Zimowe opony używane, czy bieżnikowane?

[Gość Andrzej Szymań]

A co Koledzy sądzą o oponach Zeetex?

[oxin11]

Wiesz co - ja bym na Zeetex się nie pokusił. Celowałbym w Michelina, albo co najmniej w średniej klasy Kumho - na motointegrator mają obecnie dobre ceny zimówek, powoli wyprzedają zimowe kolekcje, więc warto sobie zerknąć. Na bezpieczeństwie naprawdę nie warto oszczędzać - lepiej zapłacić 50zł więcej i mieć dobre oponki. A co do opon bieżnikowanych to są rzeczywiście gorszej jakości, jednak jak się nie jeździ za dużo to powinno to wystarczyć. Na pewno lepsze to rozwiązanie niż kupno używek.

[Aleiz]

Ja od wielu lat kupuję opony zimowe tylko nowe w systemie po dwie. Czyli w jednym roku wymieniam 2 oponki na nowe, w następnym kolejne 2. Tym sposobem, jak przychodzi do wymiany opon ze względu na zużycie, to znowu mam najpierw 2 do wymiany, a dopiero za rok kolejne 2.

Zdecydowanie łatwiej jest dźwignąć taki wydatek, niż na raz wymianę 4 opon, a mam nowe dobre opony, wiadomego pochodzenia.

[Dżolero1505732946]

ja od 4 lat na zimę zawsze kupuje opony bieżnikowane od jednego producenta- nie widzę różnicy między nalewanymi a fabrycznymi w zimę.