Skocz do zawartości

Shit-Tzu

  • Liczba zawartości

    96
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O Shit-Tzu

  • Urodziny 16.05.1973

Informacje osobiste

  • Imię
    krzysztof
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    toruń

Samochód

  • Silnik
    B5(3BG) 1.9 TDI-PD 131KM (AVF)
  • Rok produkcji
    2003

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. sprawa prosta. Silnik maja problem z cisnieniem oleju. Halasuje lancuch rozrzadu. Po zdjeciu pokrywy w glowicy dziwnie sucho. W silnikach tych stwierdza sie zuzycie walkow, szklanek, panewek. Rada na to prosta i skuteczna - załadowac do oleju ceramizer. dowolny, byle duzo. Po okolo 300km halasy ustaja, w glowicy robi sie znowu mokro od oleju. Cisnienie oleju dramatycznie sie podnosi. Motor jak nowy. Sprawdzone na wielu egzemplarzach.
  2. Ciesze sie że ktoś z tych wydumek skorzysta. Może i moje wydumki są dziwne, ale trzeba przyznac że dobrze i pewnie działają. Afn cały czas działa. Bez problemu zaliczył kilkugodzinną jazdę z prędkościami bliskimi maksymalnymi, bo goniłem teścia który wracał do domu moim następnym passatem. Cięzko miałem, bo to były rajdowiec, ja w życiu nie myślałem ze można aż tak passatem zapier.... Musze afn-a sprzedać mam kolejnego passata na PD, stoi nie jedzony szkoda mi go rdzewieć na parkingu. Eksperymenty bardzo się przydały w aucie z PD, rozwijam więc dalej w innym temacie.
  3. czy kwadrat czy koło jeden pies. najlepszy mocny sub w obudowie zamknietej. Nie ma wtedy buc-buc.
  4. Shit-Tzu

    partyzancki tuning passata b5

    passat do sprzedania, szczególy w dziale ogłoszenia
  5. Dyfer diabli wzieli? Może być też przegub, ale raczej byłoby odwrotnie...
  6. jestem z torunia. Lepiej chyba już nie trafisz z PD-kiem tel. 888899666 ---------- Dodano o 22:53 ---------- Poprzednia wiadomość o 22:52 ---------- nie ma takiej mozliwości że to szklanki. Facet naciąga. Pytanie jakie mam czy silnik zapala na plaku. Pd może zgasnąc kiedy rozjedzie się wał z wałkiem rozrządu. Może zgasnąć jak zgubi cisnienie paliwa. Jeżeli rozwaliło uszczelnienie i dmucha w paliwo to na 3 gary ale będzie palił. Chyba że ktoś kiedyś wyciągnał rurkę emulsyjną z kanału paliwowego głowicy. Może zgasnąć jak uszkodzi się sterownik silnika. Mi raz padł, odlutowała sie pamięc. Znam przypadek kiedy ktoś nalał opału, jechał, zgasił, więcej juz nie odpalił. Możliwośc że paliwo zakatowało wtryski więc istnieje. Jeżeli mechanik sugeruje szklanki może byc że paliwo dostawało sie do oleju, rozrzedziło i wydarło. Ale zapalić musi. Spróbuj zapalić na plaku. Jeżeli zapali to motor masz ok, do sprawdzenia paliwo, wtryski, elektryka. Jeżeli nie zapali.... Trzeba szukac motoru.
  7. Dorzucę swoje 3 grosze - Dlaczego wałki sie psują i jak zapobiegać w innym moim temacie. Polecam lekturę. http://forum.vw-passat.pl/threads/137455-Kupilem-passata-Misja-zrobic-z-tego-samochod-Story?p=2038662#post2038662
  8. jeżeli jest ktoś ciekawy, to w ostatnich dwóch postach w innym wątku może się dowiedzieć czem wycierają sie panewki, wałek rozrządu i szklanki, oraz wybijają gniazda pompowtrysków. oraz jak można temu zapobiec. Post jest tu: http://forum.vw-passat.pl/threads/137455-Kupilem-passata-Misja-zrobic-z-tego-samochod-Story?p=2038662#post2038662
  9. W przypadkach niewytłumaczalnych jest możliwość że nie trzyma miedziana uszczelka i silnik dmucha w paliwo. Paliwo odwdzięcza się tym samym i dmucha w silnik. Cylinder jest mokry a silnik łapie korekcje z kosmosu i wpada w wibracje. Dilerzy vw twierdzą że ten typ tak ma i ma telepać. Nie ma. Jak nie pomaga uszczelka fabryczna trzeba dać inną cieńszą i miękką. Wtrysk wejdzie bardziej w gniazdo, przestanie się telepać, uszczelka będzie trzymać. Silnik cudem się ozdrawia. Nie twierdzę, że na wieki, ale rozsądnie używany pojeździ.
  10. Shit-Tzu

    Jak zakatowac silnik???

    1. odkrecić świecę 2. Wrzucić starą zardzewiałą 2mm kuleczkę od łożyska 3. wkręcić świecę 4. odpalić 5. Enjoy. na 4 suwy działa 100%.
  11. Shit-Tzu

    Rewitalizanty XADO

    Działa. Używam od kiedy się pojawiło - będzie ze 20 lat. Wytestowane na kilkudziesięciu silnikach. Można powiedzieć że mam doświadczenie. Nie jest z nimi tak różowo jak to opisują, są trudne do zaaplikowania i wymagają cierpliwości i czasu. Z dostępnych na rynku obecnie są Xado, Xeramic engine protector dostępny w Realu, oraz Liqui Moly Ceratec dostępny np. w sieci Arpol. Różnią się one formą, szybkością "wejścia", szybkością "zluzowania" oraz trwałością. Szybkość "wejścia" to czas w którym nastąpi wyciszenie, podniesienie temperatury oraz spadek mocy silnika, szybkość "zluzowania" to czas po którym silnik się "wyklepuje" i odzyskuje swoje normalne parametry, trwałość - wiadomo. Jeżeli nie nastąpi faza grzania się silnika i utraty mocy znaczy że ceramiera jest za mało i trzeba poprawić, ale nie wcześniej jak po przejechaniu 2000km. Najlepszym jest Xado, w formie pasty, ale ten sprzedaje stanowczo zbyt małe dawki ilość trzeba potroić oraz aplikować w określony sposób. Zamiast kupować te małe tubki kupcie smar naprawczy do łożysk jest 10 razy tańszy działa tak samo. Uwaga - Xado jest tylko dla ludzi doświadczonych z ceramizeremi, działa agresywnie i można coś popsuć jak nie wie co się robi. Problemem z Xado jest to że działa bardzo powoli ma długi czas wejścia i zluzowania, nawet 2-3 tygodnie jazdy, dodając za dużo można przesadzić. Jest bardzo trwały kiedy już się silnik obrobi. Na pierwszy raz najlepszy jest Xeramic z Reala jest w formie oleju, dokładnie trzeba wymieszać to co w puszcze, pozostały osad dolewamy oleju mieszamy i do silnika, jest go tyle ile trzeba, działa znacznie szybciej niż Xado, wchodzi po dniu - trzech, luzuje po tygodniu. Trwałość około 20kkm. Jedna pucha na wychechłany silnik za mało, po 2000km dodajemy połowę drugiej a resztę do baku paliwa, pompę i wtryski też poprawia. Trzeci Ceratec z liqui moly - wchodzi mocno i prawie natychmiast, wyklepuje się po kilku dniach, trwałość niższa niż Xeramic, używam tylko kiedy muszę a nie mam dwóch pierwszych. Ma najbardziej spektakularne działanie. Dwie puchy potrafią zmienić wyklepaną rechoczącą i dymiącą Kiłę albo inne daewoo w sprzęt zdolny do normalnej jazdy. Mam znajomego który co dwa tygodnie zmienia auto, kupuje trupy, sprzedaje bo tak lubi i go to bawi. Peklujemy ceramizerem wszystkie na dzień dobry. Zasady dawkowania - rozgrzać silnik, wlać/wcisnąć, zostawić na 4-5 godzin na wolnych obrotach, jeździć delikatnie przez pierwsze 1000 km. Jeżeli silnik będący w fazie wzrostu temperatury i spadku mocy zostanie upalony to może wysrać się tzn. wyleci uszczelka/pęknie przewód olejowy/obróci się panewka - zdarzyło mi się to wszystko... itd. Jeden się żalił na forum że zapeklował audi v8 z blokiem z amelinum i napylanymi tulejami i mu silnik stanął bo mu tłok zdarł to co napylone i się zaklinował - sam jest sobie winien. Zaceramizowany silnik używać ostrożnie przez kilka tysięcy km. Powód tego taki że mocno rośnie kompresja i ciśnienie oleju, miałem kilka awarii uszczelek pod głowicą oraz przypadków rozerwania chłodnicy oleju, przewodów olejowych oraz innych usterek powiązanych. Kolejność działania ceramizera jest taka: Turbina, rozrząd, panewki, gładzie cylindrów. Jeżeli zabraknie go na etapie np. rozrządu nie ruszy panewek itd. Turbiny kasują swój luz do zera. Rozrząd cichnie a po dłuższym przebiegu ma krzywki i szklanki wypolerowane na lustro. Panewki kasują luz i się polerują. Cylindry podobnie, będą brać trochę oleju więcej jak się przesadzi, ale bez strachu. Ja do swojego silnika 1.9 tdi afn zapakowałem wszystkie po kolei na przestrzeni 100kkm, najśmieszniejszy efekt był po dwóch butlach Xerateca (pół do paliwa) bo ścichł zupełnie silnik do zera i było słychać TYLKO detonację paliwa w cylindrach jak w benzyniaku i buczenie w wydechu, nikt nie wierzył że to dizel. Był cichy całą zimę potem się wyklepał. Mam film poszukam i wrzucę. Po 40kkm i dodaniu Cerateca rozwaliło chłodnicę oleju i zgubiłem na trasie oliwę- poszła w układ chłodzenia - zapaliła mi się kontrolka przy wjeździe do miasta, dolałem litra i dojechałem około 15km do domu na małych obrotach. Kontrolka zapalała się i gasła. Zalałem rano olejem i pojechałem 30km do warsztatu naprawić. Silnik lekko się wyklepał więc zarzuciłem 10cm gluta z Xado a potem kląłem ponad miesiąc bo silnik grzał się, nie przyspieszał na piątym biegu i nie wkręcał powyżej 4000 obr. Doszedł w końcu do siebie, minęło 20kkm i dalej się dziwię że jak rano odpalam to szklanki nie walą, trochę tylko tak głucho. A, bym zapomniał, ten silnik ma jedną walniętą szklankę od kiedy go mam, do dziś nie wymieniałem i lubi postukać zanim się nagrzeje. Po zdjęciu wałka nie umiem stwierdzić która to więc jeżdżę dalej. Afn ułożył się do pracy na wysokich rpm bo tak był używany i sam w sumie nie wiem czemu to jedzie jak głupie do ponad 5krpm, bo pompa i wtryski seria. Z przygód silnikowych - w zaceramizowanym bmw 730i v8 (czas zejścia ciśnienia oleju po wyłączeniu silnika ponad 20 sekund jak kupiłem niecała sekunda) na autostradzie odkręcił się smok. Usłyszałem sieczkarnię jak zapaliłem peta i uchyliłem okno. Dojechałem powoli do cpn-u około 20km, stan oleju był, niewiele myśląc kupiłem baniak 5L oleju i nalałem do silnika. Ucichło, dojechałem do PL (2000km). Czas zejścia ciśnienia spadł do 3 sekund, smok przykręcony, silnik jeździł ok. Naprawiłem dwa silniki na stukające panewki. Da się ale prościej jest rozebrać i wymienić, serio. Wyjątkiem był silnik który uparcie darł panewkę na korbie pomimo wymian a auto było z salonu na gwarancji. Po trzeciej panewce załadowałem mu środek xado do skrzyni - tańszy i więcej - pomemlałem go na postoju z godzinę zmuszając do stukania, zostawiałem na chodzie na 5 godzin i kazałem klientowi przyjechać za 500km jak będzie stukać. Przyjechał jeszcze dwa razy, za każdym razem xado, memłanie, 5 godzin, stukał coraz mniej, za trzecim razem przestał stukać i tak mu już zostało. Trochę dymił potem ale klient został poinformowany że tak ma być i że przestanie, faktycznie przestał i z tego co wiem ta 307-ka jeździ dalej. Druga była fabia w podobnej sytuacji, która już miała tak obrobione śruby od miski przy skrzyni że nie dało się ich wykręcić są głęboko w tulejach (mechanicy od skody wiedzą o czym mówię) tam też poszło Xado, tym razem do łożysk bo takie akurat miałem. Nie miałem okazji zapakować tego do łożysk. Do mostów dawałem, potrafiły wytrzymać po tym 25 par spalonych opon do wystrzału bez awarii. Dodane do skrzyni bardzo pomaga i skrzynka działa jak nowa, wiadomo przy ekstremalnym zużyciu nie pomoże. Z ciekawości wymieniłem smar w zużytym i strzelającym przegubie na ten xado do łożysk - Zaczął strzelać jeszcze bardziej, dużo bardziej na skrętach, na prostej delikatna poprawa. Kiedyś rozbiorę i zobaczę co się stało. Póki co przejechał 10kkm i jeździ dalej. Ogólnie nie polecam, może lepiej się sprawdzi z dobrym przegubem, zwyczajnie taniej jest założyć kolejny przegub.
  12. Bawilem sie tym programem i uzywam go nawet. Ma kilka wad takich jak, np brak mozliwosci wyboru banku w opcji "tuning" czy tez brak automatycznego przeskalowywania osi map, oraz nie kalkuluje wplywow czasu i katow na "wykres z hamowni" Fakt, ulatwia zabawe softem ale i tak trzeba wiedziec co do czego i jak. Ciekawe czy zrobia podobny do edc 16 i 17? ---------- Dodano o 06:51 ---------- Poprzednia wiadomość o 06:46 ---------- kup i galetto i mpps. Mpps uwala wsady na niektorych strownikach. No akurat na tych czesto potrzebnych.
  13. jedz na stacje lukoil, kup plyn do wspomagania w czarnej butelce z zolta naklejka z uszczelniaczem, wlej, zapomnij o temacie. Likwiduje nawet potezne wycieki z magla. Sprawdzone na wielu autach w tym na moim passacie b5. Mieszac mozna z czymkolwiek. Koszt na cpnie lukoil 16zl, w supermarkecie real 11zl. Plyn jest przezroczysty biały.
  14. Zorganizuj sobie winolsa z sumami. Podejrzyj mapy w zmodyfikowanym sofcie. Znajdz podobne u siebie i podobnie pozmieniaj. Podpowiem że mapy z gotowców nie są za "rewelacyjne" i za wiele nie jest tam pozmieniane w stosunku do tego co mozna zrobić. Plusem tej metody jest że nic nie popsujesz. Pamiętaj o sumach kontrolnych!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności