Skocz do zawartości

azymut38

  • Liczba zawartości

    120
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez azymut38

  1. Ja też biorę się wkrótce za schowek pasażera, tak mnie wkurza przy jeździe po złej nawierzchni. Jakieś brzęczenia, popiskiwania. Dam znać czy pomogło.
  2. Czy mówisz o tej pierwszej rurze biegnącej od przodu maski?? Czy można ją bezpiecznie wyjąć? Nie jest jej zadaniem transport zimnego powietrza do filtra? Dziś byłem na warsztacie. Okazało się, że pękło takie mocowanie co trzyma rurę od wydechu (nie wiem jak to się nazywa więc się nie śmiejcie) W każdym razie gość dosztukował nowe z kawałka stali i przykręcił. Przed: Po: Rezonans przeniósł się na dolną granicę obrotów biegu jałowego ale jest lepiej. Pomyślę jeszcze czy nie wywalić rury od filtra.
  3. Wczoraj na warsztacie pokazali mi jak się wyrazili "zapocony" intercooler. Było widać na nim ślady od oleju. Magicy stwierdzili, że taki widok w pasku to dla nich chleb powszedni. Zapytani o przyczynę, stwierdzili że turbina jest już słabsza ale dopóki olej nie cieknie z intercoolera można śmiało jeździć. Ich zdaniem wyraźny wyciek czy przesączanie są wskazaniem do wymiany/naprawy turbiny. Także mój AVB ma zapocony intercooler ale ponoć ten typ (TDI) tak ma. P.S. Po roku wyjąłem filtr powietrza. Czysty. Zrobiłem 11.000 przez rok więc nie miał się kiedy zabrudzić.
  4. Witam. Mam pytanko. Wczoraj byłem na przeglądzie, sprawdzali mi m.in. hamulce. Dostałem wydruk z następującymi danymi. hamulce: Opory toczenia: przód: l=240N, p=200N tył: l=130N, p=130N Siła hamowania: przód: l=2680N, p=2840N tył: l=2540N, p=2390N różnica sił hamowania: 5% - obie osie hamulec postojowy: opory toczenia: l=120N, p=130N siła hamowania: l=1880N, p=1520N Po przeglądzie powiedzieli mi, że mam wszystkie klocki hamulcowe do wymiany, tzn. nie patrzyli tylko na dane z kompa ale oglądali. Czy waszym zdaniem te dane z kompa wskazują na konieczność wymiany? Jeśli tak, to czy możecie doradzić mi jakieś klocki do passata 2003 AVB kombi? Mogę kupić w Lublinie albo w Warszawie. Nie wiem czy w moim aucie wchodzą klocki z tym całym czujnikiem. Reasumując: 1) Czy możecie mi polecić jakiś sklep w W-wie (lub Lublinie) i jakie klocki mi radzicie wziąć, ew. jaki to może być koszt (mowa o komplecie przód i tył)? 2) Czy ew. możecie polecić mi jakiegoś mechanika w Lublinie, chociaż przypuszczam że wymiana klocków to nie jakaś super skomplikowana robota. Z góry dziękuję za wszystkie sugestie i podpowiedzi. Pozdrawiam. P.S. Przeczytałem wątek ale nie znam się w ogóle na mechanice, więc jeżeli była gdzieś odpowiedź a jej nie znalazłem to przepraszam. :fajny
  5. Dzięki za wszystkie propozycje. Pojutrze będę na warsztacie to może coś magicy wymyślą. Zobaczę z tą rurą dolotową od filtra powietrza. Nie odpuszczę tej sprawy o tak sobie. Pasior nie powinien jarmolić i już.
  6. Witam. Moje auto to Passat 1.9 TDI z 2003 roku. Silnik AVB po chiptuningu. Zanim jednak zrobiłem chiptuning miałem już pewien problem z samochodem, po zachipowaniu problem nie zniknął ani się nie nasilił, po prostu jest. Na biegu jałowym coś wpada w samochodzie w rezonans. Mowa o przedziale obrotów od 850 do 1000. Powyżej 1000 jest cicho. Byłem już w 3 warsztatach z tym problemem, unikałem jak na razie ASO. Nie mam pojęcia co to może być. Już przykręcali mi pokrywę, sprawdzali różne części, dalej nic. W tym wszystkim najdziwniejsze jest to, że przydźwięk nie pojawia się zawsze. Występuje przeważnie w zimne poranki. Postaram się nagrać ten dźwięk jak tylko dorwę dyktafon (próbowałem komórką ale wychodzi za cicho). Generalnie to chyba mam dwa źródła hałasu: 1) jedno to ten rezonans - między 850 a 1000 obrotów 2) skrzypienie, lekkie warczenie gdzieś za schowkiem pasażera, jak np. jadę z otwartym schowkiem mniej jarmoli ale ten drugi hałas to pikuś, występuje tylko na kiepskiej nawierzchni Czy można przestawić obroty biegu jałowego powyżej 1000? Czy to ma sens? Pytam bo już 3 niby super mechaników nie potrafi zdiagnozować źródła "jarmolenia". Może znacie jakiś dobry warsztat w Lublinie lub okolicach? Może sugerujecie bym udał się z tym do ASO? - boję się o koszty jakie mogą mi policzyć. Może zetknęliście się już z takim brzęczeniem na biegu jałowym? P.S. Przydźwięk który ja nazywam po lubelsku jarmoleniem pojawia się także w sytuacji jak np. dojeżdżam do skrzyżowania i zrzucam bieg. Dziękuję z góry za pomoc. Pozdrawiam.
  7. Witam. Ja nie wiem czy przypadłości mojego auta nie wiążą się z kołem dwumasowym. Ja się niestety zupełnie nie znam na silnikach, więc może wy coś stwierdzicie. Na postoju mam obroty ustawione na około 820. I jak stoję w korku albo zrzucam bieg na luz to deska dostaje lekkich wibracji które powodują hałas. Jak dodam na postoju gazu do 1200-1250 obrotów irytujący dźwięk znika. Dodam, że nie zawsze ta przypadłość występuje. W niektóre dni nie dzieje się nic złego. Mam silnik po chiptuningu ale te objawy były zanim dokonałem zmiany oprogramowania. Jeździłem z tym problemem już do 3 mechaników, a to osłonę jakiegoś filtra przykręcili, a to mocowanie katalizatora było urwane, a to pokrywę silnika poprawiali. Trochę to wszystko pomogło ale problem istnieje nadal. Nie obserwuję jakiś stuków, czy szarpnięć, drążek zmiany biegów raczej nie lata. Nie wiem co może stać za tym problemem. Może wystarczy zmienić obroty?? Czy można to robić po chiptuningu? Ja w ogóle nie wiem jakie powinny być obroty jak auto stoi. Mój wóz to pasek z 2003, 170 tys. przebiegu, silnik TDI 105 KM (na hamowni wyszło w serii 111 KM, podkręciłem do 137 KM). Jeśli macie dla mnie jakieś rady, to z góry dziękuję.
  8. No i kupiłem paska. Ma 160 tys. przebiegu, silniczek 1.9 AVB 101 KM. Moje pytanie dotyczy wskazań MFA dotyczących spalania. W ogóle chciałbym wiedzieć ile prawidłowo powinien spalać paliwa ten silnik. Pomiarów za pomocą MFA dokonywałem na 3 sposoby. 1) chwilowe spalanie na tempomacie, płaska droga, z klimą, prędkość coś koło 100-120 km/h (nie pamiętam dokładnie) 2) chwilowe spalanie na tempomacie, płaska droga, bez klimy, prędkość coś koło 100-120 km/h (nie pamiętam dokładnie) 3) średnie z klimą Chwilowe bez klimy wychodzi w przedziale 4.5-5.5, chwilowe z klimą 5,5-6,5 (wszystko na MFA). Średnie spalanie z klimą wychodzi mi na MFA 6.5 l/100 km. Dodam, że pomiary były dokonywane w przedziale temperatur 12-25 stopni C, pół drogi z wiatrem, pół pod wiatr. Dodam, że jeżdżę w miarę spokojnie. Na dojazdach często puszczam wcześniej gaz i samochód dojeżdża sobie spokojnie bez gazu na biegu, na trasie kiedy nie trzeba to nie cisnę gazu jak niektórzy. W czasie jazdy po mieście - wiecznie zakorkowany Lublin -MFA pokazuje średnie spalanie rzędu 9-12 l/100 km. Mówię o odległościach rzędu 10-20 km. I oto moje pytania: 1) Czy wierzyć we wskazania MFA - zwłaszcza w odniesieniu do średniego spalania? 2) Ile średnio powinien spalać pasek AVB, oczywiście proszę o szacunkowe dane przy w miarę spokojnej jeździe? 3) Zakładając, że wskazania MFA są prawdziwe, to jeśli mój pasek spala za dużo to co ew. powinienem w nim sprawdzić lub wymienić, na jakie części szczególnie zwrócić uwagę? 4) Jaki jest najlepszy, tj. najbardziej dokładny i wiarygodny sposób na oszacowanie spalania paliwa? Z góry dzięki za odpowiedzi.
  9. Ja się zastanawiam nad tuningiem. Te 101 koni bywa czasem mało. Nie wiem jednak jaki będzie miało to wpływ na trwałość mojego AVB a przede wszystkim na spalanie.
  10. Dzięki, jutro się przyjrzę i napiszę jak jest. Od razu zapytam cię jeszcze o coś, bo może wiesz. Mam też uchwyt do Nokii, jakiegoś starego modelu, wygląda na fabryczny i jest to sprzężone z Navii bo jak się podepnie jakąś starą nokię to słychać w głośnikach itp. Od tego uchwytu leci kabelek i od strony pasażera gdzieś wchodzi za deskę. Chcę pozbyć się całkiem tego uchwytu lub wymienić pod lepszy model, a konkretnie Nokia E71. Czy mógłbyś mi coś doradzić w tej kwestii??
  11. No i kupiłem Passata. B5 z 2003 roku (rok modelowy 2004). Auto ma NAVI. Niestety antenka radiowa została "dosztukowana" przez sprowadzającego - stwierdził że coś tam doczepił. Prawdopodobnie oryginalna antenka do radia została gdzieś urwana. GPS chodzi super natomiast radio odbiera raczej słabo. Jeździłem w Lublinie na Młyńską pytać się o koszty, ale chyba trafiłem na zły dzień obsługi, nawet facio nie chciał wyjść zobaczyć co i jak wygląda, antenę wycenił na 150-200 zł + robocizna około 150 zł. Przyznam, że taka wycena lekko mnie wkurzyła. Może ktoś z was wie gdzie jeszcze w Lublinie można takie coś zrobić i od razu pytanie: czy w B5 antena radiowa i GPS to jedna całość? czy radiowa się odkręca? Sam nie wiem, bo jeszcze nie próbowałem tego rozbierać. Dzięki za każde info.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności