Skocz do zawartości
Gość marek_marek

ponowne dokręcanie głowicy

Rekomendowane odpowiedzi

Gość marek_marek

witam,

miałem właśnie planowanie głowicy i wymianę uszczelki. pech chciał że to już 2 raz w tym aucie. Teściu powiedział że to dlatego że po jakimś czasie nalżało głowicę ponownie dokręcić.

nie odezwałem się bo się nie znam - jakaś nowa teoria bo ja już z tego nic nie wiem :przestraszony:

marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

również słyszałem taką teorię i uważam ją za słuszną, ponowne dokręcenie po kilku tysiączkach lub tygodniach nie zaszkodzi. jak z ojcem zmieniałem uszczelkę w golfiaku to po poskładaniu silnika około tydzień pużniej rozgrzaliśmy go pożądnie (kilka rundek po mieście potem do czerwoności w garażu) szybkie odkręcenie pokrywy i znów dociskanie kluczykiem dynamometrycznym do 2-3 tryknięcia a sruba potrafiła wkręcić się około 1/2 obrotu. za to w mojej 42 letniej SHLce dokręcam tylko raz :D (a mam chyba jeszcze oryginalną )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

W zeszłym roku też wymieniałem uszczelke pod głowicą + planowanie itp. Mechanik po skończonej robocie powiedział żebym podjechał do niego po zrobieniu 1000-1500 km i dociągnie głowice bo ta lubi "osiadać".

Zgodnie z zaleceniem podjechałem i troszke na każdej śrubie jednak podociągał. Nie wiem czy to konieczne ale z pewnością nie zaszkodzi.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość -uki-

No cóż, ja wymieniając głowicę posiłkowałem się informacją z książki o eksploatacji i naprawach Paska, gdzie polecano dokręcić śruby głowicy na 3 razy: za każdym razem większym momentem (bodajże 20, 60, 80Nm) a na koniec jako czwarty zabieg dociągnięcie każdej z nich jeszcze o pół obrotu. Nic nie wspominano o dociąganiu głowicy, choć teoretycznie ma to sens. Ja myślę, że te dodatkowe pół obrotu miało na celu odpowiednie dociśnięcie uszczelki (ciężko było to zrobić, nawet z dość długą gazrurką). Przejechałem od tej pory ~10 tyś. km i jak na razie nic złego się nie dzieje.

W książce do Poloneza za to stało, żeby głowicę dociągnąć określonym momentem a po jakimś tam dystansie powtórzyć czynność. Czas pokaże, czy instrukcja z książki o naprawach :vw: była dobra, czy lepiej byłoby posłuchać rad "Poldolotowych" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość pszemek

Wiem że w maluchu trzeba było dokręcać głowicę po ~ 1000km.

Dokręcenie jej w passacie nie zaszkodzi ale ja bym odpuścił.Jak się ją dobrze przykręci (ciut mocniej niż podaje książka) i zachowa kolejność dokręcania to nic złego dziać się nie powinno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel78054

Z pewnościa takączynność należy wykonać po przejechaniu 1000 km gdyż uszczelka pod wpływem temperatury zaczyna sie układać i pracować i może to spowodować przedmuchy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość -uki-

Wiesz, ciekawi mnie zwłaszcza te dodatkowe pół obrotu po tym, jak dokręciło się nominalną wartością momentu. Naprawdę ciężko było dociągnąć śruby po pół obrotu i myślę, że takie dociągnięcie wywołało odpowiedni zgniot uszczelki i więcej się po prostu nie podda (jeśli jest oczywiście zgodna z parametrami producenta).

Owszem, ponowne dokręcenie nie zaszkodzi, ale czy jest niezbędne - ja się ewentualnie przekonam na własnej skórze a w zasadzie uszczelce :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość rozavw

a ja powiem jedno nigdy ale to nigdy nie dokręcam głowicy po jakichś tam km. Jeżeli jest wszystko dobrze zrobione

-głowica zplanowana

-uszczelka nowa

-szpilki nowe

-odpowiednia kolejnośc i odpowiedni NM(moment)

wówczas bedzie wszystko ok

Mówie to z własnej praktyki

Słyszałem że jesli głowica jest niezplanowana to wówczas trzeba dokręcić o 10 NM niż sie wczesniej dokręcało ale to tylko wówczas(podkreslam że słyszałem ja tego nie praktykuje)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
-szpilki nowe
Tak powinno się robić ale... napiszcie kto tak robił a kto nie przy zmianie uszczelki pod głowicą. Ja nie. Zawsze ogladam śruby (bo najczęściej teraz stosuje sie śruby z łbem a nie dwustronne) ale jak widzę że ładne to daje te same i przy pomocy klucza dynamometrycznego i opisu z książki lub instrukcji na opakowaniu uszczelki dokręcam. Problemów nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siem!!!

W mojej bylej niuni Audi 80siatce,bez planowania glowicy (tyle ze sprawdzalem czy nie jest zwichrowana),stare sroby,dwa etapy dokrecania i 1/4 obrotu...80tys. zero problemow!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności