arturro1000

No właśnie nie mam DPF-a. To jest silnik BKP a w nich nie występuje. Zaprowadziłem do serwisu. Tam stwierdzili że turbina uszkodzona a była regenerowana dwa tygodnie temu. Moje pytanie dlaczego tylko na zimnym silniku i to w zakresie od 1500 - 2500 obrotów. Czy serwis znowu zgaduje? Nadal nie ma żadnych błędów a usterka widoczna gołym okiem. Typowy zapach niewypalonego paliwa. Nie czarny tylko jasny dym. Jak się rozgrzeje to jak nowy samochód. Troszkę słychać syczenie czego wcześniej nie było. Może to faktycznie turbina.

Oczywiście że cały komplet dla Twojego spokoju.

Witam. W lipcu 2011 kupiłem o Pana o nicku (dzigit_06) na allegro. Dobra cena i orginał z wybitym logiem vw. Zrobiłem już 30 000 km i nic z nim się nie dzieje. Ma też dużo innych części do naszych pasków.Polecam.

Ok oringi wymienione i na ciepłym wszystko jest dobrze. Natomiast na zimnym kopci, ciężej odpala i słabo wchodzi w obroty. Szybciej też się grzeje układ chłodzący. Bardzo szybko temperatura dochodzi do 90 stopni a tak wcześniej nie było i to na wolnych obrotach. I co dalej? Mechanicy podejrzewają PD ale na odczytach nie widać problemu. Trzy pracują na wartościach około -0.20, a czwarty na +0.70. CZy to może oznaczać że ten czwarty nie domaga? Jest jeszcze inne podejrzenie że zawory się podgieły lub wałeczki. Czy objaw byłby tylko na zimnym? Następny dzień i nic. Mechanicy rozkładają ręce. Przy niskich temperaturach na zewnątrz (poniżej 10 stopni) objaw nie występuje. Samochód postoi około 3 godziny i znowu problem ale tylko jak temeratura na zewnątrz jest większa niż 10 stopni. Co odpowiada za określanie temperatury dla komputera? Sondy chyba w tym modelu nie ma, więc co? Czy tylko czujnik temperatury silnika? Ale on pokazuje dobrze.

A co oznacza ta pięknie brzmiąca "owalizacja" gniazd PD i jak to naprawić. Czyżby nowa głowica. Pasek ma zrobione prawie 180 000 km.

No właśnie nie ubywa bo gdyby ubywało to by oznaczało że pęknięta głowica. Dzięki B6 zaczynam być ekspertem od pseudo motoryzacji. Jeżdżę już 19 lat ale tylko to "DAS AUTO" mnie tak testuje. On chyba lubi być pokazywany na lawecie bo to już 3 raz w ciągu roku. Pompowtryski, pompa paliwa i teraz.

Witam Panowie serdecznie. Już kilkakrotnie opisywałem usterki w moim pasku, ale do tej pory wszystkie udawało się eliminować. Teraz mam gorszy objaw, a mianowicie. W trakcie jazdy przy prędkości 160 km/h samochód mi zgasł (żadne kontrolki się nie zapaliły ani komunikaty). Po zatrzymaniu próbowałem go odpalić i za pierwszym razem nawet rozrusznik nie miał siły zakręcić. Za drugim razem odpalił ale natychmiast wskoczył do 6000 tyś obrotów i czarny dym z wydechu. No i co laweta i do mechaników. Mechanicy się zdziwili że udało mi się zgasić bo nie powinno się dać bo jest to objaw padniętej turbiny. Zasysa olej z układu i pali dotąd aż nie zatrze silnika. Ja po około 2 sekundach go zgasiłem. Sprawdzili poziom oleju i odziwo było go sporo za dużo. I tu następne zdziwienie jakim sposobem ( nie mam DPF więc jest to dziwne). Diagnoza następnego dnia to uszkodzona turbina. Regeneracja została zrobiona, przewody i intercooler oczyszczone. Po odpaleniu nadal przez 5 min kopci strasznie ( i tak za każdym razem), a potem w trakcie jazdy nie ma takiej mocy jak powinien. Mechanicy stwierdzili że któryś pompowtrysk leje za dużo paliwa i to paliwo dostaje się do układy olejowego. Przyczyną może być uszkodzony pompowtrysk lub tylko oringi pod nimi. Samochód już drugi tydzień stoi na warsztacie i nic. Pomóżcie określić przyczynę. Komp nie wykazuje żadnych błędów. Po spuszczeniu oleju okazało się że jest go około 2 l za dużo i to było przyczyną uszkodzenia turbiny. Tylko co jest przyczyną lania paliwa do układu olejowego. Z góry dziękuję.

Witam Panowie serdecznie. Już kilkakrotnie opisywałem usterki w moim pasku, ale do tej pory wszystkie udawało się eliminować. Teraz mam gorszy objaw, a mianowicie. W trakcie jazdy przy prędkości 160 km/h samochód mi zgasł (żadne kontrolki się nie zapaliły ani komunikaty). Po zatrzymaniu próbowałem go odpalić i za pierwszym razem nawet rozrusznik nie miał siły zakręcić. Za drugim razem odpalił ale natychmiast wskoczył do 6000 tyś obrotów i czarny dym z wydechu. No i co laweta i do mechaników. Mechanicy się zdziwili że udało mi się zgasić bo nie powinno się dać bo jest to objaw padniętej turbiny. Zasysa olej z układu i pali dotąd aż nie zatrze silnika. Ja po około 2 sekundach go zgasiłem. Sprawdzili poziom oleju i odziwo było go sporo za dużo. I tu następne zdziwienie jakim sposobem ( nie mam DPF więc jest to dziwne). Diagnoza następnego dnia to uszkodzona turbina. Regeneracja została zrobiona, przewody i intercooler oczyszczone. Po odpaleniu nadal przez 5 min kopci strasznie ( i tak za każdym razem), a potem w trakcie jazdy nie ma takiej mocy jak powinien. Mechanicy stwierdzili że któryś pompowtrysk leje za dużo paliwa i to paliwo dostaje się do układy olejowego. Przyczyną może być uszkodzony pompowtrysk lub tylko oringi pod nimi. Samochód już drugi tydzień stoi na warsztacie i nic. Pomóżcie określić przyczynę. Komp nie wykazuje żadnych błędów. Po spuszczeniu oleju okazało się że jest go około 2 l za dużo i to było przyczyną uszkodzenia turbiny. Tylko co jest przyczyną lania paliwa do układu olejowego. Z góry dziękuję.

Witam Panowie. Tylko i wyłącznie odpowiedni soft ma znaczenie. Nic innego nie wymieniajcie. Nie wymieniajcie Gatewaya bo jest on dopasowany do waszych wersji elektroniki. Można sobie tylko jeszcze większej biedy narobić. Zobaczcie stronkę (navi-forum.pl) tam są kontakty ze specjalistami od konkretnego modelu. JA u siebie zmieniałem i też rano niespodzianka. Zmieniłem soft i ponad rok już cieszę się możliwościami tego fajnego sprzętu. Podobnie jest z RNS510. TAm są systemy operacyjne odpowiadające za właściwe działanie i połączenie z samochodem. Pozdrawiam.

Witam użytkowników pasków. Piszę tutaj bo mam podobny problem. Codziennie rano na zimnym silniku odczuwalne jest szarpanie na 1 i 2 biegu. Ten obaw występuje tylko przez około 2-3 minuty i przy delikatnej jeździe. Jak mu depnę mocniej (co nie jest wskazane na zimnym) to wszystko jest normalnie. Moc ma cały czas. Niedawno wymieniałem wszystkie filtry i jestem świeżo po wymianie pompowtrysku. Dodam jeszcze że na biegu jałowym jak po woli wciskam gaz to w przedziale 1800-2500 ma takie same zachwiania i to bez obciążenia masą samochodu. Błędów żadnych nie wykrywa. Jakiś czas temu występował błąd egr, ale go mechanik przeczyścił i jest dobrze. Ma ktoś jakiś pomysł?

No witam wszystkich. Jestem pełen zadowolenia. Pojechałem rano do serwisu, powiedziałem o co chodzi i kazali dostarczyc samochód. Gdy laweta wjeżdżała na teren serwisu mechanicy już się śmiali ( o passat na lawecie hehe pompowtryski na 100%). Podobno jest to jedyna przyczyna jaka może unieruchomic całkowicie DAS AUTO. Wymienili go w ramach akcji serwisowej w ciągu 5 godzin i mogę znowu śmigac aż do następnego razu. Warunek jest oczywiście że samochód był serwisowany a przerwa 40 tyś km nie była dla nich istotna. Dziwi mnie tylko jedno że nie było wcześniej żadnych objawów. Wszyscy mówią, że powinien kopcic, albo nierówno pracowac a tu nic po prostu padł i koniec jazdy. Pozdrawiam.

A może jakaś akcja serwisowa bo słyszałem o takich i to niezależnie czy na gwarancji i czy był serwisowany. W każdym razie nadzieję jeszcze mam. A jak nie to 3500zł zaboli i to strasznie. ---------- Post added at 23:16 ---------- Previous post was at 22:51 ---------- Wielkie dzięki. Czy to obowiązuje we wszystkich serwisach czy tylko w wybranych? Jestem z okolic Warszawy. Wybierałem się do Aso Szewczyka.

Witam. MAm ten sam świetny problem. Wyjazd na wakacje, rodzina zapakowana. Po 10 km ruszając ze świateł zapaliła się kontrolka od świec żarowych i samochód zdechł na środku dwupasmówki. Wyobraźcie sobie moje nerwy. Oczywiście laweta, mechanik, komputer. Diagnoza pompowtrysk. Jutro jadę negocjowac ceny w serwisie ale już się boję. Może ktoś ma metodę na tańszą naprawę. Samochód ma zrobione 160 tyś . Ostatni serwis przy 120 tyś. Jeden pompowtrysk był już wymieniany przez poprzedniego właściciela. Czy mogą mi uznac wymianę za darmo? Z góry dziękuję.

Witam wszystkich szczęśliwych użytkowników skrzyń DSG. Do niedawna byłem bardzo zadowolony z mojego Passata 2.0 highline 140PS DSG (2007). Skrzynia jak marzenie jak to niektórzy pisali. Zmiana biegów świetna ale ostatnio zaczęły dziac się dziwne rzeczy a mianowicie. Na zimnym zmiana biegów przebiega szybko ale między 2 a 3 trochę szarpie przy wolnym przyspieszaniu, natomiast na rozgrzanym (czyli po jakimś przejechaniu 20 km) biegi zaczyna zmieniac coraz wolniej. Już nie są to dziesiętne sekundy tylko obroty między poszczególnymi biegami opadają sporo wolniej. Nie ma żadnych szarpnięc. Tylko jest ten wolniejszy efekt zmiany biegów. Olej był wymieniany 4 miesiące temu (jakieś 7000km). MA ktoś pojęcie co to może byc. Z góry dziękuję za poradę.

Witam! Ta 4 gb sdhc jest TDK. Ta 2 gb jest scanDisk.