Skocz do zawartości

guz

  • Liczba zawartości

    85
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez guz

  1. guz

    Zmatowiony chrom

    A wiecie jak ściągnąć listwy dolne z tylnego okna w kombi? Zastanawiam się nad wymianą tych listew. Znacie jakiś manual o demontażu tego elementu?
  2. Pokaż zdjęcie parchla. Możesz też zdrapać lakier z miejsca uszkodzonego i podeślij zdjęcie. Ogólnie to jest element blaszany więc w miarę prosty w naprawie. Trzeba zebrać jak najwięcej rdzy. Potem zabezpieczyć środkiem, który jednocześnie neutralizuje i zatrzymuje proces korozji. Potem jakieś lakiery w celu zabezpieczenia całości mechanicznie.
  3. Gdzieś mi się obiło o uszy, że nie we wszystkich rocznikach te gąbki były. Dlatego niektórzy maja błotniki całe a inni nie:] Roczniki 2003 mają na bank.
  4. To jest dokładnie to samo do czego doszedłem tej zimy. Mój Passat z grudnia 2003 jest bezwypadkowy. Klapę ma zdrową, pod relingami jest czysto. Natomiast miałem ten problem z gąbkami. Wyciągnąłem je razem z garścią błota, liści i miską wody w środku gąbki. Rdzę usunąłem, zabezpieczyłem blachę brunoxem i pomalowałem lakierem akrylowym. Jeśli sprawa się pogorszy szukam błotnika oryginalnego na allegro i tyle. AHA - korozja w tym miejscu powstaje dlatego, że mokra gąbka z piachem i solą ociera błonik scierając z niego lakier. Powoli ale 8lat starczy by go zetrzeć. Starty lakier odkrywa ocynk. Problem polega na tym, że aby powstały tlenki cynku (twarda i odporna na korozje siwa warstwa na blasze) ten musi przeschnąć na kilkadziesiąt godzin. Pod tą gąbką nie może więc ocynk koroduje dalej. W końcu ocynk się kończy i piach z solą i wodą dociera do gołej blachy. Wyjmujcie te gąbki. Im szybciej tym lepiej.
  5. guz

    Nalot na listwach

    G3 Ci pomogła?
  6. Witajcie, W związku z często pojawiającymi się pytaniami o zagrożenia ułamania zatrzasków przy zdejmowaniu i zakładaniu osłon relingów przedstawię Wam bezpieczną metodę na ich zdejmowanie. Sam po kupnie samochodu chciałem pozaglądać we wszystkie newralgicznie miejsca tego modelu (3BG) w tym pod relingi. Długo szukałem informacji na temat sposobu ich demontażu. Niestety nie znalazłem nigdzie obrazowego opisu tej czynności. Mój model ma czarne relingi – więc mój opis będzie o tej właśnie wersji kolorystycznej. Podejrzewam, że wersja chromowana może nieznacznie się różnić. Do wykonania tej czynności nie są potrzebne żadne narzędzia. Jedynie suche ręce i odtłuszczona powierzchnia samych osłon. Do dzieła. Osłony przednie posiadają trzy różne typy mocowań. Pierwszy (po prawej stronie na zdjęciu powyżej) przy samej belce relingu to zaczepy wsuwane pod korpus belek – to właśnie te ulegają ułamaniu najczęściej. Drugi to zaczep ustalający w kształcie kołka stożkowego (środkowy na zdjęciu powyżej). Nie generuje on żadnej siły złączającej! Jedynie ustala pozycję osłony względem korpusu belki. Trzeci to zatrzask z tworzywa sztucznego (ten biały po lewej stronie zdjęcia powyżej). Ten generuje bardzo dużą siłę mocującą prostopadłą do płaszczyzny dachu. Nie widzę możliwości by ten zaczep rozłączyć bez uszkodzenia go przy ciągnięciu osłony w górę czy bok. Jego konstrukcja jest taka, że nie puści on podstawy belki bez uszkodzenia. Jedyny ratunek to wysunięcie go z samej osłony. Ale o tym za chwilę. Drugi i trzeci zaczep są zaczepami wysuwnymi z obudowy osłony. Dzięki temu istnieje możliwość bezpiecznego rozłączenia osłony od korpusu belki przy użyciu niżej opisanego sposobu. Na zdjęciu pokazałem wysunięte zaczepy z osłony. Zaczepy mają swoje miejsca montażowe w korpusie – co widać na tym zdjęciu. Po lewej widać rowki w które wsuwają się zaczepy numer jeden, środkowy zaczep wchodzi w otwór w środkowej części łuku podstawy. Otwór ten ma wciskana blaszaną tulejkę. Pilnujcie by jej nie zgubić. Ostatni zaczep zatrzaskuje się w otworze prostopadłościennym w dnie podstawy belki. Aby zdjąć osłonę należy: Ciągnąć delikatnie osłonę przednią do przodu pojazdu tak, aby naszym oczom ukazały się całe zaczepy numer jeden (wsuwne pod korpus belki). Naszym oczom ukaże się wtedy podobny widok jak na fotografii. Na zdjęciu widać uniesioną przednią cześć osłony – ale to tylko dlatego że wcześniej zdjętą już osłonę przyłożyłem w ten sposób w celu wykonania zdjęcia. U was osłona będzie dolną częścią przylegać do dachu. Osłona powinna ustąpić mniej więcej tyle co na zdjęciu (ok. 3mm) bez ryzyka pęknięcia czegokolwiek. Gdy zobaczymy całe zaczepy, delikatnie pociągnijcie osłonę do góry. Zaczepy miną korpus belki i już będą bezpieczne. Jak zaczepy wsuwne miną korpus belki przestańcie już ciągnąć osłonę w stronę przodu pojazdu. Teraz musicie osłonę unieść w górę wg ilustracji. Unosicie osłonę w górę jak na zdjęciu. Łapiąc w okolicy zaczepów wsuwanych. Unosicie ją do momentu aż zaczep numer dwa wyjdzie z gniazda podstawy belki. Przy takiej pozycji osłony, ponownie ciągniecie delikatnie osłonę ku przodowi pojazdu. Delikatnie, bez szarpania, ale jednostajnie i stanowczo. Zaczep bowiem wysunie się z korpusu osłony, nie wyskoczy natomiast z podstawy belki. Sam zaczep wyjmijcie osobno ściskając jego „nóżki” przy podstawie. Potem możecie go spowrotem wsunąć do zaczepu w osłonie (doskonale to widać na zdjęciu nr 2 w moim opisie). Środkową osłonę usuwacie bez większych problemów. Ciągnąc do siebie boczne ściany osłony jednocześnie rozchylając je delikatnie na boki. Można nawet pociągnąć najpierw jedną stronię a później drugą – nie ma w tej metodzie też żadnego problemu. Tylne osłony zdejmujecie analogicznie do przednich. Różnica jest tylko taka, że nie ciągniecie ich do przodu pojazdu a do tyłu. Mam nadzieję, że opis się przyda. Miłego zaglądania pod relingi w poszukiwaniu niespodzianek. U mnie na szczęście sucho i fabrycznie mimo ośmiu zim za sobą i częstego wożenia rowerów na dachu.
  7. Witajcie, miałem ten sam problem. Przeczytałem, że polecacie WD40. To pomoże bo przemyje. Ale nie usunie tlenków miedzi ze styków. JA do regeneracji wszelkiego typu styków elektrycznych stosuję preparat Kontakt 60. Cenowo podobnie jak WD40 więc nie ma dramatu. Dzięki niemu pozbędziecie się nie tylko brudu ale także tlenków ze styków oraz zabezpieczycie układ na jakiś czas. Polecam.
  8. Witajcie, poszukuję numeru listwy ozdobnej (anodowanej/chromowanej) pod tylnym oknem w kombi (okno za drzwiami). Wielkie dzięki za pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności