Skocz do zawartości
Gość Syki

Poważny wypadek passatem

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Syki

Witam wszystkich,

 

Niestety chwilowo (mam nadzieję...) nie jestem już posiadaczem pięknego passata. Jadąc drogą ekspresową w Świeciu nad Wisłą, pewien niedzielny kierowca zdecydował się na zawracanie w miejscu niedozwolonym, a do tego z prawego pasa przecinając mój lewy pas. Efekt możecie ocenić sami... Dodam, że na liczniku miałem przepisową setkę. Nagle zobaczyłem, że jego autko (Nissan sunny) stoi bokiem na moim pasie. Na nic zdała się próba jego ominięcia... Uderzyłem w jego przód, zakręciłem kilka piruetów, ściąłem znak i wyskoczyłem z 3-metrowego nasypu, zaliczając szlify na obu bokach... Skończyło się postojem na prawym boku.

A teraz najważniejsze: z tego wypadku wyszedłem praktycznie bez szwanku, poza delikatnym obtarciem naskórka w kilku miejscach i wstrząśnieniem mózgu (brak kurtyn...). Wystrzeliły mi wszystkie poduszki, a dodając solidną konstrukcję pasacika - nie będę mówił przed czym mnie to uchroniło...

Tak więc - niech żyją pasaciki !!! Szkoda tylko, że musze teraz walczyć o odszkodowanie i juz miesiąc poruszam się żabą...

mam nadzieję, że uda mi się znaleźć podobną maszynkę... Teraz musze szukać kupca na to, co pozostało z mojej maszynki...:(

 

Uważajcie na drogach !!!

7e6f0e01ff29c3ee.jpg

24cf0395e1dabe78.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, ładny pasior. Powodzenia z odszkodowaniem i żebyś szybko znalazł godnego następcę.

 

PS

Kupca znajdziesz, kwestia ceny. Jeszcze będzie miał drugie życie jako po lekkim ryśnięciu, po księdzu i z przebiegiem 70 000.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Współczuję,a taki był ładny,dobrze że Tobie nic się nie stało.Pozdrowienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Syki
Jeszcze będzie miał drugie życie jako po lekkim ryśnięciu, po księdzu i z przebiegiem 70 000

 

Dobrze powiedziane... Osobiście wolałbym, aby nikomu z nas już się nie trafił po takich przejściach. BYłoby znacznie bezpieczniej.... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek22

o kurde, ale co Passat to Passat. Oby nikt nie miał okazji wypróbowywać jego bezpieczeństwa.. ale w razie czego niech ochroni nas tak jak Twój. Powodzenia w dalszych sprawach :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Syki

Jak myślicie? Czy zniszczenia silnika mogą być poważne? Raczej nie będe go naprawiał, ale nie wiem ile mogę żądać za to, co z niego pozostało... Czy w takich przypadkach skrzynia też dostaje w "kość"? Cały czas czekam na wycenę, ale biorąc pod uwagę, że sprawca jest ubezpieczony w HDI Samopomoc, to mozna się wszyskiego spodziewać... :dobani:

a52f7a0c7dca1adam.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samopomoc jeszcze ujdzie. Jakby koleś był w Generali, to dopiero jest przekręt! Kiedyś przełaziłem przez przejście. Koleś się zagapił i strzelił we mnie. A ponieważ na wózku jeżdżę a już prawie opuszczałem przejście to kazałem żonie spierdzielać (pomagała mi wjechać na krawężnik (jak zawsze wysoki) i na szczęście tylko mnie zdzielił, a żonie nie stało się nic (uciekła i dobrze, bo była w 3 miesiącu ciąży...) Trochę mną pokotłowało, wózek złagodził upadek no i się zaczęło. Ogólnie wózki do najtańszych nie należą, a mój z racji mojego inwalidztwa i dość sporej aktywności (Czasi potwierdzi) kosztował jakieś skromne 15 000. Porozwalał mi koła i belkę. Zadzwoniłem do Piotrka (on mi sprowadzał wózek) z prośbą o wycenę. Wycenił szkody na niecałe 6000. No i się zaczęło. Wózek mi zainkasowali do wyceny przez innego gościa, bo ponoć za drogo. Przez miesiąc jeździłem 30 kilogramowym rumplem (mój z racji tytanowych rurek tudzież stali z domieszką tytanu) waży ok 8 kg. Wózek był u przynajmniej 3 różnych gości i nikt taniej nie wycenił (jakbym przed kupnem nie robił rozeznania, kto ma najtaniej). Wózek wrócił do mnie, mięli 4 różne opinie i... podesłali rzeczoznawcę. Ja już miesiąc bujam się rumplem. Rzeczoznawca owszem przyjechał i powiedział, że się nie zna na tym, ale ma telefon do gościa, co się na tym zna. Nie uwierzycie do kogo zadzwonił. Tak, do Piotrka - tego samego u którego wózek kupowałem. Ale najgorsze sk...syństwo jeszcze przede mną było. Wypłacili mi kasę, zamówiłem części - termin oczekiwania ok 2 -3 tygodni (części ze Szwajcarii) a te matoły z Generali zabrały mi swój "Wózek zastępczy", bo kasa wypłacona, szkoda rozliczona, a Ty radź se sam. Po prostu Generali jest u mnie przekreślone! Wózek zastępczy dostałem od Warty, w krótej jestem do dziś ubezpieczony. Po prostu - zadzwoniłem do swojej agentki i ta bez słowa za 3 godziny przywiozła mi wózek nie pytając o nic!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cholera, Syki...

Na szczęście jesteś cały! Mam nadzieję, że zostaniesz przy passacie i zobaczymy się wkrótce na jakimś spocie!

Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Syki

Z pewnością po tym co przeżyłem nie będę szukał niczego innego, jak tylko paska. Już się powoli za czymś rozglądam... To naprawdę twarde autko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, dzieki Bogu nic Ci sie nie stało, miałeś mnóstwo szczescia, doceń to :ok:

A jak kierowca tego nissana? Wiesz co, mialem ostatnio do czynienia z HDI samopomoc, naprawde nie wspominam tego mile. Nie dosc ze po wypadku musialem jechac ponad 20km zeby wypelnic jakies dokumenty bez ktorych nie przyjechaliby po wycene, to jeszcze glupio-mądry facet zaniżył mi wyplate i uparł sie, że tylnia klapę mam sobie wyklepać i szpachlować (nie bylo to moje auto tylko escort). Moze ten rzeczoznawca był tylko stukniety, ale trzeba byc czujnym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wspolczuje wypakdu, i ciesze sie ze wyszedles calo

 

Syki, jesli faktycznie jestes pewien ze go chcesz sprzedac, daj znac za ile i podaj troche wiecej fotek (w srodku tez), dzieki :ok:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yarcio

Spokojnie go sprzedasz, jedynie to z odszkodowaniem będziesz miał kłopot.

Miałem podobna Historię i skasowałem swoją B5.

Warta była ponad 30 kawałków, a Warta ( ubezpieczyciel sprawcy wypadku ) stwierdziła że autko jest do kasacji i wypłaciła mi tylko 16 kawałków.

Ale paska sprzedałem za drugie 16 kawałków i tym samym trochę na nim jeszcze zarobiłem, ale szkoda mi go było bo był naprawdę fajny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Damian

Ee tak to jest z niedzielnymi kierowcami, ostatnio wracałem z Zakopanego do siebie na niziny i takich kierowców było od ch*** ...Cały ruch tamowali, zamiast jakoś sprawnie rozładować niedzielne napięcie.. :dobani: A co do samochodu ? Powinien pójść, znajomemu jakaś babka we mgle przejechała bok- słupki, drzwi, błotniki- wszystko do roboty. Trafił sie mechanik, który stwierdził, że da sie dobrze wyklepać i wziął tego passata, a znajomy znów kupił następnego passata :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Syki

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że każdy by go chciał kupić, ale ceny jakie oferują wydają mi się trochę nieodpowiednie... Wiadomo - kazdy chce na tym zarobić. Według mojej oceny nie ma wielkiej tragedii i faktycznie przy odrobinie chęci będzie jeszcze komuś służył. A propos - może wiecie gdzie najlepiej takie autko pchnąć? Wystawić na aukcji czy raczej poszukać w prasie?

81cf0c80f88bc534.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Ci współczuję straty autka i rozumiem cię. Sam kiedyś straciłem nie ze swojej winy Golfika II GTI :mur:

 

Co do Waszym opinii, że pójdzie jako "od księdza" lub inne taki.

Mniejsza jak to będzie dobrze zrobione. Ale jak ktoś zrobi tylko na "odwal sie" lub 2 tony szpachli i będzie gites, to niedługo na forum pojawią się pytania:

- co sądzicie o tym pasku - ładne wnętrze, kombi - cena atrakcyjna

- kupiłem paska, ale jedzie bokiem, co jest grane?

 

Nie wiem czy to dobre, ale może podaj numery silnika i nadwozia, co by przyszli forumowicze chociaż wiedzieli, że przed zakupem tego autka zwrócić baczną uwagę na jego stan? :zawstydzony:

 

Powodzenia z walką z ubezpieczycielem! :ok:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to dobre, ale może podaj numery silnika i nadwozia...

 

Niezły pomysł. :ok: Może taki wątek założyć. Z numerem silnika to może przesada - nadwozia chyba starczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie... jeśli szkoda bedzie całkowita czyli kasacja to już sobie go ktoś nie poskłada w całości - czyli generalnie jeżdzący złom ale bez papierów. Jeśli się komuś uda to ubezpieczyciele mają wspólną kartotekę i materiał zdjęciowy przy opisie.

 

Dane do sprzedaży (całości lub części) o posiadaniu będziesz miał z urzędu czyli w ewidencji posiadasz urządzenie o takich numerach jako własność więc na podstawie umowy sprzedaży możesz wyrejestrować silnik nadwozie lub oba razem (nie podawaj numerów bo zaraz ktoś zrobi przeszczep i sprzeda pięć takich samych z twoim numerem).

 

Najpierw załatw sprawę Ubezpieczyciela potem bedzie wiadomo jakie posunięcie możesz wybrać. Możesz również nie zgodzić sie na wypłatę pieniążków tylko naprawę bezgotówkową w ASO np. więc ubezpieczyciel zapłaci za to po cenie - jest kilka wariantów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Syki

A czy nie jest tak, że w przypadku szkody z OC sprawcy, wypłacona może być kwota równa wartości auta w dniu oceny świadczenia? Wiem, że jest inaczej, niż gdy staramy się o odszkodowanie z naszego AC. W moim przypadku mam podobno mozliwość odzyskania kwoty równej wartości auta. Wszystko zależy od oceny rzeczoznawcy. Jesli chodzi o wrak, to wiem również, że firma ubezpieczeniowa nie musi go ode mnie kupić, ale w przypadku wyceny pozostałości auta na daną kwotę, powinni mi zagwarantować sprzedaż w tej właśnie cenie (podając adresy firm skupujących wraki). Podobno z reguły robią tak, iż zaniżają cenę samochodu przed wypadkiem, a zawyżają cenę wraku. W ten sposób mogą wypłacić mniej pieniędzy na naprawę. Z pewnością nie pozwolę na takie praktyki, wiedząc że jest to działanie bezprawne. Chyba nawet lepiej poświęcić częśc pieniędzy i całą sprawę przekazać firmie zajmującej się odzyskiwaniem odszkodowań, których np. w Szczecinie jest przynajmniej kilka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość -uki-

Syki, co do uszkodzeń silnika - ze zdjęcia widać, że jest szansa, iż oberwał pasek rozrządu (odpadnięta osłona). Jeśli koła są nie połamane a pasek nie zerwany, to silnikowi nie powinna się stać ogromna krzywda (poza uszkodzeniami osprzetu widocznymi "gołym okiem").

 

P.S. Szkoda auta, ale przynajmniej dobrze się spisało i ochroniło Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Syki

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy. Faktycznie pasek jest cały. Dostało tylko jedno z kół. Uderzenie po prostu wcisnęło je do środka, dzięki czemu mam nadzieję że ocalał pasek. Cały czas czekam na wycenę. Dzisiaj minął dokładnie miesiąc od zgłoszenia szkody i nic... Zobaczymy co wymyślą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności