chemik86 Zgłoś #1 Napisano 19 Maja 2010 Cześć jestem w trakcie wywalania gazu z auta, wywaliłem jak na razie butle, szlałfy, parownik, mikser. Przyszedł czas na elektronikę i pojawił się problem. Jest taka mała czarna skrzyneczka z napisem junior lambda control, się mi kojarzy że to pewnie coś co ma kontrolować albo oszukiwać sonde, jednak jak wypnę tą skrzyneczkę to nie mogę zapalić auta, jak to jest wpięte to auto w miarę normalnie pali mimo że przed tym jest listewka z 2 bezpiecznikami które są wyjęte. Czemu? Czy robi się to jakoś tak że zamyka coś obwód? Pytam bo mam niesamowity burdel w kablach a nie daje mi to spokoju. A i druga sprawa, jak się komuś przyda to oddam za przysłowiowe piwo butle na 45 litrów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
opornik Zgłoś #2 Napisano 19 Maja 2010 jest rozwarte sterowanie wtryskiwacza i dlatego niemozesz zapalic. kolo samego wtrysku masz przeciety jeden przewód - musisz go zewrzeć. to jest podstawowa sprawa - poza tym pewnie sonda i w sumie tyle wpięc (pomijam sygnał obrotów, plus po zapłonie, ew. tps) p.s. dlaczego usuwasz instalacje?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chemik86 Zgłoś #3 Napisano 20 Maja 2010 no faktycznie przy wtryskach jest coś pocięte:D dzięki sliczne:D A instalacje usuwam bo miałem więcej z nią problemów niż pożytku, jak jeździłem na gazie to ciągle coś mi się krzaczyło, ciągu autko nie miało a jednak wóz waży trochę więc brak ciągu przy pojemności 1.8 czuć, gazowników różnych zaliczałem, każdy robił co innego, przez chwilkę działało potem znowu kaplica. A punktem kulminacyjnym było jak mi strzały uwaliły wóz 500 km od domu. Stwierdziłem że koniec:D Fakt że te nowe instalacje są fajne i faktycznie nie czuć różnicy(mam taką w służbowej toyocie, super lata) ale to co w pasku miałem to woła o pomste do nieba, pozatym ten co ją zakładał to był chyba członek drut team:D A nie mam kasy na nową pożądną, no to powodów chyba tyle:D. A dodam że na Pb wcale nie wychodzi mi jakoś bardzo drożej. Jak mi brał w trasie z 11 litrów gazu na 100 przy 140, to benzynki bierze 6, 7 litrów.Więc nie narzekam, a i kopyto nawet ma:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #4 Napisano 20 Maja 2010 A punktem kulminacyjnym było jak mi strzały uwaliły wóz 500 km od domu. Nie wiem co musi być uwalone w takim silniku żeby strzelał w nim gaz. Rzadko który silnik nadaje się lepiej pod LPG niż monowtrysk vw. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lebow Zgłoś #5 Napisano 20 Maja 2010 Nie wiem co musi być uwalone w takim silniku żeby strzelał w nim gaz. Rzadko który silnik nadaje się lepiej pod LPG niż monowtrysk vw. Święta prawda, monowtrysk plus LPG to idealne połączenie, mam doświadczenia z dwoma autami na monowtrysku z LPG i nigdy ...zaznaczam nigdy nic nie strzeliło...co najwyżej w jednym aucie lubił "pyrknąć" w filtrze węgla aktywnego ale to zanim silnik dostał gaz... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chemik86 Zgłoś #6 Napisano 20 Maja 2010 też słyszałem takie opinie, ale tak jak mówię dostałem z nim ku...cy, a nie mam kasy żeby ten gaz jakoś cywilizowanie doprowadzić do ładu:/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lebow Zgłoś #7 Napisano 20 Maja 2010 Stwierdzam że się pospieszyłeś z demontażem, trzeba było dokładnie obadać ins. elektryczną od gazu plus regeneracja parownika lub podmiana na jakąś pewną używkę... Ale skoro twierdzisz że a wachy bierze Ci od 6 do 7 litrów ,to może i faktycznie 4 zł zarobku na 100 km to niewiele. Jak tak liczę u siebie to na LPG 10x2,1=21 a na PB 8x4,7=37,6 Zatem jak dla mnie 16 zł to dość spora oszczędność. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chemik86 Zgłoś #8 Napisano 21 Maja 2010 nie no, jakby policzyć 16 zł oszczędności na 100 km to bym nowy parownik i dużo innych rzeczy związanych z LPG kupił i by mi się opłacało ale przy tym co mi wychodzi to naprawdę sensu większego nie było, oszczędność praktycznie minimalna Ale spoko, jak kupie nowego pasia to na bank mu fundnę jakąś wypasioną instalacje i będę pewnie wszystkim truł tyłek, że coś nie działa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach