Skocz do zawartości
judam

Moja uwaga na temat zlotu.

Rekomendowane odpowiedzi

Więc jak już pewnie wszyscy zainteresowani wiedzą byłem z żoną i moim synem 12 miesięcznym. I tutaj zaczął się problem. Dostałem najbardziej chu...owy domek jaki mógł być. Schody i skarpa, masakra. Brak możliwości wejścia z dzieckiem a co dopiero z wózkiem. W domu na podłodze leżały zdechłe robactwa. Najpierw żona musiała posprzątać aby mógł mały sobie chodzić. Balkon w ogóle nie zabezpieczony nie mogliśmy w ogóle na niego wejść. W sprawie zamiany domku pytałem kilka osób i nikt nie chciał się zamienić. I tutaj szczególne podziękowania dla domku nr 215. Dzięki w cholerę za zrozumienie sytuacji i mienia tego głęboko gdzieś. Tym bardziej że przyjechaliście jako prawie ostatni. Życzę wam kiedyś takiej samej sytuacji.

 

Śniadania takie sobie, obiady prawie w ogole nie jadalne. Kolacja tzn ognisko i grill jak najbardziej w porządku i za to pochwała. Z kim tylko nie rozmawialiśmy to każdy krytykował że obiady nie jadalne. Kurczak stary już prawie śmierdział a po przekrojeniu schabowego unosił się też niemiły zapach.

 

Co do organizatorów to uważam że wszystko było fajnie zaplanowane, konkurencje, przejazd ognisko grill ok.

 

Co do ośrodka to nigdy więcej. Żadnego przygotowania dla dziecka. Żadnego. Nie wiem po w formularzu trzeba było wpisać ilość dzieci do lat 3 skoro nic w tym kierunku nie było zrobione. Może inni będą mieli inne zdanie ponieważ pewnie w ogólnie problemy które opisałem ich nie dotyczą jednak dla nas było to bardzo uciążliwe.

 

Pozdrawiam Anna, Damian i malutki Filipek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Śniadania takie sobie, obiady prawie w ogole nie jadalne.

 

schabowego wcinałem (moja żona rozpieszczona jedynaczka z anielskim podniebieniem-też) i jakoś nie śmierdział ..... ale może świnie nam podmienili :hmm kurczaka nie próbowałem więc się nie wypowiem.

 

Balkon w ogóle nie zabezpieczony nie mogliśmy w ogóle na niego wejść.

 

rozumiem że w domku 215 balkon był zabezpieczony? :hmm

 

Najpierw żona musiała posprzątać aby mógł mały sobie chodzić

 

prawda,my też musieliśmy sobie ogarnąć miejsówę przy pomocy miotły/ściereczki -ale gdzie bym nie pojechał z naszym 2letnim synkiem-robimy to samo...

 

Co do domków:

ja miałem 213

Michał (organizator) 214

Paweł 215

 

Jeśli trochę się wysilisz to skapniesz się- dlaczego te 3 domki obok siebie - były mało możliwe do ,,przemeblowania osobistego'' ;)

 

 

Żadnego przygotowania dla dziecka

 

Na to też zwróciłem uwagę--jeśli biega o najmłodszych miliusińskich to fakt że bida (właściwie zero) atrakcji na terenie ośrodka.

Sam zlot organizowany w ostatniej chwili, więc co było wolne w terminie to organizatorzy rezerwowali ( i dzięki Im za to ),szkoda ale nie było chętnych wcześniej na organizację a każdy czekał na gotowe :( może za rok będzie lepiej ... :hmm

Edytowane przez Blop

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może by tak sam ktoś zakasał rękawy i sam zrobił zlot Jak co roku kazdy wiesza psy na organizatora a moze sam by sie postawił w tej sytuacji ? mi tez pare elementów nie pasowało ale mozna przymknąć oko. Nie jestem FRANCUSKIM PIESKIEM A jak ci się nie podobało to trzeba było zrezygnowac i iść do hotelu tam odpowiednio by Cię potraktowali i podliczyli a wiec nie narzekaj

Edytowane przez romeo9999

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykro czytać takie rzeczy, ale zawsze odkąd pamiętam ktoś był niezadowolony. Fakt że jeśli warunki dla dziecka były nieodpowiednie, należało zrezygnować ze zlotu. Ale jeśli najbardziej wymagający ludzie byli zadowoleni (nie napiszę kto), to jak Wojtek napisał należało poszukać warunków z lepszą miejscówką. Zloty takie są okazją do spotkania ludzi związanych z forum. I jak zauważyłeś są to spotkania przy, małym kufelku. Czy to dla dziecka dobrze czy nie zostawiam do oceny zainteresowanym. W sumie dla następnych organizatorów jest następna informacja aby zaznaczać że dla dzieci nie są to sprzyjające warunki. moje dziecko było zadowolone. :P

Jeszcze taka mała dygresja, tak sobie pomyślałem, że każdy region ma szansę na organizację. Może co roku inny region a inni też by mieli możliwości zwiedzania naszego pięknego kraju. Tutaj była organizacja w ostatniej chwili, a raczej po ostatniej chwili, i chłopaki w/g mnie stanęli na wysokości zadania. Wielki szacun (ja bym pewnie nie ogarnął tego). Tak że niedociągnięcia mogły się zdarzyć. Co do nieświeżego jedzenia, nie wiem nie jadłem, ale myślę że można było na gorąco reklamować, ale także myślę, że to nie była wina organizatorów. Klient płaci, klient wymaga i trzeba było z tym pójść do kuchni.

Edytowane przez J@ceq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mi tez pare elementów nie pasowało[/quote

Poczkaj ty Poczkaj twoja noga powstanie na ziemi zachodniopomorskiej to Ci dopiero dam ;D

 

---------- Dodano o 20:59 ---------- Poprzednia wiadomość o 20:57 ----------

 

moje dziecko było zadowolone.

 

 

Ale ty kręcisz Jacek Szoguna widziałem nie był zadowolony ( wiem wiem zamknij się :D :D :D )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Fakt że jeśli warunki dla dziecka były nieodpowiednie, należało zrezygnować ze zlotu
Nie byłem na zlocie ale sie wypowiem. Nie kazdy ma mozliwość zostawić swoje dzieci u dziadków, ciotek my np. nie mamy takiej opcji ( ja z lubelskiego a zona ze sląska) a chcąc pojechać niestety to tylko z dzieciakami. Wiec stwierdzenie ze jak masz małe dzieci to nie jedz na zlot to chyba moim zdaniem nie tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze taka mała dygresja, tak sobie pomyślałem, że każdy region ma szansę na organizację. Może co roku inny region a inni też by mieli możliwości zwiedzania naszego pięknego kraju.

 

J@ceq dobrze gada - moim zdaniem zloty powinny byc organizowane co roku przez inny region , wszyscy by mieli sznase wtedy spórbować jak to jest organizowac zlot i kazdy z nas co roku byłby w innym miejscu Polski , gdzie zapewne sami bysmi nie pojechali. Także ja ten pomysł bardzo gorąco polecam a Michałowi i Norbertowi oraz Adasiowi gratuluję organizacji - Brawo dla Was chłopaki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wiec stwierdzenie ze jak masz małe dzieci to nie jedz na zlot to chyba moim zdaniem nie tak.
Tomek mylisz pojęcia, uważasz że organizator powinien zapewnić wszystkim warunki odpowiednie dla dzieci ? Jak Michał z Uchem by załatwili pokoje w Amber Baltic w Międzyzdrojach wielu by powiedziało ze za drogo. A zapewniam cię że jest to do załatwienia. Zauważ że Duży (przepraszam że daję taki przykład),jak Oliwka była mała nie pojawiał się na zlotach ani spotach i to nie ze względu na nas bo nas nie lubi, tylko dziecko w takim przypadku najważniejsze. Jeśli nie ma warunków dla małego dziecka ja bym nie jechał. Tomek dlaczego nie przyjechałeś na zlot mimo iż był w zachodniopomorskim ? Ze względu na dobro dziecka. I nie to że mam pretensję do Damiana że przyjechał, wręcz przeciwnie fajnie ze chłopak poginał nad morze aby się spotkać z nami. Ale warunki ośrodka nie mogły być lepsze załatwiając coś na ostatnią chwilę. Z tym trzeba było się liczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tomek mylisz pojęcia, uważasz że organizator powinien zapewnić wszystkim warunki odpowiednie dla dzieci ?
Ja nie mam nic do organizatorów bo oni wybrali osrodek ale to osrodek powinien zabdać o to zeby te x osób go poleciło.

 

 

tylko dziecko w takim przypadku najważniejsze. i

 

Oczywiście tu masz w 100% rację .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu Spam się robi :hmm

Kto nie był,nie widział to po co komentuje :wmorde

Dzieci są najważniejsze ale nie są też z cukru, ja tam bez problemu brał bym Fabiana,gdyby nie kilometry do przejechania.Poprostu mniej bym się integrował - w dzień więcej zwiedzał (a jest co zobaczyć i łatwo zapewnić dziecku fajny dzionek nad morzem) a dopiero wieczorem bawił .....

Widzę że tutaj to jakaś patologia powstaje-ktoś biegał z siekierą,za każdym drzewem rzygał a dzieci w kotle na obiad gotował :lol

nie popadajmy w paranoje

 

p.s

jedyne co mnie raziło ostro,to padające ,,twarde słowa'' w obecności latorośli i chyba nikt poza rodzicami nie zwrócił na to uwagi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę że 90% ludzi nie ma pojęcia o czym ja w ogóle piszę. Najbardziej nie zadowolony jestem z domku. Był całkiem na końcu na skarpie i miał 10 bardzo ostrych schodów. Gdzie będąc troszkę wciętym wejść do niego pewnie nie udało by się bez zaliczenia gleby. Wejście z dzieckiem na rękach to dopiero wyzwanie, natomiast całkowity brak możliwości dostania do domku wózka. Tylko mój domek był na takiej skarpie. I dlatego też chciałem z kimkolwiek się zamienić. Jak się dowiedziałem że domek nr 215 jest jeszcze nie zamieszkany to liczyłem że tam się uda. Bo inni byli już zaklimatyzowani, rozpakowani itp. No ale zostałem zlany i dlatego też te podziękowania.

 

Decyzja o przyjeździe z małym była podyktowany tym że w opisie ośrodka wynikało że jest jak najbardziej przygotowany do dzieci. Nawet w cenniku jest pozycja dzieci do lat 3. Wynika to jednoznacznie że są one miło widziane. Na pewno mój syn nikomu z was nie przeszkadzał.

 

Jak napisałem wyżej nie obarczam winą za to organizatorów. Nie jestem nie wiadomo jak oburzony czy coś, bo było fajnie i mi się podobało. Jednak jakiś tam niesmak pozostał głównie na temat ośrodka. i to by było na tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
I tutaj szczególne podziękowania dla domku nr 215. Dzięki w cholerę za zrozumienie sytuacji i mienia tego głęboko gdzieś. Tym bardziej że przyjechaliście jako prawie ostatni. Życzę wam kiedyś takiej samej sytuacji.
Był całkiem na końcu na skarpie i miał 10 bardzo ostrych schodów.
Kolego, nie wiem jak funkcjonujesz w otaczającym Cię świecie, skoro problem robisz z pokonania 10 schodów z dzieckiem na ręku.

Poza tym czepiłeś się mnie, bo inni odmówili Ci wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja dołożę swoje 5 gr., ja na temat zamiany nie słyszałem ani słowa że ktoś poszukuje a z chęcią bym się zamienił w takim przypadku żeby dziecku było lepiej, a mieszkaliśmy w 214 z Michałem i moglismy zwolnić tylko 2 łóżka.

 

Jak dla mnie trzeba było gadać z organizatorami niech pogadaja z ludzmi na pewno by sie ktoś zamienił nie wierze w to że na 70 luda nie było by nikogo chętnego.

 

Co do jedzenia nie wiem jak Wy ale my mieliśmy dobre jedzenie nic nie śmierdziało i było jak najbardziej jadalne. To nie hotel 5 * jak coś się stało trzeba było to odrazu zgłosić i tyle na pewnoi wszystko było do rozwiązania, no ale mentalność polaka nakazuje marudzenie - zrzedzenie itp.

 

To ja proponuję tym co narzekają na forum i tym poza niech sami załatwią na ostatnią chwilę ogólnopolski dla wszystkich, ciekaw jestem jak to wyjdzie.

 

Tak samo dziwi mnie to że ZACHODNIOPOMORSKIE może jezdzic po Polsce na ogólnopolskie a reszta Polski nie może przyjechać do nas bo za daleko, dla tego wielkie dzięki dla TYCH co pokonali więcej niż 200km w jedna stronę aby sie z nami spotkać.

 

Wielkie dzięki tak samo dla organizatorów. Co prawda byliśmy pierwszy raz bo rok temu jeszcze dzieciaki nie pozwoliły ale od tego roku będziemy co rok nawet na końcu Polski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak samo dziwi mnie to że ZACHODNIOPOMORSKIE może jeździć po Polsce na ogólnopolskie a reszta Polski nie może przyjechać do nas bo za daleko, dla tego wielkie dzięki dla TYCH co pokonali więcej niż 200km w jedna stronę aby sie z nami spotkać.

 

kolego sympatyczny ..... masz akurat w tym temacie bardzo maluczko do powiedzenia po pierwsze, że jesteś pierwszy raz, a zlot był już 8-smy, po drugie ... nie znałeś warunków na poprzednich zlotach które były organizowane w innych różnych miejscach i gdzie jedynie toilety dla zlotowiczek były czasami, aczkolwiek problemem. Co do reszty zlotów ... zawszę, ale to zawszę coś się zdarzyło ... albo to J@cek wpada (nie wchodzi) z drzwiami hihi i budzi całe piętro, albo ktoś ROTĘ w ekipie 20-sto osobowej śpiewa o 5 rano domek obok dla przeczyszczenia gardła bo już wódeczka nie przechodzi przez gardziołko ;), nie wspominając o pewnej cipce która to odwiedziła ostatni zlot i narobiła niektórym zamieszania z samego rańca (adams twierdził że to lód czekoladowy hihih i chciał łykać) no comment .... to żółtodziub i stażysta ...

 

no ale wracając do meritum sprawy kolego penmar ..... ja z Białegostoku zawsze mam minimum 400-500 kilosa do przejechania na zlot... nie byłem tylko na pierwszym (wtedy jeszcze paszteta nie posiadałem), i teraz mnie nie było (bo pasztet już na to nie pozwolił) ;( pozdrawiam i życzę uśmiechu na dalszy tydzień pracy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NO nie byłem bo pasata mam od roku, jak na pisałęm w tamtym roku nie dałem rady ale w tym juz bylem wiec swoje 5 gr. wrzucilem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności