Skocz do zawartości
radas

Nie pali z podłączonego dobrego akumulatora

Rekomendowane odpowiedzi

Akumulator wprawdzie nie nowy ale świeżo ładowany 12h.

Wsadziłem do samochodu, odpalam : pali. ... gaszę.

Po godzinie przekręcam kluczyk w stacyjce - passat nie drgnie.Nawet nie próbuje zakręcić rozrusznikiem. W momencie przekręcania kluczyka gasną wskazania na zegarku i kilometromierzu.

Podłączam aku w moim samochodzie do innego (odpalam na kable) , pali.

Jadę 20 km, gaszę passata , uruchamiam : nie pali ! Analogicznie: w momencie przekręcania kluczyka gasną wskazania na zegarku i kilometromierzu.

Co nie tak !?

Czy to możliwe, że aku taki słaby (popsuty)

Czy to może być inna przyczyna.

??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miernik w dłoń: sprawdź napięcie i pobór prądu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi się wydaje, że masz zwarcie w celi akumulatora, czyli wymiana na nowy. A żeby mieć pewność, to od kogoś pożycz AKU na dzien.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też stawiam że to wina aku jak ci po godzinie wszystkie kontrolki przygasają. Zmierz sobie napięcie akumulatora i pobór prądu

Edytowane przez PersoN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

winien jestem dodania tego, że:

Wszystko zaczęło się od tego, że wcześniej miałem bardzo duże zużycie. Z problemem borykałem się z rok. Gdy nie jeździłem kilka dni, aku rozładowywał się, dlatego starałem się codziennie uruchamiać samochód. Pomimo tego, aku kilka(naście) razy musiałem ładować prostownikiem.

Aku oddałem do serwisu (na gwarancji - Centra). Dostałem zastępczy (obecnie używany), do czasu zdiagnozowania czy nadaje się do wymiany gwarancyjnej (na jutro termin "werdyktu"). Na zastępczym jeździłem tydzień. Samochód uruchamiał się normalnie.

W końcu postanowiłem naprawić też to zbyt duże zużycie prądu. Zdecydowałem, że pojadę do elektromechanika. Ten stwierdził, że faktycznie jest za duży pobór. Powiedział, że przyczyną były zaśniedziałe przewody idące do modułu komfortu, a on sam zawilgocony. Naprawił (200 zł) i stwierdził, że pobór jest w normie. Przyjechałem do domu , samochód stał noc i rano już nie odpalił. Uruchomiłem dopiero przy użyciu kabli (po wielu próbach "kręcenia" - tu przyczyną mogła być słaba jakość kabli - "Tesco"). Po przejechaniu 20 km, podłączyłem aku do prostownika na noc.

Rano podpiąłem, odpaliłem, zgasiłem.

0,44 A - 440 mA - tyle pokazywał miernik poboru prądu.

Po godzinie znowu chciałem odpalić i ... czytaj pierwszy post.

 

Boję się, że to może nie być wina słabego aku, ale coś go rozładowuje.

To możliwe ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0,44 A to duży pobór mocy sam wiem z doświadczenia. Pobór prądu na postoju powinien się wahać od 0,02 - 0,05 mA (zależy od wyposażenia chyba)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróć do elektromechanika - ciekawe co tym razem stwierdzi. 200 PLN drogą nie chodzi - po prostu nie trafił i niech to poprawi. Pobór prawie półamperowy to niedopuszczalne - łatwo obliczyć na ile godzin wystarczy pojemności akumulatora przy tak duży poborze. MAX 0,07A mierzone po około 40 min dla pewności, że elektronika się "uśpiła".

0.05 mA - to chyba nieosiągalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
... Pobór prawie półamperowy to niedopuszczalne - łatwo obliczyć na ile godzin wystarczy pojemności akumulatora przy tak duży poborze...

 

Jak to wyliczyć ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja stawiam na zużytą kostkę stacyjki zapłonu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem oddać aku . Zabrał , oddał mój ( powiedzieli, że wszystko z nim OK), podłączyli. Sprawdził też stary i stwierdził, że całkowicie rozładowany. Sprawdził miernikiem pobór prądu. Wyszło 0,3 przy normie 0,07. Coś pożera dalej prąd.

Pojechałem ponownie do elektromechanika i umówiłem się na ponowne szukanie przyczyny.

BTW. Mam przeczucie, że to może być zawilgocony moduł komfortu. Skoro wiązka idąca do niego była zaśniedziała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sprawdź też lampki na dole w drzwiach czy czasami się nie świeca po zamknięciu drzwi bo z takim czymś też już się spotakałem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jesteś z Katowic - Piotrowic to mogę Ci dac namiar do elektryka który na pewno Ci to zrobi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ lachtom - Niestety nie z tych Piotrowic. Na Śląsk z 200 km mam.

@ PersoN - Lampki nie świecą i nigdy nie świeciły, gdyż od początku mam mikrostyki w zamku drzwi popsute i nawet brzęczyka nie mampo ich otwarciu z pozostawionymi światłami. Ale to już inny temat.

Dziś przeleciałem VCDS`em po błędach i z tych istotnych wybiło mi :

1329 - Magistrala danych układu komfortu w trybie awaryjnym

Może coś źle podłączył elektromechanik jak grzebał.

Poza tym samochód zaczął się sam centralnie zamykać po ok 30 sek. Ale tylko przy wyłączonym zapłonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podłącz miernik i odepnij moduł komfortu - będziesz już wiedział czy on zabiera prąd.

Przykładowo: aku 40 Ah przy poborze prądu 1A wyładuje się po 40 godzinach.

Może jeszcze jakiś niekontakt na module i stąd ten błąd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Podłącz miernik i odepnij moduł komfortu - będziesz już wiedział czy on zabiera prąd.

Przykładowo: aku 40 Ah przy poborze prądu 1A wyładuje się po 40 godzinach.

Może jeszcze jakiś niekontakt na module i stąd ten błąd.

 

Tym razem będę patrzył na ręce elektromechanika. Sam niestety mam za słabą wiedzę. Ale to dopiero 2 maja.

Czyli jak mam aku 61 Ah , a samochód zużywa 0,4 A to:

61/0,4=152 godz

152 godz = 6, 3 dnia.

Tyle teoretycznie wytrzyma ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorąc poprawkę na % zużycia akumulatora, minimalny prąd potrzebny do rozruchu silnika i stopień naładowania akumulatora. Podałem ten przykład dla lepszego zrozumienia poboru prądu z akumulatora i tego, że przy słabszym akumulatorze ciągły pobór prądu np. 0,1A może w krótkim czasie uniemożliwić rozruch samochodu. Nie wystarczy prądu na rozruch, choć sam akumulator nie jest jeszcze do końca wyładowany. Nie musisz koniecznie odwiedzać elektromechanika. Pobór prądu możesz sprawdzić samodzielnie - wystarczy najprostszy miernik za 15 zł. Ustawiasz odpowiednio miernik (instrukcja miernika lub google). Wpinasz go pomiędzy zdjętą klemę + a + akumulatora. Wyciągasz kolejno bezpieczniki sprawdzając na mierniku pobór prądu. Wypinasz moduł komfortu i widzisz, czy to nie on pobiera prąd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

radas bez obrazy, ale założyłeś już podobny temat 4 lata temu: http://forum.vw-passat.pl/threads/48691-Jak-zmierzyc-pomiar-pradu-samochodu-na-postoju. Jeżeli do tej pory się tego nie nauczyłeś to naprawdę jedź do kogoś kto to ogarnie.

PS. Z tego co widzę to masz LPG więc tu też trzeba brać małą poprawkę, gdyż auto z instalacją będzie miało troszkę wyższy pobór prądu niż bez niej, ale nie, aż tak duży jak masz obecnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
radas bez obrazy, ale założyłeś już podobny temat 4 lata temu: http://forum.vw-passat.pl/threads/48691-Jak-zmierzyc-pomiar-pradu-samochodu-na-postoju. Jeżeli do tej pory się tego nie nauczyłeś to naprawdę jedź do kogoś kto to ogarnie.

PS. Z tego co widzę to masz LPG więc tu też trzeba brać małą poprawkę, gdyż auto z instalacją będzie miało troszkę wyższy pobór prądu niż bez niej, ale nie, aż tak duży jak masz obecnie ;)

 

Masz rację temat podobny... ale w części.

Tu nie pytam się o sposób mierzenia prądu. Czytałeś od początku ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tu nie pytam się o sposób mierzenia prądu. Czytałeś od początku ?

Tak tak... ;) Ale najwyraźniej Twój problem tkwi w dużym poborze prądu i nie wiem jaki widzisz w tym problem. Podpinasz miernik i widzisz co się dzieje. Jak jest za dużo to lecisz po kolei bezpieczniki, aż trafisz. 15min roboty i wiesz na czym stoisz. Czasami może być pierdoła z którą każdy laik sobie poradzi, a jeśli coś grubszego to jedziesz do fachowca i możesz go w jakiś sposób już nakierować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj samochód cały dzień u elektromechanika.

Ponownie przejrzał moduł komfortu, kable do niego idące. Nic nie stwierdził. Ręce rozłożył.

Dzisiaj sam podpiąłem miernik i zacząłem wyjmować po kolei bezpieczniki.

Bez efektu. Dalej pobierał ciągle ok 0.3-0.4 A.

Mało tego. Wyciągnąłem na raz wszystkie bezpieczniki. i... Dalej pobierał prąd !!!

Odłączyłem całkowicie moduł komfortu. Dalej pobierał prąd.

Ale. Gdy zdejmowałem obudowę osłaniającą kable - tą na dole koło lewej stopy, to pobór nagle spadł do 0,05 A !!!

Tak jakby coś tam napierało ? Po chwili znowu wróciło do 0,4 A.

Mam podłączony alarm SEO zamiast oryginalnego. Czy to możliwe, że to on podłączony jest gdzieś "na lewo" ? Może do tych kabli pod lewą stopą ?

Nie chciałem nic już tam odłączać (alarm) bo bałem się, że coś spiepszę. Szkoda, że alarm nie ma swojego bezpiecznika który po wyciągnięciu pokazał czy to alarm.

Mam nadzieję, że prąd kradnie właśnie on.

Czy to prawda, że nie można go odłączyć zupełnie ? Tak mi powiedział ten elektromechanik u którego diagnozuję usterkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności