Skocz do zawartości
bambusik

Problem z odpaleniem, nawet z uzyciem kabli rozruchowych...

Rekomendowane odpowiedzi

Skcrack poruszyles watek o ktorym wlasnie balem sie pomyslec,gdyz od jakiegos miesiaca, przy odpalaniu bylo slychac taki pisk, zgrzyt nie bardzo wiem jak to nazwac, z opini kolegi jest to niby lozysko na rozruszniku, czy cos podobnie, wiec czy to jest wina rozrusznika a nie akumulatora?? Gubie sie juz w tym teraz w ogole...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ok,zeby zakonczyc ten watek, czy jest jakas inna opcja zastapienia tej wody, nie mam jak narazie mozliwosci jej kupienia, wiec pytanie,czy przegotowana wode nie tych wasciwosci....

nie wiem woda destylowana to woda pozbawiona soli mineralnych,uzyskuje ja sie w skutek odparowania(wiec moze przegotowana sie nada).ja bym poszukal gdzies na jakiejs stacji paliw,albo tak jak pisal kolega wyzej dolewa sie ja tez do zelazek wiec moze w jakims sklepie agd.

 

---------- Post added at 13:39 ---------- Previous post was at 13:37 ----------

 

wiec czy to jest wina rozrusznika a nie akumulatora?? Gubie sie juz w tym teraz w ogole

Przeloz ako od kumpla (5min roboty) i bedziesz wiedzial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak odpalasz na kablach dieselka, po podłączeniu klem sprawne autko daje trochę gazu i parę minut trzyma na obrotach, żeby podładować ten rozładowany akumulator. Inaczej przy kręceniu rozrusznikiem dużo pary idzie w gwizdek. Poza tym, jak przedmówcy zauważyli, kable do odpalania diesla muszą być z najwyższej półki, po prostu grube i solidne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czy jest jakas inna opcja zastapienia tej wody, nie mam jak narazie mozliwosci jej kupienia, wiec pytanie,czy przegotowana wode nie tych wasciwosci....

 

Nie ma, gdyż woda przegotowana zawiera rozpuszczone sole mineralne, a jak wiadomo w akumulatorze jest wlany rozcieńczony kwas siarkowy. W wyniku reakcji soli z kwasem może dojść do wytrącenia osadu.

 

 

uzyskuje ja sie w skutek odparowania

 

Nie do końca jest tak jak piszesz. Wodę destylowaną uzyskuje się w wyniku skroplenia pary wodnej. (Paruje sama woda, a sole mineralne pozostają w kotle).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie do końca jest tak jak piszesz. Wodę destylowaną uzyskuje się w wyniku skroplenia pary wodnej. (Paruje sama woda, a sole mineralne pozostają w kotle

No wlasnie wiedzialem,ze dzwonia tylko niewiedzialem w ktorym kosciele;)

Wiec pozostaje mu szukac destylowanej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ok,zeby zakonczyc ten watek, czy jest jakas inna opcja zastapienia tej wody, nie mam jak narazie mozliwosci jej kupienia, wiec pytanie,czy przegotowana wode nie tych wasciwosci....

Od wielkiej "bidy" może być przegotowana. Lejesz tak żeby było 15 mm ponad poziom płyt (żeberek jak to nazwałeś). Podłączasz prostownik i ładujesz do chwili kiedy pojawią się bąbelki na powierzchni elektrolitu (tzw. gazowanie akumulatora). Rób to w dobrze przewietrzanym pomieszczeniu.

 

P.S. I tak musisz przygotować się na kupno nowego akumulatora. Ten zdaje się jest już cienki.

Edytowane przez pszemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Holandii kupisz wodę destylowaną na stacji benzynowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jeżeli słychać jakieś dziwne odgłosy przy odpalaniu to raczej stawiałbym na rozrusznik. Ale oczywiście pierwsze od czego trzeba zacząć to wyeliminowanie rozładowanego aku , albo prostownik , albo przełożyć z innego.

 

Ważne jest też odpowiednie miejsce gdzie podpina się masę , nie może być brudne czy zaśniedziałe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest już ok, rozrusznik jest ok, problem leżał tylko w akumulatorze...Akumulator wymieniłem, co prawda kupiłem używkę z 3-letniego mercedesa, rozbitego oczywiście za cenę 20 euro, ale 680 Ah, teraz pytanie czy on niczemu nie szkodzi, bo poprzedni mial 540 Ah...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chłopie, 680Ah to pociągi mają i samoloty.

 

Ty masz pewnie 68Ah i 680A uderzeniowej jak już. Liczy się zasada, że pojemność akumulatora nie może być wyższa niż wielkość alternatora. Jeśli masz 90A alternator to możesz wpakować nawet 90Ah akumulator. Jeśli masz mniejszy altek, czyli np 60A to 68Ah akumulator już jest za duży. Diesel zapewne ma mocniejszy alternator więc wszystko jest ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w jumperze mam alternator 80 Ah, aku 110Ah i nie ma problemu z ładowaniem. Także spokojnie ;) 68Ah napewno będzie naładowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności