Skocz do zawartości

MichalSWD

  • Liczba zawartości

    191
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez MichalSWD


  1. Wróciłem dzisiaj z Austrii, posprawdzałem sobie to poszarpywanie. Na pewno nie jest to wina paliwa, jak ktoś mi sugerował. Tankowałem tamtejsze paliwo, zmian w zachowaniu silnika nie zauważyłem. Poszarpywanie, bardzo regularne jest w zasadzie w zakresie 1500-2200 obr/min. Najbardziej szarpie przy 1800 obr/min na trzecim biegu. Nie jest to kwestia jeżdżenia na zbyt niskich obrotach - w zakresie 1100-1500 obr/min, na silnik zachowuje się prawie normalnie, właściwie nie czuć szarpania. Czy to dwumas? Być może, ale jakoś bardziej obstawiam elektronikę. Bo niby dlaczego akurat szarpie w pewnym zakresie obrotów, przy pewnym niewielkim wciśnięciu pedału przyspieszenia.


  2. Dzisiaj ponownie akumulator padł po 1-dniowym postoju. Jak już udało się odpalić i samochód pochodził ok 20-25 min na wolnych obrotach, zmierzyłem ładowanie akumulatora na klemach. Miernik pokazywał 13,35 V na wyłączonych światłach i 13,28V na włączonych światłach mijania. Jak na mój gust to mało. Najlepsze jest to, że alternator ma nie więcej jak 50 tys km. Czy to ładowanie to kwestia samego alternatora czy może gdzieś jest jakiś przewód przetarty/zaśniedziały?


  3. czyli według was od czego zacząć poszukiwanie usterki ???
    Od zmiany wątku, bo temat dotyczy "Szarpie przy statycznej jeździe" Nie róbmy w jednym wątku kilku innych bo temat zaczął bocznikować na szarpanie przy przyspieszaniu oraz na silniki benzynowe. Tak swoją drogą to wnoszę o zmianę nazwy wątku na bardziej szczegółowy np. Szarpie przy statycznej jeździe - Passat TDI

  4. Jeśli pójdziesz do serwisu i podasz dane samochodu (najlepiej nr VIN) i pokażesz to zdjęcie - będą wiedzieli. Jeśli pójdziesz do zwykłego sklepu to zapomnij, że to kupisz. Nawet w serwisie mało kto o to pyta. W podróbie tego nie ma. Jeśli nie chcesz płacić za nową część szukaj na szrotach (weź zdjęcie - nie wiem czy można to nazwać bardziej technicznie jak puszką podciśnienia sterującą zmienną długością kanałów dolotowych kolektora ssącego). Zanim pójdziesz na szrot - zapytaj ile kosztuje nowa. Czasem szrociarze potrafią nieźle golić.


  5. Tyle, że ja nie mam chłodnicy paliwa przy filtrze. Od 2002 roku wychodziły filtry z "noskami", chłodnica przy filtrze była tylko w przypadku filtra wkręcanego. Ten top raczej nie będzie rozwiązaniem poszarpywania, tym bardziej że silnik obciążony powinien szarpać więcej. Mnie się wydaje, że mimo wszystko to będzie wina elektroniki (soft, czujnik pedału gazu itp.).


  6. Pracuję w serwisie VW w Kielcach - widzę że masz Caddy i B3. Jeśli coś byłoby potrzebne, porada techniczna, numer części, cokolwiek to pisz lub (jak będziesz w pobliżu) podjedź. Na ile tylko będę mógł to pomogę. Nie będzie mnie na miejscu tylko między 24 czerwca a 10 lipca. Poza tym śmiało.


  7. Passat 1.9 TDI, rok 2000, silnik ATJ, przebieg 340 000 km. Nowy akumulator, alternator (nowy oryginał VW) ma ok 40 000 km. Naprawiono przyłącze radia. Mierzone po naprawie poniedziałek upłynności prądu wynoszą 0,062-0,067 A (samochód otwarty i zamknięty). Samochód stał 2,5 dnia i odpalał od strzału. W piątek uszkodzeniu uległ zamek maski - odwróciło rygiel w drugą stronę (mam pewne podejrzenia w jaki sposób). W piątek zawiozłem samochód do warsztatu, bo nie mogłem otworzyć maski - odwrócony rygiel zablokował mechanizm do odbezpieczenia haka maski. Po jednodniowym postoju w warsztacie nie było czym odpalić - myślałem, że to od lampki w środku, bo drzwi były uchylone. Wyłączyłem lampkę. Okazało się, że warsztat nie przyczepił mikrowyłącznika do zamka i był cały czas w pozycji "otwarty". Po odpaleniu pojechałem z kolei do serwisu VW i tu po jednodniowym postoju (od 14-tej w sobotę do 10 tej w niedzielę) zamkniętego z pilota samochodu (czekamy na jeszcze jeden zamek maski) akumulator znowu jest rozładowany (wczoraj pod serwisem silnik ładował akumulator jeszcze przez pół godziny). I teraz pytanie: czy mikrowłącznik zamka maski w położeniu "otwarty" powoduje, że system centralnego zamka i alarmu fabrycznego nie przechodzi w stan uśpienia? Czy taki rozwarty mikrowłącznik może przez noc rozładować akumulator?


  8. Mój mechanik z kolei stwierdził, że to poszarpywanie to efekt tego, że jeżdżę na zbyt małych obrotach. No ja nie wiem - czy 1700 obr/min na trzecim biegu lub czwartym w silniku AWX to tak mało. Rozumiem, że mogłoby szarpać przy 1000-1300 obr/min ale nie na 1700. Mam teraz okazję porównać z drugim Passatem rocznik 2000 z silnikiem ATJ (115 KM, na PD) i tu przy tej samej prędkości obrotowej nie szarpie - mimo że przecież jadę tak samo, a jeszcze silnik ma o 100 tys km więcej nalatane. Mnie się po prostu wydaje, że nikomu się nie chce szukać przyczyn tej usterki - lepiej wymieniac filtry niż się chwilę zastanowić.:wsciekly


  9. Witam Cie unperson moja skrzynia biegów to 5- biegów ale czy tiptronic to nie wiem!!.Znów zauważyłem bardzo pozytywną zmianę w samochodzie , mianowicie jechałem do Bochni dróżka mieszana około 125km i o dziwo!! nic tym razem nie wyczuwałem :}Mam jeszcze jedno bardzo ważne pytanko jaki olej stosować do silnika bo nie wiem, mam 1-raz taki samochód a nie zapytałem jak kupowałem. Bardzo dziękuję za pomoc pozdrawiam.
    Olej wg normy 505.01.

  10. Nie wiem, może mi wytłumacz - co ma gaz do zużycia oleju? Nasze dwa Polonezy 1.6, oba na gazie, właściwie nie zużywają oleju silnikowego. Na 10000 km wystarczy 0,5 litra dolać. A przecież te silniki ze swojej natury lubiły brać olej. Jak dla mnie to po prostu kwestia stanu silnika przed założeniem gazu - jeśli jest taki sobie, to będzie brał olej. Swoją drogą do silników Forda LPG jest niezbyt polecany.


  11. Niestety, w przypadku 2.0 TDI 140 KM opisana usterka się zdarzała. Przyczyną jest uszkodzony pompowtryskiwacz, który cały czas leje paliwo. Olej napędowy dostaje się do oleju silnikowego i wtedy zaczynają się problemy. Jak pokazuje kolejny przypadek pompowtryskiwacze Siemensa są do d...y.


  12. podróba to chyba nie bardzo stwierdzenie,

    bo raczej VW nie ma swojej fabryki części.

    HEPU to nie jest 4MAX czy tam jakiś MAXGEAR Czy jakiś Hans Priest.

    W ASO za 180 zł dostajesz pompę pod warunkiem oddania starej,

    tylko z tego co wiem to są pompy regenerowane.

    Tak, pod warunkiem oddania starej ale na co mi stara pompa? Są regenerowane, to znaczy z pompy zostaje sam korpus, który się nie zużywa. Cała regeneracja jest w fabryce produkującej dla VW, wymieniają wszystkie wątpliwe elementy i taka pompa spełnia wszystkie warunki dla pompy nowej, świeżo złożonej. W końcu dają na to 2 lata gwarancji, a nie słyszałem, żeby jakakolwiek pompa do TDI nie dojeździła do następnej wymiany rozrządu.

    Jakoś nie wierzę w te super zamienniki. Dobra część ma swoją cenę. Owszem, nie ma co przesadzać jak ktoś jeździ 5 tys km rocznie (szybciej się sprzeda samochód niż to samo znowu padnie). Jeśli ktoś przejeżdża chociażby 30 tys km na rok to już można się pokusić o coś lepszego.

    Co do Twojego problemu z rozrządem - jedź do gościa który Ci składał i złóż reklamację. Niech zajrzy jeszcze raz, może wymontuje. A przede wszystkim niech zweryfikuje czy poprawnie dokonał napięcia paska. W końcu to on bierze za coś pieniądze. Powodzenia!


  13. Nie wiem ile zaoszczędziłeś na tych częsciach do rozrządu ale pompy Hepu to bym nie kupił. Można sobie zaoszczędzić na plastikach, osłonach itp. ale nie na kluczowych elementach, tym bardziej, że samochód masz młody i to trochę dziwi jak zakładasz taką taniochę. Oryginalny rozrząd z pompą bez upustu, po cenniku kosztuje 800 zł. Przynajmniej byś wiedział, że części są OK. Swoją drogą mechanika też możesz zmienić, bo jak twierdzi, że naciągu paska się nie reguluje to już widzę jak to wymieniał. Jaka to musiałaby być precyzja wykonania poszczególnych elementów rozrządu, żeby można było przyjąć tylko jedyne słuszne położenie rolki napinającej dla wszystkich silników BXE...


  14. GrzegorzEP: silnik jaki posiadasz nie jest zbyt szczęśliwym rozwiązaniem. Wymienili Ci 1 pompowtryskiwacz, ale masz jeszcze 3 stare. W jednym skrajnym przypadku w sobotę przywieźli nam na lawecie Passata bo padł pompowtryskiwacz. Wymiana trwała krótko, bo w sobotę samochód wyjechał o własnych siłach. W poniedziałek ten sam samochód był znowu przywieziony na lawecie, bo padł kolejny pompowtryskiwacz.

    Czujnik wałka o jakim piszesz specjalnie się w tych modelach nie psuje (wiem co sprzedajemy do tych silników). Czy przy okazji wymiany pompowtryskiwacza wymienili Ci może wiązkę elektryczną do pompowtryskiwaczy? W naszym serwisie zwykle jeśli pada w krótkim czasie drugi z kolei pompowtryskiwacz wymieniają też wiązkę (no chyba, że istnieje uzasadnione przypuszczenie, że już przy pierwszym pompowtryskiwaczu wiązka nadaje się do wymiany). Nie wiem, może goście z Twojego serwisu mają rację, ale mnie to wygląda na padający kolejny pompowtrysk (te urządzonka rzadko psują się mechanicznie, zwykle to elektryka siada).

    Te samochody sa niestety tak rozwiązane, że jak padnie pompowtryskiwacz, to blokuje pracę pozostałych. Właśnie dlatego samochodu nie da się odpalić. Wystarczy odpiąć wtyczkę od uszkodzonego pompowtryskiwacza i silnik zapala na 3 cylindrach.

    Gdyby padały Ci uszczelnienia to chyba czuć byłoby olej napędowy w oleju silnikowym i wzrastałby jego poziom - tu jednak mogę się mylić, nie mam praktyki typowo warsztatowej.


  15. Ja stawiam też trochę na sprzęgiełko alternatora, bądź napinacz.

     

    Co do przycinających się kierownic to jest to prawdopodobne.

    Jak napisał ktoś na początku: po czyszczeniu owe objawy ustąpiły.

    U mnie turbo jest na 100% do czyszczenia więc może to będzie to...

    Po czym sądzisz, że turbo jest do czyszczenia? Mam taki sam objaw jak w tytule wątku i jego ciągu. Tez mam pewne podejrzenia co do turbiny (jak zaczyna chodzić turbosprężarka to słychac takie lekkie podzwanianie - to samo miałem w teściowym Passacie tyle że turbo się już wyłączało).

  16. Jestem nowym użytkownikiem forum i Passata B5 jako takiego. Mam do wymiany jedną dyszę spryskiwacza szyby. Dysza jest ogrzewana. Po wyciągnięciu dyszy z maski nie widzę żadnego złącza (kostki) do rozłączenia kabli idących do podgrzewacza. Przy próbie wyciągania czuć opór, kable nie wychodzą dalej z maski (brakuje z 3-4 cm żeby zobaczyć kostkę i jako tako nią operować przy rozłączaniu i złączaniu). Czy ta kostka powinna być widoczna po odpięciu dyszy od maski, czy może trzeba wyciągnąć jeszcze owalną zaślepkę od wewnętrznej strony maski, znajdującą się w okolicach dyszy?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności