Czy to „amory”?

[witek_rz]

Witam.

Czy to „amory”?

Mam takie zjawisko. W czasie bardziej dynamicznego ruszania, gdy przednie koła już „jadą”, a tylne jeszcze stoją (zerwanie przyczepności) szarpie mi przednim kołem:527: trochę tak jak tym emotikonem. Myślałem że to amortyzator mi się skończył, ale kilka dni temu byłem na przeglądzie i charakterystyka tłumienia wszystkich czterech AMORKÓW jest w normie. Z tyłu mam prawie nówki (zakładałem je jakieś 10000km temu). Na pewno mam przeguby do zrobienia, bo je słychać na nawrotach, ale czy to może mieć wpływ na szarpanie koła podczas ostrego ruszania?

Koła na pewno są dobrze wyważone, bo podczas szybkiej jazdy nie ma żadnych wibracji.

Proszę o podpowiedzi jak wyeliminować to zjawisko. Normalnie mi to nie przeszkadza, ale jak np. trzeba się pośpiesznie włączyć do ruchu, to jest problem, bo koło traci przyczepność i autko nie przyśpiesza...

Pozdrawiam.

[Gość krzych]

a przegląd był robiony uczciwie czy tak sobie..... moje były też niby dobre a jak wyciągnołem je to już trochę przepuszczały ....a teraz jest ok. na nowych

[witek_rz]

Przegląd jak najbardziej legalny i uczciwy. Osobiście neguję "załatwianie" przeglądów, przecież tym autem wożę siebie i swoich najbliższych. Wolę, więc sprawdzić od czasu do czasu, a przynajmniej raz na rok czy się coś nie rozpada w mojej furze. Przecież jest już pełnoletnia.

Co do przeglądu to sam patrzyłem na monitor i wskazania dla wszystkich czterech AMORKÓW były zbliżone.

[kwassolino]

Witam.U mnie ten problem naprawiły nowe oponki.Z upływem czasu guma opony twardnieje i "murszy" się przez co dość zużyte i wiekowe opony zaczynają podskakiwać na asfalcie i nawet dobre amory nie mogą sobie z tym poradzić.pozdrowionka

[Gość przemo31_08]

Witam.

Kolego witek_rz przytoczę tobie moje doświadczenie odnosnie tego zjawiska.

Otóż jak przegub mi szczelił (ale jescze nie do końca bo można było jechac) to podczas ruszania i przyspieszania tak kołem telepało ,że myślałem , że mi sie gablota rozsypie. Ale co najdziwniejsze to to, że tylko wydawało mi sie , że koło sie odrywa od ziemi. Miałem możliwość i przesiadłem sie na miejsce pasażera i podczas ruszania otworzyłem drzwi by obserwowować koło i mimo trzęsienia szło ono po jezdni cały czas. Potem już dorżnąłem ten przegub ale nadal mam go do wymiany (bo założona używka na szybko w trasie )i przy ruszaniu czasami strzela. Może moja opowieść coś koledze podpowie.

[Cysio]

Witam wszystkich.

 

Widzę, że ten problem tyczy wielu:(. U mnie w pasku też tak jest, a mianowicie ruszam "z zerwaniem przyczepności" i efekt jest taki jak u witek_rz.

Ja mam amorki wymienione (obecne to Kayaba), przeguby też o lepszej jakości, niż te na kilogramy (made in NIEWIADOMO GDZIE), wymienione gałki kierownicze i wachaczy, nowe gumy i łożyska na "mac personie", nowe gumy na drążku stabilizacyjnym, czyli wszystko wymienione (stare sprężyny pozostały), na przeglądzie wyszło OK, a trzepie nieziemsko przy ruszaniu.

PS

Oponki nówki;)

 

Pytanie za 100 punktów:

Co to może być??????????????????

 

Pozdrawiam.

[matys]

poduszki pod silnikiem i skrzynia panowie poduszki!!

[Cysio]

OK. Zatem czeka mnie niebawem walka z poduszkami. Oby to pomogło:o

[hotair]

A jak je sprawdzić? da się jakoś by nie było tej gimnastyki czasem bez sensu?

[Gość calmus]

Dzięki czytałem wątek i mam podobne problemy z podskakującym kołem... poduchy mam na pewno do wymiany bo czuje jak mi wszystko sie telepie w samochodzie. myślałem że to podskakiwanie koła to jakaś inna bajka. Dajcie znać czy wymiana poduszek pomogła bo ja zabiorę sie za to dopiero za dobry miesiąc:D

[lukasz]

ja tez mam takie uczucie podskakiwania ale tylko na mokrej jezdni no i gdy bardzo dynamicznie ruszam (kola boksuja) czy to tez beda poduszki?