Kuczi Zgłoś #21 Napisano 17 Września 2014 Na wielu pseudo mechaników działa tekst "jestem mechanikiem ale juz nie robię w zawodzie i nie mam kanału do samodzielnej naprawy..." Wielu nie zaryzykuję przekrętu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
neon Zgłoś #22 Napisano 17 Września 2014 Jadac do mechanika z tekstem "cos gdzies puka zobaczcie co to moze byc" my sami dajemy im pole do popisu. Lepiej jest w miare mozliwosci samemu sprobwac znalesc przyczyne stukania,dzwonienia czy ogolnie nie chcianego objawu.Mamy forum i lepiej jest tu 2 dni czytac,studjowac forum i dojsc co sie moze dziac. Jadac do mechanika powiedziec mu konkretnie sluchaj sprawdz np czy rolki szumia, lub cos na takiej zasadzie. Nie wiem czy to dobrze ubralem w slowa co chcialem przekazac. Glownie chodzi o to zeby nie dawac mu pola do popisu tylko ograniczyc go w tym co chcemy zeby sprawdzil. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cysiokysio Zgłoś #23 Napisano 17 Września 2014 (edytowane) Jako że nie miałem małych nasadowych torxów a 6 się zmykała i z czasem też było słabo oddałem clioII 1.9D 98r do warsztatu (taki nowoczesny, 4 profesjonalne stanowiska z podnośnikami itp..) na wymianę pompy wody bo ciekła, jako że pompa na pasku wielorowkowym to wymiana miała kosztować 100 zł. Zostawiłem auto jednego dnia, do odbioru miało być do 17 następnego dnia. Byłem przed 18 autko jeszcze nie tknięte ale mniejsza z tym bo kto by pomyślał żeby zadzwonić do klienta i powiedzieć że auto jeszcze nie gotowe. Auto będzie gotowe za godzinę, spoko poczekam na kanapie w biurze bo i tak nie mam czym wrócić. Po ok 30 min przyszedł mechanik i mówi że jest problem. Pokazał mi lekko pordzewiałą śrubę od pompy ( sobie myślę że jaka ma być w aucie z 98r) i że niektórych się nie da odkręcić. Mówi że trzeba zdemontować cały wózek, maglownice, silnik opuścić i palnikiem grzać i w ogóle pokaże mi jaki tam jest ciężki dostęp. No i oczywiście wymiana będzie kosztować nie 100zł a min 300zł. Wszystko stało się jasne jak zobaczyłem czym mechanik próbuje odkręcić te śruby. Owszem miał klucze pneumatyczne elektryczne itd. ale torxa próbował odkręcić zwykłą nasadową 6. Poprosiłem o skręcenie tego co rozkręcili bo 300 złotych za odkręcenie ok 10 śrub to trochę dla mnie za dużo. Następnego dnia kupiłem małe nasadowe torxy za ok 30 pln. Wymiana pompy zajęła mi ok godziny a zajęła by połowę tego czasu gdyby mi mechanik nie poobrabiał śrub. Edytowane 17 Września 2014 przez cysiokysio Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slawekm65 Zgłoś #24 Napisano 17 Września 2014 Jadac do mechanika z tekstem "cos gdzies puka zobaczcie co to moze byc" my sami dajemy im pole do popisu. Lepiej jest w miare mozliwosci samemu sprobwac znalesc przyczyne stukania,dzwonienia czy ogolnie nie chcianego objawu.Mamy forum i lepiej jest tu 2 dni czytac,studjowac forum i dojsc co sie moze dziac. Jadac do mechanika powiedziec mu konkretnie sluchaj sprawdz np czy rolki szumia, lub cos na takiej zasadzie. Nie wiem czy to dobrze ubralem w slowa co chcialem przekazac. Glownie chodzi o to zeby nie dawac mu pola do popisu tylko ograniczyc go w tym co chcemy zeby sprawdzil. Nie zawszy wszyscy się na wszystkim znają. Jak jadę do mechanika i mówię by sprawdził czy coś stuka to mam do niego zaufanie. Jak nie mam zaufania to szukam innego. W Łodzi jeżdżę do Braci Wróblewskich i nigdy się nie zawiodłem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ace Zgłoś #25 Napisano 17 Września 2014 Są też tacy który 'nie można' powiedzieć co jest zepsute. Sam miałem taką sytuację, a raczej kuzyn bo byłem za granicą i nie fortunnie moje auto zaczęło szwankować więc poprosiłem go o pomoc. Miałem problemy z przerywaniem silnika po szybkim wciśnięciu gazu. Poczytałem trochę czego to mogą być objawy, co warto zrobić i sprawdzić no i kazałem kuzynowi przekazać to mechanikowi. Odpowiedź była taka że skoro wiem co się zepsuło to po co w ogóle do niego auto przywiozłem i że on tego nie zrobi bo się tym nie zajmuję (chodziło o sprawdzenie skrzyni biegów). Od tego czasu mam uraz do tegi kolesia, fakt faktem zna się na rzeczy i umie radzić sobie z VW no ale to podejście zniechęca. Odpukać od tego czasu auto sprawne więc obyło się bez wizyt. Wkurzają mnie też komentarze typu 'jak widzę głośnik w bagażniku i wzamacniacze to ch*j mnie strzela' też tekst od mechanika na temat mojego auta:P tak że uczciwość to nie wszystko, ale podejście też się liczy. Uważają się za bogów i stąd też te problemy niestety.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach