Skocz do zawartości

ArkadiuszB

  • Liczba zawartości

    50
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ArkadiuszB

  1. Mam pytanie Czy posiadacie może rozpiskę na temat liczników 920, które miały 1/2 i pełny fiz oraz, które numery są od benzyny, diesla, angoli itd i w jakich latach były montowane ? Pozdrawiam
  2. Witam koledzy Mam ostatnio problem z moim autkiem (VW LT 35, 98 rok, silniczek AHD ), rano jak jest zimny i go odpalam to powiedzmy, że pali prawie na dotyk ale zanim się nie rozgrzeje do temperatury co najmniej 70 stopni to tak wachluje obrotami, że się w głowie nie mieści mało tego to po odpaleniu, pierwsze 10-20 sekund to za sobą mam taką chmurę siwego dymu, że aż wstyd tym jechać Sprawdzałem VAGiem w bloku 004 pozycje 2 i 3 (prawidłowa i rzeczywista) jest różnica, poniżej wklejam fragment z logów: /min, °BTDC, °BTDC, % 775,[u]0.4,3.3[/u],20.3 775,[u]0.4,0.9[/u],42.2 775,[u]0.4,5.7[/u],19.9 775,[u]0.4,3.5[/u],64.1 775,[u]0.4,4.2[/u],19.9 775,[u]0.4,1.8[/u],31.9 775,[u]0.4,5.9[/u],19.9 775,[u]0.4,5.5[/u],64.9 775,[u]0.4,2.4[/u],57.0 775,[u]0.4,1.1[/u],22.3 775,[u]0.4,3.7[/u],19.9 775,[u]0.4,1.1[/u],63.0 775,[u]0.4,0.2[/u],51.8 775,[u]0.4,0.9[/u],47.8 775,[u]0.4,6.4[/u],19.9 775,[u]0.4,4.0[/u],19.9 Jak widać na ciepłym silniku obroty już trzyma prawidłowo ale czemu są takie różnice między 2, a 3 pozycją ? Czy jest możliwe, że kąt wtrysku jest źle ustawiony i stąd biorą się takie problemy ? Czy takie różnice mogą być spowodowane całkowicie czymś innym, a kąt może być dobrze ustawiony ? Czy może jeszcze jakieś inne wartości w innych blokach powinienem posprawdzać ? Pozdrawiam
  3. Mógłbyś dać schemacik gdzie na płycie dolutować diode i rezystor (z parametrami czeęści ?
  4. Immo2 Co masz na myśli pod hasłem "przełożyć cały panel" ? Czyżby była możliwość wyświetlania na fisie wszystkich info od climatronica ? - chyba bujam w obłokach ... hehh Z tym się zgodzę nie przeszkadzała by mi zamknięta bryła przy otwartych drzwiach. Chyba wstawię licznik od 3BG z pełnym i zobaczę co będą za "awarie". W najgorszym wypadku nie będą wyświetlane jakieś info ale odpale autko
  5. Bardziej mi się podobają zegary od 3BG Schody jakie mogą być ? Wiadomo, że kluczyki bym musiał zmienić bo jest immo3 Przepinanie kabli z climatronika pod zegary (temp. zewnętrzna) Nie było by info o otwartych drzwiach i "brzęczka" zapalonych świateł (można by było podmienić moduł komfortu i sterowniki w drzwiach ) Z czym mogły by być jeszcze problemy ? Z poziomem płynu hamulcowego, oleju, spryskiwacze ? czy z tym nie raczej ? Ogólnie musiałbym poszukać jakieś rozpiski co po czym idzie w danych licznikach itd. Teraz np. nie mam (i nie miałem) info o kończących się klockach hamulcowych a fajnie by było to sobie podłączyć
  6. Aha, no chyba, że tak :debil nie mam póki co sporej wiedzy na te tematy, po prostu sobie testuję z nudów w autku Teraz pora poszukać zegarek z pełnym fisem. Ten co mam to golas 3B0 919 861 J Jaki powinienem szukać do tdi aby mi to zagrało wszystko ?
  7. Kodowania CAN nie mogę odczytać "no response from controller" więc muszę poszukać fulla chyba, że któryś z kolegów mnie poratuje Zegary mam sprzed liftu
  8. Mam jeszcze licznik 919, nic nie kodowałem. W jaki sposób mogę wykasować dwa ostatnie błędy ? Znasz może numer tego sterownika AB ? Najważniejsze: Czy w razie "w" przy tym błędzie AB otworzy sie poducha ?
  9. Witam koledzy Dzisiaj "przeszczepiłem" sobie ECU z 018P na 018GA. Pierwsze spostrzeżenie to takie, że autko się lepiej zbiera (nie wiem czym to spowodowane). Jednak mam pewien problem. Na VAGu wyskakują mi następujące błędy: Możecie mi powiedzieć dlaczego tak się dzieje ? Czy chodzi może o kodowanie ECU ? Jeżeli tak to kablem KKL nic nie zrobię bo muszę mieć k+can ? Dobrze myślę czy jednak źle ? Pozdrawiam
  10. Koledzy, możecie mi podpowiedzieć czy gra jest warta świeczki ? Mam teraz licznik 3B0 919 861 J, chciałbym mieć duży FIS, z tego co już wyczytałem to nie mam CAN więc jaki mam szukać licznik ? Chodzi mi o konkretne numery licznika. Natrafiłem też na temat dotyczący zmian liczników 919 na 920 czyli już z CAN ale zanim zacznę zabawę to chciałbym się upewnić czy w ogóle jest sens (bo z tego co wyczytałem dosyć spora mieszanina z kablami może wyjść itd). Pozdrawiam
  11. Witam Zakładałem u siebie całe przednie zawieszenie z MS, przejechałem na nich około 20 tyś może 21 jakoś tak i nic z tym się nie dzieje do dnia dzisiejszego. Drogi które pokonuję są średniej jakości, pare razy wpadłem w sporą dziurę. W zestawie z wahaczami były końcówki drążka, które pokusiłem się również założyć i to był mój błąd. Na tych końcówkach przejechałem jakoś niecałe 2 tysiące i padły więc końcówki to jakies nieporozumienie ale same wahacze póki co są ok. Dodam jeszcze może cenną wskazówkę, która pewnie ma wpływ na żywotność wahaczy. Wahacze wymieniałem sam i znajomy mi podpowiedział, że jak będę już skręcać dolne wahacze to żebym przed ich skręceniem "na mocno" podniósł drugim lewarkiem zwrotnice do takiego poziomu jakby auto normalnie stało na kołach. Ma to znaczenie bo jeżeli mamy podniesione auto i w takim położeniu skręcimy dolne wahacze to po opuszczeniu auta te gumy mocno się skręcają i sądzę, że większość problemów z dolnymi wahaczami, że padają po 10 tyś bierze się właśnie ze złego montażu. Pozdrawiam
  12. Wycieków nie mam nigdzie. Jest jednak pewna sprawa, od jakiegoś czasu podczas kręcenia kierownicą słychać taki dziwny dzwięk/lekki pisk jakby jakaś guma tarła o metal, nie zawsze to słychać, najmocniej wczoraj rano jak odpaliłem autko to był to dosyć głośny dzwięk podczas pierwszego skrętu, a potem cisza. Co najciekawsze, że na wyłączonym silniku jak kręce kierownicą to tego dzwięku nie ma no chyba, że to jakiś nadzwyczajny zbieg okoliczności.
  13. No właśnie na VAGu kompletnie ani jednego błędu. Jakiś czas temu miałem 2 błędy informujące o spalonych matach grzewczych w lusterkach, po wymianie i wykasowaniu błędów na dzień dzisiejszy (sprawdzałem 3 godziny temu) nie mam ani jednego błędu na VAGu.
  14. Ręczny wydaje się być ok, kontrolka normalnie gaśnie, żadnych problemów z tym nie ma, nic się nie zacina ani nie blokuje. Nie wiem naprawdę co o tym myśleć. Czy ta kontrolka może się również zapalić jeżeli jest coś nie tak nie związane w ogóle z hamulcami ?
  15. Na klockach zrobiłem jakieś 2 tyś, dodatkowo w zeszłym tygodniu sprawdzałem wizualnie i są ok, płyn hamulcowy pomiędzy min max, mam gołe klocki bez żadnych kabli ani czujników wiec chyba to odpada, wcześniej też miałem gołe klocki bez żadnych kabli i nigdy mi tak nie zrobiło.
  16. 15 kontrolka (czerwona z wykrzyknikiem w środku)
  17. Witam Panowie Odkopałem dosyć stary temat bo nie mogę znaleźć na forum odpowiedzi na mój problem. Wygląda on następująco: Wczoraj jechałem po sporych nierównościach i kilku krotnie zapaliła mi się czerwona kontrolka z wykrzyknikiem w środku i był słyszalny trzy krotny dzwięk, po czym kontrolka zgasła i cisza w eterze. Po przejechaniu paru kilometrów sytuacja się powtórzyła. Dzisiaj natomiast jechałem spory kawałek po prostej nawierzchni, zero zakrętów, stała prędkość i sytuacja z kontrolką się znowu powtórzyła i trzy dzwięki. Czy wiecie może co się dzieje ? Dodam, że pod VAGiem nic nie ma ani jednego błędu, płyn hamulcowy na odpowiednim poziomie, klocki hamulcowe sprawdzane w zeszłym tygodniu przy okazji odkręcania kół. Ręczny hamulec nie był zaciągnięty, olej w silniku na odpowiednim poziomie. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ale w zeszłym tygodniu hamulec nagle zrobił się miękki i słabo hamował, po dwóch dniach jazdy podskoczyłem do kolegi i okazało się, że hamulce były zapowietrzone ale teraz jest już ok, hamują jak należy i tak jak pisałem wyżej płyn hamulcowy jest ok. Nie wiem co o tej kontrolce myśleć. W czym może tkwić problem ? Pozdrawiam Arek
  18. Odzywają się, jak skręcam i przyspieszam to słychać jakbym tarke miał zamontowaną pod samochodem więc obstawiam, że to przeguby.
  19. Witam Panowie Mam bardzo krótkie pytanie. Ostatnio rozmawiałem z mechanikiem i podczas rozmowy powiedziałem mu, ze zbliża się wymiana przegubów zewnętrznych, na co on mi odpowiedział (dał "dobrą rade"), żeby tych przegubów nie wymieniać tylko można je przeczyścić -jak to określił - i zamienić czyli lewą strone dac na prawą i odwrotnie Pytanie brzmi: uciekać od takiego mechanika ? Bo logika nakazywała by, że tak, chyba, ze się cos takiego praktykuje ale szczerze to nie słyszałem o czymś takim. Pozdrawiam
  20. Przeniosłem z usuniętego wątku/Duży Na allegro znajdziesz przyzwoity rozrząd za 190 zł gdzie w zestawie masz pasek gates, rolka oraz napinacz ruville. W zeszłym tygodniu wymieniałem rozrząd (sam), dla zainteresowanych poniżej pare fotek i wskazówek A więc zaczynamy: Żeby dostać się do rozrządu (AFN) trzeba niestety rozebrać przód naszego autka. Nie bać się tej czynności, pare śrub jest ale bardzo prosta sprawa. Musimy pamiętać aby odłączyć wszystkie lamy przednie, spuścić płyn z chłodnicy (po prawej stronie na dole chłodnicy mamy zaworek spustowy) i poodczepiać węże od chłodnicy (od klimy nic nie ruszamy !!!) Wyciągamy lampy kierunkowskazów aby ułatwić sobie dostęp do zdjęcia przednich plastików. Po rozkręceniu przodu, zdejmujemy wszystko w jednej "kupie" chłodnica, lampy świateł itd. Jak już zrobimy sobie wygodny dostęp to zdejmujemy najpierw paski wieloklinowe i teraz już zaczynamy przechodzić do konkretów Napinacz, który jest zaznaczony niebieską strzałką odciągamy za pomocą klucza (kręcimy kluczem w lewą strone), po zdjęciu pasków odkręcamy ten napinacz bo inaczej nie dojdziemy do dolnej osłony rozrządu - jest tam śruba lewoskrętna więc kręcimy w PRAWO aby odkręcić tą śrube Następnie musimy odkręcić koło pasowe (przykręcone jest na 4 śruby zaznaczone zielonymi strzałkami - NIE ODKRĘCAĆ CZASAMI TEJ ŚRODKOWEJ DUŻEJ ŚRUBY - TYLKO TE 4 MAŁE) UWAGA !!!! nie blokować koła wałka rozrządu (tu zaznaczone na zółto) w celu odkręcenia tych 4 śrub (nie blokować bo lubi pasek przeskoczyć o ząbek jak sie zablokuje to koło). Po odkręceniu koła zdejmujemy ostatnią osłone paska rozrządu. Teraz blokujemy koło wałka rozrządu (zółta strzałka - tam możemy włożyć np. rurke 13 mm), zaznaczamy (na każdym kole) punkt na pasku i kole - ta czynność musi być wykonana starannie. Zdejmujemy pasek (najpierw poluzować napinacz, potem zdejmujemy go oraz odkręcamy rolke prowadzącą), przenosimy zaznaczone punkty ze starego paska na nowy, przykręcamy nową rolke prowadzącą i dokładnie zgodnie z zaznaczonymi punktami zakładamy nowy pasek. Do skręcenia napinacza oraz rolki prowadzącej użyłem kleju.Ustawiamy napinacz, skręcamy autko do "kupy", odpalamy i dalej jeździmy To chyba wszystko w skrócie )
  21. Zgadza się, że każdy zrobi po swojemu. Sądze, że nie jest to tak mała różnica w/w przypadku (75-80 tyś). Każdy element obojętnie czego to sie tyczy czy samochodu, czy dzwigu bądz też roweru jeżeli coś pracuje w swoich skrajnych parametrach to normalne jest to, że się szybciej zużyje. Każdy element mechaniczny, który jest poddawany skręcaniu, ścieraniu bądz rozciąganiu ma swoje graniczne parametry wytrzymałościowe (tak jak napisałeś) i jeżeli będzie pracować cały czas na swoim granicznym parametrze to trafi go o wiele szybciej. W tym przypadku jeżeli wahacze poskręcamy na podniesionym samochodzie, opuszczając go już masz te 10 cm (jak nie więcej), powiedzmy zapakujemy sie z rodzinka do autka, mamy kolejny "skok" w dół samochodu, teraz pojedziemy po kostce brukowej i sprawa jest jasna co się dzieje z tymi gumami w wahaczach
  22. Jeżeli chodzi o podgrzewanie elementów metalowych to osobiście jestem przeciwny temu rozwiązaniu, w/g mnie jest to ostateczność. Każda stal podgrzana traci swoje właściwości. Wiele razy widziałem co się dzieje z elementami metalowymi podgrzewanymi (fakt, że widziałem to w samochodach ciężarowych) ale ten metal robi się najzwyczajniej kruchy i łatwo potem pęka. Ja nie miałem na szczęście problemów z wyciąganiem sworzni ale tak jak już pisałem, przed zabraniem sie do wymiany 3 dni pryskałem odrdzewiaczem po wszystkich śrubach. Natomiast konsekwencje skręcenia wszystkiego na podniesionym autku są takie, że te gumy w wahaczach szybciutko sie wytelepią bo po prostu zostaną skręcone podczas opuszczania autka, a więc szkoda czasu straconego na wymiane oraz pieniędzy na nowe wahacze
  23. Witam. Przedstawię dla chcących samemu wymieniać wahacze pare fotek i w skrócie opiszę jakie problemy ja napotkałem po drodze. Przede wszystkim trzeba zaopatrzyć się w dobre klucze (klucze z biedronki za 10 zł komplet absolutnie odpadają - nie ma szans), mi były potrzebne następujące: 2 x 16 oczko-płaski 2 x 17 oczko-płaski 2 x 19 oczko-płaski 1 x 16 nasadowa Potrzebny też będzie drugi lewarek lub jakiś niewielki pieniek lub coś co będzie można podłożyć pod koło w celu dokręcania śrub na opuszczonym samochodzie. Przyda sie też jakiś pomocnik ) A więc akcje rozpoczynamy 3 dni przed wymianą. Udajemy się do sklepu po jakiś dobry odrdzewiacz i pryskamy śruby które będą odkręcane, czynność powtarzamy na dzień przed oraz przed samym demontażem. 1. Odkręcamy koło - wiadoma czynność 2.Odkręcamy śrube która łączy dwa górne wahacze (chodzi opinia, że ciężko ją wybić, ja na szczęście nie miałem najmniejszego problemu), potem jak będziemy ją skręcać (nową oczywiście) to lepiej przesmarować ją smarem miedzianym na wrazie gdyby przyszło nam ją kiedyś jeszcze odkręcać. 3. Odkręcamy śrube przy dolnym wahaczu od amorka 4. Odkręcamy 3 śruby z góry silnika (kolumna). Ułatwi to nam odkręcenie i wyjęcie śruby górnego wahacza - nie bac się wykręcania tych 3 śrub, ułatwi całą robote i zrobi nam troche miejsca. 5. Wyjmujemy cały amorek z mocowaniem i już na spokojnie demontujemy stare górne wahacze Bez kolumny zawieszenia wygląda to tak: Tu prosta i łatwa wymiana wahaczy Teraz demontujemy dolne wahacze, tytaj ja miałem lekki problem z wyjęciem śruby od tylnego wachacza Troche się z nia namęczyłem bo jej łeb chaczył o podłoge stąd problem z jej wyjęciem ale pare stuknięć młoteczkiem i poszło. Pewnie mocowanie wahacza trzeba poluzować aby sprawnie ją wyjąć ale bez tego też się da Przy dolnych wahaczach nie napotkałem innych problemów. Wiadomo, że trzeba troszke pomyśleć przy robocie ale uwierzcie mi że wymiana wahaczy jest prostą sprawą jak ktoś np. na urlopie sie nudzi Ja odrazu wymieniłem końcówki drążka, jak nie ma amorka i sprężyny(kolumny) to jest rewelacyjny dostep. Odległość kontry na końcówce można ustawić tak jak miała stara co by na zbiezności gostek sie nie nakręcił za wiele przy ustawianiu. Wszystkie śruby załapałem. Nakrętki, które nie były samochamowne (samokontrujące - to dla tych co nie wiedzą są to śruby z taką plastikową wkładką na końcu nakrętki) użyłem kleju specjalnego do śrub (klej anaereobowy). Wkładamy spowrotem kolumne zawieszenia, przykręcamy te 3 śruby z góry autka, skręcamy łącznik stabilizatora, skręcamy amorek do wahacza. I teraz dosyć ważna informacja: Niektóre śruby skręcamy na mocno tylko i wyłącznie jak samochód jest opuszcony z lewarka śruby, które na podniesionym samochodzie możemy skręcić to: - ta jedna długa śruba która "spina" dwa górne wahacze - łącznik stabilizatora też skręcany na podniesionym samochodzie - dolne wahacze ale te śruby co whodzą do zwrotnicy (nakrętki wieńcowe) - końcówke amortyzatora do dolnego wahacza też skręcamy na podniesionym Reszte śrub skręcamy na opuszczonym samochodzie. Kiepski dostęp jest żeby skręcić górne wachacze do kolumny ale troszke kombinacji kluczem i idzie dokręcić. Ja drugim lewarkiem po prostu podniosłem koło, podpiąłem sie pod tą nakrętke wieńcową na dole zwrotnicy (wystająca śruba z dolnego wahacza), ci którzy nie maja drugiego lewarka to po prostu muszą się wybrać do lasu, znaleźć niewielki pieniek, podłożyć go pod tą śrube i opuścić samochód tak jakby po prostu leżał sobie na kole. W takiej pozycji jak jest autko, dokrecamy reszte śrub. Potem jedziemy ustawić zbieżność i wszystko gotowe. Ogólnie wszystko zajęło mi 6 godzin z czego 2 godziny czekaliśmy na klucz nasadowy 16 aby odkręcić kolumne, pare przerw na papieroska i bajere więc sądze, że jak się zepnie to spokojnie w 4 godziny da się to zrobić z pomocą jakiegoś kumpla. Zaznaczam, że ja nie miałem problemu z wybijaniem ani odkręcaniem śrub ale 3 dni przed robotą pryskałem odrdzewiaczem wszystkie śruby. No i na koniec momenty dokręcania śrub jakby ktoś potrzebował
  24. Witam Jestem nowym użytkownikiem Passata jak i tego forum więc mam pytanie odnośnie bezpieczników. w/g rozpiski na początku tego tematu bezpieczniki 32 oraz 34 są od sterowania silnikiem, jednak u mnie tych bezpieczników nie ma. Wiecie może dlaczego tak jest ? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności