Krótkie odcinki....

[MłodyWilk22]

Witam

Do pracy mam niecałe 2 km. Wiem że silnik najlepiej czuje się w temperaturze około 90 stopni, szczególnie diesel. I stąd moej pytanie.

Czy na takich ktrótkich odcinkach moge coś zrobić silnikowi? Wiadomo, ze warunki spalania na zimnym silniku nie są najlepsze w związku z tym czy takie krótkie przejazdy nie spowodują np osadzania sie nagaru na zaworach, tłokach czy łopatkach turbiny itp?

Dodam jeszcze, że na weekend wale tarsy po 200km także wtedy silnik zostaje porządnie przedmuchany

 

Pozdrawiam

Piotr

[Gość dayv]

Jestem przekonany ze jezeli systematycznie 5 razy w tyg. bendziesz przejezdzal 2 km do roboty to silnikowi jak i turbo (katowi pewnie tez) nie wyjdzie to na dobre:]

[Bartizu]

Akumulator dostanie po nosie w tygodniu, ale jak się przelecisz w weekend to odrobi straty prądu.

Na Twoim miejscu pewnie bym jeździł, chociaż z drugiej strony te 2km to się szybszym spacerem 15 minut idzie

[Gość Dick45]

Ja do pracy mam 3 km i tak już z rok jeżdzę bo na taki spacer o 6 rano nie mam ochoty po pasku jak narazie nie widać że mu to szkodzi akumulator trzyma (może dlatego że jest trochę za mały do tdi 60Ah)a co do zużycia silnika to myślę że bardziej by mu szkodziło stanie na parkingu i wyjazd raz albo dwa razy w miesiącu auto musi jeżdzić. Przynajmniej wydech nie przerdzewieje.Myślę że jedynym minusem przy tak krótkich odcinkach jest wyższe zużycie paliwa.

[fałwej]

Jazda na zimnym silniku na krutkich odcinkach to jego powolne konanie.

1 Silnik zimny- olej też, więc nie ma należytego smarowania

2 Silnik zimny - większe tarcie, bo olej zimny gorzej się rozprowadza

3 Silnik zimny- świece żarowe nadal włączone czyli większy pobór prądu w czasie jazdy bo grzania świec nadal działa do określonej temp.

4 Silnik zimny - pobiera więcej paliwa.

5 Silnik zimny - jego uruchomienie podczas gdy nie ma oleju tam gdzie trzeba to tyle jakby przejechał 500 km.

6 Silnik zimny - układ wydechowy nierozgrzany co doprowadza do kondensacji pary wodnej w tymże układzie i w efekcie do szybszej korozji tego układu.

Takie jest moje zdanie i wiedza na ten temat, jeżeli sie mylę, na pewno mnie ktoś poprawi.

[MłodyWilk22]

3 Silnik zimny- świece żarowe nadal włączone czyli większy pobór prądu w czasie jazdy bo grzania świec nadal działa do określonej temp.

 

To może ja zaczne Cię poprawiać Reszta punktów w mairę z sensem, ale tutaj przesadziłes... świece żarowe działaja tylko przy uruchomieniu silnika - to nie ssanie

 

Zużycie paliwa mnie nie martwi...

 

Dzięki za wypowiedzi!!

 

Wiem że napewno nie jest to nic dobrego ale myśle, że te kilka tyogdni wytrzyma, a później rowerek jak sie ociepli

[fałwej]

Młodywilk napisał: To może ja zaczne Cię poprawiać Reszta punktów w mairę z sensem, ale tutaj przesadziłes... świece żarowe działaja tylko przy uruchomieniu silnika - to nie ssanie

 

 

Ja powiem tak: miałem kiedyś Ibizę 1.9 D i tam właśnie grzanie świec działało do określonej temperatury ( około 70-80 st.) W tym silniku chyba jest podobnie.

Jutro, kutwa to sprawdzę bo mnie to zairytowało.

[Marios]

niestety kolego świece nie działąją tylko przy odpalaniu ale jeszcze trochę po odpaleniu ... do prawidłowego spalania oprócz mieszanki i ciśnienia potrzebna jest temperatura ... a gdy silnik jest zimny to jest ona przez jakiś czas za niska ... świece grzeją do momentu aż się trochę rozgrzeją komory spalania ...

[fałwej]

Nie daję wiary temu co mówisz jutro sprawdzam i wam powiem jak to jest. Może moi rozmówcy mają rację. Poczekam jednak do jutra , aby wytoczyć ostateczne sądy.

[MłodyWilk22]

Przeciez po to jest kontrolka od siwec żarowych - przekrecasz kluczyk, kontrolka sie zapala sygnalizaując grzanie swiec, następnie kontrola gasnie i rozruch. na tym to polega No chyba że Ci ta kontrolka siweci podczas jazdy... to wtedy nie wiem ile km takie swiece wytrzymaja...

 

W ibizie pewnie swiece żarowe działały do 70 st. ale przy tylko przy uruchamianiu silnika !!! Np jak na parkingu troszkę ostygł... Świece żarowe działjaa tylko do momentu rozruchu silnika... innego przypadku nie znam...

[Gość biedrona]

MłodyWilk22, w wielu TDI występuję tzw. "świece stałogrzejne", czyli takie, które dogrzewają silnik aż do osiągnięcia właściwej temperatury pracy.

[Gość slawek]

jak się nie mylę świece w naszych paskach,uruchamiają się przy rozruchu do temperatury 70-80 stopni ,a nie grzeją do tej temperatury.W niektórych silnikach stosuje się świece instalowane w kolektorze ssącym,zasilane są "ropą" i działają jak palnik i grzeją do określonej temperatury.

Odnosząc się do tematu,to silnik napewno szybciej się zużywa,no i jeśli nabijasz takie kilometry w tysiącach to częściej sprawdzaj i zmieniaj olej.

[Marios]

Z tego co słyszałem od mechanika i czytałem na tym forum to układ sterujący posiada 2 fazy grzania ... pierwsza to ta kiedy zapalona jest kontrolka ... a druga gdy kontrolka zgaśnie i gdy nastąpi odpalenie silnika ... świece grzeją przez jakiś czas by poprawić kulture pracy zimnego silnika ... było o tym tutaj na forum ... gdy komory spalania się trochę rozgrzeją ... jest słyszalne cichę cyknięcie po lewej stronie od kierownicy ... wtedy wyłącza się grzanie świec ...

[Gość ka]

Witam! Też mam 5 km do pracy i też mnie to gnębi. Jak widać powyżej, jest wiele teorii. Jednak z tego co wiem, to najważniejsze 'pilnować' turbiny, tzn. trzeba się trochę męczyć i starać na takim odcinku, bez w pełni rozgrzanego silnika, nie przekraczać tych ok. 2000 obrotów, a już na pewno 2500. Jadąc w mieście, można się przyzwyczaić, z wyprzedzania czasem rezygnuję (dla tzw. 'dobra sprawy'). Za to kiedy się da, min. ze dwa razy w tygodniu gdy jadę dalej, staram się 'przegonić' turbinę. Na razie ma 224tys. i chodzi OK. Pozdrawiam!

[Gość simo]

co do swiec to ja tez jestem raczej za tym ze po odpaleniu swiece dalej dogrzewaja silnik. Swiadczyc moze o tym np to ze podczas jazdy na zimnym silniku jak mocniej przygazujesz to slychac przekaznik ktory sie wylacza przy pewnej ilosci rpm silnika (nie pamietam teraz dokladnie ile cos pozywej 2200). Zreszta bylo to juz mowione pare razy na forum

[Gość dayv]

ednak z tego co wiem, to najważniejsze 'pilnować' turbiny, tzn. trzeba się trochę męczyć i starać na takim odcinku, bez w pełni rozgrzanego silnika, nie przekraczać tych ok. 2000 obrotów, a już na pewno 2500

nom najwazniejsze dla turbo gdy silnik jest zimny (olej) ale naprawde krotkie odcinki bite systematycznie dla TDI nie sa najleprze... to niszczy silnik poprostu.

[Gość phans]

Krótkie odcinka jazdy dla każdego silnika są kiepskie czyli ciągłe włączanie i wyłączanie silnika. Dla części mechanicznych, elektronicznych(elektrycznych) stany rozruchowe (w ukł. elektronicznych jest pojęcie stanu nieustalonego) są najgorsze dla żywotności tych układów i z tym należy się liczyć.

Można powiedzieć, że silnik który zrobił 100 tys. km i robił krótkie odcinki powinien być w gorszym stanie niż gdyby robił długie odcinki.