n3uro

No właśnie nie wiem czy to od tego że jest felga 15 i taki profil, czy po prostu już amory kończą swój żywot, niby na diagnostyce jest ok, wycieków brak itp. tematów. I teraz nie wiem co robić, nikt się nie wypowie co to za sprężyny ? Może to ich wina czy jak ;/

Jeżeli chodzi o to to na forum golfa brak mojego oznaczenia, a niestety w wątku z tego forum jest olbrzymi bałagan i nie dałem rady wcześniej tego ogarnąć, także teraz też mi się nie uda. Opony jakie są założone to 195/60 ( także chyba nie jest to mega balon )

Witam. Nie chcę zakładać nowego wątku, a mam kilka pytań. Może ktoś pomoże Poniżej zdjęcia amorów i sprężyn, prosiłbym o rozszyfrowanie co to za sprężyny, i czy to możliwe że są to jeszcze oryginalne ( znaczy się od wyjechania z fabryki ) amory, czy np były zmienione jeszcze u Niemców, przed przyprowadzeniem auta do PL ( co miało miejsce 9 lat temu ). Pytania moje wynikają stąd iż założyłem nie dawno oryginalne alu VW 15" i zaczęło mi dobijać przód na większych wybojach, na stalówce 14" nic takiego nie miało miejsca. Amory nie są polane jak i gumy na nich wyglądają całkiem dobrze. Podczas przeglądu na stacji diagnostycznej wyszło że oba mają sprawność ponad 70%, lecz jakoś nie do końca wierzę w miarodajność takiego badania. Teraz mam dylemat co należałoby wymienić aby wszystko było w porządku. ( Oczywiście najlepiej amory na nowe i to pewnie KYB czy Monroe i sprężyny nowe, lecz wołałbym od razu nie podejmować takich kroków bo jednak do najtańszych taka zabawa nie należy )

Bardzo dziękuje za szczegółowy opis, lecz niestety dalej nie do końca wiem jak się za to zabrać, a wnioskuję że można tutaj silnik znaleźć w kanale ;P. wieszam sobie silnik np na pasie transportowym za przednie ucho jak do wymiany przedniej poduchy, czy lepiej za to u góry trochę po lewo ? Następnie odkręcam śruby, tylko teraz które? Poniżej foto i śruby zaznaczone na zółto odkręcam całkowicie ? Oczywiście wcześniej odkręcam łączniki stabilizatora od wahaczy, i następnie luzuje śruby zaznaczone na czerwono. Tylko o ile?? żeby nie zrobić sobie niespodzianki, no i podpieram wszystko dodatkowo na podnośniku w miejscu zaznaczonym żółtym prostokątem. ( tak wiem spód za suchy nie jest ;P ) Próbuję jakoś wydostać stare gumy ( co jest zaiste częścią łatwiejszą ) i później jakimś cudem na ich miejsce staram się umieścić nowe ogumienie. Bardzo proszę o jakieś sprostowanie o ile coś źle kombinuję, a jest to dość prawdopodobne.

Dlatego że jeszcze na takiego nie trafiłem ? Kiedyś już myślałem że takiego znalazłem lecz niestety były to pozory. Dlatego staram się wszystko samemu naprawiać bo jakoś nie mam zaufania do tych "fachowców" . Dzięki forum doszedłem w końcu co mi stuka w zawieszeniu, a jest to guma, ( poduszka ) stabilizatora z prawej strony. Tylko niestety w dalszym ciągu nie wiem co może powodować owy strzał, może jednak się ktoś wypowie co do montażu sprężyny w kolumnie czy może to być powodem strzału. A wracając do gumy pod stabilizator, znalazłem na forum taki opis : Lecz niestety nie do końca wiem jak to wykonać ;/ Czy śruby mocujące poduszkę a zarazem sanki odkręcamy całkiem jak mamy podwieszony cały silnik ze skrzynią czy tylko luzujemy o jakąś ( o jaką ? ) ilość obrotów. Podpowie ktoś coś w tym temacie. Czy odkręcamy również śruby mocujące gumy stabilizatora na jego końcach ?

A proszę jeszcze o takie małe sprostowanie, czy jest to na tyle istotne żeby sprężyna była odsunięta od "blokady" na amortyzatorze o "kawałek" ? Może to powodować owy strzał jeżeli mam dosunięta bezpośrednio do tego elementu? Poniżej zdjęcie żeby było wiadomo o co chodzi, i link do filmiku, mowa o tym w 01:15:40 I czy może mieć to wpływ na moje stuki zawieszenia ( chyba mało prawdopodobne ).

Czy istnieje możliwość zamieszczenia zdjęć na nowo do opisu z pierwszego postu. Mam zamiar się za to zabrać a jakieś fotki ułatwiłyby mi mega pracę.

Ale że pęknięta czy coś innego ? Bo wydaje mi się że ten strzał dochodzi z lewej strony którą niedawno rozbierałem do wymiany górnego łożyska na mcpersonie, i pęknięta nie jest bankowo, a czy może być źle ustawiona w dolnym gnieździe kolumny ? Ustawiłem ją tak jak była przed rozbiórką, a w sumie samochód zakupiłem już z takimi objawami, lecz niestety dopiero od niedawna znów posiadam garaż i zaczynam doprowadzać ( a w zasadzie się staram ) auto do jakiegoś porządku.

A powiedź mi jak zweryfikować czy jest na nich luz ? Po szarpaniu całym stabilizatorem nic się nie dzieje, nie słychać żadnych stuków ani nie czuć żadnego luzu.

Witam Szanownych forumowiczów! Jak w temacie. Przeszukałem dość dobrze forum i niestety nie mam już pomysłu co może być przyczyną stuków. Dobiegają one z lewego przodu samochodu, słychać je podczas jazdy ( podczas bujania budą niestety nic nie słychać ). Sprawdziłem luzy na wahaczu ( nic ), poczytałem więcej, wybór padł na łożysko na mcpersonie, wymienione, niestety nic to nie dało. Przy okazji wymiany łożyska odkręciłem również końcówkę stabilizatora, której stan oceniłem na dobry. Jeszcze wiadomość która może kogoś naprowadzi, jest taka że przy parkowaniu przy (prawie) maksymalnie skręconych kołach słychać czasem taki jakby "strzał". Może i nie jestem jakimś znawcą, lecz to mój drugi taki passacik i coś tam zawsze się samemu przy nic udało wykonać. Choć w tym przypadku niestety nie mam pojęcia co może być przyczyna. Jedyne podejrzenie które które mi się nasuwa to amortyzator, wycieków żadnych nie widać, lecz niestety trochę dałem ciała przy wymianie łożyska na mcpersonie i nie sprawdziłem czy "tłoczysko" ( o ile się to tak nazywa ) nie ma luzów pionowych. Proszę o wyrozumiałość i pomoc.

Odświeżę kotleta może ktoś się podłączy. Wiadomo przyszła zima, miałem bliskie spotkanie z krawężnikiem, najpierw tył i po chwili uderzyłem też przodem: dwie felgi szrot, na tle łożysko poszło i czop ( piasta ). Wymieniłem co trzeba lecz niestety tylne koło krzywi stoi ( pochylone dołem ) i du.. strasznie pływa. Ormo pisał : Przy strzale w koło zwykle wygina się najpierw mocowanie do którego jest przykręcona piasta. Czy jest jakaś możliwość "podprostowania" tego wszystkiego bo i tak auto chce sprzedać a nie widzi mi się całej belki wymieniać tym bardziej że zimno . . . . Proszę o jakąś pomoc. Jak się okaże że bez wymiany belki się nie obędzie to chętnie usłyszę że ktoś ma na handel.

Agresywna strona tzn. że największe wycięcie w pinie skierowane w stronę bolca w pompie ( stojąc przed autkiem w lewą stronę ). A co do cieknącej turbinki to chyba nie za ciekawie, odma daje "mgiełkę" oleju na turbo i jest to rzeczą normalną, lecz aż tyle żeby ciekła to raczej nie jest miło. Ale nie wiem poczekamy co Ci koledzy jeszcze doradzą. A co do aukcji z pinem którą wstawiłeś to polecam jak najbardziej wykonanie pina jest w 100% profesjonalne ( czego nie mogłem powiedzieć po zakupie pina z innej aukcji ) lecz kupisz skąd będziesz chciał oczywiście.

Daj pan spokój komplet sprzęgła Sachs'a 300-350 to co mam mu 450 za robotę dać. wolę dwa dni w kanale przesiedzieć i samemu to zrobić. No i wiadomo później jaka satysfakcja.

Znalazłem na "bliźniaczym" forum golfika manual z wymiany 1.9tdi http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=257237 możecie przejrzeć i zobaczyć czy wymiana się dużo różni. Kanał posiadam motor jest na czym dźwignąć, ostatnio poduszki wymieniane były i nic się nie urwało. Zobaczymy muszę zapytać ile by w warsztacie chcieli, przemyślę ale warto by było zrobić to samemu.

Pozwolę się podłączyć pod temat. Zaczęło mi się ślizgać sprzęgło kilka dni temu, no i rzecz jasna trzeba będzie wymieć. Kilka pytan na ten temat, szukam jakiegoś manuala , opisu czy czegokolwiek co pomogło by mi dokonać wymiany samemu, lecz nic konkretnego nie znalazłem. Jak ktoś posiada jakieś linki bądź mądre rady z chęcią poczytam. I jeszcze sprawa firmy wykonującej sprzęgło: Statim, LUK, Sachs czy może jeszcze coś innego, wiadomo w rozsądnych pieniążkach, lecz żeby też nie było to totalne gó.....