Skocz do zawartości
Gość custome

Chcieli ukraść Paska - JAK ZABEZPIECZYĆ

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiam się nad alarmem, czujnik ruchu, czujnik poziomu, czujnik wstrząsowy + centarlany, czy ma to jakiś większy sens? Alarm deaktywowany jedynie przy użyciu pilota, brak "pstryczków elektryczków". Jak oceniacie skuteczność takiego alarmu? Obiło mi się o uszy że są różne skanery, zatem jeśli złodziej rozbroi alarm radiowo to czujniki deaktywują się... chyba jednak najlepszy pstryczek, elektryczek... tylko gdzie się wpiąć?

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jak oceniacie skuteczność takiego alarmu? Obiło mi się o uszy że są różne skanery, zatem jeśli złodziej rozbroi alarm radiowo

 

Widzę, że ten wątek często się pojawia, wiec rozjaśnie to nieco. Zacząć trzeba od tego, że najważniejszą sprawą tutaj jest jakość alarmu. Nie będę podawał linków (antyreklama), ale część allegrowego shitu kod zmienny ma tylko dlatego, że allegrowicz jest fantastą i prawo nie zabrania mu pisac bzdur. Sprzęt oferowany na tym portalu nie posiada żadnych specyfikacji, nie odnosi się do żadnych norm. Większość alarmów w kwocie do 200zł ma lipne radia, które rozbraja się urządzonkem za 50zł, lub przypadkowym pilotem o tej samej częstotliwości. Na forum zresztą mamy kilku userów z podobnymi problemami :( Nie ma się w tym temacie co rozwodzić, jak wielokrotnie pisałem na allegro są głównie przeciętniaki a cena mówi sama za siebie. Pilot musi mieć dobre radio, na długim kodzie a stabilizacja częstotliwości musi być na kwarcu a nie trymarze. Koszt wyprodukowania takiego pilota to około 50zł, przy dwóch pilotach to setka a gdzie serce alarmu czyli centrala? Jeśli na allegro płacisz za kompletny alarm 150zł to sam sobie odpowiedz co kupiłeś.

 

Osobną sprawą są w miarę markowe alarmy oparte na zmiennych kodach. Bodaj najbardziej popularnym algorytmem jest keeloq oparty na 64 bitowym kluczu. Szyfr ten stosuje większość producentów mimo tego, że został złamany jak pamiętam w 2007roku.

Otóż złodziejaszki wykorzystują błędy w implementacji algorytmu lub specjalizowane zbudowane na FPGA procki, które umieją złamać ten kod w czasie.... dwóch tygodni :) Odzyskanie pełnego klucza to dwa do czterdziestej ósmej cykli procka a to musi potrwać. Dodatkowym problemem dla złodziejaszków jest tzw antyscanning. Radio odbiera ileś tam kombinacji po czym się blokuje i uniemożliwia dalsze akcje. Tak więc choć szyfr złamany i jest do tego sprzęt nie warto się w to bawić. Lepiej przecież narobić hałasu wokól auta, uruchomić alarm, kopnąć kilka razy (nieszkodliwie) w drzwi, uderzyć w dach i czekać aż zejdziesz na dół "uspokoić" wyrostka. Przed wyjściem z domu spotkasz dużego pana, który aksamitnym głosem poprosi Cię o oddanie kluczyków a gdy będziesz się wahał gość przekona Cię przedmiotem przypominającym pistolet. Jeśli nie zmiękną Ci kolana i nie oddasz kluczy, gość zmiękczy Ci je rurą. Rozwiązanie wprawdzie mniej finezyjne niż złamanie kodu, ale równie skuteczne i znacznie mniej czasochłonne.

Co do Twojego dylematu nt co montować powiem tak: alarm koniecznie, pstryczek to dodatek do alarmu, ale równiez bardzo potrzebny. Zamiast pstryczka możesz zastosowac niedzwiedzia na skrzynie. Też złamany, ale zajmuje sporo czasu i nie jest lubiany w kręgach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przed wyjściem z domu spotkasz dużego pana, który aksamitnym głosem poprosi Cię o oddanie kluczyków a gdy będziesz się wahał gość przekona Cię przedmiotem przypominającym pistolet. Jeśli nie zmiękną Ci kolana i nie oddasz kluczy, gość zmiękczy Ci je rurą.

 

Spotykane chyba jedynie przy krojeniu bardzo drogich fur. Zupełnie nie spotykane w przypadku naszych przeciętnych kilku-kilkunastoletnich passatów.

 

A jaką kolega ma teorię, gdy gość wychodzi z domu bez kluczyków? To co, ten duży Pan wejdzie do nas do domu, abyś mógł mu wręczyć kluczyki? Już to widzę, jak ktoś ryzykuje paragrafy za uzywanego passata za 15-35 tys, za którego dostanie u pasera w najlepszym przypadku 2-3 tys.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Spotykane chyba jedynie przy krojeniu bardzo drogich fur. Zupełnie nie spotykane w przypadku naszych przeciętnych kilku-kilkunastoletnich passatów.

 

A skąd masz takie dane? Z iloma ludzmi którym ukradli auto rozmawiasz w skali powiedzmy miesiąca?

 

To co, ten duży Pan wejdzie do nas do domu, abyś mógł mu wręczyć kluczyki?

 

...a potem przeleci zone... Nie dorabiaj dalej tej historii bo ja tak nienapisałem. Nie jestem psychologiem i nie potrafie powiedzieć dlaczego tak jest. Swoje wypowiedzi opieram na moich doświadczeniach związanych z praca w tej branży. Teorię tę potwierdziłem równiez w praktyce, gdy złodziejaszki rwali mi radio z auta. Poszła szybka, alarm wyje, więc ja obudzony w środku nocy biorę w jedną rękę breche, w drugą klucze i lece w slipach tłuc gościa co chce mi porwac radio za kóre położyłem swoją ciężko zarobioną kasę. To odruch kolego, którego nie radzę Ci doświadczyć. Mózg sowy może w nocy fukcjonuje wyśmienicie, człowieka trochę mniej.

 

 

Co do paragrafów to jeśli wydaje Ci się, że zaćpany małolata myśli i przejmuje się paragrafmi to jesteś w błędzie. I to tyle z mojej strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A skąd masz takie dane? Z iloma ludzmi którym ukradli auto rozmawiasz w skali powiedzmy miesiąca?

 

Powiedzmy, że mam informacje z dobrze poinformowanego źródła. Nie zamierzam się publicznie tłumaczyć skąd. I aby nie było, niemam bezpośreniego konatktu ze złodziejami.

 

 

Teorię tę potwierdziłem równiez w praktyce, gdy złodziejaszki rwali mi radio z auta. Poszła szybka, alarm wyje, więc ja obudzony w środku nocy biorę w jedną rękę breche, w drugą klucze i lece w slipach tłuc gościa co chce mi porwac radio za kóre położyłem swoją ciężko zarobioną kasę. To odruch kolego, którego nie radzę Ci doświadczyć. Mózg sowy może w nocy fukcjonuje wyśmienicie, człowieka trochę mniej.

 

No widzisz.... ja już też miałem kilka takich sytuacji gdy auto wyło pod blokiem i wybiegając w środku nocy jeszcze nigdy nie zabrałem ze sobą kluczyków do auta, było to wręcz działanie umyślne.... więc nie pisz, że to jakiś odruch, no chyba że u Cebie. U mnie jest zupełnie odwrotny.

 

Co do paragrafów to jeśli wydaje Ci się, że zaćpany małolata myśli i przejmuje się paragrafmi to jesteś w błędzie. I to tyle z mojej strony.

 

Po pierwsze, pisałeś o krojeniu auta. Zaćpany małolat, któremu brakuje na działkę, nie porwie się na kradzież auta, tylko albo radia, albo duperel pozostawionych w schowku. To wynika z psychologii. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale są one WYJĄTKAMI. No chyba, że piszesz o profesjonalistach, którzy dla animuszu biorą działę... ale chyba nie to miałeś na myśli. Tacy tym bardziej przeliczają ryzyko w porównaniu do spodziewanych efektów.

 

Generalnie nie mam nic przeciwko Tobie Stern, ale wydźwięk Twoich wypowiedzi jest jeden. Wszystkie zabezpeczenia są złe, zawsze znajdzie sę sposób na ich obejście a jeśli nie, to smutny Pan w kominiarce na głowie załatwi sprawę. I tu sypiesz przykładami często wyrwanymi z najlepszych filmów sensacyjnych, popierając to swoim doświadczeniem w branży zakładania alarmów. I żeby nie było, oczywiście też tak uważam, ale tylko do pewnego momentu, gdyż często, Twoje argumenty "przeciw", czy też przykłady, fakt zdarzające się i potwierdzające regułę odbiegają od naszej szarej rzeczywistosci. Zasłaniasz się faktami zdobytymi w pracy, no fajnie, ale kto to zweryfikuje? Niestety większość tu czytających ku Twojej uciesze, chłonie te infomacje jak gąbka.

 

Nie gniewaj się, ale odnoszę wrażenie, że nabyłeś trochę tzw. "zboczenia zawodowego".. ;)

 

Pamiętajmy, nasze kilku czy kilkunastostoletnie passaty nie są warte napadu z bronią. Oczywiście, że mogą się zdarzyć, ale są jednostkowymi przypadkami desperatów. Tak samo z zabezpieczeniami. Warto je mieć, i im więcej tym lepiej. Często, gdy złodziej zobaczy, że masz parę zabezpieczeń zrezygnuje z Twojego Paska i pójdzie na podwórko obok, do takiego, co będzie bez zabezpieczeń. Więc generalnie nawet szajs z allegro może, choć nie musi, uratować Twoje auto od kradzieży. Do tego BBS lub Bear Lock, jakaś odcinka i po sprawie.

 

Tak jak pisałem, NO OFENCE.

 

Pozdrawiam,

Edytowane przez Arapaho

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie zabranie kluczykow, podchodzi juz pod rozboj, a do tego jesli z uzyciem broni to w razei wpadki za duzy wyrok zeby zarobic pare tysiecy. Niektorzy maja zbyt wybujala fantazje chyba, w taki sposob to kradnie sie auto ware pareset tys. chociaz nawet w tej chwili to praktycznie nei praktykowane, wola inne metodym na spiocha albo po prostu dyskretnei wyjma ci kluczyki z kieszeni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie zabranie kluczykow, podchodzi juz pod rozboj,

 

 

Zabranie małolatowi komórki połączone z daniem po twarzy też podchodzi jak mniemam pod rozbój, wiec dlaczego takie przypadki się zdarzają jak komórka kosztuje jakieś 500zł?? Jak dla mnie jeśli ktoś potrafi dać po pysku za komórkę to za auto tymbardziej, ale oczywiście jak chcesz przyznam Ci racje i powiem, że złodzieje aut nie robią rozbojów. Może to pomoże Ci lepiej spać, czy coś.

 

Nie gniewaj się, ale odnoszę wrażenie, że nabyłeś trochę tzw. "zboczenia zawodowego"..

 

Owszem, nabyłem i wcale się z tym nie kryje.

 

 

Generalnie nie mam nic przeciwko Tobie Stern, ale wydźwięk Twoich wypowiedzi jest jeden. Wszystkie zabezpeczenia są złe, zawsze znajdzie sę sposób na ich obejście

Oczywiście, że sposób na ich obejście się znajdzie :) To pewne!! I obejście nie zajmie więcej niż 30minut. Auto to generalnie prosta rzecz i trudno tam coś tak namieszać, żeby były jakieś dylematy. Pisałem wielokrotnie, że nie da się auta zabezpieczyć tak, aby było nie do odpalenia. Każde zabezpiecznie to tylko zyskanie na czasie i szansa na to jak zresztą napisałeś, żeby gość poszedł na ulicę obok i wziął inne auto w którym nie ma nic poza fabryką. To wszystko.

 

Twoje argumenty "przeciw", czy też przykłady, fakt zdarzające się i potwierdzające regułę odbiegają od naszej szarej rzeczywistosci

 

O czym piszesz kolego bo raczej nie podążam tym samym tokiem myślenia? O jakie argumenty Ci chodzi? Co Ci odbiega od rzeczywistości? Zjawisko kradzieży aut może? Hm... Ty chyba serio w innym świecie żyjesz.

 

 

Zasłaniasz się faktami zdobytymi w pracy, no fajnie, ale kto to zweryfikuje? Niestety większość tu czytających ku Twojej uciesze, chłonie te infomacje jak gąbka.

 

Niczym się nie zasłaniam kolego, tylko tracę swój czas i opisuje to co widzę na własne oczy. Opisuje konkretne przypadki i sugeruje możliwe rozwiązania. Czy ktoś z tego skorzysta czy nie to już inna sprawa. Pisze to kolego po to, aby ogół miał nieco większe pojecie w tej tematyce. Nie wiem też skąd wniosek, że mam z tego powodu ucieche, to w ogóle jakiś nonsens.

 

Popatrz kolego na rankingi najczęściej kradzionych aut, spójrz na liczby, zastanów się trochę a potem napisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zabranie małolatowi komórki połączone z daniem po twarzy też podchodzi jak mniemam pod rozbój, wiec dlaczego takie przypadki się zdarzają jak komórka kosztuje jakieś 500zł?? Jak dla mnie jeśli ktoś potrafi dać po pysku za komórkę to za auto tymbardziej, ale oczywiście jak chcesz przyznam Ci racje i powiem, że złodzieje aut nie robią rozbojów. Może to pomoże Ci lepiej spać, czy coś.

 

..... ciach

 

Popatrz kolego na rankingi najczęściej kradzionych aut, spójrz na liczby, zastanów się trochę a potem napisz.

 

No właśnie... i ta większość Passatów zginęła, bo złodziej uruchomił alarm i czekał na własciciela pod jego drzwiami z naładowaną klamką.....

 

Kolego, albo nie rozumiesz co się do Ciebie piszę, albo świadomie niechcesz zrozumieć i czepiasz się teraz słówek. Proponuje przeczytać jeszcze raz ostatnie dwa posty, tym razem ze zrozumieniem.

 

Na tym kończę, bo zrobił się niepotrzebny OFF TOPIC.

 

Pozdrawiam,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No właśnie... i ta większość Passatów zginęła, bo złodziej uruchomił alarm i czekał na własciciela pod jego drzwiami z naładowaną klamką.....

 

 

Pokaż mi miejsce w którym tak napisałem, ale chociaż zasugerowałem. Napisałem, że takie przypadki się TRAFIAJĄ i nie są odosobnione. Nie pisałem, że WSZYSTKIE auta kradnie się w ten sposób i NIE pisałem o naładowanej klamce. Po co uogólniesz i robisz niepotrzebny szum? Masz jakąś dysfunkcję mózgu czy co?

Jeśli masz większe doświadczenie w tej materii, stykasz się z samochodami po próbach kradzieży, rozmawiałeś z właściccielami tych aut i pozanałeś killka metod na obejście zabezpieczeń to napisz chłopakom na forum tak, aby mogli sie przed tym jakoś zabezpieczyć. Jeśli np w twojej okolicy półświatek opiera się na innym sprzęcie i na innych metodach to i ja chętnie o tym poczytam. Bardzo lubie konstruktywna rozmowy, nie cierpie z kolei bezmyślnej krytyki, dopowiadania zdań za kogoś i czepiania się.

 

Kolego, ja piszę o rzeczach z którymi z racji roboty stykam się na codzień. Nie zmuszam Cię do czytanie moich postów, ani do stosowania się do moich rad. Pisze w temacie w którym czuje się bardzo dobrze a zawalona skrzynka PW pozwala mi sądzić, że robie dobrą robotę dla części forumowiczów. Nie zniechęcaj mnie więc do tego.

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokaż mi miejsce w którym tak napisałem, ale chociaż zasugerowałem. Napisałem, że takie przypadki się TRAFIAJĄ i nie są odosobnione. Nie pisałem, że WSZYSTKIE auta kradnie się w ten sposób i NIE pisałem o naładowanej klamce. Po co uogólniesz i robisz niepotrzebny szum?

 

Widzę, że masz problem z pamięcią, więc przypomnę:

 

Tak więc choć szyfr złamany i jest do tego sprzęt nie warto się w to bawić. Lepiej przecież narobić hałasu wokól auta, uruchomić alarm, kopnąć kilka razy (nieszkodliwie) w drzwi, uderzyć w dach i czekać aż zejdziesz na dół "uspokoić" wyrostka. Przed wyjściem z domu spotkasz dużego pana, który aksamitnym głosem poprosi Cię o oddanie kluczyków a gdy będziesz się wahał gość przekona Cię przedmiotem przypominającym pistolet.

 

Kolego, przestań się ośmieszać. Wpierw piszesz takie kocopały, a dwa posty później w żywe oczy się wypierasz. To przecież Ty uogólniłeś i napisałeś, że jaki niebyłby alarm, to duży Pan z pistoletem w ręku zaczeka na Ciebie pod domem abyś mógł mu oddać kluczyki. Niema tu słowa z Twojej strony, że takie przypadki się zdarzają, że nie wszystkie auta tak kradną. Uogólniłeś i to Ci od trzech postów próbuję wytknąć!!!! A Ty mi to zarzucasz.... ROTFL

 

Czyż to nie jest uogólnienie z Twojej strony??? Czyż to nie jest robienie niepotrzebnego szumu???

 

To właśnie Ty takimi wpisami to robisz. I tylko do tego się czepiam. Próbuję tylko wytknąc, że nie robi się takich numerów aby zawinąć auto warte 15-30 tys pln!

 

Masz jakąś dysfunkcję mózgu czy co?

 

Po pierwsze, to nie obrażam Ciebie i wypraszam sobie taki teksty. To, że jesteś sfrustrowany brakiem zrozumienia kontekstu wcześniejszych wypowiedzi nie tłumaczy takich wypowiedzi. A na to właśnie wygląda. Nadal nie czaisz o co chodzi, więc chociaż miałem już zakończyć, to postaram się ostatni raz Ci to naświetlić....

 

Twoja wiedza, jest najwyraźniej duża i potrzebna na tym forum. Tego nie podważam. Jeśli ktoś pyta o zabezpieczenia i alarmy do passata, to Twoj wywod apropos pilotów, kodów, antscanningów czy algorytmów jest jak najbardziej na miejscu i sam z zaintersowaniem go czytam. Jednak późniejsze przytaczanie mrocznych wizji apropos kradzieży przez dużego pana z przedmiotem przypominającym pistolet w przypadku TEGO forum, oraz naszych Passatów jest nie porozumieniem i zbytecznym "robieniem szumu"! Powtórzę jeszcze raz. Zdaje sobię sprawę, że takie napady mogą się zdarzyć, ale są wyjątkami. Większość Passatów ginie w inny sposób. Więc sianie popłochu wśród czytających wizją utraty auta wartego 15-35 tys w trakcie napadu rabunkowego z użyciem broni jest po prostu śmieszna. Po co straszysz ludzi? Rozumiesz w końcu o co mi chodzi?????

 

Trzymajmy temat wokół naszych Passatów, bo to, że są napady rabunkowe z uzyciem broni na auta za kilkaset tysięcy złotych to wszysycy wiemy, choć te też w przeważającej mierze giną w inny sposób.

 

Tym razem z mojej strony EOT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No właśnie... i ta większość Passatów zginęła, bo złodziej uruchomił alarm i czekał na własciciela pod jego drzwiami z naładowaną klamką.....

 

Pytam jeszcze raz, czy i gdzie ja napisałem że większość passatów zginęła bo gość "czekał na własciciela pod jego drzwiami z naładowaną klamką" ?? Pokaż mi to.

To nie są moje słowa, tylko Twoje, więc nie wmawiaj mi ich.

Po pierwsze nie większość po drugie nie z naładowaną klamką a z przedmiotem przypominającym pistolet. Po trzecie pisałem to w sensie, że może się coś takiego przytrafić i historia notowała takie przypadki a nie zdarzy się na sto procent. Ty na serio masz jakiś emocjonalny problem.

 

Zobacz co napisałem:

 

Tak więc choć szyfr złamany i jest do tego sprzęt nie warto się w to bawić. Lepiej przecież narobić hałasu wokól auta, uruchomić alarm, kopnąć kilka razy (nieszkodliwie) w drzwi, uderzyć w dach i czekać aż zejdziesz na dół "uspokoić" wyrostka. Przed wyjściem z domu spotkasz dużego pana, który aksamitnym głosem poprosi Cię o oddanie kluczyków a gdy będziesz się wahał gość przekona Cię przedmiotem przypominającym pistolet.

 

Czy tu jest napisane , że większość aut ginie przez naładowaną klamkę? No powiedz szczerze... Czy może nie potrafisz sie do błędu przyznać?

 

Pamiętaj, że nie każdy złodziej jest specem od kryptologii, nie każdy działa subtelnie, nie każdy mysli przy robocie. Jest spora część bezmózgich prostaków, którzy jak nie umieją sobie z autem poradzić to je demolują. Są też tacy, którzy w opałach dają po mordzie nie bacząc na konsekwencje i ty kolego tego nie zmienisz.

 

Kończę ten temat kolego bo szkoda mi czasu na bezowocne dyskusje z Tobą. Mam swoje wyrobione zdanie i go nie zmienie. Twojego zdania też nie chcę zmieniać bo i po co. Powodzonka życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

771 postów o tym jak zabezpieczyć auto chyba wystarczy...

 

_zamkniety

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności