Skocz do zawartości
Gość Wire_Guy

Kondycja turbo - proszę o opinię

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Wire_Guy

Kupiłem Paska jak miał ok. 170 tyś. przebiegu. Po 200 tyś przebiegu zużycie oleju zaczęło być zauważalne - łyka ponad litr na 15 tyś. Jeżdżę bardzo spokojnie, 70% trasa. Moje podejrzenia padły na turbinę, ponieważ intercooler jest zaolejony. VAG nie wykazuje żadnych błędów, ciśnienie spreżania w normie, mocy nie brakuje i wóz śmiga. Czytałem jednak, że trwałość turbin w samochodach osobowych to 150-200 tyś kilometrów. Obawiam się więc, że czas turbiny mimo, że jeszcze dmucha dobrze, dobiega końca. Niby koszt oleju nie jest duży ale obawiam się sytuacji, że turbo w końcu padnie całkowicie gdzieś w trasie, co nie jest przyjemne. I tu moje pytanie - rozważać regenerację turbiny lub zakup nowej (w obu wariantach spory koszt), czy też nie przejmować się i jeździć dopóki turbo trzyma parametry?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czy też nie przejmować się i jeździć

Witaj

moja sytuacja jest wypisz wymaluj identyczna rocznik przebieg wsio to samo,pytałem w tym temacie nie przejmujemy się wszystko ok tak ma być jeśli nie powiedziec że jest super,po prostu tak ma być.

POZDRAWIAM :vw:

 

EDIT.jeździmy dalej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja dmuchawka ma 200tys km i jest "troszke" przeciazona. Zaczyna puszczac olej do IC (FMIC). Daje sie juz wyczuc delikatny luz na osi dmuchawki. Niestety MASZ RACJE 200tys km to norma dla dmuchawek.

Co do regeneracji... ja zbieram opinie. Zamierzam w marcu wywalic swoja padaczke na HYBRYDOWA dmuchawke. jesli planujesz jezdzic normalnie proponuje regenerowana ALE najpierw dobrze rozeznaj rynek (stara dmuchawke mozna dac w rozliczeniu).

Jesli zamierzasz wycisnac wiecej niz nominal ze swojego TDI to HYBRYDA bedzie w sam raz :hurra:

Nowa dmuchawka kosztuje duuuzo, ale jesli kupisz ja w servisie VW to dolicz sobie jeszcze troszke kasy za wymiane bo VW nie daje gwarancji na czesci jesli sam je sobie montujesz.

 

 

AAA i najwazniejsze... jak Ci padnie dmuchawka w trasie to istnieje grozba, ze nie zauwazysz tego i silnik wypompuje z siebie olej, przez padniete panewki dmuchawki i mozesz zatrzec silnik. W skrajnym przypadku pozar :przestraszony:

 

 

WYBOR NALEZY DO CIEBIE :hyhy:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
AAA i najwazniejsze... jak Ci padnie dmuchawka w trasie to istnieje grozba, ze nie zauwazysz tego i silnik wypompuje z siebie olej, przez padniete panewki dmuchawki i mozesz zatrzec silnik. W skrajnym przypadku pozar :przestraszony:

 

Nie jestem specem ale wydaje mi sie, ze nic sie nie stanie jak pojdzie turbina. Tzn moze i wywali gdzies tam olej, ale nie ma szansy zeby zatrzec silnik czy spowodowac pozar.

 

Co do turbiny, to najlepiej dac do regenarcji, ale w dobre rece, czyli raptem kilka punktow w Polsce. Koszt, okolo 1400pln

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marewel
łyka ponad litr na 15 tyś.

Moim zdaniem to norma,bo kazdy zdrowy silnik tyle pobiera.

Alfy Romeo maja katalogowe spalanie oleju 2l na 10tys,i co powiesz na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to nie jest norma kolego ze łyka tyle oleju(zwazywszy iz piszesz o spokojnej jeżdzie), po drugie może staje sie monotematyczny ale zastanów się czy aby na pewno miałeś(podczas zakupu) przekulane 170tys bowiem nie pierniczcie że po 200 tyś bedzie jej koniec(turbiny).Po drugie porównywanie turbiny w silniku benzynowym a silnikem diesla tez mija sie troche z celem - jednak proszę o wypowiedz w tej kwestii mechaników lub też praktyków z mechanicznym doswiadczeniem.

 

PS. to o czym pisze Zuse to prawda jednak dziac sie to bedzie podczas naprawde widocznych znaków kopceniu jak cholera - także first time ale przy padniętej turbinie skatowanie silnika jest mozliwie więc zgadzam się ze Zuse.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marewel

Litr na 15tys to jest norma a nawet malo.A grama nie bierze tylko fantastom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wire_Guy, jak trzyma ciśnienie to się nie przejmuj.

 

Zaolejony IC to standard w autach z turbiną. Im dłużej jeździsz, tym więcej tego oleju tam będzie, bo fizycznie nie odparuje przecież ;)

 

Litr na 15 000 to nie jest dużo (różnica dwóch trzecich skali pomiędzy min i max!)

 

a takie małe BTW.. czy warto regenerować i dostać pół roku gwarancji? Nowa turbina kosztuje pi razy drzwi 2x to, co podaliście w ramach kosztów regeneracji. Nie warto przy okazji padniętego turbo zafundować sobie trochę więcej frajdy z jazdy i drugą młodość dla rodzinnego kombi? :)

 

Pozdrawia szczęśliwy posiadacz garretta GT28RS (pod biurkiem...) :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość uki145

Witam! moim zdaniem nie ma sie czym przejmowac i tak jak napisałes, jezdzic jesli turbo trzyma parametry . nie wiem jaki masz zalany olej ,jesli pełnisyntetyk to potwierdzam zdanie przedmówcy .tylko sie cieszyc z takiego zuzycia ,bo przy tym przebiegu ,biorac jeszce pod uwage ,ze to PD to nie jest wysokie zuzycie!!!!!!!!!. kazdy silnik zuzywa olej , nawet jak jest nowy .kres dziłania turbiny jest zalezny głownie od sposobu eksploatacji(rozgrzewanie studzenie i odpowiedni olej ) . realny przebieg 300 000 km na turbo jest wiec jak najbardziej mozliwy .przejmowąłbym sie zuzyciem oleju na poziomie 3-4 l na 5 tys km . Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Litr na 15tys to jest norma a nawet malo.A grama nie bierze tylko fantastom.

 

no to moj passatowóz chyba jest popsuty :przestraszony: bo nie bieże oleju :)

mam przelatane 213tys - udokumentowane

 

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kruzi, jezdzisz jak emeryt ? zapewne

 

Jak jedziesz 120km/h w trasie ,biegi zmieniasz przy 2000 RPM i olej wymieniasz co 8-10 tys. km to i niezauwazasz albo nie chcesz zauwazyc .Miarka nie jest cyfrowa ubytku rzedu 200 ml nie zauwazysz sprawdzajac poziom oleju w roznych miejscach .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek136

Wire_Guy,

Miałem podobną sytuację i przy okazji jak byłem u Darka w Zakrecie zapytałem się o to!! Powiedział mi ze jak samochód lata w trasie to silnik pobiera wiecej oleju i to normalne jakbys jezdził wiecej w miescie to by Ci mniej palił. Nie jest to bardzo logiczne ale mówił ze w dieslach tak jest :ok:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kwestii formalnej dmuchawka ma prawo wsiorbac 1litr oleju na 10tys km nawet w ksiazce servisowej to pisze. FAKT ze jest to skrajny przyklad ale dopuszczalny. Producent w ten sposob sie zabezpiecza ...taki dupochron.

 

Co do dmuchawki 200-250tys km przebiegu to MAX wytrzymalosci. Proponuje wycieczke do servisu i firm zajmujacych sie regeneracja dmuchawek, a jesli Twoja dmuchawka padla przy 170tys to na BANK albo miales przekrecony licznik albo poprzedni wlasciciel/wlasciciele ja niezle KATOWALI. Naprawde innej opcji nie ma :przestraszony:

 

 

Co do zatarcia silnika jest wielce prawdopodobne. Jesli panewki na wale dmuchawki sa juz tak wytarte to olej smialo ucieka do kanalu dolotowego silnika, co przy dluzszej jezdzie non stop moze skutkowac wypompowaniem oleju z silnika.

Co do pozaru...jesli dmuchawka sie dosc gwaltownie rozleci, olej moze dostac sie do goracej czesci turbiny i nastapi samozaplon. ALE TO SA SKRAJNE PRZYPADKI :przestraszony:

 

W 3miescie jest kilka zakladow zajmujacych sie regeneracja i wytwarzaniem HYBRYD. Jeden wiem ze jest prowadzony przez ex rajdowca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wire_Guy

Dzięki za opinie.

 

Jeżeli chodzi o uwagi na temat przebiegu to przy kupnie używanego wozu oczywiście nigdy nie ma gwarancji jego realności. Ta ocena w moim przypadku opierała się na:

książce serwisowej, stosunku czasu uzytkowania do przebiegu oraz opinii mechanika na temat pozostałych podzespołów (np zawieszenie, które jest w nienagannym stanie). Biorąc to wszystko pod uwagę uznałem, że przebieg na liczniku jest realny.

 

Dziękuję też za opinię kolegi Zuse ale dwie rzeczy:

 

Ja napisałem, że jak kupiłem samochód to miał 170 tyś i wtedy nie brał oleju a zaczął brać po 200 tyś - nie napisałem, że mi turbo padło przy 170 tyś. Po pierwsze nie padło bo działa, a po drugie po 200 tyś.

Poza tym piszesz, że "Co do dmuchawki 200-250tys km przebiegu to MAX wytrzymalosci."

Jak MAX to znaczy, że może sie wcześniej zużyć i to bez specjalnego katowania ale patrz uwaga pierwsza.

 

A propos zakupu nowej dmuchawki to nigdy nie myślałem o serwisie - trzeba chyba na głowę by upaść, żeby tyle kasy w samochód pakować - są jeszcze inne źródła.

Zrobię rozeznanie na rynku. W Lublinie jest zakład:

http://www.reampoland.pl/

Wyglądają na solidnych, może tam zrobię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to się podzielę swoimi spostrzeżeniami. Miałem przyjemność, wątpliwą ale... padła mi turbina nie tak dawno (czerwiec). Jeśli chodzi o zauważenie tego faktu, to nie miałem żadnych problemów ze względu na kompletny brak mocy i ciągnącą się za mną zasłonę dymną. Mniej więcej tyle dymu co za samolotem w pokazach lotniczych akrobacji, tylko prędkość mniejsza. Ponieważ uparłem się dojechać do domciu o własnych siłach (nie muszę opisywać sygnałów dawanych przez innych kierowców), ubyło mi połowę oleju po 15km jazdy, a po wymianie turbinki 2000km czekałem na odetkanie katalizatora. Obecnie nie narzekam, właśnie dolałem 0,7l oleju (po 5000km komp zaalarmował - stan na bagnecie = dolne zagięcie) i przelałem. Nadmiar wycieka przez IC. Zmusiło mnie to do szybkiego sprawdzenia turbinki. Wszystko OK.

Nie polecam nikomu takiej awarii daleko od domu. Ja mam za swoje, bo zlekceważyłem delikatny luz na wirniku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a mam za swoje, bo zlekceważyłem delikatny luz na wirniku.

A skąd wiedziałeś, że jest luz? Jak się objawiał?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

luz mozna sprawdzic w nastepujacy sposob:

 

zdjac waz ssacy od dmuchawki jesli dobrze pamietam, 2 sruby klucz 10 i opaska zaciskowa. Nalezy wsunac do otworu ssacego dmuchawki 2 palce i chwycic za oske dmuchawki (proponuje robic TO przy zimnym silniku).

Jak sie juz ja chwyci palcami nalezy sprobowac NIA poruszac. Jesli wyczuje sie delikatny luz...przezyje ale wiekszy zaczyna sie KOSZMAR (odczucia luzu sa dosc subiektywne)

 

Co do ubytku oleju tak jak pisalem a kolega Makaj potwierdzil...przez 15km wypompowal polowe oleju z silnika :dobani:

 

KATALIZATOR w VW PASSAT jest ceramiczny, wiec nie wiem czy przypadkiem po takiej akcji z olejem juz nie dobiegl jego czas. Napewno wywalenie GO doda kilka koni :hurra:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

W pierwzej kolejności radze sprawdzić pokrywe rozrządu ze zintegrowanym seperatorem oleju i wyjściem do odmy która wchodzi do dolotu zaraz za turbiną. U mnie większość oleju który ubywa pochodzi właśnie z tego miejsca. Po zdjęciu przewodu za turbiną widać że jest czysto i nie ma śladu oleju, stąd moim zdaniem olej który brudzi mi wszystkie przewody za turbiną pochodzi z odmy. Z tego co słyszałęm to ASO w VW w Niemczech swego czasu organizowały wymiany gwarancyjne pokryw które podobno miały wade fabryczną seperatora oleju, co powodowało dostawaniem się oleju do odmy i dolotu. W moim przypadku pobór oleju jest rzędu 1L na 15 000 km. Pozdrawiam.

 

Jak turbina zaczyna ciągnąć olej i w końcu dmuchnie olejem do dolotu i przepchnie go do cylindrów przez IC i kolektor dolotowy to mało kiedy kończy się to dobrze dla silnika. W pierwszej kolejności jest problem ze zgaszeniem auta, auto zaczyna być napędzane olejem silnikowym. Silnik wkręca się sam na czerwone pole albo nawet jeszcze wyżej, olej w cylindrach nie może być sprężony tak jak powietrze i gną się korbowody, siły jakie tam wtedy działają robią poprostu burdel w silniku. Jedyny ratunek to zdławienie auta - zatrzymujemy auto, zaciągamy ręczny wrzucamy najwyższy bieg i pusczamy sprzęgło i miejmy nadzieje że uda się zatrzymać silnik. Z przypadkiem pożaru z powodu wy..ania turbiny jeszcze się nie spotkałem, w żadnych relacjach. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz76

Nie popadajmy w skrajność 1l na 15tyś to spokojnie mieści się w granicach normy A śmieszą mnie takie opinie typu „mój nie berze ani grama”

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To niech Cię śmieszą, ale - mój nie bierze NIC. Nie widzę, żeby brał cokolwiek - oczywiście na tyle na ile można to zmierzyć "na oko" na bagnecie. Wymieniam olej co 10 tys zalewam mobil1 od nowości.

 

Mam tak samo :ok: olej zminiem co 10tys i mykam. byle tak dalej. co do poruszania sie 120km/h w trasie to Panie archos proponuje zapoznać sie z kodeksem ruchu drogowego :hyhy:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności