archivi

Witam. Mam nieco inny problem. Kupiłem nowy silnik wycieraczki, uruchamiam ja i przeważnie działa ok, ale nie mogę jej wyłączyć. Dopiero jak użyje spryskiwacza przedniego, to wycieraczka przestaje działać. Czasem po uruchomieniu jej, zatrzymuje się zamiast po prawej, to po lewej - do kolejnego cyklu czeka i przechodzi na prawą... Podejrzewam przełącznik zespolony, chyba że macie inne sugestie? Albo jest jakaś opcja sprawdzenia tego miernikiem? Tzn na pewno jest:), ale czy ktoś to przerabial?.

i jeszcze raz up - w lecie problem u mnie nie wystepowal chyba w ogole. Teraz na zimnym silniku chodzi wszystko OK, na lekko rozgrzanym (po ok 10km przy temp. zew. ok. -5 - 0 st. C) szarpie zawsze w zakresie 1200 - 1600 obrotów. Raczej odpada przepustnica - nieważne czy wciśnięty gaz do dechy, czy delikatne muskanie (przy delikatnym chyba bardziej, ale to pewnie przez to że dłużej znajduje się w tym zakresie obrotów). Ktoś pisał o poduszkach silnika - jak się do nich dostać? przez nadkola? tylko kanał? chodzi mi o samo sprawdzenie... Mam też problem że coś się tłucze na nierównościach i przy przyspieszaniu i puszczaniu gazu... zawieszenie było sprawdzane już kilka razy (problem występuje od dłuższego czasu - pewnie z 3x szarpaki zaliczyłem na róznych zakładach + kilku mechaników - zawsze prosiłem o sprawdzenie i nikt nie znalazł co sie tłucze, ale wszyscy stwierdzili że coś się tłucze...)

Witam. Poszukuje małych spinek, mocowań, zaczepów itp. - wie gdzie takie coś mogę dostać online lub w okolicach Rzeszowa??? Potrzebuję: - mocowanie plastikowej osłony silnika (wkręcany gwint na który nakręca się nakrętkę) - zatrzaski do tapicerki tylnej klapy kombii - zakończenie wężyka do spryskiwacza klapy tylnej który nakłada się na spryskiwacz/silnik tylnej wycieraczki i pewnie jeszcze wiele innych Pozdrawiam

Witam. Może nie będę zakładał nowego wątku. U mnie szarpie przy przyspieszaniu - na wszystkich biegach (najbardziej odczuwalne 3-6) przy obrotach ok. 1500. Powyżej 1500 wszystko OK. Przy jeździe np. autostradą 2500 - 3000 obrotów wszystko super. Potencjometr pedału gazu (nastawnik?) też odpada - nie ważne jak wciśnięty pedał gazu - zawsze przy ok 1500 obrotów. Nie dawno miałem robiony rozrząd (tzn ok. 5000km temu) - zastanawiam się czy coś nie z tym? Szarpnięcia są na tyle mocne, że mam wrażenie że nie jest to przerwa w pracy silnika, a bardziej coś co powoduje przyhamowanie. Podejrzewałem ESP - po wyłączeniu go przyciskiem miałem wrażenie że problem zniknął. Przy kolejnej przejażdżce jednak obaliłem tą teorię . Ktoś ma jakieś pomysły? Silnik 1.9 ATJ 350kkm przebiegu, ja przy wtryskach nie grzebałem, auto w moich rękach od 260kkm. Pozdrawiam

Goldeq ja tez zielony w tym temacie, zadzwonilem do goscia z allegro, ktory jak sie okazalo handluje glosnikami od lat w cenach glownie 1000-10000 a tansze ma tylko dla upartych ktorzy sie nie dadza namowic na te za 1000. Planowalem cos za ok 250zl, czyli tak jak Ty. Namowil mnie na 500zl z haslem ze jak je wezme, to napewno do niego wroce jak bede planowal kolejne inwestycje audio - mial w 100% racje. Wczoraj w nocy udalo mi sie je zalozyc i od tamtego czasu nie moge sie doczekac wtirku zeby do niego zadzwonic i mu podziekowac:))). Zdecydowanie polecam glosniki Audio System MX 165 Plus. U mnie pod samym radiem alpine cde103bt graja poprostu genialnie. Nie bawilem sie w wygluszenie itp. Wg tego goscia, lepiej wpakowac kase zamiast wygluszenia, kabli itp - w lepsze glosniki.

OK - 2:30 operacja zakończona (łącznie ze wszczepieniem nowych głośników). Mój błąd - źle połączyłem puche mechaniki z puchą elektroniki . Uważałem żeby trafić odpowiednio "bolcem" ale coś mi zeszło, a po zmontowaniu nie da się tego podejrzeć . Pozdrawiam Aha - i jakby ktoś z moich okolic potrzebował wsparcia, walić na PW. Ostatnie rozłożenie (zapomniałem założyć linki od klamki wewnętrznej - okazało się to dopiero po złożeniu całości łącznie z tapicerką drzwi - tak to jest robić będąc zmęczonym ) zajęło mi: 10min rozkręcenie drzwi z demontażem zamka 16min złożenie całości (dużo zabawy z szybą żeby zamykała się możliwie lekko)

Witam! Podepnę się do starego wątku. Miałem problem z zimnymi lutami - nie działał brzęczyk świateł, podświetlanie przy otwarciu drzwi, automatyczne ryglowanie w czasie jazdy odbijało zamek drzwi kierowcy. Przelutowałem wszystko i problem zniknął. Pojawił się nowy problem - nie mogę zablokować drzwi kierowcy. Niby wszystko ladnie się zamyka, ale jak pociągnę za klamkę, drzwi się otwierają i wyje alarm. Silnik jest sprawny... Ktoś ma jakieś pomysły co mogłem złożyć źle? to moim zdaniem musi być jakiś mechaniczny problem. Jak składałem elektrykę zamka, tam popychacz napędzany silnikiem musi wpaść w takie jakby oczko - u mnie to ładnie siadło (jak przesuwam mechanizm, to słychać że popychacz kręci silnikiem). Jakieś jeszcze pomysły co dalej może być nie tak? Nie składałem jeszcze drzwi do końca, ale wydaje mi się że rygiel chowa się znacznie mniej niż wcześniej - ale się rusza...... Z góry dzięki za wszelkie wskazówki. Pozdrawiam

Witam. Ja również mam pytanie z serii "jakie głośniki" ? padły mi oryginalne (jeden trzeszczy, drugi ostatnio przestał grać, może kabel...). Potrzebuje coś pod Alpine CDE-103BT, coś niedrogiego - do 300zł. Zostają fabryczne kable, drzwi NA RAZIE nie wygłuszone (pewnie coś latem się pobawie). Ktoś pomoże? Myślę o czymś z HERZa... Chciałbym coś co lepiej radzi sobie z niskimi tonami. MOŻE w przyszłości jakieś pudło do bagażnika wrzucę. Na razie o tym nie myślę... Z góry dzięki Pozdrawiam

Witam. Przepraszam za bledy - pisze z telefonu. Mam problem z tylna klapa w kombi przed FL z 2000r. Niczym nie otworze klapy, nawet kluczykiem. Jedynym sposobem dostania sie do klapy jest wejscie jakos od srodka i demontaz na zamknietej klapie tapicerki? Wszystkie srubki sa na wierzchu? Podejrzewam mikrowlacznik od otwierania, chociaz moj problem rozpoczal sie chyba nie typoowo... Zaczelo sie od zalaczania podczas jazdy tylnej wycieraczki. Obwinialem przelacznik przy kierownicy. Wkurzony sytuacja wyjalem bezpiecznik . Okazalo sie ze klapa nie otwiera sie, myslalem ze to wina bezpiecznika, ale po zalozeniu, wycieraczka dziala prawidlowo a klapy za zadne skarby nie otworze... krecenie kluczykiem albo otwiera albo zamyka centralny zamek w aucie... Jakies propozycje? Watek przeczytalem, ale ciezko znalesc cos w temacie na telefonie... do tego padla mi plyta glowna w kompie #%@#%@.... Pozdrawiam

Weź ten drugi tamten będzie szpecił auto. Ja jak dzisiaj podjeżdżałem pod przyczepę, to wszyscy się dziwili gdzie to chcę podpiąć... 30sekund zakładasz hak, potem w 5sek demontujesz hak (tak długo zakładasz bo ciężko trafić w dziurę ). W obu jest 13pinowa wtyczka. Ja nie podpinałem 2ch kabli (+ po stacyjce i + bezpośrednio z aku - poprostu na razie nie będę z tego korzystał, kable leżą zaizolowane czekają na podpięcie w nowym garażu ). Już sama belka w tym drugim wygląda zdecydowanie solidniej . No i 70zł taniej... Do tego dolicz jeszcze 25zł na przejściówkę 13/7pin bo większość przyczep ma takie wtyczki.

uo... jednak moj hak mial 4 otwory . jacagdz to jest DOKŁADNIE ten co ja kupiłem... Z instalacją nie będziesz miał żadnego problemu - kolory kabli są dokładnie takie same jak w instalacji auta. Ja zamiast ciąć kable i łączyć, wykorzystałem takie najprostsze konektorki typu "babka - dziadek". Wszystko ładnie wpakowane w koszulki termokurczliwe. Tylko musiałem przedłużyc od drugiej lampy kable. Mi pianke sprzedający dorzucił... Ale jak masz czas i chęci to pewnie coś wyrzeźbisz, a jak nie to ASO lub allegro... Nie wiem jak się ma pianka ze zwykłej belki, ale wydaje mi się że ktoś taką użył do haka... Czytałeś wątek od początku?

mnichu moj hak chyba tez mial 6 dziur, ale montujesz na 4... Ale fakt ze cena moim zdaniem za duza... ja za 300zl kupilem wypinany hak jak na zdjeciu na poprzedniej stronie wątku. jacagdz - bedziesz chcial z tym hakiem wjechac do niemcowni, to mozesz sie zdziwic jak kaza ci pod auto wchodzic i odkrecac hak o ile wczesniej nie dadza ci kilku stowek € mandatu... a kto wie czy w koncu w polsce sie za to nie wezma... a mam nadzieje ze sie wezma

Oooo... może tego ruchu właśnie brakowało... czyli ten bolec o którym mówimy, powinien wskoczyć w dół tak żeby nie mógł wypaść? bo ja tylko włożyłem tą tulejke i nic potem nie dociskałem... bolec był cały czas widoczny przez dziurę w tej blasze drzwi... EDIT: a teraz patrze na zdjecie samego zatrzasku . No więc ja faktycznie robiłem to już w tym otworze... Sam uchwyt tej szyby (tulejki) faktycznie jest tak wyprofilowany żeby wcisnąć szybę z tulejką... Ale sama tulejka nie jest blokowana ani z jednej, ani z drugiej strony przez co "wylata" na boki . I tu właśnie tkwi problemik raczej nie ma znaczenia, czy tulejka wpakowana przez otwór w drzwiach (ja blache oczywiście sciągnąłem) czy najpierw na szybe i wciskanie szyby...

Hmm... OK ale widze na allergo tylko slizgi... nie moge znaleść tulejek... coś moze wiadomo gdzie i za ile, lub pod jaką nazwą? w takim razie pomysle jeszcze o jakims lekkim mocnym kleju skoro i tak tulejka do kosza, to potem bede sie martwil albo sie rozwierci albo cos... dzięki. pozdrawiam

Witam. Że tak odgrzebie starego posta... Mam ten sam problem - poraz drugi wypadła mi tulejka trzymająca szybę... Jak to powinno być złożone? Tam są dwie tulejki (nie żadne stożki)... Pierwsza wchodzi bez żadnego oporu, druga z oporem - rozpycha tą pierwszą. Nie chce tego smarować klejem, bo potem w razie potrzeby będzie problem... Ktoś wytłumaczy łopatologicznie jak to powinno wyglądać? może u mnie czegoś brakuje? pozdrawiam