Skocz do zawartości

MłodyWilk22

  • Liczba zawartości

    302
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O MłodyWilk22

  • Urodziny 13.06.1982

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Polkowice

Samochód

  • Silnik
    B5(3B) 1.9TDI 110KM (AFN)
  • Rok produkcji
    1998

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Witam Dzisiaj wymieniałem tarcze hamulcowe w tyłu i przez przypadek zauważyłem, że jedna z piast ma wyczuwalny luz. Czyli słychac i czuć lekki stuk przy odciąganiu od auta i przy dopychaniu piasty w stronę auta. Zauważyłem to przez przypadek, bo nie maiałem żadnych objawów typu pływanie po drodze czy też wycie łożyska. I teraz pytanie, czy w tym modelu można ten luz skorygować po przez dokręcenie łożyska w piaście czy w gre wchodzi tylko wymiana na nowe? Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi
  2. Acha - ja mam wirusa i dwumasa jak widziałaś trzyma się całkiem nieźle. Jeśli program jest ułożony z głową a Ty nie wciskasz gazu w podłogę poniżej 2 tyś obr to nie powinnaś się o nią martwić. Mi jak padnie to i tak założe dwumase, bo auto trzymam zazwyczaj nie dłużej jak 4 lata(80kkm) to i tak raczej problem już do mnie nie wróci...
  3. Ooo a ja słyszałem wiele opini ale zupełnie na odwrót... Czyli dwumasa lepiej do auta bez wirusa a jednomas bardziej do autka po wirusie... Jeśli wirus jest ułożony tak, że spory moment mamy dosteny od samego dołu to niestety za długo dwumasa nie pożyje. Generalnie zakładając jednomasę zapominasz na zawsze o problemie koła dwumasowego i jedyne co Cię interesuje to tracza sprzęgłowa. Z drugiej strony zazwyczaj jeśli padnie Ci dwumasa to jeśli ją wymienisz to i tak raczej tam już nie zaglądniesz i zanim się rozleci to auto będzie w rękach innego właściciela... Bo po coś ta dwumasa jednak jest... Na jednomasie jest gorszy komfort ruszania no i czasami na wciśniętym sprzęgle słychać takie jkaby poluzowane śrubki... O tym, że pewnie dostaje troszkę wał i skraca się żywotność skrzyni nie wspominam bo jest to efekt niezauważalny i raczej cięzko to udowodnić, no chyba, że wzorami na np momenty skecające Dwumasa jest po to by tłumić nieporządane drgania i tyle... Ps. Mi mechanik odradzał akurat firmę VALEO... Ps2. Na pierwszej stronie tego wątku masz linka jak wymienić dwumase na jednomasę bodajże od modelu 1Z, pomyśl o tym...
  4. Panowie a powiedzcie mi jedno - jak występuje brak sterowania turbiną(np spadł wężyk z gruszki) to w takiej pozycji łopatki są otwarte ma maxa, tak? Jeśli mam rację to gdy komputer przechodzi w tryb awaryjny to w jaki sposób ogranicza rozkręcanie się turbo? tylko przez cięcie dawki paliwa? I przykładowo wkręcenie silnika powyżej 3 tyś obr w trybie awaryjnym nie rozkręci zbyt niebezpiecznie turbo? Pytam tak z ciekawości
  5. Jeśli chodzi o motocykl to miałem na myśli wiodące firmy, gdzie wydech dedykowany jest pod konkretny modela nie wstawianie samoróbki... Wiem, że to zupełnie inne konstrukcje, ale logika jest jedna - skoro silnik lepiej oddycha to czemu nie jest mocniejszy... Jestem ciekawy jakie parametry ma silnik po wycięciu katalizatora. O ile % wzrośnie moc, jeśli wogóle wzrośnie i czy faktycznie krzywa momentu poprawiła się w całym zakresie czy też może dziać się tak, że w pewnym zakresie krzywa się poprawi a w innym pogorszy... Jeden jeździ dwa lata, drugi zrobił pewnie 100kkm i więcej ale to dalej nie jest odpowiedź Pytanie jest jedno - czy w jakimś stopniu wycięcie katalizatora szkodzi na turbinę czy też inny element silnika? Pewnie większość z nas sprzeda auto i tego nie doświadczy, ale może być tak, że jego usunięcie będzie miało wpływ na żywotność niektórych podzespołów...
  6. Panowie a co tzw odprężeniem układu wydechowego po wycięciu katalizatora? Bo zakładam, że przy sprawnie działającym katalizatorze w układzie wydechowym właśnie przez niego tworzy się pewne ciśnienie bo jak wiadomo spaliny napotykają pewien opór przechodząc przez katalizator. Producent projektując silnik zdawał sobie sprawę, że w układzie wydechowym będzie katalizator i tak dobierał średnice zaworów, turbinę i wiele innych podzespołów, żeby to wszystko dobrze ze sobą współgrało. Wycinając katalizator zmienamy właśnie parametry wydechu które producent brał pdo uwagę projektując silnik... Sprawdzał ktoś na hamowni co dzieje się z mocą i przebiegiem krzywej momentu po wycięciu sprawnego katalizatora? Zaznaczam, że chodzi mi o samochód w serii(bez rzadnych modyfikacji) i sprawnym katalizatorze. Po logach dynamicznych przeważnie widac, że turbo szybciej wstaje. Pytanie tylko czy taki swobodny przelot a co za tym idzie, szybsze rozkręcanie turbo nie powoduje szybszego jego zużywania. Wiadomo, spaliny mocniej i agresywniej dmuchają w turbo... Siedzę torchę w motocyklach sportowych i powiem Wam tylko tyle, że gdy w fabrycznym motocyklu wymienimy fabryczne wydechy na sportowe(przelot) to na hamowni niestety ucieka kilka koników... co ciekawe pogarsza się też krzywa momentu. Niby logiczne, że przy sportowym wydechu silniczek powinen lżej oddychać ale niestety jest inaczej. Sportowe wydechy mają dopiero sens(jeśli chodzi o moc a nie o brzmienie) przy chipie i zmienionym dolocie... Tutaj silnik wysokoobrotowy a tutaj diesel z turbiną ale jak widać, nie wszystko można brać na logikę Nie jestem przeciwnikiem wycinania katalizatora, bo sam się nad tym zastanawiam, tym bardziej, że auto jest lekko dłubnięte, ale mam kilka w/w wątpliwości Czytałem cały wątek i wiem, że wycinacie katalizatory i śmigacie aż miło, ale... pytanie jak długo Każdy wycięcie katalizatora odczuwa inaczej - zaleznie od stopnia jego zapchania. A później np fakt padniętej turbiny zganiacie na przebieg, naturalne zmęczenie itp A może to powód właśnie tego zabiegu?! To nie sugestia tylko pytanie Wiadomo, że mocno zapchany katalizator jest gorszy niż jego brak, ale ja chciałem poruszyć temat sprawnego
  7. Zamontowanie poduch u mnie bez pośpiechu to pół godzinki roboty Kanał nie musowy, ale ułatwia super sprawę. Nie wiem jak w 2,5 ale pewnie też nei ma filozofi. Podpowiem tylko tyle, że najlepie zabierać się do każdej poduchy osobno. Tzn po odkręceniu śrub poduszek nie unosimy całego silnika tylko podnosimy np lewarkiem od spodu daną stronę silnika tam gdzie jest poducha. Dam Ci wieczorkiem nr tel na PW to sobie trynkniesz do sklepu i się wszystkiego dowiesz. Nie podawałem nr VIN-u tylko model auta, rocznik i typ silnika i po sprawie.
  8. Popatrz na allegro na zetsaw sprzęgła i dwumasy do swojego silnika. Cene w sklepie będziesz miał podobną tylko, że odejdą koszty wysyłki Ja za poduchy zapłaciłem - 190zł za lewą i 210 za prawą. Czyli komplet 400zł. Na allegro cena jest nawet ciut drożej a do tego koszty wysyłki. Zamawiałem u siebie w sklepie w Polkowicach. Wcześniej na próbę wziełem poduszki TOPORAN za 140zł za komplet Ale to tylko do potwierdzenia diagnozy, że to akurat to one mi tak wyją w zakrętach. Po cichu miałem nadzieję, że nie będzie tak źle i jeszcze ten napis na pudełku MADE IN GERMANY . Fakt, wycie w zakrętach ucichło ale to buczenie w pewnym zakresie obrotów, wibracje kierownicy i drążka zmiany biegów oraz nadmierny hałas doprowadzały mnie do szału! Chodził jak URSUS... Nigdy bym nie pomyślał, że głupi kawałek gumy może tak popsuć komfort jazdy... Po założeniu CORTECO mogę stwierdzić, że nie żałuje ani grosza jakby nie patrzeć za ten kawałek gumy
  9. No ja już złożyłem sprzęgiełko i wszystko hula jak ta lala Tak leciutko chodzi sprzęgło i tak równomiernie bierze przy ruszaniu. Na starym dwumasie z luzami jak na filmiku zero wibracji budy, lewarka czy kierownicy. Miód cud:) Ps. Pamiętajcię, że poduszki pod silnikiem muszą być orginalne - lemfordera, bo inaczej wymiana poduszek nic nie da a jedynie pogorszy sprawę. Ps. Ja poduszki zamawiałem lemfordera a z pudełka lemfordera wyjeąłęm poduszki CORTECO. Ponoć CORTECO produkuje je dla lemfordera. Po założeniu takich poduszek zrobiło się idealnie komfortowo i cicho i znikneły wszelkie wibracje. Także rzadne FEBI itp tylko orginały, bo przerabiełm sprawę i wiem, że każdy zamiennik to zło konieczne... W uszkodzoną dwumasę nie wierzę - skoro wibracje były przed i po to wychodzi na to, że jednak te wibracje nie były do dwumasy. A co do wibracji w silnikach 1.9 130KM to już trochę tematów było i nawet serwis sobie z tym nie radzi. W A6 z wibracjami tych silników ludzie walczą bez skutku juz dosyć długo - na forum A6 jest o tym sporo. Ludzie wymienili już prawie wszystko oprócz samego silnika i dalej bez skutku... ---------- Post added at 21:35 ---------- Previous post was at 21:32 ---------- Ps2. Poduchy pod skrzynie nie muszą być orginalne- nie ma rzadnej róznicy w jeździe czy postoju na jałowym. Mogą być najtańsze zamienniki
  10. 60zł za 2 tarcze przednie - tyle płacilem jakiś miesiąc temu. Tylko musiałem je zdemontować i zawieść tokarzowi. A że klocki były super grube i szkoda było je wywalać to tez mi je przetoczył i jestem mega zadowolony!!! Czyli 30zł od tarczy i 10zł od klocka. Całościowo wyszło 100zł Myslałem, że to tanio dopóki nie pochwaliłem się bratu... jemu przetoczyli za 25zł od traczy, a żeby mnie jeszcze dobić to zostawił im samochód i sami sobie je demontowali i później zakładali
  11. Zamówiłem w sklepie kompletne sprzegło(tarcza, docisk, łożysko) Sachs-a: 520zł. Zamówienie robiłem nie po numerze starego sprzęgła tylko poprostu z katalogu podajac model auta, typ silnika i rocznik. No i dzisiaj odebrałem sprzegiełko i co się okazuje - w tarczy też są zabudowane sprężynki Także nie ważne czy LUK czy SACHS - spreżynki są Ps. Pytałem z ciekawości o cene dwumasy - 1050zł. Także koletne sprzęgło z dwumasą w zwykłym sklepie wychodzi niecałe 1600zł czyli taniej niż na allegro i do tego odpadają koszty przesyłki. No i nie ma problemów ze zwrotem jakby co...
  12. No do dzisiaj mnie plecy bolą Samo uniesienie to jedno, ale chociaż przydałaby się druga osoba do patrzenia o co wadzi, odsunięcia przegubów itp
  13. Tutaj możesz sobie zerknąć mniej więcej jak to wygląda: http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=73716 Zapomnieli tam wspomnieć o konieczności demontażu wysprzęglika - ale to jedna śrubka i wychodzi... Powiem Ci tak, ja to też robię pierwszy raz i mogę powiedzieć tylko tyle, że najwięcej roboty jest w najbardziej jakby sie wydawało banalnej rzeczy czyli zwaleniu skrzyni biegów. Jak skrzynia jest na wierzchu to wymiana sprzęgła i dwumasy polega na odkręceniu kilku śrubek i wyjęciu sprzęgła, póżniej ukaże się dwumasa i znowu kilka śrubek które trzeba odkręcić i wyciągnąć dwumasę. Później wszystko poskręcać w odwrotnej kolejności... Zwalenie skrzyni(robiłem to pierwszy raz i sam) zajeło mi całe popłudnie. Natomiast odkręcenie sprzegła i dwumasy to max 30minut. Także nie lękaj się Ps. Przy skręcaniu już taki dzielny nie będę i do przyłapania skrzyni poproszę na chwilkę sąsiada bo można się przedźwigać...
  14. Trubina kręci się cały czas niezależnie od obrotów silnika, a że raz jest bardziej rozkręcona i obciążona a raz mniej to inna sprawa... Jak nie rozumiesz co piszę o kabelku to dajmy sobie spokój Jak stówkę wyciąga to nie jest źle Jak silnik jest zajechany to i tak nie ma czego już żałować. Jedyne czego bym się obawaiał to turbo. Bo może być w tak agonalnyms tanie, że w trakcie jazdy się rozsypię jeszcze gorzej i zaczną się podobne problemy z olejem jakie miałeś do tej pory... Ryzyk fizyk, ale ja bym zaryzykował i próbował się dotyczyć te 90km/h do domu sprawdzając często olej...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności