Skocz do zawartości
Gość szczygiw

Wskaźnik poziomu paliwa - czemu zdechl???

Rekomendowane odpowiedzi

Gość szczygiw

Jak w temacie. Od jakiegos czasu nei dziala mi wskaznik od poziomu paliwa. Przez jakis czas jezdzilem na resztkach poniewaz uzywalem Pb jedynie do odpalania, ale jak ostatnio zalalem troche wiecej i wskaznik powinien sie podniesc - dupa. Lezy na samym dole i ani drgnie. Gdzie jest umieszczony jakis czujnik czy przekaznik oprocz tego w baku? Bo jakos infrmacja z baku musi isc "elektrycznie" do zegarow...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Częsty błąd użytkowników aut w Polsce - tankowanie tylko kilkunastu litrów. Jeśli jezdziłeś przez dłuższy czas z małą ilością paliwa, pływak stał praktycznie w jednym miejscu. Więc reszta drucików mogła zaśniedzieć lub się zanieczyścić. Moim zdaniem tutaj leży problem. Dotyczy to nie tylko użytkowników LPG, ale również Pb i diesli. Tych, którzy tankują tylko "za 50". Wymontuj czujnik i sprawdź jego działanie.

 

Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym podejrzewał zegary i nieszczęsne zimne luty... Miałem tak samo (a jeżdżę tylko na benzynie i nie leję po szklance), tylko nie działał również wskaźnik temperatury. Po przelutowaniu czego sie dało wszystko było ok. Niestety jakiś czas temu znowu padło... Już mi się nie chce tego znowu rozbierać także jest tak, że na ogół wszystko leży, czasem od przypadku do przypadku zadziała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale tu skłaniał bym się aby najpierw luknąć na pływak może się tylko zawiesił

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witanko!

A jeśli po napełnieniu do końca baku wskazówka pokazuje mniej więcej 3/5 (i tak dalej, zawsze pokazuje o 20 litrów mniej) pojemności to wina jest po stronie - nie po mojej ;) bo od zakupu, ok. 6 lat tak mam - suwaków i linek czy też tych lutów? Skoro coś tam jednak wskazuje to pewnie linki. Ale kto by się za to zabierał...

Pozdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności