Skocz do zawartości
Pietrow

Jakie kable rozruchowe?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Chcę zaopatrzyć się na zimniejsze chwile w kable rozruchowe ponieważ nie jest mi znana przeszłość mojego akumulatora. Jakie powinienem kupić do mojego silnika? Czy 200A starczą czy muszą wyć większe?

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie kupuj wynalazków z hipermarketu typu toya albo topex, na własne oczy widziałem jak takie kabelki się topią :)

koszt lepszych kabli >100 zł

nie zaszkodzi podskoczyć do punktu serwisowania i sprzedaży akumulatorów, zbadają Ci akumulator specjalnym urządzeniem i będziesz wiedział na czym stoisz. Koszt takiego badania od 0 do 20 zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sposób na zrobienie kabli rozruchowych:

1. Idziesz do sklepu spawalniczego lub hurtowni elektrotechnicznej i kupujesz odpowiednią ilość przewodu OS-16 (np. 10m)

2. W dobrym sklepie elektronicznym lub jak masz dużo szczęścia w tej samej hurtowni elektrotechnicznej kupujesz kleszcze akumulatorowe 300-500A (zależy jakie będą mieli i jakie będą Ci się podobać)

3. Idziesz z tym wszystkim do domu i przy pomocy noża i kombinerek zaciskasz sobie kleszcze na końcach kabla.

4. W ten oto sposób zrobiłeś sobie kable rozruchowe którymi jesteś w stanie odpalić nawet małą ciężarówkę :evil:

 

Jeżeli chodzi o kable z marketu, stacji benzynowych czy większości sklepów motoryzacyjnych to ormowiec ma całkowitą rację, są to najczęściej przewody o przekroju 6mm2 w grubej izolacji żeby wyglądały na grubsze, poza tym mają izolację z PCV a nie z gumy jak przewody spawalnicze i na mrozie prędzej je połamiesz niż rozprostujesz do odpalenia auta ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja używam takich zwykłych z Makro czy z Selgrosa, sam już nie pamiętam i dają radę. Może jak silnik nie chce od razu zapalić to wtedy pojawiają się problemy. Pewnie jak dwa abo trzy razy odpalisz z kabli to czwartego razu już nie będzie, bo wymienisz akumulator na nowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zlom

witam

w zeszłym roku kupiłem kable "promocyjne" w hipermarkecie (10zł). Przy ostatniej próbie odpalenia sąsiada odpadły jedne kleszcze - się kabelek przetopił :hyhy:

Jak policzyłem to użyłem ich w sumie jakieś 3 czy 4 razy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobacz sobie na akumulatorze maxymalny prąd rozruchu. Kup na obciążenie ok 10% wyższe i powinno być o.k. Najlepsza jest linka z cienkich drucików (im tego więcej tym lepiej). Z doświadczenia wiem że nie należy od razu odpalać silnika podczas awaryjnego podłączania. Jak "pożyczasz" prądu, trzeba odczekać nawet kilka minut żeby lekko podładować padnięty aku, dopiero potem można odpalać. Tamtej zimy niemal codziennie pożyczałem prąd i opanowałem tę "technikę" do perfekcji :evil: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość robdol

Moim skromnym zdaniem. Dobre kable do odpalenia diesla to 100-150 pln . Dobre tzn. bezpieczne i trwałe . Hipermarket raczej odpada. Raczej trzeba będzie zrobić samemu co ma tę zaletę że zrobisz sobie dłuższe nie trzeba będzie nadmiernej gimnastyki przy odpalaniu.

Jeżeli aku to trup to zamiast inwestować w dobre-drogie kable to sensowniej kupić nowy niekoniecznie najdroższy akumulator. Zawsze bowiem może się zdarzyć że nie będzie od kogo pożyczyć prądu. Wiem co mówię bo już to przerabiałem , małe odludzie ciemno i nikt nie chiał się zatrzymać żeby pomóc (wcale się nie dziwię) a musiałem być w pracy na termin i....telefon do Radio-taxi po pomoc przy rozruchu ( 25pln + dojazd) . Tak sobie pomyślałem że na dłuższą metę to się nie opłaca i ..........kupiłem nowy akumulator.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już kable to własnej roboty :ok: , żadnego badziewia ze sklepu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Sposób na zrobienie kabli rozruchowych:

1. Idziesz do sklepu spawalniczego lub hurtowni elektrotechnicznej i kupujesz odpowiednią ilość przewodu OS-16 (np. 10m)

2. W dobrym sklepie elektronicznym lub jak masz dużo szczęścia w tej samej hurtowni elektrotechnicznej kupujesz kleszcze akumulatorowe 300-500A (zależy jakie będą mieli i jakie będą Ci się podobać)

3. Idziesz z tym wszystkim do domu i przy pomocy noża i kombinerek zaciskasz sobie kleszcze na końcach kabla.

4. W ten oto sposób zrobiłeś sobie kable rozruchowe którymi jesteś w stanie odpalić nawet małą ciężarówkę :evil:

 

Jeżeli chodzi o kable z marketu, stacji benzynowych czy większości sklepów motoryzacyjnych to ormowiec ma całkowitą rację, są to najczęściej przewody o przekroju 6mm2 w grubej izolacji żeby wyglądały na grubsze, poza tym mają izolację z PCV a nie z gumy jak przewody spawalnicze i na mrozie prędzej je połamiesz niż rozprostujesz do odpalenia auta ;)

 

 

Ja mam właśnie kable made by myself i odpalały juz ciężarówki, autobusy a ostatnio nawet koparke i raz tylko się lekko ciepłe zrobiły.

 

Nie powiem bo w zeszłym roku moja druga połowa jak siedziała chwilke w aucie bawiła się wycieraczkami jak czekała na mnie pod szkołą i rozładowała aku i kupiłem za 18 na BP kabelki to były do drugiego użycia :)

 

Jak za przewody nie zapłaci sie jak juz ktos pisał 100 PLN to różnie to może z nimi być...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Zb.gniew

Kupiłem kable w Biedronce za 9.90 zł ale tylko dlatego że miały solidne kleszcze ,przewodu jeszcze nie sprawdziłem (bo nie miałem okazji).Najprawdopodobniej nie wytrzyma wcale, albo długo.Do kleszczy zamontuję mniej więcej taki przewód jak opisano wyżej .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prosta sprawa zrobiłem dwa komplety kabli rozruchowych, a mianowicie czynność ogranicza się do kupna na jeden komplet 2x4m kabla (czerwony i brązowy) w sklepie elektrycznym OS-25, czyli o przekroju 25mm2 i mocnych szczęk akumulatorowych 800A o miedzianych końcach, a nie galwanizowanych blaszkach i zaciśnięciu ich na przewodzie. Ten kabel według polskich norm może w pracy ciągłej przenosi prąd o natężeniu 150A a nie chwilowej jak to się ma przy rozruchu, więc mamy spory zapas. Do zaciśnięcia przyda się imadło z racji grubości materiału, kombinerki i nóż. W taki sposób zrobisz kable które spokojnie mogą posłużyć do odpalania tirów i autobusów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny kolega archeolog :rotfl:

Popatrz na datę - myślę, że koledzy już sobie poradzili... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy kablach obowiązuje jedna zasada, im grubszy rdzeń (nie izolacja) tym lepszy, warto też zwrócić uwagę na jakość krokodylków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kable najlepsze jak najgrubsze i oczywiście miedziane. Oferowane za tanią cenę są grube ale tyko w izolacji.

pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności