Skocz do zawartości

kijanka

  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O kijanka

  • Urodziny 04.04.1984

Informacje osobiste

  • Imię
    Paweł
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    rzeszów

Samochód

  • Silnik
    B5(3B) 1.9 TDI 110KM (AFN)
  • Rok produkcji
    1999
  1. panowie postawiły sie nastepujace bledy 00550 Kontrola startu wtrysku 01268 Dostosowanie ilości – N146 00539 Czujnik temperatury paliwa – G81o czyszczenie nastawnika nie pomoglo odpalil po chodzilk moze z 40 km i ponownie blad 01268 Dostosowanie ilości – N146 zgasł i nieodpala nawet przy psikaniu samostartem. czy cos ktos pomoze czy juz mam ciagnac auto do pompiarza:]
  2. witam chlopaki aq mam takie pytanie, czy jesli u mnie vag pokazuje temerature 160 stopni na czujniku temperatury paliwa to czy moze byc to przyczyna zgasnie a auto po przejechaniu około 70 km, pozniej nie da sie go uruchomic musi całkiem ostygnac po czym trzeba wykasowac błedy ze sterownika dotyczoce nastawnika, potem mozna uruchomic i znow po okolo 70km znow gasnie i nie mozna odpalic? sprawdzone chyba juz wszystko co mozliwe!! czy to moze byc uszkodzony ecu?
  3. Błąd dotyczocy nastawnika nie pamietam kodu ale chodzilo o nastawnik pompy:]
  4. czy jest ktos, kto moze rzucic jakeis nowe spojrzenie, na opisany powyzej problem??
  5. witam wszystkich Zaczynajac od poczatku tamtej zimy, autko sporadycznie gasło na skrzyzowaniach i pojawiał sie sygnał swic zarowych. Ignorujac sprawe gdyz autko odpalało i jechało dalej nic z tym nie zrobiłem. Tej zimy nietety juz tak nie jest . W drodze do pracy samochodzik zgasł i juz nie zapalił. Zrobiłęm wymiany filtrów itp. Zapalony na plaka zapalił i wydawało sie ze jest ok, niestety po przejechaniu około 50 km zgasł i nie zapałił juz. Jeszcze kilka razy odpoalałem auto na plaka i odpaleniu autko chodziło po kilka minut, po czym wystepował objaw odciecia paliwa i autko gasło i nie dawało sie juz odpalic, jak sie troche nagrzał.( ponowne odpalienie po paru godzinach i sytuacja analogiczna). Rozczytujac sie na forum uznałęm ,iż nalezy wyczyscic nastawnik, straszne bloto w srodku. Po wyszczyszczeniu i złożeniu wszystkiego, załozenie nastawnika, ustawienie wszystkich wartosci . Pierwsze odpalenie na plaka. No i hula, autko zagrzane, pomiar dawki delkiatne falowanie na wartosciach 2.8 - 3.4 ( nie powinno byc stałe tutaj??? ) ale generalnie chodzi i odpalał od strzała do czasu:/. Po przejechaniu około 100 km sytuacja powrociła autko zaczeło szarpac, nastepnie zgasło i tak juz zostało. Czy moze ktos ma jakies jeszce pomysły?? jakies czujniki, przekazniki czy cos tam??
  6. sprawdz czy nie zeskoczyl ten plasticzek z prowadnicy, wystarczy pociagnąć klamke i powinien on byc widoczny. Jesli go nie widziisz musisz wyciag zaslepkę wkladki. pod uszczelka w drzwiach jest srubka zwalniajaca zaslepkę. OPdkrecisz ją odpowiednio dobranym torksem, jak juz wyciagniesz zaslepke szukaj linki moze uda ci sie wyciagnac i zalozyc:) natomiast jesli plastkik widzisz gdy pociagniesz za klapkę to prawdopodobnie jest ulamane ciegno i czeka cie wymiana.
  7. ech ja tam mam Mastery i nie narzekam, za taka kase to zeby wytrzymaly z 20 tys i bedzie git:)
  8. a wyczyscieles dobrze powieszczchnie przed rzuceniem silikonu?? ja ostatnio uszczelnialem tez od pod komputerem. Auto bylo bite lewa strona, a z racji tego ze ktos tam kiepsko zasylikonowal lalo sie jak fiks, uszczelnilem rowniez linke od podnoszenia maski bo uszczelka miala dziwne zalamanie. teraz pogoda jest to schnie w srodku ladnie i i jak wyschnie to bede sprawdzal ale czuje ze bedzie dobrze:) uzulem sylikonu do uszczelek, bo taki mialem:P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności