Skocz do zawartości
maxellxl

Delikatne masełko na bagnecie i korku + bierze olej

Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich...

 

w sumie przeczytalem mase tematów i opinii na temat mojego problemu i chcialem jednoznacznie potwierdzić lub wykluczyć konieczność wymiany uszczelki pod głowicą.

 

Zacznę od poczatku. Autem glownie poruszam sie po miescie - dosc krotkie odcinki od 2 do 20 km. Srednio raz w miesiacu trasa od 50 do 150 km.

Auto kupione z przebiegiem 238 tys km. Znajomy mechanik zalał silnik olejem elf 10W40 - nie bylo wiadomo co wczesniej bylo wlane bo auto jest z danii.

Przejechalem na tym oleju jakies 7-8 tys km...ale auto brało straszne ilosci oleju - ok 1 litra na 2 tys km.

 

Byla czyszczona odma,wymieniona uszczelka pod pokrywa zaworów (dwa razy), wymieniony termostat (gubił w trasie temperature)

 

W miedzy czasie zaczal uciekac plyn chlodniczy - pękł króciec w zbiorniczku (ten doprowadzajacy płyn z silnika). Zbiorniczek wymieniony...uklad odpowietrzony.

 

Niestety ten znajomy mechanik zalał po zakupie auta zły płyn chłodniczy - niebieski zamiast g12 - ale było i jest poki co wszystko OK (planuje wymienic na wiosne). Wiec na razie mam niebieski.

 

Postanowilem zrobić płukanke silnika i zalac dobry olej taki co producent zaleca...no wiec wybór padł na motula 5w30. Płukanka Liqui Molly - zmienilem polsyntetyk na syntetyk.

 

Auto było sprawdzane pod katem wycieków oleju...nic nie znaleziono poza lekkim zapoceniem od spodu.

Mierzylem tez cisnienie sprezania i mechanik powiedział, ze jak na taki przebieg jest całkiem OK i nie ma czym sie martwić.

 

Nie zaobserwowalem zadnego dymienia z rury, analiza spalin wykonana w wakacje była OK.

 

Od 3 tygodni zaobserwowalem delikatne masełko (kropeczki, paseczki - ilosc naprawde niewielka) na bagnecie i korku od wlewu oleju. Zaczalem sie martwic....masa postów przeczytana i doszedlem do wniosków: krótkie dystanse + głównie miasto + zima i niskie temperatury wiec tak moze byc...no wiec mowie przepedze go na trasie (2x po 50 km z przerwą okolo 5h)...wrocilem wczoraj i dzisiaj rano wyciagnam bagnet maselko delikatne dalej jest...byc moze za krótka trasa lub za spokojnie jechalem (max 100 km/h bo padało niemiłosiernie).

 

Dodam, ze od wymiany zbiorniczka 17 wrzesnia 2014 musialem dolac prawie litr płynu chłodzącego (mniej wiecej tyle co jest od min do max) - gdzie ten płyn ucieka :P

 

Od zmiany oleju przejechalem jakies 1800km i niestety olej dalej bierze ale trochę mniej (na razie dolalem jakies 500-600ml, podejrzewam, ze 800ml po 2 tys wyjdzie). Oleju nie ma w zbiorniku wyrównawczym ale widać "zużycie koloru" płynu - bledszy jest, taki troche jakby kolor tracił (po dolewce był taki ladny niebieski, ale potem sie wymieszał z tym zużytym i kolor stracił)

 

Czy to są objawy walnietej uszczelki pod głowicą?...czy moze coś innego moze byc jeszcze? :P

Edytowane przez maxellxl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wąż który idzie do chłodnicy ten gruby po nagrzaniu auta jest twardy ?

 

Co do masełka , ja też zazwyczaj robię krótkie odcinki po kilkanascie km i masełka ani razu nie widziałem.Może spróbuj go porządnie przegonić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmmm sprawdze to...a jeśli bedzie twardy to uszczelka tak?...chodzi o wieksze ciśnienie w tym przypadku przez "przerwy" w uszczelce?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeżeli będzie twardy to najprawdopodobniej uszczelka , jednak oleju to bierze zdecydowanie za dużo , mi bierze 800ml na 10tyś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja miałem kiedyś golfa w benzynie i najpierw jeździłem na mobilu i pod korkiem pojawiały się kropki wody a jak zmienilem na castrola to za każdym razem miałem masło pod korkiem większość mówiiła że to nie dogrzany silnik przez krótkie trasy a później okazało się że głowica nie trzymała ciśnienia na cylindrach i golfik do żyda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do brania to zależy w jakim stanie jest silnik i turbinka - sprawdzałeś sobie wiarygodność przebiegu?

 

Jeśli masz ślady na oleju, i żadnych innych objawów to zmień olej na inny, chociaż motul jest niby ok (o ile masz oryginalny).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przebieg jest realny, auto sprowadzone z danii...i zweryfikowalem przebieg...ostatni wpis byl z 2013 roku z marca i wtedy przebiegu miał 232 tys km...a auto kupiłem w grudniu 2013....

 

@Siwy_223

olej jak zmienilem bylo OK...od 3 tygodni mam delikatne slady masełka - na bagnecie jest tyle co pojedyncza nitka o dlugosci 3-4 cm.

Pod korkiem tyle samo...

 

@dario88

analiza spalin robiona byla na postoju na obrotach jałowych jak i na 3 tys obrotów

 

czyli co według Was? silnik do remontu generalnego?...orientujecie sie moze jakie srednie ceny z robocizną są za taką naprawę?

Edytowane przez maxellxl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Analiza spalin nie wykaze czegos takiego jak spalanie oleju.

Koszty wymiany uszczelki pod glowica moga sie wachac od 1000 do 1500 zl. Jak nie zmienialez rozrzadu to dodatkowo mozesz to policzyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czyli co według Was? silnik do remontu generalnego?
Spokojnie, wyremontowć zawsze zdążysz. IMHO są dwie kwestie:

1. Masełko - w/g mnie to efekt krótkich tras i jada na niedogrzanym silniku. Wszystko powinno wyjaśnić się wiosną. Co do uszczelki - zbadaj twardość węża do chłodnicy. Jak rzeczywiście jest twardy to uszczelka do wymiany (oby tylko uszczelka). Można zaplanować wymianę razem z rozrządem.

2. Zużycie oleju. Zbadaj turbinę - sucha jest ? No to oblookaj wnętrze węża idącego od turbo do intercoolera. Tam może być ginący olej. Olej jeszcze lubi wywalać przez sparciały krócic odmy w kształcie fajki pod kolektorem ssącym. Jak tam jest sucho, to olej może być spalany. I tu są dwie ewentualności. Przez uszczelki trzonków popychaczy ( do zrobienia jakby była zdejmowana głowica) albo jak pisałeś przez pierścienie. Ale to można ew. zbadać przez pomiar ciśnienia sprężania i tzw. "próbę olejową". Pzdr :hmm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK dzieki Panowie :) sprawdze dzisiaj po wyjsciu z pracy ten waz od chłodnicy.

Ciśnienie spręzania wyszło takie: 13, 13.5, 13.5, 14 - z tego co zdazylem sie zorientowac wartosc 14 na cylinder powinna byc w nowym silniku, wiec tak zle chyba nie jest...

 

Dam znac co z węzem jakos pod wieczor :)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wytrzyj masełko i pojeździj jeśli sie będzie pokazywało dalej to nie wróży nic dobrego

 

A tam zaraz niedobrego. W mojej Corsie też tak miałem. Wymieniłem korek od oleju i oring - masełko zniknęło. Tamtędy się wilgoć dostawała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to u mnie nic takiego nie było. Wyrobiony orig plus korek plus jazda po mieście tylko skutkowało masłem. Teraz więcej tras robie po wymienia i masła nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pierścienia olejowego nie sprawdzisz pomiarem ciśnienia
O tyle masz rację, że od ciśnienia jest pierścień uszczelniający. Natomiast wyszedłem z założenia, że jak jest zużyty uszczelniający to i po olejowym i zgarniającym również nie ma się czego dobrego spodziewać.

Natomiast moja Astra nabrała apetytu na olej i jest duże podejrzenie że bierze przez uszczelnienia trzonków zaworowych. Ale nie dymi cholera, przynajmniej w stopniu by było to zauważalne.:ok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie tez nie dymi....nawet jak dam strzała na trasiem to nic....

wycieki sprawdzane były i tez nic :D

 

chyba, ze gdzies ten olej sie ukrywa :D

 

dzisiaj sprawdze weze od chlodnicy i dam znac co i jak...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20150112_165430.jpg

20150112_165438.jpg

 

No wiec tak...ta duza rura co idzie od chlodnicy do bloku silnika jest stosunkowo miekka...da sie spokojnie ja scisnac do 1/3-1/2 jej srednicy.

Z kolei ta mała powywijana rurka co idzie do zbiorniczka jest duzo twardsza...da sie ja scisnac ale tak max o 1/4 - 1/5 jej średnicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to jak jest miękka to jest ok co do UPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

psychicznie zdrowszy :jupi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Węże sprawdzasz zawsze na działającym i w pełni zagrzanym silniku do 90 stopni. :devil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak tak...sprawdzane na chodzie i temp 90 stopni :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności