Lakierowanie dachu - tragedia

[sylwek]

Witam.

Miałem dość sporo odprysków na masce i dachu.Postanowilem wiec te elementy polakierowac.wczoraj odebrałem autko od lakiernika. Wszystko zdawało sie być wporzadku.Zajechałem do domu postawiłem passacika pod blokiem.wszedłem do domu i spojrzałem z gory na autko... caly dach byl w plamach o odcieniu niebieskim Szybko dzwonie do tego lakiernika a on twierdzi że tak moze byc poniewaz lakier utwardza sie do 2 tygodni. Kod lakieru:LC9Z/Z4 - Black Magic Metallic.Podpowiedzcie co mógł spartolić?czy czekac naprawde te 2 tygodnie? Czy jechac do niego i i niech lakieruje jeszcze raz?

[Gość pszemek]

Najważniejsze jest to żebyś miał jakiś rachunek na tą naprawę.Osobiście uważam że te plamy nie znikną....

[Gość refrizerater]

plamy nie znikna! zapytaj innego lakiernika, to ci potwierdzi...

[sylwek]

Ale od czego te plamy mogły powstać??na masce ich nie ma...

[PINIO VW]

sylwek, zrob fotki tych plam jak możesz bo po opisie ciezko stwierdzić. ąle najprawdopodobniej masz spartoloną robotę. w tej chwili lakiery dostępne w sprzedaży mają czas utwardzenia do max. 48 godzin bo są to lakiery chemoutwardzalne.

[Gość Czarek]

Ale od czego te plamy mogły powstać??na masce ich nie ma...

może to jest tak zwany odkurz

[PINIO VW]

Ale od czego te plamy mogły powstać??na masce ich nie ma...

może to jest tak zwany odkurz

albo wypływanie

[n0w3y_pl]

Plamy sa duze czy male ? ja podejzewam ze lakiernik wyczysci odpryski z rdzy wypelnil spachla zapylil tylko miejscowo podkladem ( moze bialym choc do czarnego powinien uzyc ciemno szarego ) i pózniej pomalowal caly dach, wynikiem tego jest ze podklad a lakier bezbarwny inaczej wpijaja baze która zostaje nakladana, prawdopodobnie nie nalozyl wystarczajaco duzo warst ( 3 powinny byc prawidlowo ) i w wyniku tego powstaly plamy. Drugi wariant - tylko powpylal odpryski na dachu, z odpowiedniego konta moglo byc nic nie widac.

 

 

po 3 co ma utwardzenie lakieru i schniecie z pokryciem ? lakier zmienia kolor w czasie schniecia ( zazwyczaj ciemnieje )ale plamy wychodza z zlej procedury jego nalozenia.

[sipowitz]

Tak jak piszą koledzy, reklamuj usługę. Wnioskując po pierdołach jakie Ci opowiada, to pewnie pójdzie w zaparte i zapewne pozostanie dochodzenie swoich praw przez odpowiednie instytucje. Jeśli masz dokument potwierdzający zawarcie transakcji (paragon, faktura lub odręczny świstek) to masz szersze pole do popisu. Jeśli facet będzie się stawiał, to Inspekcja Handlowa (jeśli prowadzi działalność), a w gorszym przypadku Rzecznik Praw Konsumenta. Ostatecznie, tylko, że w towarzystwie zaprzyjaźnionego prawnika (adwokata), sprawa w sądzie z powództwa cywilnego.

 

Jeśli przedstawisz mu te argumenty, powinien "pójść po rozum do głowy" i uznać reklamację. Pamiętaj o dokumentacji fotograficznej, najlepiej przed i po usłudze.