (16.07.13)

Będę zdawał egzamin państwowy na kat. C+E ;]

 

I-wsze podejście i mam nadzieje że ostatnie ;]

 

ADR już są ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To trzymam kciuki i powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3mamy kciuki, szogun_12 też się wybiera na kurs.... o boshe. Pytanko do Okruszka, ile teraz kosztuje kurs.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
...C+E... ;

 

Zamierzasz jeździć zawodowo?Ja właśnie kończę karierę w tym zawodzie... ;)

A propos ADRów-to przez lata spędzone za kółkiem,nigdy nikt nie dołożył ani złotówki do wypłaty,że z tym jeździliśmy :( Zrobione za swoją kasę i się nie zwróciły...czasami kupa problemów na załadunkach i większe ryzyko kontroli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A propos ADRów-to przez lata spędzone za kółkiem,nigdy nikt nie dołożył ani złotówki do wypłaty,że z tym jeździliśmy Zrobione za swoją kasę i się nie zwróciły...czasami kupa problemów na załadunkach i większe ryzyko kontroli..

 

nie wszedzie jest tak kolorowo ;) zalezy gdzie jezdzisz jeszcze, bo w polszy niestety kierowcow maja za szmaty, potrafia placic w sezonie najniższa krajowąa ludzie i tak walą drzwiami i oknami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po 8 latach zawodowej jazdy zdanie na temat tego zawodu,ludzi,którzy to tworzą,pieniędzy w tej branży itd mam już wyrobione ;)

Moim zdaniem - d.n.o. Jeśli dobra firma to i kasa dobra ale uważam,że nadal mała,choćby w porównaniu z kolegami po fachu z zachodu i napewno nie warta tego poświęcenia,rozłąki z rodziną i tego co się dzieje z człowiekiem(zdrowie itp)...

 

ps.naczelne hasło związków zawodowych kierowców w NL,to "jedna praca-jedna płaca" ...:sciana

...Kiedyś w zawodzie praktycznie nie było ludzi "z przypadku"...Obecnie tacy stanowią z pewnością duzy procent.Nikomu nie bronię dostępu do zawodu ale gdzieś 3 lata temu,żeby zostać kierowcą wystarczyło być bezrobotnym...Był nadmiar kierowców i żeby dostać robotę Ci''przypadkowi"zaniżali stawki...

Edytowane przez camionero14!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, wyjeżdżam do Danii na tydzień. Chciałbym wykupić jakieś ubezpieczenie na ten czas w razie awarii auta. Co polecacie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ile teraz kosztuje kurs.
Z MONu za free ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zamierzasz jeździć zawodowo?Ja właśnie kończę karierę w tym zawodzie... ;)

A propos ADRów-to przez lata spędzone za kółkiem,nigdy nikt nie dołożył ani złotówki do wypłaty,że z tym jeździliśmy :( Zrobione za swoją kasę i się nie zwróciły...czasami kupa problemów na załadunkach i większe ryzyko kontroli...

 

Nie Nie ewentualnie dorywcza praca.

Nie mam zamiaru komuś kabzy nabijać, i za każdym razem być uważany za złodzieja.

Za dużo kierowców zawodowych w rodzinie i nikt mi nie poleca.

Dają C+E to biorę ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Panowie, wyjeżdżam do Danii na tydzień. Chciałbym wykupić jakieś ubezpieczenie na ten czas w razie awarii auta. Co polecacie?

 

Kiedyś wykupiłem na wyjazd tu: http://www.starter24.pl/

Na szczęście nie miałem okazji wypróbować ale wydaje się, że to najlepsza opcja na europę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
I-wsze podejście i mam nadzieje że ostatnie ;]
podpowiem tobie kolego zebyś dobrze patrzał na znaki i odważnie robił manewry to się liczy teraz

 

---------- Dodano o 18:54 ---------- Poprzednia wiadomość o 18:42 ----------

 

Moim zdaniem - d.n.o.

i tu się w 100% zgodzę sie z kolegą tez waliłem setki km i co nic tylko się choróbska nabawiłem sie zszedłem w pieruny z tych T.I.R i teraz fruwam sobie wywrotką i wożę co się da , to piasek to nawozy, z zakładach police , bo jestem zatrudniony tam na stałe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Za dużo kierowców zawodowych w rodzinie i nikt mi nie poleca.
Ja mam dwoch. Jeden jezdzi juz chyba ponad 15 lat, a drugi z 5. Ten pierwszy wiekszosc przepracowal u zachodnich pracodawcow, a aktulnie jego miesieczne zarobki to ok 12-13tys zl. Z tego musi kupic LPG co tydzien by pojawiac sie w domu oddalonym o ok 1100km. Dziesiec lat temu zarabial nawet 15tys zl na miesiac, ale warunki pracy byly ciezkie, a teraz nie narzeka. Zona nie pracuje od paru lat opiekujac sie dwojka malych dzieci, i jeszcze wybudowal dom za niewielki kredyt. Drugi jezdzi w kraju, ale zarobkow nie znam. Przynajmniej takie, za ktore tez postawil chalupe ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przynajmniej takie, za ktore tez postawil chalupe

 

nie wiem czy przy mieszkaniu, dajmy na to dwojce dzieci i 5 maksymalnie 6 tys na miesiac postawisz dom.

duzo lat nie mam ale widze jakie sa realia i jest to wprost nie mozliwe.

Jak pracujesz dajmy na to w Danii, dla przykladu posluzy mi mega popularna wsrod polakow firma "frode laursen" gdzie biora wszystkich z łapanki.

Zarobisz 8-9 tys z czego musisz wykupic jedzenie, i prom co tanie nie jest i w sumie tez z rodzina i dziecmi wielkie G ci zostaje.

Taki zyciowy szczypior jak ja by cos zostawil bo jeszcze nic mi nie placze, jesc nie woła.

 

W sumie w tym zawodzie obecnie to albo uciekac do Obamy lub jezdzic w Szwecji lub gdzies tam u zmarźluchów. W prywatnej firmie, a jeszcze najlepiej to bez polaków i rumunów :) i wtedy mozna cokolwiek mowić o domach, samochodach i wyplatach zaczynających sie od dziesiątki na koncie. Moj brat mnie wlasnie wtym kierunku ciągnie, ale ja podziękuje, niech on nawija swoje kilometry ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Z MONu za free
Tak tylko mlody chce iść do MONu i nie dostanie się bez prawka wcześniej niż za 2 lata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jezdzic w Szwecji
No wlasnie tam pracuje ten starszy kuzyn. Co dziwne, gdy odwiedzam go srednio co 3 miesiace, to ciagle slysze ze zmienia firme, bo znalazl lepsza oferte, albo ze szef zamyka jedna i otwiera druga (omijanie placenia podatkow?).

 

Co do wybudowanych domow to doprecyzuje. Koszt robocizny wyniosl ich ponad polowie mniej niz normalnie, bo robil to wszystko ich ojciec, ktory jest budowlancem. Domy postawili za czesciowy kredyt. Ziemia pod dom tez nie kosztowala majatku, bo lokalizacja to Jastrowie kolo Pily, ale podobno ceny mieszkan jak w Pile.

 

---------- Dodano o 09:05 ---------- Poprzednia wiadomość o 09:01 ----------

 

Tak tylko mlody chce iść do MONu i nie dostanie się bez prawka wcześniej niż za 2 lata
Moze zawsze starotowac na stanowisko wymagajace nizszej kategorii prawka, i miec nadzieje ze z czasem wysla go na kolejny kurs.

 

U mnie w JW zbieraja teraz chetnych na C do Igielskiego. Kandydatem NIE moze byc zolnierz, ktory etatowo jest kierowca. Czyli teoretycznie moglbym skorzystac, ale i tak mnie nikt nie pusci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może ja napiszę co myślę o zawodowcach z ciężarówek, a raczej ich pracy. Praca jak każda inna ale cięższa. Po ponad 30 latach kręcenia kółkiem zawodowo napiszę tak, miałem okazję pracować jako kierowca ciężarówki. Ale po krótkim przeliczniku za i przeciw zrezygnowałem. Ciężki kawałek chleba za marne pieniądze w sumie. Co z tego że zarabiasz 13 tys (w dobrej firmie) jak musisz zarabiać na 2 osoby żona w takim przypadku nie powinna pracować a zająć się domem. Czyli realnie zarabiasz za 2 osoby. Wynajęcie mieszkania tez kosztuje, bo nie będzie mieszkała z rodzicami czy teściami. Rozłąka z rodziną, ciągły stres i kredyty do spłacenia (przeważnie ładujesz się w nie aby polepszyć życie). Kobicie siedzącej w domu zaczyna się nudzić. Kosmetyczki, fryzjerzy nuda potrzeba rozrywki i przyjaciół. A z kim jak męża nie ma... dobrze jak jest rodzina w pobliżu. Teraz jak to wygląda realnie ? Pieniądze zarabiane przez harującego kierowcę rozchodzą się jak woda, życie spieprzone. Dzieci zaczynają mówić do ciebie wujku (ciągle nie ma cie w domu)... w końcu rozpad małżeństwa. Wniosek - praca dla kawalerów. Tak to widziałem ze swojej i znajomych strony... zrezygnowałem. Pracy i tak mam sporo, zona spełnia się zawodowo, wychowany syn a ja mieszkam i robię to co lubię. Lepiej nie moglem wybrać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności