Skocz do zawartości
pioters

rzuca tyłem na zakręcie

Rekomendowane odpowiedzi

Jakoś koło zimy zauważyłem, że tyłek w paszczaku trochę ucieka na zakrętach przy małej prędkości. Olałem sprawę, myślalem, że może zima, może ślisko. Dziś zakręt w prawo na skrzyżowaniu, przy ok. 30-40km/h i tak tyłkiem rzuciło jakby jakiś drift:) i trzeba było kontrę robić kierownicą. Sucha powierzchnia, ładna pogoda.

 

Po trasie jedzie normalnie. Problem pojawia się zwykle na skrzyżowaniach na zakrętach 90st.

 

Nie sądzę, że to normalna rzecz. Gdzie szukać problemu? tuleje belki czy jeszcze coś innego? Amory zmieniane jakieś 2-3 lata temu na KYB więc powinny być OK

Edytowane przez pioters

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli tuleje nie noszą śladów uszkodzenia to bankowo amory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z opisu wygląda jakby belka pływała na tulejach z powodu luzu na nich, nie stuka Ci zawieszenie z tyłu na nierównościach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeźdź na ścieżkę zdrowia bo teraz to wróżenie z fusów .....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nic nie stuka, ogólnie nie mam zastrzeżeń do prowadzenia, problem pojawia się tylko przy skręcie pod kątem 90st. w prawo.

 

Jeźdź na ścieżkę zdrowia

coroczny przegląd rejestracyjny zrobiony jakieś 2 tyg. temu na stacji, która ma zwyczaj się bardzo czepiać jeśli coś jest nie tak i nic nie wyszło.

 

Czy na stacji są w stanie sprawdzić czy tuleje są OK? Jeśli są OK, to jak inaczej sprawdzić amory?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amortyzatory bankowo do wymiany masz :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rowniez obstawiam amortyzatory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
nic nie stuka, ogólnie nie mam zastrzeżeń do prowadzenia, problem pojawia się tylko przy skręcie pod kątem 90st. w prawo.

coroczny przegląd rejestracyjny zrobiony jakieś 2 tyg. temu na stacji, która ma zwyczaj się bardzo czepiać jeśli coś jest nie tak i nic nie wyszło.

 

Czy na stacji są w stanie sprawdzić czy tuleje są OK? Jeśli są OK, to jak inaczej sprawdzić amory?

 

Przegląd to sobie można w buty włożyć tacy specjalisci są na stacjach diagnostycznych.

Albo masz pękniętą tuleje albo amortyzatory padaka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
nic nie stuka, ogólnie nie mam zastrzeżeń do prowadzenia, problem pojawia się tylko przy skręcie pod kątem 90st. w prawo.

 

 

coroczny przegląd rejestracyjny zrobiony jakieś 2 tyg. temu na stacji, która ma zwyczaj się bardzo czepiać jeśli coś jest nie tak i nic nie wyszło.

 

Czy na stacji są w stanie sprawdzić czy tuleje są OK? Jeśli są OK, to jak inaczej sprawdzić amory?

 

Na moje oko to bardziej amortyzatory niż tuleje, no ale prostym domowym sposobem auto na lewarek i majtasz kołem :) sprawdzisz luzy na tulejach lub ewentualne inne luzy na tylnym zawieszeniu :) a jak odkręcisz jedna 17 w wahaczu to poluzujesz amortyzator i zobaczysz czy trzyma czy jest padaka już :) Choć szybciej i sprawniej będzie odkręcić amory u góry przy kielichu bo jest na 2 x 13 i lepszy dostęp.

A nie masz mokrych amortyzatorów? Jak stan odbojników?

A stacje możesz sobie darować bo to żaden przegląd. Ja miałem 1 amor mokry i do wymiany a na przeglądzie pracował wg nich dobrze i tak samo jak prawy sprawny. No a tuleje to sprawdzają ale tylko na przednim zawieszeniu jak na płyty wjedziesz. A tył to tylko trzepią na amorach i nic więcej :/ ale jak powiedziałem u mnie wyszło niby że jest ok a amorek miałem cały mokry.

Edytowane przez Draganta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

Tak dla porządku:

sprawdzałeś ciśnienie w kołach? Może wyglądać OK a być za mało i będzie zarzucać.

 

- - - - - aktualizacja - - - - -

 

Pamiętaj że luzy lubią się sumować. Słaby amorek + lekki luz na tulei + mało powietrza = zarzucanie tyłem:chory

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam że kolega ma jeden z amortyzatorów padnięty i nosi tyłem. Sprawdź czy oba sa suche i czy nie buja tyłem jak poskaczesz na nich. Jakiś czas temu przerabiałem to u znajomego w Golfie IV :hehe. Amor się najzwyczajniej wylał, po wymianie jest w porządku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Na moje oko to bardziej amortyzatory niż tuleje, no ale prostym domowym sposobem auto na lewarek i majtasz kołem sprawdzisz luzy na tulejach lub ewentualne inne luzy na tylnym zawieszeniu a jak odkręcisz jedna 17 w wahaczu to poluzujesz amortyzator i zobaczysz czy trzyma czy jest padaka już Choć szybciej i sprawniej będzie odkręcić amory u góry przy kielichu bo jest na 2 x 13 i lepszy dostęp.

A nie masz mokrych amortyzatorów? Jak stan odbojników?

Powiem szczerze, że odkręcenie śrub od wahaczy lub amorów pod blokiem jakoś do mnie nie przemawia bo aż tak pewny się nie czuję przy tych sprawach.

Odboje

sprawdzałeś ciśnienie w kołach? Może wyglądać OK a być za mało i będzie zarzucać.

Ciśnienie książkowe

 

Obstawiam że kolega ma jeden z amortyzatorów padnięty i nosi tyłem. Sprawdź czy oba sa suche i czy nie buja tyłem jak poskaczesz na nich.

Amory są suche, odboje całe. Podociskam swoim ciężarem i zobaczę czy nie buja. Pewnie i tak koniec końców odstawie do mecha i niech się z tym męczy chociaż wolałbym wiedzieć wcześniej to już bym z częściami odpowiednimi odstawił co by szybciej było

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I co tam się okazało w końcu ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności