Skocz do zawartości
Gość mefyoo

Pomalowane światła - kierunkowskazów

Rekomendowane odpowiedzi

Jest tak że jak ktoś najedzie Ci na tył samochodu to jest winny, w tym przypadku Ty płacisz za wszystko ...

 

A co jesli poprostu zapomnę włączyć światła? Też płacę za wszystko? Watpliwe. Najechanie, to najechanie, wina jest jednoznaczna. Jedynie osobą nieposiadająca świateł/ma przerobione płaci dodatkowo mandat. Aby nie byc gołosłownym podam przykład. Jakiś czas temu, mój znajomy policjant najechał w nocy w trasie na jadącą nieoswietlona furmankę. Winą za najechanie został obarczony on. Nie pomogło, że jest policjantem, tłumaczenie, że najechał na nieoświetlony pojazd. Tłumaczenie jego kolegów po fachu było proste. On miał dostosowac prędkość do warunków jazdy. Mógł się przeciez spodziewać, popsutego nieoświetlonego pojazdu. Patrząc analogicznie na to co napisałeś, niema znaczenia w świetle najechania, że ktoś ma przerobione swiatła. Fakt, że ubezpieczyciel może się uczepić tego faktu aby odmówić wypłaty, ale gdy policja stwierdzi wine najeżdząjącego, niemają prawa odmówić wypłaty.

 

A co do zasady działania tych świateł... Prawdopodobnie użyte są w nich żarówki dwużarnikowe, takie jak u nas w stopie. Obrys pali się jednym słabszym włóknem, a gdy właczasz migacz zapala się drugie mocniejsze włókno.

 

 

Pozdrawiam,

Edytowane przez Arapaho

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ludzie wiecie co to znaczy czytać ze zrozumieniem?

Tak dlatego wtracilem te dwa zdania zebys zauwazyl ze umiem czytac ze zrozumieniem niestety widac chyba nie ja tu mam problem z czytaniem, pozdro.

Taka mala uwaga oczywiscie zrobisz jak chcesz, ja tylko przypominam lub uswiadamiam jakbys nie wiedzial, pozdro
Nie orientuje sie jak to zrobic ale jest to niezgodne z przepisami kolego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam i czytam i stwierdzam, że kierowcy dzielą się na 2-ie grupy. 1-sza to właściciele aut, którzy lubią swój samochód za to co dla nich robi (czytaj służy wiernie) lub po prostu podoba im się w serii bądź też nie chcą mieć kłopotów z prawem no i 2-ga grupa to tzw. pseudotuningowcy, których nie stać na drogie światła o lepszym wyglądzie z ATESTEM. Spór między jedną i drugą trwał, trwa i będzie trwał nadal, nie zmienimy tego. Ja osobiście jestem zdania-masz w passku pomarańczowe kierunki z tyłu-kup światła fabryczne czarne, bardzo ładnie się prezentują i za chiny ludowe bym nie kupił innych (no dobra, jeden mały wyjątek jest, ale nie robią takich pod B4;) ), a druga sprawa, nie nawidzę jeździć za kimś kto sobie w domowy sposób przyciemnił, "przyczerwienił" czy w jakikolwiek inny sposób ingerował w światła przede wszystki tylne. Każda warstwa sprayu czy folii zmniejsza przepuszczalność światła, a co za tym idzie, światła są bledsze i słabiej widoczne, szczególnie w słońcu. Taki tuning dopada zwykle tanich aut pokroju malucha, gdzie światła są często liche, a wiecie co ja zrobiłem w swoim maluchu z tyłu? wyłożyłem pseudo odbłyśniki folią aluminiową, niby debilny sposób, ale efekt przeogromny. A po co to? tylko po to, aby światła były choć trochę mocniejsze-pamiętajcie bezpieczeństwo przede wszystkim.

 

ps. nie pisałem tego, aby kogokolwiek zniechęcić, ludzie róbta co chceta ze swoimi wozidłami, wasza sprawa, ale nie daj boże-nie trafcie na policjanta służbistę-zabierze dowód i po sprawie. to takie małe ostrzeżenie

 

ps2. moim zdaniem temat rzeka, można by zamknąć-wystarczy przestudiować to i owo, pogooglać i bez problemów można znaleźć podstawy prawne dotyczące jakichkolwiek własnych ingerencji w światłach samochodowych-zabronione i tyle, a temat z pytaniami typu-przyciemniłem i świeci dobrze będzie się ciągnął w nieskończoność (moim zdaniem)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ludzie wiecie co to znaczy czytać ze zrozumieniem?????? NIE pytałem czy to jest zgodne z prawem czy tez nie, pytałem jak to zrobić i tyle. Moze ktoś ma jakieś lepsze rady??? pozdro

No tak kolega w UK dlatego tak sie oburzyl :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam pytanie czy ktoś orientuje się jak przerobić kierunkowskazy na amerykańskie tzn. świecą lekko przez cały czas a jak skręcamy to migają pełna mocą. Pytanie jest mianowicie takie czy można je przerobić przeprogramowanie jakiegoś komputer czy msze użyć stabilizatora napięcia i diody??? jak ktoś wie to proszę o dokładną instrukcje jak to zrobić ! dzięki

Hmm, tak czytam Wasze odpowiedzi i wydaje mi się że Wy piszecie o TYLNYCH kierunkach, a kolega pyta o przednie...

Czy to ja coś źle zrozumiałem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sławek, jak dla mnie to chyba obojętne jakie światła, jak pisałem wcześniej-każda ingerencja w fabryczne oświetlenie (poza wymianą na inne, tuningowe itp. ale homologowane do danego modelu auta) to utrata homologacji. Co do kierunków przednich wyobraź sobie sytuację, że jedzie za tobą taki kolo z przyciemnionymi kierunkami, widać je słabiej, włączasz kierunek i zaczynasz wyprzedzanie, a ten za tobą już jest obok ciebie i co? nie zauważyłeś, że ten za tobą wcześniej włączył kierunek i rozpoczął wyprzedzanie? Jak dla mnie każde światło jest ważne i musi być dobrze widoczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafał, Ty piszesz o przyciemnianiu, a koledze smello chodziło o kierunki/obrysówki w stylu US. Dwie różne kwestie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Sławku, zwracam honor, odniosłem się do samego tematu. Co do obrysówek świecących i migających, to chyba trzeba by wkomponować mocowanie żarówki 5/21W dwużarnikowej i nóżkę 5W podpiąć pod postoje, a nóżkę 21W pod kierunki i po sprawie. O prawie nie będę pisał (już chyba znacie moje zdanie). Nie wiem tylko jak świecą obrysówki, czy są dobrze widoczne od frontu auta no chyba, że kolega nie chce się pozbywać standardowych kierunków, ale wtedy instalacja zostanie dodatkowo obciążona kolejnymi żarówkami i nie wiem jak na to zareaguje przerywacz kierunkowskazów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie czytam i czytam i stwierdzam, że kierowcy dzielą się na 2-ie grupy. 1-sza to właściciele aut, którzy lubią swój samochód za to co dla nich robi (czytaj służy wiernie) lub po prostu podoba im się w serii bądź też nie chcą mieć kłopotów z prawem no i 2-ga grupa to tzw. pseudotuningowcy, których nie stać na drogie światła o lepszym wyglądzie z ATESTEM. Spór między jedną i drugą trwał, trwa i będzie trwał nadal, nie zmienimy tego. Ja osobiście jestem zdania-masz w passku pomarańczowe kierunki z tyłu-kup światła fabryczne czarne, bardzo ładnie się prezentują i za chiny ludowe bym nie kupił innych (no dobra, jeden mały wyjątek jest, ale nie robią takich pod B4 ), a druga sprawa, nie nawidzę jeździć za kimś kto sobie w domowy sposób przyciemnił, "przyczerwienił" czy w jakikolwiek inny sposób ingerował w światła przede wszystki tylne. Każda warstwa sprayu czy folii zmniejsza przepuszczalność światła, a co za tym idzie, światła są bledsze i słabiej widoczne, szczególnie w słońcu. Taki tuning dopada zwykle tanich aut pokroju malucha, gdzie światła są często liche, a wiecie co ja zrobiłem w swoim maluchu z tyłu? wyłożyłem pseudo odbłyśniki folią aluminiową, niby debilny sposób, ale efekt przeogromny. A po co to? tylko po to, aby światła były choć trochę mocniejsze-pamiętajcie bezpieczeństwo przede wszystkim.

 

Właśnie, ja zgadzam się z kolegą w 100%-ach. Szlag mnie trafia jak widzę agrotuning. P... malują sobie lampy na różowo, czarno, i ruszają na podbój okolicznych pastwisk. Tylko potem w piękny słoneczny dzień ja jadąc za takim poprostu nie widzę co kolega zamierza zrobić... Hamuje raptownie na prostej drodze, o co chodzi? A dopiero jak prawie parkuję na jego zderzaku to widzę ten jeb.... kierunkowskaz!!! Pewnie włączył go już dawno ale taki słoneczny dzień że... Blask lampy zanika...

 

Wypowiedz kolegi "mnie nie interesuje czy jest dozwolone czy nie tylko jak to zrobić..."

Kur.. koleś, prawko bym ci zabrał a samochód na cele charytatywne. Jeżeli naprawdę taka jest twoja postawa KIEROWCY to ja pier..... Na badania psychiatryczne. Jeden maluje drugi majstruje a prawo w d.pie...

Po to jest jakiś przepis żeby nie było tak że jadę maluchem a kierunki to te deseczki wysówane ze zderzaka. To tak samo jak by znak drogowy miał dwa lub kilka znaczeń w zależności w jakiej części polski się znajdujemy.

 

Forumowicz Arapaho pisze że kumpel najechał na nieoświetloną furmankę i oberwał za to??????????? Jak boga kocham jaja sobie robisz. Miałem okazję być przy trzech takich zdarzeniach, raz ktoś wjechał w furę siana raz w pusty wóz a raz koleś walnął w przyczepę ciągnietą przez ciągnik. Zawsze powodem był brak oświetlenia i jakoś to kierowcy furmanek, ciągników itd. byli winni właśnie za brak oświetlenia. Więć nie chrz.ań że najeżdzający zawsze jest sprawcą itd. Ta twoja historia to jakaś lewa...

 

Kolejna bolączka to te halogeny nagminnie włączane mimo że nie ma mgły i widoczność jest w miarę. Owszem niekture nie ślepią tak po oczach ale wiekszość wali po gałach i h... Nie raz muszę zwalniać do 40km! żeby nie wpaść do rowu itp bo poprostu nic nie widać. Ten temat jest jak rzeka. Może innym razem opiszę.

 

Jeżdzę bardzo dużo. W sumie to prawie nie wysiadam zza kółka. I powiem tak.

Mam wrażenie że na naszych drogach jest coraz wiecej gówn..rzy i głąbów co w dupie mają przepisy totalnie. Jeżdzą jak chcą, i CH.. ich reszta obchodzi. Ich tok myślenia... Drugi kierowca to wróg. Mam super furę: Snopki za siedzenia lampy z butelek po oranżadzie itd... Lusterek nie używam bo po co. ITD. ITP.

Poprostu chamstwo się szerzy w zastraszającym tempie a te wszystkie pomysły na tani tuning to o dupę pobić.

Jak maluje lampy to prawo jest jest głupie bo zabrania mi tego robić, ale jak ktoś mi wjedzie w dupę bo malowane lampy były niewidoczne dla jadącego z tyłu to prawo jest super bo mówi wyraznie że kto najechał na auto poprzedzające jest sprawcą...

Więc pomaluję lampy. A co... A jak ktoś mi wjedzie w dupę to bedę rżną Barana!!! Te lampy są orginalne i swiecą idealnie, to on na mnie najechał, ukarajcie go, PRZECIEŻ PRAWO...

 

No, na dziś to tyle.

Teraz chcę dodać że nie chcę w ten sposób nikogo obrazić itp. Koledzy, takie jest moje zdanie na ten temat ogólnie mówiąc. Proszę się nie obrażać że kogoś cytowałem lub wspomniałem. Poprostu posłużyłem się waszymi wypowiedziami w celu zobrazowania swojej wypowiedzi. Pozdrawiam i życzę dalszej owocnej konwersacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Ja osobiście jestem zdania-masz w passku pomarańczowe kierunki z tyłu-kup światła fabryczne czarne,...

 

...nie nawidzę jeździć za kimś kto sobie w domowy sposób przyciemnił, "przyczerwienił" czy w jakikolwiek inny sposób ingerował w światła przede wszystki tylne. ...

 

...a wiecie co ja zrobiłem w swoim maluchu z tyłu? wyłożyłem pseudo odbłyśniki folią aluminiową, niby debilny sposób, ale efekt przeogromny. A po co to? tylko po to, aby światła były choć trochę mocniejsze-pamiętajcie bezpieczeństwo przede wszystkim.

 

Czegoś tu nie rozumiem.

Czyli co, z jednej strony jesteś przeciwny pseudotuningowi, ingerowania w lampy, a z drugiej u siebie w maluchu poprawiałeś fabrykę? Wybacz kolego, ale sam sobie przeczysz. Dla jednego pomalowanie kloszy będzie dla poprawy bezpieczeństwa, dla drugiego włożenie folii aluminiowej. Ingerencja to ingerencja i jest ZŁA! Sam sugerujesz kupno nowych lamp, a robiłeś wydumki w starych.

 

Co do kierunków przednich wyobraź sobie sytuację, że jedzie za tobą taki kolo z przyciemnionymi kierunkami, widać je słabiej, włączasz kierunek i zaczynasz wyprzedzanie, a ten za tobą już jest obok ciebie i co? nie zauważyłeś, że ten za tobą wcześniej włączył kierunek i rozpoczął wyprzedzanie? Jak dla mnie każde światło jest ważne i musi być dobrze widoczne

Zgadza się, każde światło jest ważne. Ale skoro auto jest obok Ciebie, to znaczy, że zaczeło manewr wyprzedzania przed Tobą i Ty na nim wymusiłeś. Gdyby doszło do stłuczki, policji nie będzie interesowało, czy widziałeś jego kierunek czy nie, czy miał włączony, czy nie. On był już obok Ciebie i Ty nie miałeś prawa w niego wjechać!

Załózmy odwrotny scenariusz. Widzisz kierunek w jadącym za Tobą aucie i przez kolejne 50 km nie podejmujesz próby wyprzedzenia auta przed Tobą tylko dlatego, że koleś za Tobą zapomniał wyłączyć kierunek????

 

Pamiętajmy kierunek do niczego na drodze nie uprawnia, ma za zadanie jedynie informowania o zamiarach.

 

 

Hamuje raptownie na prostej drodze, o co chodzi? A dopiero jak prawie parkuję na jego zderzaku to widzę ten jeb.... kierunkowskaz!!!

 

Jednym słowem, gdyby samochód przed Tobą awaryjnie hamował przed nie widoczną dla Ciebie przeszkodą, wjechałbyś mu w kufer ("prawie parkujesz w jego kufrze")...?

 

Wybacz, ale z powyższego wynika, że nie zachwoujesz bezpiecznej odległości.. Co zmienia widoczność jego kierunkowskazu. On hamuje i tyle.

 

Ludzie, przestańcie być tacy obłudni. Na drodzę oprócz informacji ze świateł innych samochodów, ich intencje odczytujemy z ruchu ich pojazdu. Przecież jeśli ktoś będzie jechał za nami przez 50 km z włączonym kierunkiem do wyprzedzania, nie będziemy czekać do usranej śmierci aż nas wyprzedzi, bo domyślimy się, że zapomniał go wyłączyć, lub np. będzie zaraz zjeżdzał w jakąś boczną uliczkę. To samo dotyczy sytuacji, gdy jadący za nami kolo, nie włączy kierunku, a zacznie manewr wyprzedzania. Przecież nie wyjedziemy mu przed maskę, tylko dlatego, że nie włączył kierunku a widać już ewidentnie, że zaczął wyprzedzać.

 

Gdy na prostym odcinku drogi, ktoś będzie hamował awaryjnie a światła stopu mu się nie zaświecą, to mimo, że będziemy mieli miejsce na wyhamowanie czy ominięcie, wjedziemy mu w kufer tylko dlatego, że nie widzieliśmy jego świateł?

 

Powodów na niezauważenie świateł może być mnóstwo. Ktoś zapomni włączyć, komuś się przepalą, oślepi nas słońce z naprzeciwka, zagapimy się itd, itp. Dlatego policję również nie będzie interesowało, dlaczego tych świateł nie zauważyliście. Argumentacja, że ktoś sobie przyciemnił światła nie zwolni nas z odpowiedzialności. On wtedy dostanie mandat i może mieć cofnięty dowód. A za zdarzenie odpowiedzialni jesteśmy MY. Pamiętajmy, na drodze mamy być przede wszystkim przewidujący. Jeżeli komuś przepalą się stopy, nie zwalnia nas to z myślenia na drodze.

 

 

Wypowiedz kolegi "mnie nie interesuje czy jest dozwolone czy nie tylko jak to zrobić..."

Kur.. koleś, prawko bym ci zabrał a samochód na cele charytatywne. Jeżeli naprawdę taka jest twoja postawa KIEROWCY to ja pier..... Na badania psychiatryczne. Jeden maluje drugi majstruje a prawo w d.pie...

 

Wybacz, ale tu już niepotrzebnie się czepiasz. Być może kolega bardzo dobrze wie, czy to jest legalne czy nie, a pyta, bo chce poznać aspekt techniczny i zaznaczył, że nie interesuje go wątek moralno/prawny. Ot wszystko.

 

Forumowicz Arapaho pisze że kumpel najechał na nieoświetloną furmankę i oberwał za to??????????? Jak boga kocham jaja sobie robisz. Miałem okazję być przy trzech takich zdarzeniach, raz ktoś wjechał w furę siana raz w pusty wóz a raz koleś walnął w przyczepę ciągnietą przez ciągnik. Zawsze powodem był brak oświetlenia i jakoś to kierowcy furmanek, ciągników itd. byli winni właśnie za brak oświetlenia. Więć nie chrz.ań że najeżdzający zawsze jest sprawcą itd. Ta twoja historia to jakaś lewa...

 

Jest jak najbardziej prawdziwa.

 

Zapytam, jeśli wjedziesz w zaparkowany przy skraju drogi nieoświetlony pojazd bez kierowcy, lub pieszego, lub pijaka, lub dziecko, lub każdą inną przeszkodę to też będziesz się tłumaczył, że wjechałeś bo było bez świateł? Skoro jechałeś w nocy i nic nie widziałeś, powinieneś tak dostosować swoją prędkośc do panujących warunków, aby właśnie takie sytuacje nie były w stanie Cię zaskoczyć. Jeśli i jedziesz w dzień to tym bardziej brak widoczności cudzych świateł nie zwalnia Cię z odpowiedzialności. Co za różnica, czy to nieoświetlony pojazd, pijak, pieszy, kosz na śmieci, zwalone drzewo, dzieko bez opieki itd, itp (tutaj można wymieniać do bólu i nie piszę tu o przeszkodzie która pojawiła się nagle, ale o przeszkodzie stacjonarnej). Masz dostosować prędkość do panujących warunków.Twoja wina i koniec.

 

Napiszę jeszcze jedną historię. Jechałem motocyklem, zapomniałem wyłączyć prawy kierunek (jak wiecie w większości motocykli kierunek sam nie odbija). Jechałem główną a z mojej lewej strony, z podporządkowanej wyjechał samochód skręcając w lewo, czyli chaciał jechać w tym samym kiednku co ja. Doszło do naszczęście niegroźnego spokania. Przybyłą na miejsce Policję nie interesowały tłumczenia koleśia, że ja miałem włączony kierunek i on myślał, że skręcam. Dość szybklo mu wytłumaczyli, że motocykl mógł wogóle nie mieć kierunków, mógł migać w prawo lub w lewo, lub jechać na awaryjnych. Jego zasranym obowiązkiem, jako tego co wyjeżdzał z podporządkowanej, było przepuścić wszystkich jadących główną drogą.

 

 

No, na dziś to tyle.

Teraz chcę dodać że nie chcę w ten sposób nikogo obrazić itp. Koledzy, takie jest moje zdanie na ten temat ogólnie mówiąc. Proszę się nie obrażać że kogoś cytowałem lub wspomniałem. Poprostu posłużyłem się waszymi wypowiedziami w celu zobrazowania swojej wypowiedzi. Pozdrawiam i życzę dalszej owocnej konwersacji.

 

Powiniem napisać to samo, ale niechce już mi się ubierać we własne słowa. W takim razie cytuję i się pod tym podpisuję. Takie jest moje zdanie i będę go bronił... ;-)

 

 

A na koniec, żeby nie było. Jestem przeciwnikiem takich przeróbek i wcale nikogo w tej dyskusji nie bronię. Mnie również wkurzają przyciemnione kierunki, stopy, ale takie lampy w dzień widać z daleka (chodzi mi o fakt, że są przyciemnione, bo światła z nich to wogóle nie widać) i tym bardziej można się spodziewać, że jego świateł nie będzie widać i na sam ich widok już jestem bardziej czujny. Dlatego też, nie będę szukał usprawiedliwienia, w przypadku gdy wjadę mu w dupę, bo zrobię to z własnej głupoty....

 

 

Pozdrawiam Wszystkich,

Edytowane przez Arapaho

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jednym słowem, gdyby samochód przed Tobą awaryjnie hamował przed nie widoczną dla Ciebie przeszkodą, wjechałbyś mu w kufer ("prawie parkujesz w jego kufrze")...?

 

Wybacz, ale z powyższego wynika, że nie zachwoujesz bezpiecznej odległości.. Co zmienia widoczność jego kierunkowskazu. On hamuje i tyle.

 

Ludzie, przestańcie być tacy obłudni. Na drodzę oprócz informacji ze świateł innych samochodów, ich intencje odczytujemy z ruchu ich pojazdu. Przecież jeśli ktoś będzie jechał za nami przez 50 km z włączonym kierunkiem do wyprzedzania, nie będziemy czekać do usranej śmierci aż nas wyprzedzi, bo domyślimy się, że zapomniał go wyłączyć, lub np. będzie zaraz zjeżdzał w jakąś boczną uliczkę. To samo dotyczy sytuacji, gdy jadący za nami kolo, nie włączy kierunku, a zacznie manewr wyprzedzania. Przecież nie wyjedziemy mu przed maskę, tylko dlatego, że nie włączył kierunku a widać już ewidentnie, że zaczął wyprzedzać.

 

Gdy na prostym odcinku drogi, ktoś będzie hamował awaryjnie a światła stopu mu się nie zaświecą, to mimo, że będziemy mieli miejsce na wyhamowanie czy ominięcie, wjedziemy mu w kufer tylko dlatego, że nie widzieliśmy jego świateł?

 

Powodów na niezauważenie świateł może być mnóstwo. Ktoś zapomni włączyć, komuś się przepalą, oślepi nas słońce z naprzeciwka, zagapimy się itd, itp. Dlatego policję również nie będzie interesowało, dlaczego tych świateł nie zauważyliście. Argumentacja, że ktoś sobie przyciemnił światła nie zwolni nas z odpowiedzialności. On wtedy dostanie mandat i może mieć cofnięty dowód. A za zdarzenie odpowiedzialni jesteśmy MY. Pamiętajmy, na drodze mamy być przede wszystkim przewidujący. Jeżeli komuś przepalą się stopy, nie zwalnia nas to z myślenia na drodze.

 

Masz kolego aż za bardzo bujna wyobraznie. Łapiesz za słówka tylko że nie rozumiesz sensu wypowiedzi.

Te hamowanie awaryjne to w przenośni. Poprostu chodziło mi że doganiam jakieś autko i chcę je wyprzedzić a ono nagle skręca w lewo prosto mi pod koła. Jego kierunek migał tak mocno że pewnie tylko w nocy go widać. Ale gdybym stukną go to oczywiście moja wina!!! Oczywiście że zgadzam się z tobą za trzeba być przewidującym. Tylko że przez takie przeróbki utrudnia się właśnie życie innym. Dlatego nie mam ani grama szacunku dla takich przerubek i ich pomysłodawców.

 

Mówisz "Ludzie przestancie być tacy obłudni..."

Czlowieku o czym ty piszesz, zastanów się bo my tu piszemy o problemie pseudolamp a nie o braku stopu itp. Nie zachamujesz bo mu nie swiecił stop albo zaczniesz wyprzedzać bo on nie włączył kierunku. Kolego nie rób pośmiewiska. Piszesz dużo a bez sensu. Te twoje przykłady to o d.... pobić. Piszesz: "Powodów na niezauważenie świateł może być mnóstwo" ale temat dotyczy nie nieuwagi innych kierowców. To że ktoś się zagapił to już inny temat i nie mieszaj. Mówimy o zamalowywaniu lamp i o tym że to strasznie utrudnia innym odczytanie twoich zamiarów na drodze.

 

Zapytam, jeśli wjedziesz w zaparkowany przy skraju drogi nieoświetlony pojazd bez kierowcy, lub pieszego, lub pijaka, lub dziecko, lub każdą inną przeszkodę to też będziesz się tłumaczył, że wjechałeś bo było bez świateł? Skoro jechałeś w nocy i nic nie widziałeś, powinieneś tak dostosować swoją prędkośc do panujących warunków, aby właśnie takie sytuacje nie były w stanie Cię zaskoczyć. Jeśli i jedziesz w dzień to tym bardziej brak widoczności cudzych świateł nie zwalnia Cię z odpowiedzialności. Co za różnica, czy to nieoświetlony pojazd, pijak, pieszy, kosz na śmieci, zwalone drzewo, dzieko bez opieki itd, itp (tutaj można wymieniać do bólu i nie piszę tu o przeszkodzie która pojawiła się nagle, ale o przeszkodzie stacjonarnej). Masz dostosować prędkość do panujących warunków.Twoja wina i koniec.

 

Napiszę jeszcze jedną historię. Jechałem motocyklem, zapomniałem wyłączyć prawy kierunek (jak wiecie w większości motocykli kierunek sam nie odbija). Jechałem główną a z mojej lewej strony, z podporządkowanej wyjechał samochód skręcając w lewo, czyli chaciał jechać w tym samym kiednku co ja. Doszło do naszczęście niegroźnego spokania. Przybyłą na miejsce Policję nie interesowały tłumczenia koleśia, że ja miałem włączony kierunek i on myślał, że skręcam. Dość szybklo mu wytłumaczyli, że motocykl mógł wogóle nie mieć kierunków, mógł migać w prawo lub w lewo, lub jechać na awaryjnych. Jego zasranym obowiązkiem, jako tego co wyjeżdzał z podporządkowanej, było przepuścić wszystkich jadących główną drogą.

 

A czytałeś kiedyś że pojazd pozostawiony na nieoświtlonej drodze musi być widoczny dla innych uzytkowników (oświetlony)? A widziałeś kiedyś pieszego potrąconego bo szedł po ulicy po niewłaściwej stronie itp? Nie zawsze jest tak jak piszesz że najeżdzający jest winny. Zapewniam.

A z tym motocyklem to też dałeś do pieca. Piszesz że koleś myslał że skręcasz bo widział kierunek... I tu właśnie historia spalona bo nie poszło o brak jakiegoś swiatła tylko brakowało komuś wyobrazni. Bo on myslał... Nie ustąpił pierwszeństwa i tyle. Poprostu chistoryjka nie w temacie.

 

 

Na koniec tak zapytam czy kolega to jakiś nie teges?

Zarzucasz Kacza1982 że sam sobie przeczy. Ale pojechałeś. Nie masz pojęcia o czym rozmowa. I nigdy nie miałeś malucha chyba. Sreberko bardzo poprawia jasnośc lampy i jest ingerencja pozytywna i kiedyś bardzo powszechnie stosowana z powodu beznadziejnych odbłyśników. A co do agrotuningu to kolega określił swoje zdanie i dodał że tylko fachowy tuning, nie świeczka i dymimy.

 

 

Pozdrawiam.

 

 

 

Ps. Święty nie jestem. Każdy popełnia błedy, ale nie utrudniajmy sobie życia.

Jak chcesz mieć fajne lampy itp to zadbaj także o to by były "bezpieczne" dla innych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Masz kolego aż za bardzo bujna wyobraznie. Łapiesz za słówka tylko że nie rozumiesz sensu wypowiedzi.

Te hamowanie awaryjne to w przenośni. Poprostu chodziło mi że doganiam jakieś autko i chcę je wyprzedzić a ono nagle skręca w lewo prosto mi pod koła. Jego kierunek migał tak mocno że pewnie tylko w nocy go widać. Ale gdybym stukną go to oczywiście moja wina!!! Oczywiście że zgadzam się z tobą za trzeba być przewidującym. Tylko że przez takie przeróbki utrudnia się właśnie życie innym. Dlatego nie mam ani grama szacunku dla takich przerubek i ich pomysłodawców.

 

Sorki, może czepiam się za słówka, ale tak napisałeś, a teraz przedstawiasz w innym świetle. Ale niech Ci będzie.

 

Mówisz "Ludzie przestancie być tacy obłudni..."

Czlowieku o czym ty piszesz, zastanów się bo my tu piszemy o problemie pseudolamp a nie o braku stopu itp.

 

Spoko, a ja właśnie odniosłem się do lamentu zwalania winy na "zamalowywacza", że ktoś wjechał komuś w dupę, bo nie widział jego kierunkowskazu, czy stopu. A w przypadku kolizji, policji nie będzie interesowało tłumaczenie, czy lampy były za ciemne, czy poprostu ich nie zauważyłeś. Nie rozumiesz sensu wypowiedzi.

 

To że ktoś się zagapił to już inny temat i nie mieszaj. Mówimy o zamalowywaniu lamp i o tym że to strasznie utrudnia innym odczytanie twoich zamiarów na drodze.

 

Masz rację trochę odbiegłem od tematu. Jednak odnosiłem się j/w. Natomiast jak najbardziej zgadzam się z tym, że zamalowywanie lamp utrudnia ich odczytanie.

 

A czytałeś kiedyś że pojazd pozostawiony na nieoświtlonej drodze musi być widoczny dla innych uzytkowników (oświetlony)? A widziałeś kiedyś pieszego potrąconego bo szedł po ulicy po niewłaściwej stronie itp? Nie zawsze jest tak jak piszesz że najeżdzający jest winny.

 

Oczywiście, że nie jest. Czytałem również o trójkątach ostrzegawczych i innych tego typu sprawach. Nie zmienia to faktu, że masz jechać i przewidywać, że możesz napotkać różne przeszkody.

 

A z tym motocyklem to też dałeś do pieca. Piszesz że koleś myslał że skręcasz bo widział kierunek... I tu właśnie historia spalona bo nie poszło o brak jakiegoś swiatła tylko brakowało komuś wyobrazni. Bo on myslał... Nie ustąpił pierwszeństwa i tyle. Poprostu chistoryjka nie w temacie.

 

Być może. W całej mojej wypowiedzi, choć może źle odczytanej, odnoszę się do śmiesznego tłumaczenia, że z powodu zbyt ciemno zamalowanego kierunku, czy stopu odpowiedzialnośc powinna spoczywać tylko na tym, co je zamalował.

 

Na koniec tak zapytam czy kolega to jakiś nie teges?

 

Dlaczego? Być może mam gorszy dzień... ;-) Bo nie wiem o co Ci biega? Nie mam prawa do swojego zdania w temacie?

 

Zarzucasz Kacza1982 że sam sobie przeczy. Ale pojechałeś. Nie masz pojęcia o czym rozmowa. I nigdy nie miałeś malucha chyba. Sreberko bardzo poprawia jasnośc lampy i jest ingerencja pozytywna i kiedyś bardzo powszechnie stosowana z powodu beznadziejnych odbłyśników. A co do agrotuningu to kolega określił swoje zdanie i dodał że tylko fachowy tuning, nie świeczka i dymimy.

 

Nie wiem, nie miałem malucha. Nie zienia to faktu, że sam sobie przeczy. Ale już zasugerowałem to w poprzednim poście. Albo godzimy się na ingerencje w oryginalne lampy, albo nie.

 

Wiem jedno, już nie raz byłem zmuszony do awaryjnego hamowania, właśnie przez słabo widoczne światła. Nauczyło mnie to jednego. Uważanie na maluchy i samochody z ciemnymi lampami.

 

Cały mój powyższy wywód dotyczył jedynie tego, że to, iż lampy są mało czytelne, nie zwalnia nikogo z myślenia i przewidywania. Jest reakcją na lament, że przez takie światła ktoś komuś wjedzie w d...e i CAŁĄ odpowiedzialnością obarczy tego co je zamalował. Jestem przeciwny takim modyfikacjom i je piętnuje. Prawda jest jednak taka, że jeśli wjadę takiemu w tyłek, to będzie to moja wina, że tego nie przewdziałem.

 

 

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez Arapaho

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Grypsik;

wykazujesz dużo agresji słownej i atakujesz czlowieka które ma bardzo podobne poglądy tylko ze bardziej racjonalne. Rzucasz zakropkowanymi bluzgami mimo, że jest to niekulturalne. Mam nie mieć do Ciebie szacunku? (

Dlatego nie mam ani grama szacunku dla takich przerubek i ich pomysłodawców.

)

Mysle ze i Ty i wiele innych osób nie rozróżniłoby niektórych tuningowych lamp z atestem do (niektórych) robionych samoróbek. Prawda wg mnie jest taka, że powinnismy sie kierowac racjonalnym mysleniem. Są sposoby aby ingerowac w lampe, nie zmieniając jej wlasnosci. Oczywiscie neguje wszystko to co szkodzi naprawde, lampy których naprawde nie widać, ale nie wszystkie są tak zrobione. Bardziej od czerwieńszych lamp zwróciłbym uwage na lampy chociazby brudne.

Bez przesady z paragrafami, prawem. Gdybysmy zyli wg wszystkich aspektów prawa, zycie by bylo niesamowicie nudne.

Podsumowując przedewszystkim racjonalne podejscie do sprawy a nie rzucanie bluzgami na kogos kto za głośno wydmuchał nos po 22, napił sie piwa w parku, czy zaczerwienił czerwone lampy, tak że nie ma różnicy żadnej. Pamietajmy tez ze NIE zawsze to co zrobi jakas fabryka jest najlepsze i nie mozna tego zmieniac.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Tygrysy przestancie sie drapac schowac pazury i sie nie bluzgajcie po co to komu w koncu to nie forum rozwydrzonych blondynek ;):ok:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przydało się już chyba ten wątek zakończyć ,bo niedługo prace magisterskie powstaną;)

 

zrobiło się jedno wielkie OT , i chyba nie ma sensu tego przedłużać bo do tematu nic niewnosi ,padają tylko różne opinie i wychodzi kocioł

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Krystianem, ciągnięcie tego tematu powoli traci sens, każdy wie swoje, na drodze zasady są proste-wyobraźnia i przepisy, malujesz lampy-zmniejszasz jasność świecenia-zmuszasz innych do zwracania większej uwagi na siebie jak gdybyś był inwalidą (przepraszam jeśli kogoś uraziłem). Ułatwiajmy sobie po prostu życie i jazdę. Oczywiście jednak nie byłbym sobą gdybym nie odniósł się do mojej o wiele wcześniejszej wypowiedzi na temat świateł w maluchu i że zaprzeczam sam sobie-zgodzę się, zaprzeczyłem sobie nieświadomie, racja, używanie sreberka (co sam określiłem sposobem debilnym, ale skutecznym) to też ingerencja w światła, ale zamiar i efekt jest zupełnie przeciwny malowaniu kloszy.Mniejsza z tym, nie mam do nikogo żalu, ale chyba już dość wałkowania tego i kłótni

 

ps. tak mnie zastanawia, bo nie pamiętam jak to jest w kodeksie drogowym: czy światła powinny być czyste, myślę o takim stopniu czystości, że je dobrze widać, bo zdarzają się na drogach (szczególnie ostatnio-pogoda) tak zabrudzone lampy, że nawet stop ciężko przyuważyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Chcę przeprosic gdyz zbyt mocne słowa popłynęły w moich postach i zbyt mocno skierowane pod konkretne osoby. Sorki ale taki już jestem, trochę zbyt porywczy. Nie chciałem nikogo obrazić, czasami ciężko mi przełożyć na słowa co mam na myśli i klepie głupoty. Temat jest dla mnie osobisty i bardzo nerwowy więc poniosło mnie za bardzo.

Przepraszam jeszcze raz wszystkich forumowiczów i następnym razem będe trzymał swoje emocje krótko.

 

Nie ciągnę tematu dalej tylko dodam swoje zdanie w kilku słowach:

Na naszych drogach mamy już spore natężenie ruchu i malowanie lamp itp. powodujące zmniejszenie przepływu swiatła powoduje iż musimy więcej uwagi zwrócić na obserwowanie ich, choć moglibyśmy spożytkować ją w bardziej pożyteczny sposób na naszych zatłoczonych ulicach.

Nie utrudniajmy życia innym użytkownikom.

 

Malując lampy możesz się spodziewać że ktoś wjedzie ci w tył i skasuje ci auto, i choć winny będzie on, to twoje autko już nie będzie "bezwypadkowe" :D:D:D

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słowa może i mocne, ale masz dużo racji. Po to wymyślono kierunkowskazy, światła stopu by informować innych o swoich manewrach. Niektóre przerobione światła naprawdę nie spełniają swoich funkcji i równie dobrze można by je było wymontować - przecież i tak nie ma z nich pożytku :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności