Skocz do zawartości
Jacekp14_2005

Cofane liczniki w 99% naszych pasków

Rekomendowane odpowiedzi

A ja kupilem z niemcowni pzssata 98 z przebiegiem 197tys sprawdzona historia nie krecony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Berdok

Ja mam taką metodę oglądania samochodu i jak do tej pory się sprawdza: wszystkie paski muszą mieć logo firmy , wszystkie filtry taksamo , musi być nalepka z wymiany paska rozrządu i nalepka na drzwiach serwisowa , dopiero wtedy sięgam po książkę serwisową.Mam już kolejne auto z Niemiec , sprawdziłem je na serwisie i okazało się , że moja logika jest całkiem dobra , auta miały oryginalne przebiegi. Przy zakupie unikać samochodów , które mają na naprzykład filtr oleju Filtron , paski nieznanych firm , nalepki pościągane i sprzedający bije się w piersi że od pierwszego właścićiela i że jeździł starszy człowiek . Swoją drogą z tym starszym człowiekiem jeżdżącym autem to też bujda na 4 kołach dla ludzi , którzy myślą ,że Niemcy jak Polacy siedzą tylko u lekarza .:637:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hha

To czy to ma oznaczać, że każdy kto kupuje auto po Tobie lub po kimkolwiek z nas jest w totalnej "dupie" i kupuje lipe? Oczywiście, że nie. Więc nie jest to jakaś jedyna droga wiarygodnego nabywania pojazdu.

Nie dam wiary, że od momentu zakupu auta nadaj jrżdzisz do ASO i tylko u nich kupujesz części. Mało kto to u nas robi i bardzo dobrze bo w końcu importer obniża stopniowo ceny swoich części. Niewiele ale zawsze.

Niestety komplety przednich zawieszeń do 3B/3BG to w ASO nadal deczko ponad 3200zł. ;)

 

HHA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość dmack

Mój niedawno kupiony Pasacik ma 6 lat i 110 tyś km na 100%, sprawdzone w serwisie, więc cuda się zdarzają ;)

Z tym że mój jest z Belgii, na temat której pewien sprzedawca z komisu miał ciekawą teorię. Jego zdaniem kraj ten jest tak mały że kierowcy nie mają gdzie jeździć, dlatego mają małe przebiegi :D Mówię wam, dawno się tak nie uśmiałem. Po jakimś czasie kupiłem auto akurat z Belgii i w moim przypadku się sprawdziło :)

Żal mi tylko tych Belgów, że pozamykali im granice.

Co wy na to??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dmack

ja juz takie cuda widzialem. koles mial nowa a6. nawalil na niej 270000 km w dwa lata. jak wymienial na kolejna a6 (w tym samym serwisie) to miala okolo 48000 i pelna historie serwisowa. oczywiscie w tym serwisie. wciagneli ja ,jak malpa kit. prawie nowka.

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja bym chyba pronowal zamknac temat, bo teraz to juz tylko dopisuja sie tacy ktorym trafil sie diesel z malym przebiegiem, oczywiscie udokumentowanym. I jakby popatrzec to chyba nikt nie ma nalatanych prawdziwych kilometrow, bo wszystkim sie super udalo kupic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a ja bym chyba pronowal zamknac temat, bo teraz to juz tylko dopisuja sie tacy ktorym trafil sie diesel z malym przebiegiem, oczywiscie udokumentowanym. I jakby popatrzec to chyba nikt nie ma nalatanych prawdziwych kilometrow, bo wszystkim sie super udalo kupic.

 

popieram

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to zamykamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności