DROMIN Zgłoś #1 Napisano 30 Lipca 2009 Witam Od pewnego czasu zaczał się dziać w moim pasku problem z układem hamulcowym. Mianowicie co chwila zapala się kontrolka ABS i ESP. tylko w trakcie jazdy w korkach. Na trasie bylo ok. Bywały momenty że działało wszytko bez zastrzeżeń. Po pewnym czasie zaczeło sie coraz bardziej mi to przeszkadzać. Po naciśniećiu padału hamulca energicznie za pierwszym razem było wzystko wporządku (działał system ABS). Przy ponownym wciśniećiu pedał zaczął robić się tępy i samochód nie hamował a zwalniał. Przy delikatnym wciskaniu pedału do końca dało się odczuć jego powrót pod stopą (odpychał mi stope) i przy wciskaniu slychać było jakiś dziwny dzwięk z okolicy serva. Tak jakby woda bulgotała. Dodatkowo miałem problem z blokadą lewego przedniego koła które objawiło się starciem klocka hamulcowego w tym kole. Lekko odczuwalne brak mocy co było tego powodem oraz podwyższone spalanie. Postanowiłem wybrać się do pobliskiego warsztatu który znajduje się w Warszawie przy Salonie VW Szewczyk ul. Radzymińska. Warsztat nazywa się "ecarserwis" Na wstępie mechanik stwierdził usterkę serva więc servo zakupiłem na własną rękę i dowiozłem. Poprosiłem o wymianę klocków i regeneracje tłoczka hamulcowego. PO dwoch dniach poinformowano mnie że to nie jest wina serva a pompy vacum (pompa podciśnienia) podobno obluzowany był jeden kruciec ktorym uciekało ciśnienie. Znow zaopatrzyłem sie na wlasny koszt w pompe która im dostarczyłem. Samochód w tym warsztace stał 1,5tyg. PO moich interwencjach i prośbie o natychmiastowe sprecyzowanie usterki właściciel warsztatu informuje iż poddaje się i nie jest w stanie naprawić mojego auta. Po moim przyjeździe okazało się iż teraz nie ma w ogóle hamulców co objawia się wciskaniem hamulca do oporu bez użycia siły. Pedał wchodzi w podłoge. I tu jest moja załamka. Bo nie wiem co dalej robić. Zastanawiam się nad odstawieniem samochodu do serwisu VW który znajduje się obok tego małokompetentnego warsztatu. Merzi mnie jeszcze fakt iż po wymianie elementów samochód nie został naprawiony a wręcz preciwnie jeszcze w gorszym stanie niż był przekazany do warsztatu. Czy kruciec który niby był uszkodzony w pompie vacum mogł tak sam z nikąd mechanicznie się uszkodzić ? Czy to mechanicy w trakcie wyciąganie przewódów lub samej pompy uszkodzili ją. Tego im chyba raczej nie mogę udowodnić. Czy jest ktoś w ogóle wstanie pomoc lub przynajmniej spróbować rozwiązać problem usterki jaka nastąpiłą w tym aucie. Z góry bardzo dziękuję. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pentel Zgłoś #2 Napisano 30 Lipca 2009 wały momenty że działało wszytko bez zastrzeżeń. Po pewnym czasie zaczeło sie coraz bardziej mi to przeszkadzać. Po naciśniećiu padału hamulca energicznie za pierwszym razem było wzystko wporządku (działał system ABS). Przy ponownym wciśniećiu pedał zaczął robić się tępy i samochód nie hamował a zwalniał. Przy delikatnym wciskaniu pedału do końca dało się odczuć jego powrót pod stopą (odpychał mi stope) i przy wciskaniu slychać było jakiś dziwny dzwięk z okolicy serva. Tak jakby woda bulgotała. Dodatkowo miałem problem z blokadą lewego przedniego koła które objawiło się starciem klocka hamulcowego w tym kole. Lekko odczuwalne brak mocy co było tego powodem oraz podwyższone spalanie. Postanowiłem wybrać się do pobliskiego warsztatu który znajduje się w Warszawie przy Salonie VW Szewczyk ul. Radzymińska. Warsztat nazywa się "ecarserwis" Na wstępie mechanik stwierdził usterkę serva więc servo zakupiłem na własną rękę i dowiozłem. Poprosiłem o wymianę klocków i regeneracje tłoczka hamulcowego. PO dwoch dniach poinformowano mnie że to nie jest wina serva a pompy vacum (pompa podciśnienia) podobno obluzowany był jeden kruciec ktorym uciekało ciśnienie. Znow zaopatrzyłem sie na wlasny koszt w pompe która im dostarczyłem. Samochód w tym warsztace stał 1,5tyg. PO moich interwencjach i prośbie o natychmiastowe sprecyzowanie usterki właściciel warsztatu informuje iż poddaje się i nie jest w stanie naprawić mojego auta. Po moim przyjeździe okazało się iż teraz nie ma w ogóle hamulców co objawia się wciskaniem hamulca do oporu bez użycia siły. Pedał wchodzi w podłoge. I tu jest moja załamka. Bo nie wiem co dalej robić. Zastanawiam się nad odstawieniem samochodu do serwisu VW który znajduje się obok tego małokompetentnego warsztatu. Merzi mnie jeszcze fakt iż po wymianie elementów samochód nie został naprawiony a wręcz preciwnie jeszcze w gorszym stanie niż był przekazany do warsztatu. Czy kruciec który niby był uszkodzony w pompie vacum mogł tak sam z nikąd mechanicznie się uszkodzić ? Czy to mechanicy w trakcie wyciąganie przewódów lub samej pompy uszkodzili ją. Tego im chyba Widze że nie ciekawie sie mechanicy zachowali. Po pierwsze powinnieneś zostawić im zakupione części i powinni Ci kase oddać za wprowadzanie w błąd + za lawete bo ich profesjonalna robota tylko pogorszyła stan auta, ja bym wogóle żadnej kasy im nie wypłacił. Troche zawaliłeś temat, bo autko dawało CI jasne znaki że coś nie gra, ale cóż bez wizyty w warsztacie sie raczej nie obejdzie. Jeśli masz troche gotówki to proponuje zostawić go w ASO ale patrz też co wymieniają Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lord_kalina Zgłoś #3 Napisano 3 Sierpnia 2009 A może teraz po partackiej robocie magików z warsztatu masz m.in zapowietrzony system albo któryś tłoczek ci przepuszcza. ---------- Post added at 15:23 ---------- Previous post was at 15:21 ---------- W A4 u mojego ojca był zimny lut w samej pompie ABS. Zaden czujnik tylko coś niełączyło przy pompie. Może to u Ciebie było zanim partacze popsuli. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tuner Zgłoś #4 Napisano 29 Kwietnia 2014 (edytowane) Witam, Szukałem, ale może za słabo, więc podłączę się tutaj. Mechanior mi dzisiaj wymienił górne ramię przedniego zawieszenia od strony kierowcy (anglik) i gumę zewnętrznego przegubu wału napędowego (od strony pasażera)... przejechałem kilkaset metrow i wrociłem, bo strasznie tarło, okazało się ze to osłony tarcz hamulcowych, nagiął i było cicho, ale podczas hamowania, kiedy pasek juz ma się zatrzymać ABS sie uruchamia i nie wiem co to ma znaczyć..... Nie palą się żadne kontrolki i do momentu naprawy wszystko śmigało jak trzeba... Proszę o opinie z góry dziekuję Edytowane 29 Kwietnia 2014 przez tuner Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
heedziu Zgłoś #5 Napisano 29 Kwietnia 2014 Czujnik abs - szukał bym problemu właśnie przy tej wymianie gumy przeguby - czujnik brudny, wsadzony za głęboko albo za płytko no w ostateczności może być uszkodzony ale właśnie taki objaw jak lekkie puknięcia abs przy zatrzymywaniu i dohamowywaniu lekkim świadczą o czujniku. Na forum na pewno było możesz poszukać Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tuner Zgłoś #6 Napisano 30 Kwietnia 2014 dzieki za odpowiedź, bedę szukał. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
brat Zgłoś #7 Napisano 1 Maja 2014 a pytanko usunęli Ci zapowietrzający się hamulec ? bo mam identyczną objawie od parę tygodniu i kiedyś mogę się zdziwić . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tuner Zgłoś #8 Napisano 3 Maja 2014 WAŻNE!!! Jak juz pisałem o moim problemie to teraz napiszę, że rozwiązałem problem czyszcząc czujniki ABS z przodu Wyjąłem czujnik z gniazda, oczyściłem (rdza się zbiera). do czyszczenia użyłem spray do czyszczenia gaźników / dolotu. dość dużą ilością spryskałem przez otwór dla czujnika jednocześnie kręcąc piastą, po tym użyłem troche WD-40 i włożyłem czujnik. Hamulce działają teraz lepiej a problem z ABS przepuszczającym zniknął. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach