Skocz do zawartości
Glizda

Pierwsza pomoc na drodze

Rekomendowane odpowiedzi

Gość motocyklista

nie każda sytuacja jest taka sama. zawsze należy wezwać fachową pomoc ale np. gdy wiemy,że miejscce wypadku jest znacznie oddalone i opóżnia to czas na dotarcie fachowej pomocy, musimy podjąć działanie. musimy wiedzieć (liczyć się z tym, że przy dużej prędkości niewykluczony jest uraz kręgosłupa) musimy też wiedzieć czym na pewno skończy się brak oddechu u poszkodowanego...

dlatego masaż serca jest najważniejszy- mimo braku oddychania we krwi znajduje się niezużyty w całosci tlen który przez jakiś czas ochroni mózg. oby ta wiedza nikomu z nas nie była potrzebna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Konsekwencje zatrzymania krązenia: 10-20 sek utrata przytomności, 15 -30sek.zatrzymanie oddechu . 30 -60sek. rozszerzenie żrenic .3-4 min. zmiany nieodwracalne w mózgu. trzeba ocenić sytuację... po uplywie tego czasu nie ma sensu udzielać pomocy...

Z tymi sekundami i minutami nie szalej tak, szczególnie teraz, kiedy jest chłodno/zimno na dworze. W niskiej temperaturze, w wychłodzeniu zwalnia metabolizm. Znane są przypadki, kiedy bez większych uszkodzeń neurologicznych odratowano topielca po 20-minutowym pobycie pod wodą. Resuscytację prowadzimy do chwili przyjazdu wykwalifikowanej pomocy lub opadnięcia z sił osoby prowadzącej resuscytację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jeżeli brak przystępujemy do RKO 30 uciśnięć 2 wdechy 30 .( 100-120/ min)

 

Według najnowszych badań i wytycznych wystarczy sam masaż serca czyli same uciśnięcia.

 

trzeba ocenić sytuację... po uplywie tego czasu nie ma sensu udzielać pomocy...

 

Zgon może stwierdzić tylko lekarz a nie przypadkowa osoba. I tylko on może przerwać akcje ratunkową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość motocyklista
Z tymi sekundami i minutami nie szalej tak

trzeba wiedzieć co następuje i ile mamy czasu. tak dla informacji podałem. chyba to warto wiedzieć?? a w niskiej temperaturze jest tak jak piszesz.

Według najnowszych badań i wytycznych wystarczy sam masaż serca czyli same uciśnięcia

pisałem, że najważniejszy

 

Zgon może stwierdzić tylko lekarz a nie przypadkowa osoba. I tylko on może przerwać akcje ratunkową.

 

nie wiemy od jakiego czasu nie ma oddechu więc przystępujemy... miałem na myśli konsekwencje zatrzymania krążenia. fakt-zgon stwierdza lekarz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa związana z tematem. Czy są przepisy, które określają wyposażenie apteczki samochodowej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Sprawa związana z tematem. Czy są przepisy, które określają wyposażenie apteczki samochodowej?

 

W Polsce nie masz obowiązku wozić apteczki więc nie ma przepisów które określają co ma w niej być.

W Europie standard określają normy DIN 13164 i DIN 13157.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetny temat. Najgorsze jest to że wielu ludzi paralizuje strach, zwłaszcza jak widza poszkodowanego czy poszkodowanych. Ja sobie powtarzam od czasu do czasu to czego się w tym temacie nauczyłem na kursie i obiecuje sobie że gdyby przyszło co do czego to musze spróbowac szybko właśnie siebie postawić w wyobraźni na miescu ofiary i tego że bardzo chciałbym , żeby mi ktoś nie pozwolił umrzeć nawet za cene połamanych żeber. Mam nadzieje, że w razie czego ta wizja zadziała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam "mój" pierwszy wypadek, moja dziewczyna mieszka przy trasie e72 (Łódź Poddębice), ostatnio ruch wiekszy, ludzie objeżdżaja tam autostradę, wypadki są co kilka tygodni, od niewielkich stłuczek po ofiary smiertelne (ze 2 lata temu 4 osoby, tylko matka przeżyła z 4-os rodziny), wypadek zimą, samochód wymusił wyjeżdżając z podporzadkowanej, drugi unikając wjechał w róg. Ten pierwszy duzy citroen, nic mu sikę nie stało, w tym drugim - fiat uno - dwaj pijani... strażacy, zeby było śmieszniej w galowych mundurach (wracali z jakiejś imprezy, uno w drzazgach, jeden strazak (kierrowca) rozcięta skroń, drugi podobno spał i obudził się po wypadku. itroen się zwinął momentalnie, Moja pierwsza mysl zadzwonic po pogotowie, widze że obaj pijani to pytam co i jak, oni że "w porzadku, nic się nie stało", postałem kilka minut, poogladałem ich i poszedłem do domu przyszłych tesciów. Na szczęście nic nikomu się nie stało, ale pamietam ze byłem w takim szoku, ze zupełnie nie wiedziałem co robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bo własnie tak się dzieje często jeśli nie zawsze. Ja w pierwszym wypadku jako pasażer Audi cygara w chwili zderzenia kolejno z trzema samochodami bo kumpel (niemądry ) wymusił pierwszeństwo na oblodzonym skrzyżowaniu w nocy, rozpakowywałem paczke fajek, jak się wreszcie zatrzymalismy to mimo tego że przygwoździły mnie moje drzwi, wysypałem beztrosko szkło zza koszuli i zająłem się tym co prze paroma sekundami, rozpakowywaniem fajek. Dopiero kumpel mnie wyrwal z amoku. A jak mnie zapytał czy moge wysiąść a ja zobaczyłem swoje drzwi to się głosno roześmiałem, bynajmniej nie z tego powodu że mi było do smiechu. Więc jeszcze chyba trzeba brac pod uwage właśnie szok i to jak różnie może sie objawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na poczatek gratuluje tematu, moze jak bedziemy o tym gadac to cos sie zmieni. A dlaczego ludzie nie pomagaja? bo sie boja? Tak naprawde ratujac komus zycie mozesz np. zlamac zebra jak juz zostalo wspomniane a gosc poda cie do sadu, ma prawo.

Ale to sa chyba nieludzkie zachowania.

Edytowane przez karoll35

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość jassprawiedliw

dokładnie z tym złamaniem żeber to jest o tyle źle dla osoby ratującej życie ze nie wiesz czy zostaniesz "ukarany" przez poszkodowanego, temat tez mi się bardzo podoba, nie wiedziałem ze nie ma przepisów regulujących apteczkę w samochodzie

Edytowane przez jassprawiedliw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no wydaje mi się że to może nie aż taki strach przed ukaraniem przez poszkodwanego potem za dodatkowe szkody na jego zdrowiu bo często gęsto gdyby nie te szkody w czasie masażu serca to poszkodowany mógłby sie z Bogiem sadzić, ale moze bardziej strach taki dość ludzki przed zrobieniem krzywdy większej, albo generalnie ingerencją w cos tak waznego jak życie ludzkie czy jego zdrowie. PRzecież tak na prawdę nie zdajemy sobie w sprawy z tego jak to jest mieć czyjeś życie w garści póki sie nie przydarzy własnie cos takiego jak wypadek, gdzie tylko my na przyklad możemy pomóc. Odpowiedzialnośc bardzo często ludzi paraliżuje. Ja też o tej apteczce nie wiedziałem i trochę się tym zdziwiłem właściwie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie no wydaje mi się że to może nie aż taki strach przed ukaraniem przez poszkodwanego potem za dodatkowe szkody na jego zdrowiu bo często gęsto gdyby nie te szkody w czasie masażu serca to poszkodowany mógłby sie z Bogiem sadzić, ale moze bardziej strach taki dość ludzki przed zrobieniem krzywdy większej, albo generalnie ingerencją w cos tak waznego jak życie ludzkie czy jego zdrowie. PRzecież tak na prawdę nie zdajemy sobie w sprawy z tego jak to jest mieć czyjeś życie w garści póki sie nie przydarzy własnie cos takiego jak wypadek, gdzie tylko my na przyklad możemy pomóc. Odpowiedzialnośc bardzo często ludzi paraliżuje. Ja też o tej apteczce nie wiedziałem i trochę się tym zdziwiłem właściwie

 

 

Zgadzam się całkowicie, chyba bym sobie nie poradzil psychicznie jakbym kogoś probował ratować i by się nie udało... straszne obciążenie i dopowiedzialność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To lepiej mieć wyrzuty, że się nie pomogło? ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To lepiej mieć wyrzuty, że się nie pomogło? ...

 

Oczywiście, że nie, tylko nie każdy jest taki odważny, że odrazu bez drżących rąk zacznie np. sztuczne oddychanie. Czasem strach bywa paraliżujący, a przedewszytskim na chwile życie kogoś leży w Twoich rękach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że nie, tylko nie każdy jest taki odważny, że odrazu bez drżących rąk zacznie np. sztuczne oddychanie. Czasem strach bywa paraliżujący, a przedewszytskim na chwile życie kogoś leży w Twoich rękach.

 

To jest fakt, tak na prawdę resuscytacja krążeniowo - oddechowa to nie jest łatwa sprawa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myśle że każdy chciałby pomóc tylko nie każdy ma predyspozycję żeby sie szybko zebrać do kupy i wziąć do działania bez wzgledu na konsekwencje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamietajmy tylko o jednej rzeczy.Zwykle odchylenie glowy(nawet przy urazie kregoslupa) moze uratować komuś życie.Łatwo na pewno nie będzie,ale ja wierze w to,ze kazdy z nas ma w sobie nutkę bohatera.Wszystko zalezy od podejscia.Jezeli wierzysz w siebie i swoje umiejętności,jesteś w stanie zrobić wszystko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry temat.

 

Najważniejsze jest udzielenie pomocy, nie ważne z jakim skutkiem się to skończy, czy to połamane żebra czy co innego. Jeżeli podejmiecie się udzielenia pomocy osobie poszkodowanej i połamaliście jej ręke, żebra czy cos innego to sąd wam nic nie zrobi. Nieśliście pomoc, co wiąże się z połamaniem żeber zwłaszcza, gdy prowadzicie masaż serca. Możecie zostać ukarani jedynie za to, że nic nie zrobiliście, że nie pomogliście osobie potrzebującej i wtedy możecie zostać pozwani do sądu i ukarani.

 

Są jeszcze przypadku w których nie powinno się pomagać poszkodowanemu, mianowicie są to osoby które sobie tego nie życzą,

zwykle mają na ręku opaskę DNR (do not resuscitate) w Polsce raczej niespotykane jednak w UK ze znajomym ratownikiem spotkaliśmy taką właśnie osobę, i na szczęście nie nam to było zaakceptować tylko oddział ratunkowy się tym zajął, powiem wam że nie miłe uczucie jest być bezradnym w takiej sytuacji, oczywiście mówię tutaj o poważnym wypadku, bo jeżeli trafimy na jakieś małe obrażenia to powinniśmy udzielić pomocy mimo DNR.

 

jeżeli gdzieś się mylę to proszę kogoś o poprawienie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności