Skocz do zawartości

waldekk

  • Liczba zawartości

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O waldekk

  • Urodziny 03.03.1959

Informacje osobiste

  • Imię
    Waldek
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    zachodniopomorskie

Samochód

  • Silnik
    B5(3BG) 1.9TDI-PD 131KM (AVF)
  • Rok produkcji
    2003
  1. Otóż wiatrak mam dobry bo go naprawiłem (wymieniłem szczotki). Załącza mi się on jednak dopiero na drugi bieg jak jest już klima nagrzana. Nie kręci się po włączeniu na AUTO - a wiem, że powinien. Gdzie szukać przyczyny, błędów nie wykazuje. Czy odpowiada za to jakiś przekaźnik lub bezpiecznik. Moze ktoś miał podobny problem i wie jak to ugryść. Będę wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam Waldekk
  2. Nie czuję się urażony. No więc właśnie - zgadza się, poza tym kupę kasy. Chyba nie zrozumiałeś mojej wcześniejszej wypowiedzi - stwierdziłem tylko, że fajna rzecz - ale....... O sprawach o których piszesz nawet nie pomyślałem- to dodatkowy argument na Nie.
  3. Ja jak jeszcze jeździłem vectrą to pewnego razu zauważyłem, że nie gaśnie mi lampka oświetlenia wnętrza pojazdu. Zawsze po zamknięciu drzwi lampka po chwili mi się ściemniała i w końcu gasła - teraz nie. Zaczęłem kombinować w przekaźnikach bo myślałem, że może nie łączy jakiś, który odpowiada za czasowe wyłączanie oświetlenia. Nic to nie dało. Bałem się, że rozładuje mi się aku a więc zdemontowałem lampkę i odłączyłem żarówkę. Na drugi dzień pojechałem do warsztatu. Nie mieli akurat czasu i kazali przyjechać jutro. Na drugi dzień pojechałem znowu. Znowu mnie odesłali na następny dzień. Pojechałem więc do innego. To samo - brak czasu. Pojechałem do następnego. To samo. Myślę nic nie poradzę a więc pojadę jutro do pierwszego. Na drugi dzień jeszcze raz sprawdzam - podłączyłem żarówkę, zamykam drzwi - nic pali się i nie gaśnie. Wtedy olśnienie. Patrzę mam wyciągnięty do siebie włącznik zapalania świateł, którym włącza się też oświetlenie wnętrza. Wcisnąłem go i zamknąłem drzwi - wszystko działa. Pomroczność jasna a może ciemna. Straciłem kupę czasu. Dobrze, że warsztaty nie miały czasu - jaki wstyd. Kiedy indziej Pojechałem do miasta samochodem (jeszcze vectą) na zakupy i tak od sklepu do sklepu aż w końcu że byłem blisko już domu to z zakupami przyszedłem do domu a o samochodzie zapomniałem. Potem przez kilka dni jeździłem busem, który parkowany był przed blokiem. Po kilku dniach bedąc busem w mieście z bracholem zatrzymałem się na ulicy i mu pokazuję - patrz taki jak mój tylko nie ma tylnej lampy. On mówi chyba mu za......li. Pojechaliśmy dalej. Na drugi dzien idę do garażu, otwieram a tu szok - za.....li. Już miałem dzwonić na policję, ale coś mie tknęło. Zapiredzielam do miasta patrzę stoi (bez lampy) - to mój. Wracając do domu mijałem znajomych - ciekawe co pomyśleli widząc moją minę - śmiechu nie mogłem powstrzymać jeszcze długo, nawet nie zdenerwował mnie fakt ukradzenia lampy. Na drugi dzień śmiał się brachol. To wszystko to nic. Ten sam brat jak sprzedawał swój samochód (miał go dwa lata) to na jeździe próbnej z klijentem dowiedział się, że w jego samochodzie jest pięć biegów. Zawsze myślał, że ma cztery. Jak się zoriętował to zamiast siedzieć cicho to aż krzyknął o k....wa on ma piątkę. Przestraszył tym klijenta, który się wycofał stwierdzając "jak tak to pewnie silnik zajechany".
  4. Niewiem co cię tak rozbawiło - moja wypowiedź?, czy to, że każdego powinno stać na taki wydatek. Jeśli cię stać to gratoluję.
  5. Poczytałem o tym urządzeniu i widzę, że to super sprawa. Tylko duży koszt. Jeszcze te 900 zł jednorazowo za urządzenie do przełknięcia, ale co roku abonament 900 zł + 250 bateria to trochę za dużo. Otrzywiście gdyby człowiek wiedział, że ci buchną autko to za dużo by nie było - zawsze jednak wydaje się nam, że nas to nie spotka - wtedy jest za dużo - czy za takie urządzenie czy też za AC. Ja już jednak nas to spotka to wtedy dopiero się gryziemy czemu tego nie zrobiłem. Niestety w większości pensje w tym kraju - to nieporozumienie.
  6. Właśnie się zdecydowałem i oznakowałem tymi nalepkami auto. Też myślę, że w razie pilnej potrzeby (np. pędzenia do szpitala itp.) to patrol nie wiele zaszkodzi a może nawet pomóc, zresztą myślę, że prawdopodobieństwo takiej skrajnej sytuacji (myślę o tym, że policja Ci przeszkodzi), jest mniejsze niż prawdopodobieństwo ukradzenia pojazdu. Czy ten program będzie działał tak jak w założeniach - nie wiem, ale zobaczę - nawet specjalnie przejadę się kilka razy po mieście w nocy. Jeśli okaże się to nie wypał - to ile to roboty odkleić nalepki. Pozdrawiam.
  7. Panowie Co myślicie o takim zabezpieczeniu: Otóż w woj. zachodniopomorskim i Lubuskim jest taki program policyjny, który polega na tym, że policja oznacza Ci autko naklejkami odblaskowymi na przedniej i tylnej szybie "noc stop ". Program ten jest dla użytkowników, którzy nie jeżdżą w nocy między godzinami 24 a 5 rano. lub jeżdżą sporadycznie. Auto tak oznaczone jest w tych godzinach zatrzymywane do kontroli przez każdy patrol policji (przynajmniej takie jest założenie tego programu). W razie nieszczęścia jest duża szansa, że złodzieja akurat złapią. Jak zatrzymają właściciela i potwierdzą jego personalia to jedziesz dalej. Jeśli ktoś jeździ po nocy sporadycznie - to myślę, że nie będzie to zbyt uciążliwe. Jest to program darmowy, a dodatkowo w ubezpieczalni w (warcie) dają za to dodatkowo 10 % zniżki (bynajmniej tak piszą). Co wy na to - ja się zastanawiam.
  8. Rafał Ja też nagrywałem do swojego MCD płyty z różnymi prędkościami - (aby zrobić sobie kopię) i dopiero na CD CLONE (ściągłem z internetu wersję testową) nagrałem z prędkością x1 - i wszystko gra i buczy - jest OK. Spróbuj i daj znać czy się udało. Ja miałem mapę PL 2009. Pozdrawiam
  9. Krzysiek KD 2006 to jest bardzo dobre zabezpieczenie. Jak wiesz polega ono na tym, że jak Cię wywalą z samochodu lub ukradną kluczyki to odjadą kawałek i auto im zgaśnie - zadziałają odcięcia elektroniki. Jak to się stanie np. na skrzyżowaniu, czy na ruchliwej ulicy to złodzieje nie mają czasu szukać ukrytego wyłącznika, czy centralki i na ogół pozostawiają auto. W związku z tym myślę, że nie ma sensu zakładać dodatkowego ukrytego wyłącznika. Czemu - otóż jak wogóle nie będą mogli auta odpalić np. w nocy na parkingu, czy garażu to mają czas w spokoju szukać przyczyny czy jakiegoś obejścia. Wtedy nawet przez przypadek znajdą Ci również KD. Dodatkowa blokada skrzyni biegów do KD - myślę, że jest super rozwiązaniem. Tam układy elektroniczne a tu blokada mechaniczna. To jest tylko moja rada - ja tak właśnie mam. Pozdrawiam.
  10. Mi kontrolka się nie zapala nawet na moment. Nie wiem czy wogóle jest, chyba, że jest ale przepalona, ale jak to sprawdzić. Czy mam czujniki - nie wiem - jak to sprawdzić (gdzie ich szukać)
  11. jędral Jak uaktywniłeś kontrolkę pasów? Ja mam B5 (3BG) z 2003 i powiedzieli mi mechanicy, że u mnie nie ma. Nie chce mi się wierzyć. Czy może nie być - jak ktoś w takim modelu też nie ma to proszę o info. waldekk
  12. Cześć Podoba mi się pomysł z pozamienianiem pinów. Tylko powiedz mi co zrobić jadąc np. do warsztatu?, czy trzeba je wcześniej powrotnie pozmieniać?, ile to będzie trwało?. Nasuwa mi się pomysł - oceń: a mianowicie: - pozamieniać piny w gnieździe OBD II - dorobić kabel z wtykiem z jednej strony ( i w nim pozamieniać piny tak jak w gnieździe) a z drugiej strony założyć nowe gniazdo w którym piny będą prawidłowe tzn. tak aby pasowały w serwisie. - jadąc do serwisu czy warsztatu brać ze sobą ten przewód z wtykiem i gniazdem. - serwis wtedy włącza się w twój przewód i nic się nie dzieje - może diagnozować, złodziej nie mając twego kabla nie. - przy zmianie pinów w gnieździe tak zmienić (+ plus), aby złodziejowi max namieszać (myślę aby mu spalić kompa)- jak myślisz gdzie by było go najlepiej podpiąć (czy plus (+) zamiast linii K nr. 7 ??????? A w lini K zrobić dodatkowo ukryty wyłącznik. Co sądzisz o tym pomyśle? - czy ma sens? Odpowiedz, a może jeszcze coś dołóż do tego pomusłu Pozdrawiam Waldekk Cześć Podoba mi się pomysł z pozamienianiem pinów. Tylko powiedz mi co zrobić jadąc np. do warsztatu?, czy trzeba je wcześniej powrotnie pozmieniać?, ile to będzie trwało?. Nasuwa mi się pomysł - oceń: a mianowicie: - pozamieniać piny w gnieździe OBD II - dorobić kabel z wtykiem z jednej strony ( i w nim pozamieniać piny tak jak w gnieździe) a z drugiej strony założyć nowe gniazdo w którym piny będą prawidłowe tzn. tak aby pasowały w serwisie. - jadąc do serwisu czy warsztatu brać ze sobą ten przewód z wtykiem i gniazdem. - serwis wtedy włącza się w twój przewód i nic się nie dzieje - może diagnozować, złodziej nie mając twego kabla nie. - przy zmianie pinów w gnieździe tak zmienić (+ plus), aby złodziejowi max namieszać (myślę aby mu spalić kompa)- jak myślisz gdzie by było go najlepiej podpiąć (czy plus (+) zamiast linii K nr. 7 ??????? A w lini K zrobić dodatkowo ukryty wyłącznik. Co sądzisz o tym pomyśle? - czy ma sens? Odpowiedz, a może jeszcze coś dołóż do tego pomusłu Pozdrawiam Waldekk Arek Do Rzeszowa mam za daleko popytał bym koło siebie. Nie wiem tylko jak to urządzenia się nazywa. Jak mógłbyś podać nazwę to będę wdzięczny. Pozdrawiam waldekk
  13. waldekk

    Kosmetyki samochodowe

    Ja stosuję i uważam, że są rewelacyjne kosmetyki tzn. szampon do mycia i preparat do konserwacji lakieru o nazwie SILIKON GLAS. Można je nabyć tylko przez jakiegoś przedstawiciela Firmy AMWAY (Amłej). Sylikon nakładasz szmatką i po przeschnieciu tylko ścierasz (nie musisz trzeć i polerować jak wosk) - lakier jest nabłyszczony, śliski (nie czepia się długo bród), zabezpieczony przed szkodliwymi promieniami słonecznymi, deszczami kwaśnymi, mrozem itp. Odświeża nawet stary lakier - podobny efekt jak polerka. Sprawia to warstwa sylikonu. Najważniejsze jest to, że jak lakier myjesz szamponem (z tej samej firmy), to on rozpuszcza sylikon i go usuwa - wtedy nakładasz Nowy. Nie ma wtedy tzw. efektu "wielowarstwowego placka" - jak w przypadku wosków itp. Są to produkty dość drogie (pozornie) - na długo wystarczają i spełniają w pełni swoje zadanie. dam przykład: koledze który posmarował swoje auto i odnowił sobie dość stary lakier - pewnie z zawiści jakiś sąsiad popryskał (przez szczelinę w drzwiach garażu) jakimś kwasem czy podobnym świństwem - NIC się nie stało, a obok z błotnika motoru lakier spuchł i zszedł do gołej blachy. Popytaj o przedstawiciela wspomnianej firmy i spróbuj - gwarantuję, że nigdy już nie użyjesz innych środków. Waldekk
  14. Z tego co mi mówił mechanik, że dlatego co 60 tyś km, gdyż nie wymieniasz przecież kół zębatych na nowe a one też się zużywają. Myślę, że jest to jakieś uzasadnienie. Oczywiście można ryzykować i jeździć dłużej - tylko jak się akurat coś stanie? - obgryzanie paznokci !. Pozdrawiam Waldekk
  15. Dzięki - popatrzę. A wiesz może czym się różni AWX od AVF ? waldekk
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności