Skocz do zawartości
zdun_VW

Alkoholowy Kącik Passata

Rekomendowane odpowiedzi

:564:A ja leze z laptopikiem i pod łóżkiem 24x0,25ml belgijskie piwko Jupiler :564:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No co z wami kyniu i rainman777 - zawsze jakieś foty z głaskania TV a tu nic. Żyjecie jeszcze czy dzwonić na 112.

:drinks: żyją żyją :drinks: zdrowie za spotkanko i łikędzior zaraz ruszamy na balety do centrum to się nie martw :piwo:bauspv1.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żołądkowa gorzka 3x 0.5 leci :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

próbowałem w czasie urlopu w Polsce,żołądkowa pita jak tequilla,z solą,zagryzana cytrynką = rewelka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyskie 0.6 tak dla zdrowotności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jacek 6.0 to dla zdrowotności? :-P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3x 0,5 i 1x 0,7 wczoraj przepłynęło:D A dziś to jak narazie ...soczek pomidorowy:cool:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
:cool:Niedzielne lenistwo czyli kolejny tychacz + filet pieczony na grillu + pieczony makaron z koperkiem i mizarellą + sałata ze śmietaną :D:D:D do tego film

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wasze zdrowie :564: Tyskim i Żubrem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

P.S. jaki olej do 1,8 ABS ????

Słonecznikowy z Biedronki :hyhy: Tylko skrzydełka wyjmij bo ci przewody zapcha.

Dziś drinuś z cola na rozmiękczenie szkliwa i zabójstwo ewentualnej próchnicy :D

 

ps: wczoraj mnie tu nie było? :szok: Chyba ZGON-a miałem przedwczesnego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na kolacje golonka w piwie i dwa zimne "żywce" :piwo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
filet pieczony na grillu

...a co u sebka byłeś???? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Budweiserek za nasze złotka :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

herbatka z "prądem" na zdrowotność :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po ciężkim meczu w piłe Heineken 0,65 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opowiadanie fantastyczne

Pozazdrościłem Verne'owi i Lemowi i napisałem opowiadanko fantastyczne.

Najfantastyczniejsze, jakie tylko można sobie wyobrazić. Oto jego treść:

 

Zjawiłem się w sklepie monopolowym z butelką wiśniówki.

-Proszę pana-powiedziałem do sprzedawcy. -Chciałem się wpisać do książki zażaleń. Sprzedaliście mi zepsutą wiśniówkę. Nie wiem, może na larwach owadów toczących wiśnie, coś ohydnego!

-Ależ proszę pana to niemożliwe!

-Niemożliwe? Niech pan spróbuje. Ma pan może pod ręką jakąś małą zakąskę?

-Tylko drugie śniadanie.

Po chwili na ladzie pojawiły się bułeczki z salcesonem :P

-Niech pan postawi dwa kieliszki - zakomenderowałem.

Postawił.

Nalałem.

Wypiliśmy.

-No i co? - spytałem.

-Bo ja wiem... - odparł niezdecydowanie.

Nalałem po raz drugi.

Wypiliśmy.

-Brrrrrr! - powiedział sprzedawca.

_Brrrrrr! -powtórzyłem za nim. - A nie mówiłem? Niech mi pan zamieni tą wiśniówkę na orzechówkę.

Sprzedawca wręczył mi orzechówkę.

-Ale wie pan, nauczony słodkim doświadczeniem - odkorkowałem butelkę - wolę spróbować na miejscu. Pan się też przekona...

Nalałem kieliszek jemu i kieliszek sobie.

Wypiliśmy.

-Tfu! - krzyknąłem.

-Tfu! - powtórzył sprzedawca i szybko rzuciliśmy się, aby zagryźć gorzki smak bułeczką z salcesonem.

-Ze zjełczałych orzechów! - skonstatowałem. - Niech pan to zabiera! Może ma pan kminkówkę?

Wypiliśmy po kieliszku kminkówki.

-Paskudztwo! - wrzasnąłem. - Na zleżałym kminku.

-Ani chybi! - rzekł sprzedawca.

Próbowaliśmy kolejno: tarniówki, jarzębinówki, żubrówki, ginu, whisky, a w końcu przyszła pora na spirytus. Wypiliśmy po kieliszku.

Skręciłem się ze wstrętu. Sprzedawca patrzył na mnie szklanym wzrokiem.

-Kochany! - rzekł. - Tylko nie wpisuj się do książki zażaleń. Sam rozumiesz - piętnaście lat nienagannej pracy i dotąd ani jednego wpisu reklamacyjnego.

Ucałowałem go serdecznie na pożegnanie, zabrałem butelkę wiśniówki i pomaszerowałem do następnego sklepu monopolowego.

-Proszę pana - zwróciłem się do ekspedienta - chcę reklamować zepsutą wiśniówkę.

-Chwileczkę - odparł - tylko wyciągnę drugie śniadanie... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności