Gość osamielec Zgłoś #1 Napisano 16 Listopada 2010 Mam problem z passatem b5 1.9TDi AFN 97r. auta uzywam od roku nie bylo z tym problemu tj. Nagle nie chcial zapaplac tak jakby sie bendiks blokowal. Po tem coraz czesciej teraz non stop przy probie odpalenia. Nie bylio by nic dziwnego po za tym ze teraz wszystkie kontrolki po przekreceniu zaplonu migaja tak jakby jakies zwarcie bylo abs sie raz swieci raz gasnie podczas jazdy poduszki i stop auto podczas jazdy potrafi samo zgasnac i po sekundzie dalej jechac normalnie. Czasami jak wlacze dlugie swiatla lub awaryjki gasnie na chwuile tak jakby jakies zwarcie dostawalo. Przeczyscilem klemy na akumulatorze, akumulator sprwany sprawdzony lecz dalej ten sam propblemtak jakby gdzies nie masowall jakis przewod lub cos robilo zwarcie. VAg nie pokazuje zadnych bledow poza sporadycznym w ukladzie dolotowym. Co robic moze jest jakas czesta usterka w tych modelach co moze powowdowac takie jaja. Dodam jeszcze ze teraz po ostatniej probie zapalenia auta(skutecznej po 8 probach) auto gasnie jak sie mu cokolwiek wlaczy np swiatla lub blysnie dlugimi, wlaczy awaryjki itd Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rysiek19 Zgłoś #2 Napisano 16 Listopada 2010 sprawdź masę przy prawej poduszce na dole od silnika , a najlepiej odwiedź elektryka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
areczek Zgłoś #3 Napisano 16 Listopada 2010 proponuje sprawdzic kabel pradowy i masowy ,aby nie byly gdzies zasniedziale np kabel minusowy z karoseria lub blokiem silnika. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Blop Zgłoś #4 Napisano 16 Listopada 2010 Na bank masz coś z napięciami lub masą.Spróbuj podłączyć miernik do aku,po odpaleniu auta powinno być w okolicy 14V.Jeśli wszystko będzie grało zapal światła i patrz na skok napięcia jeśli duże to mogł polecieć regulator napięcia i są cyrki.Mój ojciec miał lepszy numer,podobne jaja jak u Ciebie,ale u niego w czasie jazdy aku dostawał zwarcia między celami przy wstrząsach i niezłe kolorado się działo,wymienił aku i git a niby stary był dobry.pozdr. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
milus997 Zgłoś #5 Napisano 25 Lutego 2011 poradziłeś sobie z problemem, mam to samo tylko w 1,8T i nie wiem gdzie szukać, u elektryka byłem mówił że to może być stacyjka, ale teraz nie ma czasu, autko potrzebne a to jest coraz częstrze. Pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #6 Napisano 26 Lutego 2011 poradziłeś sobie z problemem, mam to samo tylko w 1,8T i nie wiem gdzie szukać, u elektryka byłem mówił że to może być stacyjka, ale teraz nie ma czasu, autko potrzebne a to jest coraz częstrze. Pozdro Po pierwsze VAG i sprawdzanie co pokaże.Stawiam jednak na kostkę stacyjki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bmateuszd Zgłoś #7 Napisano 26 Lutego 2011 Warto zacząć od stacyjki, przez nią wiele cudów się dzieje, w moim przypadku była walnięta kostka stacyjki i np. po wrzuceniu wstecznego gasł jak bym go z kluczyka wyłączył o innych cudach nie wspomne bo dużo i długo mozna pisać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
weak_michael Zgłoś #8 Napisano 26 Lutego 2011 To dosyć częsty problem w "leciwych"już bądź co bądź samochodach.Szwagier właśnie wymienił kostkę stacyjki w Audi A4 '95,TDI 1Z,problemy jak wyżej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wosda Zgłoś #9 Napisano 26 Lutego 2011 raczej to nie kostka bo nie pamietam kiedy ostatni raz wymienialem kostke w b5. Ja obstawiam ze twoim problem jest wypalone gniazdo przewod przy akumulatorze. stacyjke odrzucam dlatego ze banda odpowiadajaca za podtrzymanie pracy silnika jest inna niz ta z ktorej leca inne odbiorniki ktorych kontrolkki sie oswiecaja podczas jazdy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
milus997 Zgłoś #10 Napisano 28 Lutego 2011 witam. w sobotę porozkręcałem klemy i poczyściłem, masę do samochodu od akumulatora też wszystko złożone na wazelinie niestety problem nie znikł, a jeszcze dzisiaj tak jak kolega bmateuszd pisał wrzuciłem wsteczny do parkowania, a autko zgasło, chyba zostaje mi umówić się z elektrykiem. dzięki za rady i dam znać jak naprawię. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beru3 Zgłoś #11 Napisano 28 Lutego 2011 Przy nogach kierowcy są główne zasilania, sprawdź może jest tam luźna śrubka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
milus997 Zgłoś #12 Napisano 4 Marca 2011 wczoraj auto odebrałem od elektryka, jest po wymianie kostki stacyjki, koszt całej operacji 100 i jak na razie wszystko ok, więc to chyba była winna ta kostka. dzięki za porady, pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pasektdi Zgłoś #13 Napisano 13 Stycznia 2014 (edytowane) Wczoraj miałem bardzo dziwną sytuację. Otóż nagle, zgasł mi samochód, światła, wszystko całkowicie. Nawet klapy bagażnika nie mogłem otworzyć.Towarzyszył temu mały huk. Nie wiem czym spowodowany. Zjechałem na pobocze. Po kilku minutach powoli zaczęły żarzyć się lampki oświetlenia wnętrza. Przekręciłem zapłon, zapaliły się kontrolki. Po przekręceniu zapłonu usłyszałem terkotanie, rozrusznik nie zareagował. Typowy objaw braku prądu. Po kolejnych ok. 20 minutach, silnik zapalił. Zaryzykowałem i pojechałem do domu ( Ok 20 km), odpiąłem na wszelki wypadek minusowy przewód od akumulatora i podłączyłem ładowarkę. Rano akumulator był w pełni naładowany. Silnik pali bez zarzutu, jest ładowanie. Pytanie co się stało ? Co było tego przyczyną. Gdzie szukać usterki. Dwóch elektryków stwierdziło, że dopóki nie padnie, ciężko będzie znaleźć przyczynę. Padło podejrzenie na przewód plusowy idący do rozrusznika od akumulatora. Jakieś zwarcie do masy. na dole przy rozruszniku wszystko jest OK. Po drodze ciężko cokolwiek sprawdzić. Drugi zasugerował, że być może alternator. Ale też to wszystko gdybanie, bo nie ma możliwości stwierdzenia, skoro wszystko działa. Strach w takiej sytuacji wyjeżdżać dalej od miejsca zamieszkania. Czy może ktoś ma jakiś pomysł ? Edytowane 13 Stycznia 2014 przez rainman777 Przeniesiony 2.1.a Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kajos Zgłoś #14 Napisano 13 Stycznia 2014 regulator napiecia w altku mialem to samo mi do tego popalilo wszyskie zarowki H4 i H7 (jak jeszcze mialem stare lampy) sprawdz jakie jest ladowanie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pasektdi Zgłoś #15 Napisano 13 Stycznia 2014 ładowania mierzone bezpośrednio na zacisku alternatora - 14,2 V Na zacisku akumulatora i masie z pojazdu 14,0 V Dodam, że ten alternator od początku ( kupiony używany jakieś 8 - miesięcy temu) miał jakieś dziwne objawy. Otóż ( niestety po okresie gwarancji rozruchowej) zaczął wyświetlać się komunikat GENERATOR WERKSTATT! dwa, trzy sygnały z częstotliwością co 2-3 sek. I tak coraz częściej. Zdemontowałem regulator napięcia i stwierdziłem, że jedna ze szczotek jest krótsza od drugiej o połowę prawie. Zakupiłem drugi, niestety zamiennik, wymieniłem. Problem zniknął, ale do czasu. Kilka razy pojawił się GENERATOR WERKSTATT! i oczywiście brak ładowania.Kiedyś gdzieś chyba o tym pisałem na forum. Do pięciu komunikatów jeden po drugim i spokój na kilkanaście tygodni. Przed wyjazdem na wakacje kupiłem oryginalny regulator Boscha. Mogę wymienić go w każdej chwili. Chciałbym jednak wiedzieć, co wyprawia ten regulator, który mam. Takie wyssanie prądu już miałem, ale wtedy padła (y) diody. Prąd wyssało i niestety nie wróć ił. Po tej usterce kupiłem ten alternator, który mam obecnie zamontowany. Trochę już słychać łożyska. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
waldi2807 Zgłoś #16 Napisano 14 Stycznia 2014 A sprawdzałeś sprzęgiełko na alternatorze? Też powoduje podobne objawy i komunikat GENERATOR WERKSTATT! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pasektdi Zgłoś #17 Napisano 14 Stycznia 2014 tak, sprzęgiełko jest Ok. Kumpel miał walniete, w taki sposób, że pasek się kręcił, kolo pasowe,sprzęgiełko też, ale już alternator nie. I zgodnie z logika nie miał ładowania. U mnie się kręci wszystko jak trzeba i łądowanie jest. Hamowanie również, więc chyba jest OK. W poprzednim altku miałem sprzęgiełko walnięte, znaczy się totalnie zablokowane, to mi rozwaliło napinacz, konkretnie wybiło tulejkę, ale nie miałem komunikatów bo ładowanie było. Po wymianie atlka ( padły diody, lub dioda - oddałem wczoraj do regeneracji, się przyda na zapas) było OK. Specjalnie sprawdził przy mnie sprzedający sprzegiełko. Natomiast, jak wcześniej napisałem, od czasu do czasu się pojawiało, ale bardzo sporadycznie komunikat odwiedź warsztat z alternatorem i brak ładowania.. Zdemontowałem regler, jedna szczotka kilka mm krótsza. Ok, kupiłem drugi. Sytuacja uspokoiła się na długo. Po kilku miesiącach raz mi zrobiło serię komunikatów w październiku jakoś, potem spokój. Ten "incydent" z ostatnich dni wystąpił bez komunikatu. Ale za radą kajosa dziś założyłem nowy regler, tym razem oryginalnego Boscha. ładowanie OK, 14,00 - 14,3 przy wyższych obrotach mierzone na alternatorze. Chyba nie dowiemy się co było przyczyną i oby nie wystąpiła ponownie. Najbardziej zdziwił mnie powolny odzysk sprawności akumulatora. Jak kiedyś nie miałem ładowania, to wysiadały mi po kolei wszystkie układy, zaczynając od świec żarowych, po poduszki, ABS, radio itd. ale ujechałem ponad dwieście km, potem przełożyłem akumulator z kumpla astry, a mój do niego i tak się dokulałem do domu z Kołobrzegu. Czyżby była funkcja działająca odwrotnie ? Zakładając nagły skok ładowania sterowniki odłączyły się i dopiero po "stwierdzeniu", że napięcie powraca do właściwych wartości odblokowały się. To oczywiście moje gdybanie, bo nie potrafię logicznie tego sobie wytłumaczyć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kajos Zgłoś #18 Napisano 14 Stycznia 2014 u mnie tak samo bylo byl powolny odzysk sprawnosci ogolnie jak walnelo to nie bylo wcale sztrumu,pozniej dopiero dochodzil :hmm znam sie troche na elektryce ale sam nie umiem wytlumaczyc tego Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach