Skocz do zawartości

wgorny5

  • Liczba zawartości

    92
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O wgorny5

  • Urodziny 23.12.1983

Informacje osobiste

  • Imię
    Waldi
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Wolsztyn

Samochód

  • Silnik
    B5(3BG) 1.9 TDI-PD 131KM (AVF) 4x4
  • Rok produkcji
    2003
  1. Obiecałem, że coś napiszę i słowa dotrzymuję. Dwa lata temu kupiliśmy A8 3.0TDI 233PS - wytargane z serwisu AUDI za około 20 tyś więcej niż średnia cena rynkowa rocznika 2007. Ale za to z udokumentowanym przebiegiem itp. Po 2,5 roku użytkowania, z obecnym przebiegiem niecałych 200tyś km nie wystąpiła żadna awaria. Prezes uszkodził tylko siłownik domykający drzwi - ale na własne życzenie. W sumie z lektury i opinii o 5-7 letnich autach klasy premium wynikało, że nie ważne co kupisz musisz być przygotowany na koszty - często dość spore. Przykład tej A8 pokazuje, że niekoniecznie musi tak być. Przy ostatnim serwisie, prosiłem o podpięcie kompa w celu sprawdzenia ew. błedów - i nic. Wszystko działa, jak się go dobrze traktuje to spalanie zamyka się w okolicach 8-9 litrów (13 też potrafi wciągnąć). Oczywiście na podstawie jednego egzemplarza danego modelu auta nie należy wyrabiać sobie 100% opinii, ale jedno jest pewne - nie ma okazji! Jeśli auto jest bardzo tanie (jak na dany model) to w 99% przypadków jakiś chochlik w nim siedzi. A jeśli chcesz cieszyć się autem, to lepiej zapłać przy zakupie więcej i miej spokojną głowę - i to bez względu na markę czy model. Pozdrawiam
  2. Panowie szukam informacji dotyczących mojego problemu z dymiącym Fordem na forum Forda, ale jak zwykle zgłaszam się z zapytaniem też do Was - w końcu na tym forum wiedzy dostatek. Adminów proszę tylko o nie wywalenie posta o Fordzie. - dziękuję :-) Kilka tygodni temu kupiłem żonie C-maxa 2004 rok 2.0 TDCI 136PS ( bez DPF-a na szczęście), wiadomo - prawie igła itp. Niestety w niedzielę podczas dość agresywnej jazdy 140-160 km/h przez kilkanaście km, pojawiła się za autem chmura białego i śmierdzącego dymu. Po kilku godzinach gdy wracałem i jechałem już jak obywatel z 23 punktami na koncie - nic, absolutnie żadnego dymka. Dodam, że jak zaczął dymić to nie zaświeciła się żadna kontrolka ani nie było żadnego spadku mocy, a średnie spalanie od ostatniego tankowania - 7.2 L/100km Dzisiaj zrobiłem podobnie - przegoniłem auto ok 10 km w dość agresywny sposób i znowu dymi, po czym jak jadę przez kilka km spokojnie, zgaszę i odpalam znowu - dymu brak. I to dosłownie brak - zero dymka i zero smrodu. Po odpaleniu zimnego silnika też ok - żadnych niepokojących objawów. Od zakupu zrobiliśmy nim już około 1000km, i dymienie pojawia się dopiero po kilku mocniejszych wdepnięciach w podłogę. Ktoś mi powie co to za czary? Niestety za szybko jeszcze, żeby stwierdzić czy bierze olej - ale przecież Papieża nie wybrał więc biały dym chyba tylko z oleju się bierze co nie? Jeszcze jedno pytanie - szwagier ma C-maxa 2007, też 2.0 TDCI 136PS tylko z DPF na pokładzie. Przejechałem się nim dzisiaj i zauważyłem, że wcale nie słychać w nim gwizdu turbiny, za to w moim Fordzie powyżej 2,1 tyś obrotów turbo gwiżdże i to dość donośnie - czy tak ma być czy to pochyła prosta prowadząca turbo do trumny? No i czy dwa wyżej opisane zdarzenia mogą mieć ze sobą coś wspólnego? O MATKO I CÓRKO CO MNIE NA FORDA SKUSIŁO!!!??? HELP
  3. Mam takie na zimę i faktycznie widać, że jest troszkę wężej niż standard ale na biedę są ok. Na pewno Ci nic nie będzie przycierać - ja mam seryjne -20mm, a do tego opony 205/65 R15 i ani z przodu ani z tyłu nic nie przyciera!
  4. Nie jestem żadnym audiofilem, ale nie zaprzeczam, że lubię jak bas sobie pomruczy w aucie. Niemniej jednak nie chcę zawalać połowy bagażnika jakąś skrzynką lub tubą. Dlatego myślałem o takim czymś: http://carhifi24.pl/katalog/145_skrzynie_basowe__tuby_i_subwoofery/2656_peiying_py_nb3000.html lub takim: http://carhifi24.pl/katalog/145_skrzynie_basowe__tuby_i_subwoofery/2563_pioneer_ts_wx110a.html chcę to podłączyć mod zwykłą Gamme V. Nie chcę, żeby całe miasto mnie słyszało - chciałbym tylko trochę poprawić to co jest w serii, a przyokazji chciałbym aby to było niewidoczne. Chciałbym to przykręcić w bagażniku do półki (od góry) Mieliście coś takiego w swoich autach? Jak to się sprawuję? jest po tym jakikolwiek efekt? A może macie cos takiego na upchnięcie?
  5. Chłopaki powiedzcie mi jak to tak na prawdę jest z możliwością montażu mocniejszego sprzęgła w skrzyni o ile dobrze pamiętam FTS. w moim AVF-ie po zabiegu w Goodhopie, moc wzrosła do 171PS i moment do 377Nm. Niestety sprzęgło nie obrabia się na 5 i 6 biegu. Wielu twierdzi, że w AVF-ie sprzęgło 240mm powinno wytrzymać 180PS i 400NM, no ale u mnie nie wytrzymuje i trzeba je wymienić. Dodam tylko, że to 4Motion i może przez masę i opory przeniesienia napędu faktycznie może być za słabe - przed wirusem nie było problemów. Auto ma przejechane na dziś 98kkm i dwumasa nie daje najmniejszych oznak zużycia (cicho, równo - jak w nowym) Kolega farmer91 piszę iż do skrzyni 6-stki zapodał sprzęgło od BRD. Gdzieś tam czytałem, że od 2,5 180PS też pasuje. Ale jak rozmawiam z takim czy innym mechanikiem to mówią, że nie da się tam włożyć innej tarczy i docisku niż ori. Tak więc proszę o fachową poradę. Da się czy nie da? Pasuje czy nie? A jeśli tak to które mocniejsze od 2.0 BRD czy np. 2.5 BAU - chciałbym raz na zawsze pozbyć się ślizgającego sprzęgła no i może jeszcze parę koni do stada dorzucić. Z góry dzięki za odpowiedź
  6. Jak dostaniesz kosztorys to wrzuć go TU! Pewnie się pośmiejemy. Kiedyś dostałem wycenę za naprawę Golfa IV gdzie nie było pół boku w tym lusterko w 3 kawałkach i napisali, że naprawa lusterka to 7zł a lakierowanie 14zł - myślałem, że padnę.
  7. Jedna i druga forma kontaktu jest uznawana za oficjalną a do tego mailem szybciej i cała historia jest na piśmie. Nowoczesne firmy ubezpieczeniowe udostępniają klientom e-konto gdzie wszystko może odbyć się przez internet. Na odwołanie standardowo 14 dni, ale jeśli naprawa trwa dłużej i coś wyjdzie "w praniu" to spokojnie możesz pisać nawet po upływie 14 dni od ich ostatniego pisma. Pozdro
  8. Poproszono mnie abym tu zajrzał to i jestem. Więc tak: 1. Jeśli uważają, że naprawa przekroczy 70% wartości pojazdu - to niech wypłacą te 70% i zostawią Ci wrak!!! 2. Kolego jedruś wypłacili już 4300 nie po aby ktoś tam dostał premię w biurze tylko taki ich zasr... obowiązek - aby kwotę bezsporną wypłacili w ciągu 30 dni od daty zgłoszenia szkody - tak mówi ustawa. 3. Jak pytał kolega jelon111 powyżej - czy przesłali Ci kosztorys naprawy? 4. Jeśli chodzi o odwołanie się - to MUSISZ się odwołać - taki te firmy mają system działania, że jeśli uda się gościa nakarmić plewami i nie będzie marudził to mają ileś PLN w kieszeni i kwita. 5. Kolego Krawcol82 - 95% takich pism to gotowe szablony - 100% prawdy. Zmieniają tylko cyferki. 6. Obecna wartość auta: 13400 - bo w takim stanie jest tyle warte. 7. Dziwie się, że uznali Ci wartość 17400 skoro sam ubezpieczałeś na 17000tyś Jeśli np. auto jest warte 100tyś a Ty podasz agentowi, ze chcesz je ubezpieczyć do wartości 70tyś to jak zawiniesz furę wkoło drzewa wypłacą Ci tylko 70tyś - bo na tyle ubezpieczyłeś. Z kolei jeśli auto np. jest warte 100tyś, Ty ubezpieczysz je na 70 po czym nastąpi szkoda na którą należy wydać 10 tyś to Ty dostaniesz 7tyś bo tak na prawdę ubezpieczyłeś tylko 70% wartości auta - dlatego bardziej dziwi mnie kwota 17400. Tak czy inaczej nie patrz teraz na to co pokazuje Info - Ekpert czy Eurotax bo jeśli nie miałeś przy zawieraniu polisy zaznaczonej opcji STAŁA SUMA UBEZPIECZENIA to wg dwóch powyższych systemów Twoje auto każdego miesiąca jest warte mniej. Pamiętaj jeszcze o jednej rzeczy: jeśli ostatecznie nie uznasz razem z nimi szkody całkowitej, i wypłacą Ci 5 czy 6 tyś to jeśli nadal chcesz mieć AC na wartość 17tyś musisz zgłosić się do nich po re-kalkulację składki i dopłatę. Nazywa się to konsumpcja sumy ubezpieczenia - pamiętaj o tym bo przy kolejnym strzale ( nie daj Boże) i kasacji auta dostaniesz 17tyś minus to co wypłacą Ci teraz. A teraz najważniejsze: 1. Jedź do serwisu VW - i poproś o kosztorys naprawy wg. serwisowej specyfikacji - koszt 200-300zł 2. Pisz pismo do BRE, że nie zgadzasz się z kwotą którą chcą wypłacić, i uważasz że powinno być tyle i tyle ( ubierz to w ładne słowa) - dołącz do tego ksero z serwisu VW Na dole pisma napisz takie coś: Do wiadomości : 1. Adresat 2. BRE ( tu wpisz odpowiedni adres) 3. Biuro Rzecznika Ubezpieczonych al. Jerozolimskie 44 00-024 Warszawa Na 100% nie wypłacą tego co poda serwis - bo musiałbyś mieć opłacony SERWISOWY SYSTEM ROZLICZANIA SZKÓD a BRE chyba nie ma nawet tego w ofercie (przynajmniej nie miało) ale jak dołożą tysiąc lub dwa to już chyba możesz być zadowolony. I tu nie należy przesadzać bo fakt jest też taki, że nikt głupi tam nie siedzi i Ci ludzie na prawdę wiedzą za ile co można naprawić. Wypłacili Ci 4300 i myślę, że to wystarczy na konkretną naprawę. Fakt też jest taki, że auto już jest po "wypadku" ale myślę też, że warto zostawić sobie te zdjęcia aby pokazać w przyszłości nowemu nabywcy jak auto było uderzone - w Twoim przypadku to tak na prawdę tylko przetarcie. Tak więc odwołuj się, bo o nie małą kasę tu chodzi i informuj nas na bieżąco! P.S. następnym razem wybierz lepszego ubezpieczyciela :-)
  9. wgorny5

    skojarzenia

    pierd... papierologia
  10. Wyliczenia podatku dochodowego oraz VAT-u są jak najbardziej prawidłowe, ale nie podajesz czym się będziesz dokładnie zajmował więc zwracam tylko uwagę, że jeśli będziesz wystawiał faktury za usługi takie jak np. ja (ubezpieczenia - zwolnione z VAT) to nie będziesz mógł odliczać VAT-u. i tak kosztem uzyskania przychodu dla Ciebie będzie kwota brutto za materiały które zakupisz do firmy (drukarka, papier, telefon itp.) - trochę inaczej to się już liczy. Jeśli znowu będziesz świadczył jednocześnie usługi opodatkowane VAT i zwolnione z VAT to będziesz musiał ustalać proporcje ile VAT-u możesz odliczyć a ile nie - masakra jakaś. A co do przejścia całkowicie na swoją działalność i świadczenie usług dla swojego obecnego pracodawcy - TO NIE JEST DOBRY POMYSŁ - przerabiałem to kiedyś. Powodem jest to, że jeśli jesteś zatrudniony na podstawie umowy o pracę to chronią Cię wszystkie prawa pracownicze i musi Ci boss płacić za nadgodziny itp. w momencie gdy jesteś na swojej działalności i wystawiasz faktury za wykonaną pracę chroni Cię tylko kodeks cywilno - prawny (proszę mnie poprawić jeśli źle to nazwałem)! Jesli pracujesz na umowie o pracę to pracodawca musi zapewnić Ci "pracę" na te 8 godzin dziennie, jeśli świadczysz dla niego usługi jako oddzielny podmiot może Ci rano powiedzieć - dzisiaj nie mam dla Ciebie pracy i zasuwasz do domu i nikt Ci nie musi za ten dzień zapłacić - no bo z jakiej racji. Pamiętaj też, że nie będziesz miał czegoś takiego jak urlop - zapier... cały rok. Kolejna rzecz - jak już ktoś powyżej zauważył, jak prowadzi się własną firmę to szuka się (w legalny lub mniej legalny sposób) kosztów - bo im większe koszty tym mniej podatku zapłacisz, ale im mniej płacisz podatku tym mniejszą Twoja zdolność kredytowa. Nie dalej jak miesiąc temu wybijałem to z głowy mojej siostrze. Dzisiaj podjąłbym się tego z aktualnym szefem ale tylko po podpisaniu kontraktu między moją firmą a moim pracodawcą, na czas nieokreślony na wykonywanie takich i takich usług z 3-miesięcznym okresem wypowiedzenia świadczenia takich usług. I to tylko wtedy gdy kwota miesięczna netto wynosiła by netto 2x tyle ile zarabiam w tym momencie - bieganie po księgowych i urzędach też przecież kosztuje. Ale znowu w przypadku takiej umowy US może Ci patrzeć na ręce i będą marudzić jeśli kilka miesięcy z rzędu będziesz miał faktury tylko dla tego jednego podmiotu - wiem bo mnie ścigali. Jeszcze jedna sprawa - jak coś spierdo.... w pracy to w przypadku umowy o pracę możesz w najgorszym wypadku dostaniesz naganę. Jak coś spierdo... na własnej działalności to może się to skończyć sprawą w sądzie. Nie bijcie mnie za to, że przedstawiam to w takich ciemnych kolorach ale w 2006 roku pocierpiałem trochę za zbyt pochopną decyzję i wiem, że należy to kilka razy przemyśleć i dobrze policzyć bo jeśli różnica w zarobkach ma wynosić 300-600zł to nie warto!!! POWODZENIA
  11. Czujnik wymieniony a tempomat nie działa dodam tylko, że kontrolka od tempomatu świeci się na zegarach jak go włączę, na początku nie działał przycisk od przyspieszania/zwalniania tempomatem a teraz już nawet nie można zablokować prędkości - co to może być? VAG nie pokazuje żadnego błędu związanego z tempomatem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności