Skocz do zawartości
Pretor

Dziwny problem z biegami.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Zacznę od tego, że posiadam Audi A4 B5 AFN. Zarejestrowałem się u Was na forum ponieważ to praktycznie to samo auto, a u siebie na forum nie mogłem uzyskać odpowiedzi. Sprawa wygląda tak, że podczas jazdy czasami biegi wchodzą dość dziwnie, tzn wejdzie do połowy i jest wyczuwalny lekki opór i później wejdzie dalej (tyczy się wszystkich biegów), a czasami wchodzą idealnie. Po rozgrzaniu jest trochę gorzej. Wygląda to tak jakby czasami nie do końca sprzęgło rozłączało albo po prostu czasem zębatki idealnie się ułożą. Na postoju jest gorzej, po zatrzymaniu nie ma problemu z wrzuceniem jedynki (czasami wejdzie lepiej, czasami z lekkim oporem), wsteczyn też wejdzie ale ciężko (bez zgrzytów). Sprawa się komplikuje jak zaczynam manewrować na parkingu (jedynka-wsteczny), wrzucę tak dwa, trzy razy i :mad: nie można już wbić żadnego biegu (nie ma zgrzytów tylko bardzo silny opór), po czym wyłączam silnik i zaczynam mieszać gałką zmiany biegów, najpierw problem z wbiciem, ale po chwili wchodzą idealnie, ponownie opdpalam silnik jedynka wchodzi normalnie, ruszam i znowu zmieniać biegi jak wcześniej do momentu zatrzymania i wrzucania na zmianę jedynki i wstecznego. Dodam, że mam tak od początku jak kupiłem auto czyli jakieś 7 miesięcy. Olej w skrzyni wymieniłem na motul odpowiedniej specyfikacji, stan oleju poprawny, płyn hamulcowy wymieniony, pompa i wysprzęglik odpowietrzony, brak wycieków z wysprzęglika i pompy, płynu hamulcowego nie ubywa, sprzęgło wbierze w środku skoku, dwumas przy gaszeniu i odpalaniu nie telepie, ale pewnie miekkie sprężyny w dwumasie już słabe bo twardo przenosi moment, sprzęgło i skrzynia nie wydają żadnych dzwięków, sprzęgło nie ślizga. Jeśli ktoś ma jakieś sugestie to bardzo proszę o podpowiedz. Czy może to być wina docisku, a może dwumas mimo, że nie jest jeszcze tragiczny jest przyczyną, choć kolega z fourm A4 mówił mi na spocie, że do samego rozpadnięcia (dosłownie) dwumasu biegi wchodziły idealnie. Kurcze pewnie się nie dowiem dopóki nie wyciągnę skrzynia, ale może jednak ktoś ma jakieś pomysły.

Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyglada mi to na uszkodzone wybieraki w skrzyni tzw wodziki lub synchronizatory

zostaje ci rozebrac skrzynie i zobaczyc co nie tak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Synchronizatory raczej nie bo przy zmianie biegów by zgrzytało, ale na wodzikami też się zastanawiałem. Za dalsze sugestie będę bardzo wdzięczny :) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moze plastki przy lewarku juz wyrobione tam gdzie sie łaczy lewarek z wodzikiem od skrzyni?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też to sprawdzałem, na tej kulce plastikowej było trochę luzu więc bardziej zacisnąłem ten metalowy zacisk i luz skasowany. Jest trochę luzu też na łączeniu wodzika (gałka-wodzik który jest przykręcony do wybieraka w skrzyni, takie gumowe elementy) ale z tym nie można już nic zrobić bo to jest nie rozbieralne. Dlatego próbowałem zmieniać biegi bez pośrednio wybierakiem pod autem (kolega naciskał sprzęgło w aucie) i to samo, czyli raczej to też nie to, tym bardziej, że na wyłączonym silniku biegi wchodzą bardzo dobrze. Najbardziej mnie zastanawia to, że przy manewrowaniu na parkingu (na zmianę jedynka i wsteczny) nie można później żadnego biegu wbić. Dodam, że poduszki pod silnikiem i skrzynią wyglądają na dobre, choć z drugiej strony może jednak, bo przy takich manewrach silnik i skrzynia podnosi się raz z jednej a raz z drugiej strony. Hmmm. Może ktoś jeszcze ma jakieś pomysły.

Edytowane przez Pretor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie podobna sytuacja, chociaż nie do tego stopnia żebym nie mógł wbić biegu, ale faktycznie:

zimny wszystko pięknie, rozgrzany...opooory przede wszystkim na jedynce (jazda w korkach), generalnie póki auto się toczy wskakują biegi (dlatego jedynkę wkładam już dojeżdżając do kolumny aut na światłach)

ale u mnie mimo wszystko zawsze da się wbić biegi.

najgorzej ze wstecznym - przy rozgrzanym silniku czasem kilka razy muszę wysprzęglać żeby wsteczny wsadzić :/

 

z tym że ja nie mam BLADEGO pojęcia co może być przyczyną. za słabo jeszcze znam autko :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Desper w Twoim przypadku przyczyną jest nie całkowite wysprzęglenie biegu. Powodów może być kilka: docisk, układ hydrauliczny wysprzęglika, dwumas. Jeśli chodzi o mnie, to w korkach nie ma problemu, jedynka czasami wchodzi ciężej a czasami bardzo dobrze, największy problem jest jak zaczynam manewrować i na zmianę wbijam wsteczny i jedynkę, zrobię tak dwa, trzy razy i kaplica, nie można żadnego biegu wbić. Muszę wyłączyć silnik, zamieszać biegami wtedy (na wyłączonym silniku) zaczynają wchodzić idelanie. Odpalę silnik i mogę z oporem wbić jedynkę lub wsteczny. Wiem, że i tak będę musiał wyjąć skrzynię, ale wolał bym wiedzieć co mam kupić bo jak ją wymontuję to będę uziemiony, a nakupować niepotrzebnie części też bym nie chciał bo tanie nie są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zostaje ci wizyta w jakims serwisie skrzyn biegów gdzie znaja sie na ty bo tak to mozesz wiecej popsuc niez naprawic samemu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Desper w Twoim przypadku przyczyną jest nie całkowite wysprzęglenie biegu. Powodów może być kilka: docisk, układ hydrauliczny wysprzęglika, dwumas. Jeśli chodzi o mnie, to w korkach nie ma problemu, jedynka czasami wchodzi ciężej a czasami bardzo dobrze, największy problem jest jak zaczynam manewrować i na zmianę wbijam wsteczny i jedynkę, zrobię tak dwa, trzy razy i kaplica, nie można żadnego biegu wbić. Muszę wyłączyć silnik, zamieszać biegami wtedy (na wyłączonym silniku) zaczynają wchodzić idelanie. Odpalę silnik i mogę z oporem wbić jedynkę lub wsteczny. Wiem, że i tak będę musiał wyjąć skrzynię, ale wolał bym wiedzieć co mam kupić bo jak ją wymontuję to będę uziemiony, a nakupować niepotrzebnie części też bym nie chciał bo tanie nie są.

 

...jak dodam że gaszenie rozgrzanego auta powoduje miotanie całą budą, oraz przedziwne wibracje w korkach wyjdzie chyba na to że MOŻE być problem dwumasy...

 

jeśli stanie się coś z układem sprzęgła, dwumasy itp, zakupię zamachowe koło w komplecie ze sprzęgłem valeo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Desper jeśli masz wibracje na postoju tylko na ciepłym silniku i jak jest dość ciepło na zewnątrz to na 98% plecionka wydechu do wymiany. Z zewnątrz może ona wyglądać na dobrą, ale w środku może być pęknięcie. Co do gaszenia to też tak mam, że jak jest zimny to przy gaszeniu silnika jest ok, a na rozgrzanym trochę telepie budą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no właśnie czytałem już o tej plecionce, i oglądałem ją z każdej strony (ta zaraz za katem) i wygląda dobrze, ale chyba musisz mieć racje, bo sobie teraz wymusiłem te wibracje: czasem przy rozgrzanym silniku ich nie ma, ale jak dołączę klimę to po chwili wchodzą...

i przydeptałem rurę - no i się uspokoiło ;)

czyli wychodziłoby na to że telepanie mogę rozwiązać w tańszy sposób (uff)

ale nadal pozostaje problem ciężko wchodzących biegów..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to wygląda na docisk sprzęgła który mógł zostać uszkodzony po nieumyślnym "zaduszeniu" samochodu. Są tam w nim takie 3 małe blaszki które przenoszą napęd. Wszystko dobrze działa jeżeli przenoszą napęd z silnika do kół a nie na odwrót, sprężyny w dwómasie mogą być już zmożone i w przypadku "zaduszenia" silnika nie absorbują tyle uderzenia ile powinny i to odbija sie na te 3 głupie blaszki które sie wyginają powodując zmniejszenie szczeliny miedzy dociskiem a tarczą i sprzęgło nie wysprzęgla do końca. Czyli naprawa to: - dwómas - tarcza -docisk - łożysko warto przy tym wymienić uszczelniacz na wale korbowym silnika.

Mogę się mylić co do diagnozy na odległość ale miałem podobnie po wymianie docisku tarczy i łożysku dwómas został ten stary i po zadławieniu biegi zaczęły ciężko wchodzić, tak ze za 2 razem wymiana kompletu poszła. po kieszeni sie odbiło.

Chwilowe może pomocne chodź nie sprawdziłem tego; blaszki na docisku pogieły się pod wpływem siły przeniesionej z kół do silnika, teoretycznie można je wyprostować ruszając samochodem "po pisku" ale ja tego nie sprawdziłem dopiero później jak to zobaczyłem o co chodzi doszedłem do takiego wniosku. proponuje spróbować powinno pomóc na jakiś czas ( do momentu hamowania silnikiem lub kolejnego zadławienia)

Powodzenia może cos wam pomoże.

Edytowane przez artur94

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co piszesz ma sens. Na pewno to sprawdzę i dam znać czy coś pomogło. Spróbować nie zaszkodzi. Dziękuję za odpowiedz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak Ci coś powiem..

Olej w skrzyni wymieniany był kiedyś?

Widząc po roczniku twojego auta będzie miał grubo ponad 200tyś.

Także pierwsze co zmień olej w skrzyni. Powinna byc róznica :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem w pierwszym poście. Olej wymieniany jakieś 3 miesiące temu na motul odpowiedniej specyfikacji. Stan oleju odpowiedni. Przebieg to ponad 300k km sprawdzany w serwisie Audi. Stary olej był klarowny, jak nowy, nie było w nim żadnych opiłków. Po zmianie oleju zero poprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skorzystałem z porady artur94 i brak efektów. Dziękuję za wszystkim za sugestie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Piterek

Koledzy podłacze sie do tematu gdyz mam podobny problem i nie wiem gdzie szukac... problem dotyczy biegu R,1,2 reszta chodzi chyba bez problemu albo nie zwrocilem uwagi... stoje w miejscu wrzucam 1 z trudem wchodzi a to takie uczucie jakby jakis plastic przeszkadzal i to samo jak wrzucam wsteczny to tez takie uczucie jakby cos go blokowalo po czym wskakuje.(nigdy nie wrzucam biegów siłą tylko zawsze lekko jak najlżej jesli to ma jakies znaczenie).Gdy auto jest zgaszone tzn.np.przyjezdzam pod dom parkuje i gasze auto to nigdy nie zaciagam recznego tylko zawsze wrzucam wsteczny i jest ten sam problem jak na zapalonym silniku.Ostatnio pytalem takiego znajomego co to moze byc sugerując mu ze to moze poduszki pod motorem bo nim lekko zatelepie jak go gasze a on odparl ze ,,może,, ale niekoniecznie bo moga to tez byc np.tzw.jakies wodziki ale gdzie one sa jak sie do nich dostac tym bardziej je jakos wyregulowac to juz nie mam pojecia a moze to chodzi o ten caly wybierak co jest pod mieszkiem ochronnym przy lewarku do zmiany biegów...???? Z gory dziekuje za opinie i ewentualny trop:)))

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności