cyna Zgłoś #1 Napisano 12 Sierpnia 2013 (edytowane) Batory z tyłka taki, że łuna nad miastem Ma momenty, że idzie jak trzeba i wsio jest ok, ale jak zaczyna "tyrkać", to wiadomo, że z dupy dym i do 2800 rpm max. Brak błędu. Motor 1.9 PD. Zerknijcie Panowie z łaski swojej. Dziękuję. Logi: http://vaglog.rtnet.pl/uranus1_138359.html Proszę zwrócić uwagę na zachowanie przpływomierza Edytowane 12 Sierpnia 2013 przez cyna Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sztomel Zgłoś #2 Napisano 12 Sierpnia 2013 Pewnie, że zwróciłem uwagę na zachowanie przepływomierza i praktycznie tylko na niego ale co mi z tego skoro zapodałeś nie te logi co trzeba. Chcesz mieć odpowiedź to zapodaj logi dynamiczne z grup logowanych łącznie - 003 z 011 i 008 z 010 oraz 001 z 004. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cyna Zgłoś #3 Napisano 13 Sierpnia 2013 (edytowane) Grupy: 003,011 - http://vaglog.rtnet.pl/uranus1_138440.html Grupy: 008,010 - http://vaglog.rtnet.pl/uranus1_138441.html Grupy: 001,004 - http://vaglog.rtnet.pl/uranus1_138442.html Ja już znalazłem przyczynę i zrobiłem. Jak myślisz co było? Edytowane 14 Sierpnia 2013 przez cyna Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sztomel Zgłoś #4 Napisano 17 Sierpnia 2013 (edytowane) Boże, jak te logi zostały wykonane - ciągła zabawa pedałem gazu - tak się nie robi logów dynamicznych. Jak mam zatem się domyślić co było skoro takie logi zrobiłeś, że oczopląsu można dostać. Powiedziałbym, że EGR się nie zamyka za każdym razem z winy usterki mechanicznej (wyłamane zęby przekładni w elektronicznie sterowanym EGR) ale w takiej sytuacji sterownik silnika generuje błąd - kodu nie pamiętam - z opisem "N18 Malfunction" a Ty piszesz, że błędu żadnego nie było - ciekawe. Edytowane 17 Sierpnia 2013 przez Sztomel Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cyna Zgłoś #5 Napisano 17 Sierpnia 2013 (edytowane) Bo egr sprawny w 100% i żadnych błędów. Zwróć uwagę w pewnych momentach na ciśnienie turbiny przy pełnym obciążeniu, bo to ona stanowiła problem mimo, że była świeżo po regeneracji. Nie potrafili ustawić zakresu pracy sztangi, która wysuwała się zbyt mocno i blokowała kierownice (tak że tarły). Auto dostawało życia dopiero jak sztanga lekko odpuściła. Nie było oczywiście przeładowania. Edytowane 17 Sierpnia 2013 przez cyna Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sztomel Zgłoś #6 Napisano 18 Sierpnia 2013 Kierownice spalin mogą tylko i wyłącznie trzeć o skrzydełka wirnika części gorącej i to wtedy jeśli sztanga jest zbyt wydłużona bo wtedy kierownice ustawiają się w pozycji minimalnego doładowania czyli maksymalnie otwarte i pod dużym kątem do wirnika. Po uruchomieniu silnika sztanga jest wciągana w górę w stronę gruchy i nie ma wtedy mowy o tarciu kierownic o wirnik więc jakim cudem nawet na niskich czy też średnich obrotach silnika turbo nie uzyskiwało większego ciśnienia a wartość masy powietrza była strasznie niska ? Patrzyłeś jak wyglądają skrzydełka wirnika i jaki jest luz pomiędzy nimi a muszlą gorącą ? Przy takiej usterce skrzydełka powinny być już spolerowane. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cyna Zgłoś #7 Napisano 18 Sierpnia 2013 (edytowane) Wiesz, ja dostałem auto już po wymianie zregenerowanej turbiny i w zasadzie "połowy" silnika. W momencie kiedy sztanga na wolnych obrotach wysuwała się do oporu, wystarczyło ściągnąć węża z dolotu do kolektora, żeby usłyszeć coś w rodzaju tarcia, zgrzytu jakby coś miało się za moment rozlecieć, no i teoretycznie nie dmuchała. Rozwiązaniem było zmniejszenie podciśnienia, a finalnie skrócenie sztangi. Przy okazji pamiętasz może ile centymetrów w AFN sztanga się wysuwa maksymalnie?. U mnie pół centymetra, a wydaje mi się, że powinna około 2 centymetry. Problem w tym, że do 3tyś rpm idzie tak, że pali gumę przy 50 km\h, a z dołu idzie liniowo, ale nie ciśnie tak jak zaraz po wirusie (ciężko żeby opony się zaśmiały). Więcej jeździ nim córka (czyli jazda na emeryta). Podejrzewam kierownice. Oczywiście zrobiłem próbę podciśnienia z zewnętrznego źródła, ale nie ruszy dalej niż 0,5 cm. Zauważyłem, że przy dużym obciążeniu puszcza czrnego bąka, czyli prawdopodobnie mało powietrza, bo sama turbawka nie ma żadnego luzu na ośce (co mnie z resztą mocno zdziwiło). Fakt faktem bardzo słabo nadyma węża. Edytowane 18 Sierpnia 2013 przez cyna Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cyna Zgłoś #8 Napisano 23 Sierpnia 2013 Przy okazji pamiętasz może ile centymetrów w AFN sztanga się wysuwa maksymalnie?. U mnie pół centymetra, a wydaje mi się, że powinna około 2 centymetry. Problem w tym, że do 3tyś rpm idzie tak, że pali gumę przy 50 km\h, a z dołu idzie liniowo, ale nie ciśnie tak jak zaraz po wirusie (ciężko żeby opony się zaśmiały). Więcej jeździ nim córka (czyli jazda na emeryta). Podejrzewam kierownice. Oczywiście zrobiłem próbę podciśnienia z zewnętrznego źródła, ale nie ruszy dalej niż 0,5 cm. Zauważyłem, że przy dużym obciążeniu puszcza czrnego bąka, czyli prawdopodobnie mało powietrza, bo sama turbawka nie ma żadnego luzu na ośce (co mnie z resztą mocno zdziwiło). Fakt faktem bardzo słabo nadyma węża. Kierownice miałem zapieczone. Z pompy podciśnienie jest takie, że zamyka budzik w manometrze, a z zaworu turbiny jest 0.8 na wolnych obrotach. Tak ma być?. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach