viking Zgłoś #81 Napisano 27 Sierpnia 2010 tez wolał bym tą wersje soft zawsze to lepiej , moze czesc oddadza oby Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
symeks Zgłoś #82 Napisano 28 Sierpnia 2010 (edytowane) A przeczytajcie to 3 viny w jednym aucie repalski.pdf Edytowane 28 Sierpnia 2010 przez symeks Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
J@ceq Zgłoś #83 Napisano 28 Sierpnia 2010 (edytowane) A przeczytajcie to 3 viny w jednym aucieZałączone Pliki File Type: pdf repalski.pdf (55.8 KB, 0 wyświetleń) Ciekawe hmmm ale się zdarza. Przypomniała mi się historia mojego kolegi. Kolega kupił auto sprowadzone z Niemiec. Sprowadzał dla siebie człowiek do zakładu w którym naprawiane są mercedesy. Auto jeździło dłuższy czas w Niemczech potem w Polsce ok. 3 lat (był to mercedes 123ET). I na przeglądzie został wygoniony - Jedź pan stąd tu coś było kombinowane są dwa numery vin.- Oczywiście kolega oburzony pojechał do w/w właściciela szefa firmy z pretensjami. Człowiek zrobił wielkie oczy i zaskoczony zajrzał do auta i oczywiście były dwa numery vin. nabite w fabryce mercedesa. Sprawdził w bazie danych, ponieważ miał taką możliwość (zakład ma autoryzację mercedesa) auto czyste, produkcja auta na rynek amerykański stąd dodatkowy vin. Ne wiem dlaczego ale auta na rynek amerykański były puszczane z dodatkowym vinem, przynajmniej w tym przypadku. Edytowane 28 Sierpnia 2010 przez J@ceq Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Poznaniak Zgłoś #84 Napisano 5 Września 2010 Napisz czy masz to auto czy nie juz troszkę czasu minęło ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
oktawian Zgłoś #85 Napisano 5 Września 2010 Zapewne angol legalny z tym , że przekładka nie musiała już być . Miałeś pecha bo znaleźli oryginalne graty z angola na dziupli . Pewnie kupowali angole przerabiali z tego co się dało . Czyli rozbitki a jak i ich zabrakło to kradzione . Ciesz się , że masz angielski VIN bo to znaczy, że sam samochód legalny jest . Nikt o zdrowych zmysłach kto sprzedaje samochody nie wszczepi na sprzedaż angielskiego vinu ... chociaż był by mega tani w zakupie bo potem same problemy są z tym . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bonk88 Zgłoś #86 Napisano 5 Września 2010 Współczuję "utraty" auta, ale są szanse, że maszynę odzyskasz. Znajomi mieli podobną sytuację, kupili auto sprowadzone z Belgii. Jeździli nim ponad rok czasu (w międzyczasie mieli nie jedną kontrolę policji ). Pewnego pięknego dnia zawitała policja i auto skonfiskowali. Okazało się, że w Belgii ktoś zgłosił kradzież auta, po czym je sprzedał Auto odzyskali, bo mieli od niego wszystkie dokumenty. Po miesiącu czasu mogli odebrać je z parkingu policyjnego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
viking Zgłoś #87 Napisano 7 Września 2010 narazie nic niewiem ale w srode tj 8 wrzesnia jestem z nim umówiony ze mam zadzwonic moze juz cos bedzie wiedział na ten temat napewno bede was informował co sie dzieje z moim paskiem ( chyba jeszcze moim) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
viking Zgłoś #88 Napisano 8 Września 2010 witam dzwoniłem do pana policjanta który prowadzi moja sprawe , i h.. mnie strzelił bo mineło juz 3 tyg a oni jeszcze niesprawdzili mojego auta , i mówi mi ze nic niewie na temat mojego passata i ze mam zadzwonic na poczatku pazdziernika to moze cos bedzie wiedział . ***** to poprostu jest polska biurokracja zabieraja ci auto i czekaj miesiacami na wiesc co i jak , a to ze niemam ani kasy za auto i ani czym jezdzic to ich to nie interesuje paranoja az szkoda słów . i jak tu sie nie stresowac i wku....c!!!! . ale co mam zrobic bede dalej czekał na wiesci i nekał go telefonami co z moim autem . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
przemekgo_vw Zgłoś #89 Napisano 8 Września 2010 witam dzwoniłem do pana policjanta który prowadzi moja sprawe , i h.. mnie strzelił bo mineło juz 3 tyg a oni jeszcze niesprawdzili mojego auta , i mówi mi ze nic niewie na temat mojego passata i ze mam zadzwonic na poczatku pazdziernika to moze cos bedzie wiedział . ***** to poprostu jest polska biurokracja zabieraja ci auto i czekaj miesiacami na wiesc co i jak , a to ze niemam ani kasy za auto i ani czym jezdzic to ich to nie interesuje paranoja az szkoda słów . i jak tu sie nie stresowac i wku....c!!!! . ale co mam zrobic bede dalej czekał na wiesci i nekał go telefonami co z moim autem . Kolego na Twoim miejscu odżałowałbym 80-100 zł na poradę u adwokata. Będziesz wiedział na czym stoisz - jakie procedury prawne obowiązują policję w tym przypadku - terminy, ich prawa, Twoje prawa itp. I generalnie kontakt z policją zalecałbym bym w formie pisemnej - to że dzwonisz to tylko może wkurzyć tego policjanta, ale śladu po takich kontaktach nie ma. Dzwonić można swoją drogą ale papier jest papier - pismo do komendy i potwierdzenie odbioru na kopii. Oni są wtedy zobowiązani do pisemnej odpowiedzi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
emate Zgłoś #90 Napisano 14 Września 2010 Chyba faktycznie kolego idź do jakiegoś adwokata po poradę prawną bo psy sobie a prawo sobie gdzie w tym momencie i tak jesteś udupiony. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lofi Zgłoś #91 Napisano 14 Września 2010 tylko pismo na opieszałość Prokuratury... na pewno masz numer sprawy RSD itd... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
viking Zgłoś #92 Napisano 17 Września 2010 teraz 22 wrzesnia dzwonie do pana policjanta który prowadzi moja sprawe jesli dalej nic niebedzie wiedział to wystosuje jakies pismo bo zeby k..... przez tyle czasu biegli z gdanska niemieli czasu przyjechac i , zbadac auta smieszne . Narazie jestem umówiany z prawnikiem na przyszły tydzien zobaczymy co mi doradzi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarucki Zgłoś #93 Napisano 17 Września 2010 Numer VIN podobno jest w kilku miejscach wybity na karoserii - gdzie dokładnie, to pojęcia nie mam. A że na jeszcze jakichś częściach VIN znaleźli, to chyba raczej zakodowany jakoś, bo na pewno pełnego numeru tam nie było jeśli mnie pamięć nie myli, to jest wybity na podłodze w kabinie, ale dokładnie gdzie nie powiem teraz 22 wrzesnia dzwonie do pana policjanta który prowadzi moja sprawe jesli dalej nic niebedzie wiedział to wystosuje jakies pismo bo zeby k..... przez tyle czasu biegli z gdanska niemieli czasu przyjechac i , zbadac auta smieszne . Narazie jestem umówiany z prawnikiem na przyszły tydzien zobaczymy co mi doradzi no weź sobie Dobrego Prawnika, który będzie coś działał a nie brał $$ za nic, bo i tacy są! Możesz spróbować razem z prawnikiem, aby oddali Ci auto w depozyt, i do wyjaśnienia sprawy będziesz nim śmigał, ale znając milicjantów to nie oddadzą auta do puki nie będą mieli 100% pewności! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
strus251 Zgłoś #94 Napisano 17 Września 2010 a jak okaże się, że wszystko ok, pomyśl o wniosku o opieszałości na Policje i prokuraturę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zdun_VW Zgłoś #95 Napisano 17 Września 2010 (edytowane) teraz 22 wrzesnia dzwonie do pana policjanta który prowadzi moja sprawe jesli dalej nic niebedzie wiedział to wystosuje jakies pismo bo zeby k..... przez tyle czasu biegli z gdanska niemieli czasu przyjechac i , zbadac auta smieszne Twoje auto zostało zajęte. Zostało wszczętę zapewne ze względu na zawiłość sprawy śledztwo, które prowadzi Policja pod nadzorem prokuratora albo prokurator osobiście. Pierwszy post napisałeś 24 sierpnia 2010r, ale piszesz o środzie czy jak mniemam będzie to 18 sierpnia. Nie minął jeszcze miesiąc, a Ty już chcesz wystosować pismo i "oskarżyć" organ o opieszałość Dowiedz się najpierw jakie czynności zostały już wykonane, zdobądź nr RSD/Ds. To nie jest tak, że zajęli Ci auto, a na drugi dzień na biurku Prokuratora ląduje do zatwierdzenia np. Postanowienie o powołaniu biegłych z zakresu techniki samochodowej. Z własnego doświadczenia wiem, że czas od napisania Postanowienia, jego zatwierdzenia, przyjazdu biegłych, zbadania i wydania opinii może wynosić nawet 2 miesiące. Edytowane 17 Września 2010 przez zdun_VW oczywista omyłka pisarska ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
viking Zgłoś #96 Napisano 17 Września 2010 Twoje auto zostało zajęte. Zostało wszczętę zapewne ze względu na zawiłość sprawy śledztwo, które prowadzi Policja pod nadzorem prokuratora albo prokurator osobiście. Pierwszy post napisałeś 24 sierpnia 2010r, ale piszesz o środzie czy jak mniemam będzie to 18 sierpnia. Nie minął jeszcze miesiąc, a Ty już chcesz wystosować pismo i "oskarżyć" organ o opieszałość Dowiedz się najpierw jakie czynności zostały już wykonane, zdobądź nr RSD/Ds. To nie jest tak, że zajęli Ci auto, a na drugi dzień na biurku Prokuratora ląduje do zatwierdzenia np. Postanowienie o powołaniu biegłych z zakresu techniki samochodowej. Z własnego doświadczenia wiem, że czas od napisania Postanowienia, jego zatwierdzenia, przyjazdu biegłych, zbadania i wydania opinii może wynosić nawet 2 miesiące. to ze posta napisałem 24 sierpnia to nieznaczy ze auto mi zabrali 24 sierpnia auto mi zabrali 16 sierpnia a teraz mamy juz 17 wrzesnia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zdun_VW Zgłoś #97 Napisano 17 Września 2010 to ze posta napisałem 24 sierpnia to nieznaczy ze auto mi zabrali 24 sierpnia auto mi zabrali 16 sierpnia a teraz mamy juz 17 wrzesnia Przecież napisałem o tym w poście. No pomyliłem się o 2 dni, bo napisałem 18 sierpnia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
viking Zgłoś #98 Napisano 18 Września 2010 tylko ze nic sie nie dzieje koles mi mówi ze nic niewie biegli jeszcze nawet niedojechali do mego miasta z gd by cokolwiek sprawdzac , mógł by chociaz powiedziec ze sprawa jest w toku i za jakis czas bedzie cos wiedział ale on k.... nawet niewie kiedy cos bedzie wiedział po*****e co nie ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zdun_VW Zgłoś #99 Napisano 18 Września 2010 Czyli Policjant, który prowadzi Twoją sprawę nic nie wie Przecież jakieś czynności musiał podjąć. No chyba, że na Policji rzucają papiery do szuflady i czekają aż sprawa sama się rozwiąże Jeżeli faktycznie nic nie zrobili tej sprawie to faktycznie lipa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarucki Zgłoś #100 Napisano 19 Września 2010 ale on k.... nawet niewie kiedy cos bedzie wiedział po*****e co nie ? Bo To jest Polska Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach