Skocz do zawartości

dolorek

  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O dolorek

  • Urodziny 13.02.1979

Informacje osobiste

  • Imię
    Przemek
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Lesznowola

Samochód

  • Generacja
    B4
  • Silnik
    B4 1.9 TDI 90KM (1Z)
  • Rok produkcji
    1995
  1. Witam wszystkich. Może ktoś pomoże przy takim staruszku jak B4 1.9TDI 1Z - tak, jeszcze jeżdżą Lokalni mechanicy się poddali, może ktoś już spotkał się z poniższym zachowaniem i coś zaproponuje. Cała historia jest dość długa, więc przedstawiam w skrócie, tylko ważne wg. mnie fragmenty. - W aucie ciekła pompa wtryskowa, od strony reg. kąta wtrysku, poszła do uszczelnienia. Po tym niby wszystko działało ok, choć autko ciut gorzej paliło ale nie przeszkadzało to zbytnio. Sprawdzałem wtedy kąt wtrysku i był ustawiony poprawnie. - Za ok rok robiłem rozrząd, przy okazji chciałem jednak niech ktoś zerknie w tę pompę, bo w zimie jednak palenie przeszkadzało, gdy była temp na granicy niewłączania świec. Dałem do tego samego warsztatu. Zdiagnozowali jak pamiętam bardzo słabą wydajność, dziwili się że auto w ogóle pali Wymieniona został głowiczka i przy okazji znów zmienione uszczelnienie. Na stole wyszło, że pompa jak nowa. Po zamontowaniu wszystko ok, pali od strzała. - No i stało się, podczas jazdy w pewnych określonych warunkach pojawiła się dziwna praca silnika. Najprościej bym napisał szarpanie, ale tak dokładnie to są to pewne oscylacje. Pojawiają się tylko przy jeździe na wyższych biegach (4,5) przy delikatnych hamowaniu silnikiem, czyli np. jadę ze stała prędkością i ciut odpuszczam gaz. Wtedy trzęsie silnikiem niemiłosiernie, ale wystarczy odpuścić ciut więcej lub dodać gaz i wszystko wraca do normy. - Ponieważ do warsztatu gdzie robili mi pompę nie miałem super zaufania, podjechałem do innego (od niego nabyłem głowiczkę), koleś miał wiedzę, na każde pytanie odpowiadał technicznie. Stwierdził że to nastawnik, którego zużycie zostało uwydatnione przez montaż sprawnej głowiczki (no bo na starej było niby ok). Tak więc nastawnik został wymieniony (miał kilka sprawdzonych przygotowanych do sprzedaży). Do tego wymieniliśmy wtryski (końcówki) głównie z uwagi na fakt, że te co miałem były raczej od nowości (25 lat), a autko choć nie dymiło, to przy odpaleniu na zimnym puszczało białego bąka o zapachu niespalonej wachy, stwierdziłem że może to wtryski, to przy okazji zróbmy i je. - Po całej operacji problem nie znikł, a nawet się powiększył - dużo łatwiej było wprowadzić silnik w oscylacje. Mechanika to zaciekawiło, 3 różne nastawniki wsadzał, sprawdzał auto jak jedzie z odpiętym czujnikiem prędkości, regulował dawkę paliwa. Nic nie udało się zdiagnozować, oprócz tego, że z małą dawką, niby ten problem nie występuje (5-6mg/R), no ale auto gorzej też idzie. Zostawiliśmy taką dawkę. - Zacząłem testować autko osobiście i wyszło, że po pierwsze problem całkowicie nie znikł, tylko się zmniejszył, a dodatkowo pojawiły się dwa nowe. 1) Przy jeździe 100-120km/h zdarza się podobna oscylacja ale przy jeździe ze stałą prędkością lub delikatnym przyspieszaniu, przy wciśnięciu w podłogę wszystko ok. Nie jestem w stanie wywołać tego efektu na zwołanie, raz jest, a raz nie, brak reguły. 2) Coś ciekawego, co już kiedyś dawno temu miałem ale baaardzo sporadycznie i jakoś samo zniknęło. Przy gazie w podłodze i większych prędkościach (>80) czuć delikatnie nierównomierne przyspieszanie. Ponieważ mam analogowy manometr bardzo dobrze widzę skoki doładowania, np. z 0,8-0,9 bara nagle spada o 0,3-0,4. Ten drugi efekt jest częsty. - Podpiąłem VAGa i po wiedzy przekazanej prze mechanika zacząłem sobie analizować. Błędów brak, napięcie RSW na wyłączonym 0,74, na wolnych obrotach 1,36. Patrzyłem co się dzieje, gdy silnik wchodzi w oscylacje, wg. VAG nastawnik wtedy szaleje, raz trzyma zadaną wartość położenia, np. ok 2V, a za chwilę odłącza wachę, spada na 0,74V. To oczywiście trudno tak super dokładnie odczytać, bo częstotliwość oscylacji spora, a próbkowanie VAGa nie za duże, więc odczyty mam tylko w pewnych momentach, ale wszystko wskazuje na to, że nagle nastawnik lata pomiędzy dwoma punktami, odcięcie wachy <-> stan zadany pedałem gazu. - Tak na prawdę podczas tych testów zacząłem bardziej wczuwać się w silnik i stwierdzam że na 80% to chyba te oscylacje są też w innych sytuacjach, tylko przy tym puszczeniu gazu pojawia się ich rezonans, co powoduje że amplituda jest tak duża - nie da się tak jechać, poduszki by się zerwały trzeba albo wcisnąć albo odpuścić. Gdy jedzie się na 4/5 biegu z dość niskimi obrotami 1500-1900 to praca silnika nie jest równomierna. Zakładam, że było tak też wcześniej, tylko może wtedy nie szukałem dziury w całym, a teraz jestem na to uwrażliwiony. Powyżej 2000 obrotów jest raczej ok. - Bawiłem się zmianą dawki, kąta wtrysku, odpięciem regulatora kąta wtrysku. Efekt zmniejszał się, zwiększał, auto szło lepiej, gorzej, ale problem ciągle był. Wydawało by się na logikę, że wszystko ma swoje źródło w pompie wtryskowej. Jednak zastanawiam się, czy po prostu przywrócenie jej do życia nie spowodowało ujawnieniu się jakiś innych usterek, które wcześniej nie były zauważone i może objawiały się ale w dużo mniejszym zakresie? Z uwagi na koszty wolałbym uniknąć podmieniania pompy na inną... Dodam, że w miejscu, na wolnych obrotach jak i wyższych, wszystko ok, nic nie szarpie, obroty są stabilne. Gdyby jeździć cisnąć tylko w podłogę, nikt by nic nie zauważył, przyspiesza ok (no może oprócz tego czasami falowania doładowaniem, co tak na prawdę może jest spowodowane też nastawnikiem, który z jakiś powodów trochę odcina wachy - tego na VAGu nie sprawdzałem, poza tym nie wiem czy dało by się to zauważyć). Auto pali bardzo ładnie, choć tuż po zapaleniu zimnego, praca przez kilka sekund czuć, że nie jest równa i zazwyczaj jest też ten biały dymek o zapachu niespalonej wachy mimo zmiany wtrysków. Auto mam od bardzo dawna, przebieg duży - jeżdżone codziennie Proszę o pomoc jakiegoś pasjonata z doświadczeniem. Bez problemu mogę tez podjechać w rozsądnym promieniu.
  2. Temat bardzo stary ale może nadawca to jeszcze odczyta Szukam właśnie informacji jak przeskalować obrotomierz. Mam odczytany wsad ze swojego licznika tylko nie wiem co w nim zmienić. Wgrywałem do zegarów inny wsad znaleziony w sieci ale nie do końca pasował.
  3. Można kupić nawet za 200-300zł jak się trafi ale jak już mam ten swój to chciałbym go usprawnić... Pokombinuję, jak sie uda dam znać.
  4. Zegary są z MFA, a w skrócie to w aucie mam oryginalne zegary bez mfa na silnikach krokowych. Chciałem mieć z mfa i kupiłem w dobrej cenie ale ze sporym ryzykiem takie z MFA. Kupione zegary okazały się przerobione z benzyny wyskalowanej w milach. Ogólnie są chyba trochę starsze, bo jak pisałem elementy wykonawcze nie na silniczkach krokowych tylko ustrojach el-mag. Ktoś zegary trochę przerabiał, bo licznik przejechanych km jest w "km" a nie w milach, tylko na MFA są mile bo tam wyświetlacz nie ma segmentów od "km". O ile prędkościmerz pokazuje w miarę ok, to jak pisałem obrotomierz pokazuje za mało bo ma założoną skale od diesla. Nie wiem czy inwestować w zmianę wsadu, bo ktoś już to robił (zmiana mil na km), nie wiem tylko czy wsad miał z benzyny czy diesla. Na jakimś zagranicznym forum znalazłem info o przerabianiu zegarów z benzyny na diesle ale właśnie ten model zagarów podobno najbradziej kłopotliwy Można użyć jakiegoś modułu do zmiany częstotliwości ale pewnie cena jego zakupu mija się z celem. Mam właśnie nadzieję, że może cos wsadem można zrobić lub tym ustrojem, który jest dość dziwny bo składa się z dwóch cewek i ośki, podczas pracy jedno napięcie rośnie a drugie maleje i to jeszcze nieliniowo.
  5. Witam. Może ktoś ma doświadczenie w w takim temacie: Zegary cyfrowe z MFA do paska 4, elementy wykonawcze wskazówek zrealizowane na ustrojach elektromagnetycznych jak w miernikach analogowych (nie silniczki krokowe). Czy to ile wychyla się wskazówka od obrotomierza zapisane jest we wsadzie czy zależy od zastosowanego ustroju? Chodzi o to, że chciałbym zastosować zegary z benzyny do diesla. Przy zamianie tarczy obrotomierza z opisem do diesla, potrzebuję aby wskazówka wychylała się więcej (no bo inna skala). Jak to zrobić, zmiana wsadu, ustroju, czy jeszcze inaczej?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności