Skocz do zawartości
kaszanka

wymiana termoststu + czujniki temperatury (3) - dramat

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Dzis rano pojechałm na wymianę sworzni na przodzie bo mam przegląd za kilka dni. No to mówię do kolesia aby mi też termostat wymienił i czujniki temp. Te na króćcu - 2 u góry (niebieski i czerwony) i od spodu jeden. Wymieniam bo temp non-stop 70-75.

Po odbiór na 15. Dobra jestem o 15, koleś zalewa borygo "już kończymy" - mówi. Spoko, spoko.

Mówi, że teraz trochę popracuje, się nagrzeje i wio. No i tak sobie posiedziałem u kolesia do 18 a do domu wróciłem, ale piechotą. Mam dzwonić o 20 czy zrobił. A problem ma następujący:

 

Nie nagrzewa dolnej rury biegnącej od termostatu do chłodnicy. Koles mówi "reklamacja termostatu" (Vernet). Dobra idziemy po drugi (nie pamietam firmy ala na pewno nie Wahler bo tych ,które wszsycy polecają nie mieli). Zakładamy drugi, zalewamy borygo i... dupa zimna. Temperatura cieczy na desce rozdzielczej stanęła na sztorc - tam skali już nie ma a gdyby była to by wskazywało z 200*. Raz nawet czerwona lampka od temp zaczęła migać ale koleś robił swoje. Pewnie czujnik któryś zjechany? Ale który?

Koles zwala winę na instalację gazową, że nie może odpowietrzyć. "To wina powietrza, pojedź do gazowników". Ciekawe jak? Na lawecie chyba.

 

Robi tak: otwiera kurek zbiornika wyrówn. odpala sinik, dolewa borygo, robi przygazówkę i jak się zacznie gotować zakręca kurek zbiorniczka i gasi silnik. I tak w kółko. Ale sporo rur jest zimnych np. biegnąca do nagrzewnicy. Jak naciska rurę (tę zimną) biegnącą od termostatu do chłodnicy to bulgocze powietrze jak cholera.

Zadzwonię o 20 ale pewnie nic nie wymyśli.

Macie jakies pomysły bo ten koleś nie ma?

Z góry dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogrzewanie na full i bez przegazówki. Ewentualnie nawiercić otwór wiertłem malutkim na brzegu termostatu u góry. Możliwe, że pompa padnięta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może pompa wodna powiedziała pa pa.

Można też wyciągnąć termostat (zwłaszcza, jeśli dysponuje się kanałem/podnośnikiem) i na próbę bez niego podgrzac silnik. Wszystko może się wtedy wyjaśnić.

 

Większośc VW (Passat napewno) nie mają zaworów nagrzewnicy tak więc "ogrzewanie na full" nic nie pomoże. Nagrzewnica cały czas ma przepływ czynnika chłodzacego..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yeti

Nie podoba mi się to że mechanior rozgrzewał silnik aż zapalała się kontrolka przekroczenia temperatury (tak pisałeś) a on jeszcze nic z tego sobie nie robił. To grozi przegrzanierm głowicy a co dalej idzie uszkodzeniem uszczelki.

Awaria dość trudna, ale gdzieś jest tego przyczyna. Może jednak ingerencja w instalację chłodzącą w celu doprowadzenia ogrzewania parownika spowodowała jakiś zator w obiegu? Trzeba to wszystko na spokojnie i cierpliwie posprawdzać, trudno wróżyć z kapelusza. Mnie kiedyś po wymienie termostat nie chcieł zaskoczyć (trochę to było dziwne) ale jak kilka razy zdusiłem ręką ten dolny wąż od chłodnicy to wszystko nagle zrobiło się Ok i jest do tej pory.

Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho 66

zatkany kruciec od przelewu,zobacz czy leci płyn do zbiornika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może po kolei.

Dzwoniłem i mówił, że zaraz za reduktorem (LPG) walnięta była guma, że tamtędy zasysało powietrze (szkoda, że nie wylukał tego wcześniej) i stąd nie mógł przepłynąć płyn. Mówił, że jutro rano kupi rurkę, żeby ominąć reduktor i mam jechać (oczywiście na beznynce) do gazowników bo tylko oni mają te kolanka itp. pierdoły.

Poza tym mówił, że termostat się już otwiera, ogólnie wszystko działa i jak się pochwalił ODPALA NA STYK. Bo nie pisałem o tym tutaj, na rozgrzanym silniku treba było kręcić po 5-6 sekudn żeby silnik odpalił - na zimnym od razu. To jedyna dobra wiadomość tego dnia. Jak zapytałem o wskaźnik temp. na desce coś tam bełkotał, że jeszcze nie wie. Ogólnie nie za wiele wiem co koleś tam zrobił i czy faktycznie to wszystko trzyma się kupy - jutro napiszę więcej...

 

Co do pompy nie wiem. Ale skoro jeszce rano śmigało wszystko jak należy to bym się zdziwił gdyby akurat teraz pompa padła. Ogólnie to chciałem wymienić króciec, na którym siedzą te 3 czujniki bo ciekł tam płyn. W ogóle to jak komuś ubywa sporo płynu a ma LPG to niech kurdę posprawdza sobie to piepszone kolanka, łączenia, krućce itp gówna bo tamtędy się leje płyn najczęściej. No i niejako przy okazji zmiana termostatu i czujników bo max temp 75* miałem.

Co do nagrzewnicy to jak pisze Jafo. Pisałem, że do nagrzewnicy płyn nie idzie, wąż lodowaty więc można sobie na maxa dać ciepło ;) a co poleci wiadomo.

 

Co do tego gazowania i kontrolki. Zaraz po uruchomieniu sinika (po włożeniu termostatu, płynu, 3 nowych czujników wskaźnik temp. poszedł około cm za skalę więc od razu było wiadomo, że czujniki chyba trefne. Jutro zapytam co z tymi czujnikami. Ale sam nie wiem. Potem po założeniu drugiego termostatu i przygazówce wskazówka poszła w pion! Zerknijciie na swoje deski rozdzielcze. Pion. A za chwilę mrugała czerona lampka temp. Koleś dotykał ręką głowicy ale robił swoje. Ja go uczył nie będę.

 

Wie ktoś może który czujnik jest od czego? U góry niebieski - 1 od strony szyby, czerwony - obok niego i od spodu jakiś czarny. Jakbym wiedział to cos tam kolesiowi podpowiem. Jak odłączył niebieski to obroty skakały więc ten od obrotów. Odpinał te 2 inne i nic. Zero reakcji nawet na desce rozdzielczej.

 

Pozdr. i dzięki za odp!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
...termostat się już otwiera...

 

No to chyba sam nam i sobie wyjaśniłeś zagadkę.

 

Napisałem, że nagrzewnica w Passkach jest cały czas gorąca i tak ma być.

Zmiany temperatury nawiewu nie reguluje się zaworem (bo go tam nie ma) a klapami, mikserem i kierownicami powietrza.

Jeśli węże są zimne do sprawdź drożność nagrzewnicy lub przewodów ją zasilających.

Bywa, że guma rozwarstwia się do wnętrza zatykając światło rurki i już robi się problem, który trudno jest zlokalizować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jafo, luzik, luzik. Zimne były jak od niego wychodziłem. Pół godziny temu powiedział, że jest już ok. Jest drożność to i termostat dostał ciepłego płynu.

Jutro napiszę co tam koles powie w cztery oczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość PIOTR_FOTO

Ja po przejściach z temp. silnika zarówno w silniku RP jak i 1Z wymieniałem termostaty na Wahlera i zawsze miałem spokój z temp. silnika. Moj Pasek nagrzewał się do ok. 110 st. i też dolny wąż doś długo był zimny. Wymieniłem termostat na Wahlera i teraz mam 90-92 st.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to odebrałem dziś samochód. 3 węże od i do reduktora i jeszcze jakiś były do wymiany. Jeden miał dziurę. I dwa łączniki. U gazownika dałem 6 dych z robotą.

Najwidoczniej było tak jak koleś mówił. Lewe powietrze tam zasysyało i zatkało obieg.

 

Wracając do mechanika. Mówił, że reklamował czujnik temp. - ten od dołu, czarny - odpowiedzialny za wskazania na desce. Dlatego wskazania temp. były jakie były (ale teraz nie działa mi prędkościomierz - zajadę po pracy i niech robi). W każdym razie tak mówił, na ręce mu nie patrzyłem więc zakładam, ze tak było. Przejechałem się trochę i co mnie uderzyło to gorące powietrze z dmuchawy po rozgrzaniu silnika i dmuchawie na max ciepło. No kotłownia ale widocznie tak ma być. Człowiek się przyzwyczaiił do jako takiego ciepła. Wskażnik temp. siedzi w połowie (90* a przed 75* to był max) tudzież wyskoczy do góry o 2 mm. Czyli miałem zjechany chyba termostat.

Pozdr.

 

//////////////////////////////////////////

 

Mam jeszce pytanko. Czy jest to możliwe aby po półgodzinnej jeździe non-stop wąż łączący termostat z chłodnicą był zimny? Bo ja tak dziś mam i nie wiem czy to prawidłowy objaw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość pszemek
Czy jest to możliwe aby po półgodzinnej jeździe non-stop wąż łączący termostat z chłodnicą był zimny

Nie.Nie przegrzewa ci się silnik?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj komuś innemu radziłem, by wyjąć termostat i sprawdzić, jak nagrzewa się silnik i chłodnica bez niego.

Jeśli dolny wąż będzie się robił ciepły, to sprawa jest prosta. Jednak zalecałbym sprawdzenie pompy wodnej, bo może nie robi ona obiegu. Co z tego, że silnik zagrzeje płyn, jak ten nie ma się jak wychłodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temp na tablicy rozdz. dochodzi do 90-95* i nic ponad to. No jak pisałem gorące powietrze wali z dmuchawy na maxa. Ze 20* "na oko" cieplejsze niż przed tą naprawą.

Jafo, jak sobie wyoobrażasz, że ja powiem kolesiowi żeby znów zlewał płyn, rozkręcał wszystko, skręcał zalewał, odpowietrzał bo ktos mi na forum poradził? Koleś mówił, że wszystko - a termostat w szcególności - jest w porządku. Tak jak pisałem upierał się na stare rury LPG. Pojeździłem i niby ok ale sprawdzam kontrolnie po pracy a rura termostat-chłodnica lodowata po półgodzinie jazdy. Za cholerę nie mógł jej wczoraj zagrzać przez 3 godziny roboty. Jeśli to nienormalny objaw z tym dolnym wężem to będzie musiał robić ten bajzel po raz trzeci. Odbierałem rano samochód mówił, że wszystko super, termostat działa to pojechałem. Albo qrwa coś kombinuje z podmianką części - passatów ci u nas dostatek - albo głąb jakiś.

Ogólnie było tak: robił, kombinował wczoraj od 15 do 18. Zero pojęcia co to może być. To poszedłem do chaty i miałem zadzwonić co i jak o 20 bo widzę, że człowiek nie ma pomysłu - zaczął zalewać borygo krućcem między głowicą a chłodnicą a w dodatku ja mu na ręce patrzę. No i nagle po godzinie doszedł, że to węże LPG dziurawe. Ja sobie plułem w brodę, że nie siedziałem tam bo (nie chcę nic sugerować, że coś podmienia itp.) tak coś to dziwnie wszystko wyglądało i zacząłem myśleć po Waszych postach, że pewnie z pompą wyskoczy do wymiany. Jakoś wszystko poza temp 70* działało aż mu samochód dałem do pierdo***** naprawy.

 

Kochani, a może termostat mi dzisiaj nie musiał się otwierać bo silnik np. się nie rozgrzał na maxa (niby pół goddziny jeżdziłem?) to i nie musiał tamtędy płyn lecieć i stąd wąż zimny? Troche to infantylne rozumowanie ale cholera go wie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kochani, a może termostat mi dzisiaj nie musiał się otwierać bo silnik np. się nie rozgrzał na maxa (niby pół goddziny jeżdziłem?) to i nie musiał tamtędy płyn lecieć i stąd wąż zimny? Troche to infantylne rozumowanie ale cholera go wie.

Dokładnie tak było. Wiele osób nie zna schematu chłodzenia silnika w pasku. Jest zimno silnik zimny mały obieg otwarty płyn krąży tylko głowica-pompa-blok-nagrzewnica jak ktoś ma gaz to jeszcze parownik. Nagrzewnica i parownik chłodzą wystarczająco silnik jak jest zimno. Żeby otworzył się duży obieg trzeba troche czasu albo stać w korku. Dopiero jak obieg wewnetrzny ma ok 89*C zaczyna termostat się otwierać i z dołu chłodnicy brać zimny płyn. Przypominam jest zimno, jedziemy, powietrze chłodzi chłodnice. Weźmie sobie tego zimnego troche i sie zamknie (przymknie) i chłodnica dalej sie chłodzi. Dlatego dolny wąż jest najdłużej zimny w tym układzie. Jak sie nie wyrabia bo jest cieplej lub trudne warunki np. korek to wtedy wentylator(y) pomaga chłodnicy ostygnąć. Generalnie psują sie termostaty. Najcześciej nie całkiem tylko trochę, tak że otwieraja sie za wcześnie lub za późno +/- 10* lub więcej. Zmieniamy termostat lub podmieniamy na czas testów i zalewamy płyn. Odpowietrza się samo choć czasem trzeba pomóc nagrzewnicy lub parownikowi. Jeżeli pokazuje np 110 *C a da sie ręką utrzymac górny waz to moze oznaczać przekłamanie czujnika lub wskaźnik. Jeżeli po otwarciu zbiorniczka (OSTROŻNIE) płyn nie wrze a pokazuje 110 to nie ma tyle. (nie otwierać zbiorniczka po pokazaniu 100 tylko wcześniej bo wywali gorący płyn) I na koniec było juz kilka razy o tym w passacie b3 nie ma zaworu nagrzewnicy wiec położenie pokrętła nie ma znaczenia na odpowietrzenie, co najwyżej mozna odkręcic na :ciepłe" by sprawdzic czy leci ciepłe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
...Jafo, jak sobie wyoobrażasz, że ja powiem kolesiowi żeby znów zlewał płyn, rozkręcał wszystko, skręcał zalewał, odpowietrzał bo ktos mi na forum poradził?

To po co pytasz?

 

 

 

...Koleś mówił, że wszystko - a termostat w szcególności - jest w porządku. ..
Kochani, a może termostat mi dzisiaj nie musiał się otwierać bo silnik np. się nie rozgrzał na maxa (niby pół goddziny jeżdziłem?) to i nie musiał tamtędy płyn lecieć i stąd wąż zimny? Troche to infantylne rozumowanie ale cholera go wie.

Nie dość, że sprzecznie, to jeszcze infantylnie rozumujesz.

 

 

 

 

...Ogólnie było tak: robił, kombinował wczoraj od 15 do 18. Zero pojęcia co to może być. To poszedłem do chaty i miałem zadzwonić co i jak o 20 bo widzę, że człowiek nie ma pomysłu - zaczął zalewać borygo krućcem między głowicą a chłodnicą a w dodatku ja mu na ręce patrzę.
Jafo, jak sobie wyoobrażasz, że ja powiem kolesiowi żeby znów zlewał płyn, rozkręcał wszystko, skręcał zalewał, odpowietrzał bo ktos mi na forum poradził?

To się qźwa zdecyduj. Pytasz, czy naprawiasz?

Nie wiem, jaka jest u Ciebie w Olsztynie temperatura, ale u mnie w Lidzbarku wystarczy, że w ciągu 15 minut przejadę miasto w obie strony (mieścina mała bo mała) i mam 90°C, nawet opada wskazówka temperatury, co świadczy o otwarciu termostatu a Ty nie możesz nagrzać silnika w pół godziny stojąc od czasu do czasu na światłach???

 

 

ps. Jeśli węże są dziurawe, a układ jest ciśnieniowy, to niech przyjdzie Tobie do głowy to, że napewno musi wywalać płyn tymi dziurami...

 

Zamykam, albo PW

 

 

========

Temat otwarty, było PW.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności