Skocz do zawartości
jaro1005

Ciężko pali przy niskich temp. po dłuższym postoju - CO TO MOŻE BYĆ ?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

wszystkich mam podobny problem a mianowicie: auto jak zimne -20 -25 stopni trzeba go pokręcić 4-5 razy po 5-7 sekund zachowuje sie tak jak by chciał załapać ale nie mógł po którymś razie łapie łapie az zapali jak juz załapie to równo pracuje nie trzęsie, obroty stabilne. Aklumulator zmieniony na nowy miesiąc temu filtr też świeczki sprawne co prawda maja jakieś 2-2,5 roku ale sa sprawne - sprawdzałem, dwa razy macie jakieś pomysły? A i jeszcze jedno jaki powinien być prąd ładowania bo ja mam 13,77 czy tak powinno być bo mam wrażenie że za mały i szczotki sa do wymiany. Ważna sprawa jak auto odpalę po dłuższym postoju to potem jak nawet postawie go na mrozie -25 na 5 godzin pali od strzała tylko po dłuższym pobycie na mrozie ma problemu z zapaleniem tak jak opisałem wyżej.

Samochód który posiadam to Passat 1,9 TDI 130 KM z 2003 roku na pompowtryskach

Nie mam za bardzo pomysłów ale może to rozrusznik (tuleje) do zmiany i ma przy dużych mrozach problem z szybkością kręcenia?

Dzięki za pomoc:fajny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie to wina oleju napędowego, z którego wydziela się parafina i zatyka filtr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a dolej mu do pełnego zbiornika takiego cuda do diesli, stp i inne cuda, mi pomaga :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
prąd ładowania bo ja mam 13,7

Nie prąd,lecz napięcie Kolego,trochę niskie jak na nowy akumulator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie paliwo koledzy bo niedawno w te mrozy wymieniłem filtr i czyściutki jak łza zero syfu, poza tym jak by to była parafina to po odpaleniu by go trochę rzucało, jak tylko odpali to chodzi równiutko ja trza. teraz pytanie bo według mnie mogą to by tuleje w rozróżniku do wymiany, i nie ma odpowiedniego kopa przy wzbudzeniu a w dieslach to podstawa, a może właśnie alternator nie doładowuje i potem aku nie ma odpowiedniej siły na rozruch. Alle to tylko moje przypuszczenia chciałbym to sprecyzować żeby na darmo kasy nie tracić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam bardzo podobnie zimą, ale największy problem z nieodpalaniem na zimnym silniku wyeliminowałem pół roku temu jak wymieniłem rozrusznik... po zdjęciu starego, praktycznie nie miał szczotek, tylko pyłek, zniszczony komutator... cudem kręcił ale za słabo, aby przy 20 st.C odpalić zimny silnik. Po wymianie na mocniejszy rozrusznik o mocy 1,8kW który ledwo co zmieściłem pomiędzy gniazdem a pompą od klimy... auto pali od pierwszego gdy na dworze jest temp. powyżej +5 st.C

 

Niestety zimą efekt jest taki, że prawdopodobnie mam nieszczelność w układzie paliwowym, i paliwo się cofa... dlatego przy -20st.C najpierw 3 krotnie rozgrzewam silnik świecami, następnie próbuję odpalić auto z wciśniętym pedałem gazu do połowy (przez 3 sekundy) i kolejny raz odpalam auto wykonując bardzo szybko pompowanie w pedał gazu (przez ok. 3 sekundy)... jeszcze nie zdarzyło mi się aby nie odpalił, ale wina leży w nieszczelności i póki co nie mam czasu tego robić.

 

Tyle ode mnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie prąd,lecz napięcie Kolego,trochę niskie jak na nowy akumulator

 

A to akumulator ładuje czy alternator?

Stanowczo za niskie. Sprawdź regulator napięcia.

A pasek kręci żwawo rano czy z oporami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o pasek to u mnie tak kreci z oporami dlatego pojawił sie pomysł że może trzeba tulejki w rozruszniku wymieni żeby miał lżej co wy na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to kolego jaro masz identyczny problem jak ja, opisałem go w tym temacie http://forum.vw-passat.pl/threads/115133-problem-z-odpaleniem-na-mrozie

 

Niestety, póki co problem nie rozwiązany - ale może w kupie raźniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zanim zaczniesz wymieniać tulejki. Przed rannym odpaleniem radziłbym ci zmierzyć napięcie na aku. A najlepiej o podladowac skoro masz problemy z ładowaniem. I zobaczyć jak kreci przy odpowiednim prądzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak samochód zachowywał się w ciepłe dni? Gładko palił?

Jak silnik będzie zimny sprawdź napięcie na świecach żarowych omomierzem.

Próbowałeś powtórzyć fazę grzania świec i wtedy odpalić silnik?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie kolego to samo aku roczny swieczki nowe skyyd do ropki dolany kreci tak z 3-4 razy i zalapuje im mniejsze mrozy tym szybciej pali poznie od strzala ale przy okazji wymiany swiec zauwazylem ze cieknie mi paliwko z tandempompy wiec czekam az mrozy odpuszcza i wymienie uszczelki zobacze co bedzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie a spróbujcie wymienić uszczelniacze na pompowtryskiwaczach może są już zużyte i przez nie cofa się paliwo dlatego problem z odpaleniem. Komplet uszczelek Boscha w Autolandzie ok 30zł na jeden pompowtryskiwacz. Albo przyjrzeć się pompowtryskiwaczą może już zaczynają siadać. Miałem zeszłej zimy podobne problem z odpalaniem kręcił kręcił i nie mógł załapać. Aku był dobry nowe świece żarowe filtr palia wymieniony. Problem znikł po regeneracji pompowtryskiwaczy i założeniu nowych uszczelniaczy które były zużyte.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Problem znikł po regeneracji pompowtryskiwaczy i założeniu nowych uszczelniaczy które były zużyte.

MDZ - ile taka przyjemność Cie kosztowała?

 

EDIT:

a jeszcze dodam ciekawostke... poprzednie tankowanie to shellowski zwykły ON bez dodatku... przyszły duuuże mrozy... no za pierwszym kręceniem nie pali... ok trzeba dodatek. Dolałem dodatku, pojeździłem jakies 50km. Następny ranek po temperaturze niemal identycznej jak dzień wcześniej - nie widzę żadnej różnicy w odpalaniu (dodatek z shella za 0,5l 20zł, stosowany 100ml na 50l ON).

 

Teraz po wyjeżdżeniu całego baku, zalałem vervę + dodatek... no u mnie auto pali ZDECYDOWANIE gorzej... dzisiaj przy -19stopniach (już tej zimy bywały większe mrozy) już myślałem że nie odpalę! chyba za 3 albo 4 razem dopiero załapał...

Edytowane przez archivi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy owszem biorę pod uwagę również uszczelniacze w rozpryskiwaczach ale to zostawiam na koniec jutro wymienia szczotki w alternatorze i tulejki rozruszniku i zobaczę jeszcze jak on wygląda bo może jeszcze coś w nim trzeba będzie wymienić. No i jeszcze przy okazji wymienię sprzegiełko alternatora bo rolka mi szoruje ale to przy okazji. Zobaczymy co dalej jak nic się nie zmieni to chyba świeczki wymienię bo mimo że grzeją to już 2 lata mają, a potem chyba czujniki temp. paliwa, silnika, i otoczenia. CO WY NA TO DOBRA KOLEJNOŚĆ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WW. wisie oczywiście miałem na myśli pompowtryskiwacze, ja silnik ciepły nawet postoi 5 godzin na mrozie jeszcze nie ostygł i pali od pierwszego strzała pomimo że na dworze -20, problem jest tylko po dłuższym postoju przy dużym mrozie. Pompowtryskiwacze sprawdzałem trzy sa naprawdę w bardzo dobrym stanie jeden trochę odstaje ale to nie jest duża różnica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Koledzy owszem biorę pod uwagę również uszczelniacze w rozpryskiwaczach ale to zostawiam na koniec jutro wymienia szczotki w alternatorze i tulejki rozruszniku i zobaczę jeszcze jak on wygląda bo może jeszcze coś w nim trzeba będzie wymienić. No i jeszcze przy okazji wymienię sprzegiełko alternatora bo rolka mi szoruje ale to przy okazji. Zobaczymy co dalej jak nic się nie zmieni to chyba świeczki wymienię bo mimo że grzeją to już 2 lata mają, a potem chyba czujniki temp. paliwa, silnika, i otoczenia. CO WY NA TO DOBRA KOLEJNOŚĆ?

i jeszcze chwile i bedziesz miał nowy kompletny silnik :kwasny metoda prób i błedów jest bardzo kosztowna ale zycze powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
MDZ - ile taka przyjemność Cie kosztowała?

Regeneracja kosztowała mnie 450zł za sztukę plus 18zł uszczelniacze po rabatach w autolandzie. Ale u mnie się to opłaciło bo auto zdecydowanie zaczęło mniej palić i znikł problem z odpalaniem. Ale jak się dowiedziałem to problemem z odpaleniem mogły być uszczelniacze które były już po wyrabiane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam podobny problem passat 131 km typ silnika awx po postoju nie che odpalic wymienilem pompe vacum , pompe w baku, pompowtryski ok,swiece zarowe, zaworki na dojsciu paliwa i na powrocie zalozone wystarczy mu 6 godz i pojawia sie problem z odpaleniem dodam ze oringi na pompowtryskach wymienione a pd ustawione, kat wacha sie od 0.0 do 0.6 filtr paliwa tez wymieniony juz trace głowe dziwi mnie jedno u kolegi w audi a4 101 ps nawet jak pd byly padniete palil od strzala tluklo calym autem ale odpalal a mojego musze krecic ok 10s i zimniej tym gorzej

Po odaplenie sa kłeby dymu i czuc nie spalone paliwo ale tylko przez chwile pozniej zero dymku wszystko chodzi idealnie sprawdzałem na kanale zadne wezyki nie sa popekane, plyn chlodniczy nie ucieka , ropa w olej nie idzie , takze wydaje mi sie jakby sie auto zapowietrzalo ale jak znalezc przyczyne tego niedomagania poprostu brakuje mi juz sil dodam ze nawet jak było -25 po odpalenie wystarczy ze pochodzil 2 s gasiłem odpala od strzała

dziekuje za pomoc

Edytowane przez alien45610

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam idealnie te same objawy w takim samym silniku, po za niespalonym paliwem i dymem po odpaleniu. Nie obstawiam cofającego się paliwa lub zapowietrzenia - to przerobiłem na wszystkie możliwe sposoby wraz z pompkami na wężyku dolotowym i wcześniejszym podpompowaniem paliwa. Obstawiam pompki gdyż ani ja ani Ty nie daliśmy ich do sprawdzenia. Wszelkie parametry pompek dające się zmierzyć vagiem są jak najbardziej poprawne, wręcz idealne. Stawiając wszystko na jedną kartę dolewałem sporo środka do czyszczenia i zauważyłem.że lepiej zapalał. Najgorzej zapalał rano gdy gasiłem go nie w pełni nagrzanego. Kiedy rano nie zapali od razu - a czasem ma taką chęć - trzeba go długo kręcić, powoli zaczyna łapać na jeden, potem na dwa cylindry i po chwili sukces. Wystarczy, że pochodzi faktycznie 2 sek. i pali idealnie. Nie rozumiem tej zależności - jeśli miał ktoś podobny przypadek - opiszcie. Z tym problemem bryka się wielu użytkowników PD.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności