Skocz do zawartości
Krasny

niekręcący się wentylator i kipiący płyn chłodnicy

Rekomendowane odpowiedzi

Jechałem w trasie i troche wymęczyłem paska. konkretnie chyba sie troche zagotował. wskazówka temp. osiągnęła 120st. zapaliła sie czerwona kontrolka temperatury, zwolniłem, temp szybko spadła. przejechałem 400km bez problemowo. wskazówka temp trzymała sie na stałym poziomie sprzed tego przegrzania.

 

Dzisiaj patrze na temp a ona rośnie do 110st. fakt że miasto i cieplo w korku, ale troche przesada. podjechałem pod dom, zgasiłem silnik i nie słysze wentylatora. sie skubaniec nie włącza.

Chciałem sprawdzić poziom płynu, ale nic nie widziałem przez zbiorniczek, to zacząłem go odkręcać, no i wtedy wszystko wykipiało.

Przynajmniej mam umyty silnik ;-)

 

a tak na poważnie, to co proponujecie zrobić?

czy to przegrzanie mogło mieć wpływ? np czujnik padł jakiś?

czy taki przegrzany płyn dalej moze działać, może trza go wymienić?

Edytowane przez Krasny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuję użyć szukajki

http://forum.vw-passat.pl/search.php

albo zerknąć do FAQ

http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=16321

 

Walnięty czujnik albo silnik wentylatora -> ( sprawdź i zepnij go na krótko ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

żebym to ja jeszcze wiedział które kable zewrzeć ;-) do wentylatora jest złączka z trzema żyłami, co z czym powinno być zwarte, gdzie plusa, gdzie minusa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Weź dwa kable podłącz do akumulatora, kabel (-) podłącz do wtyczki od wentylatora czarny lub brązowy kabel, kabel (+) przytknij do pozostałych przewodów we wtyczce ale pojedynczo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po osiągnięciu przez silnik temperatury około 90 stopni zobacz czy góra i dół chłodnicy są gorące i czy na wężach nie robi się podciśnienie jeśli jest inaczej to czujnik nigdy nie wyłapie temperatury optymalnej (brak obiegu cieczy w układzie chłodzącym)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość moni

też miałam podobny problem w moim passacie oczywiście korki dosyć ciepło no i masz wywaliło korek od zbiorniczka z płynem chłodzącym no później to już trzeba było lać wodę około 10l. okazało się że wentylator się nie włączył bo spadła kostka odpowiedzialna za załączenie się wentylatora. Sprawdzałeś czujnik temperatury? jak chcesz podłączyć na krótko to weź jakiś krótki kabelek i włóż dwie końcówki przewodu,w "piny" kostki wtedy wentylator będzie chodził cały czas.pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czemu sie 2 zrobiły. coś mi sie na łączu przyblokowało wiec kliknąłem drugi raz wyślij, stąd pewnie ten dubel. nie mogłem usunąc, liczyłem ze moderator wyłapie i to zrobi.

 

skąd mam wiedzieć kiedy mam to podciśnienie?

 

wszystkie węże idące do chłodnicy i z chłodnicy były gorące.

 

cięzko mi bedzie wyłapać te 90st, bo czujnik temp. do tej pory sie nigdy nie podnosił ponad 80st. wentylator sie włączał klasycznie po wyłączeniu silnika. teraz przestał. w sumie byc moze przestał sie włączać wczesniej, ale nie zauwazyłem tego. było raczej zimno, od paru dni dopiero jakies upały sie zaczeły.

Edytowane przez Krasny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
cięzko mi bedzie wyłapać te 90st, bo czujnik temp. do tej pory sie nigdy nie podnosił ponad 80st. wentylator sie włączał klasycznie po wyłączeniu silnika. teraz przestał. w sumie byc moze przestał sie włączać wczesniej, ale nie zauwazyłem tego. było raczej zimno, od paru dni dopiero jakies upały sie zaczeły.

zepnij wentylator na krótko kabelkiem i zobacz czy kręci obstawiam ze spalony i do wymiany termostat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a orientujecie sie jaki koszt takiego termostatu? jutro podjade do elektryka, zeby to jakos sprawnie zrobili, bo potrzebuje auto na piątek wieczór, mam do przejechania 700km, wiec w najgorszym wypadku polece ze spiętym wentylatorem, moze sobie zrobie dłuższy kabel i zamontuje włącznik w kabinie, coby go włączac i wyłączać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
polece ze spiętym wentylatorem,

jak nie jest spalony to go spalisz do końca jak na stałe będzie chodził. Koszt termostatu 30-60zł koszt silnika z wentylatorem ( śmigłem :D) 120-160zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok, czyli jeśli już to tylko włącznik w kabinie i ręczne sterowanie. a nóż sie uda.

 

dzięki. mam nadzieje w takim razie ze to tylko termostat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

haha, no i jak zwykle najprostsze rozwiązania okazują sie najlepsze. po prostu padł bezpiecznik. i wsio już działa. nie do końca idealnie, bo jak sie okazuje mam zwarty bieg pierwszy z drugim, więc za każdym razem włącza sie od razu drugi bieg. co też pewnie było przyczyną przepalenia bezpiecznika. Trza zakupić wiekszą ilosc bezp 30A i jeździć, dopóki sie silnik nie spali dokumentnie. ;-)

 

Chyba ze to rozbieralne ustrojstwo jest i moze coś sie poradzi jak sie go wyciągnie i porozkręca..?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Trza zakupić wiekszą ilosc bezp 30A i jeździć, dopóki sie silnik nie spali dokumentnie.

Skoro pali bezpieczniki 30A, to zapewne magnesy w silniku są już słabe. Spali się w niedługim czasie, ale i tak może już nie dmuchać tak, jak powinien. Lepiej zmień jak najszybciej. Przerabiałem coś takiego swego czasu w Peugeocie.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no, dlatego najwyższy czas zacząć się rozglądać za wentylatorem (tym bardziej ze zmostkowany jest 1 bieg z 2.) tak samo jak za napinaczem paska klinowego, bo juz miałem spawany 2 razy, 3 razu pewnie nie wytrzyma, moze ma ktoś z Was na zbyciu?

 

wróciłem po południu i napisałem jakie sa objawy. nie pomyślałem o bezpieczniku. fakt wyszło idiotycznie. Przepraszam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jednak termostat. poleciałem w trase, koło Opola (po ok, 70 km) dupnęło, temperatura do 110, stanąłem, wystudziłem, tym razem sprawdziłem bezpiecznik (był w porządku) wentylator nie pracował, spiąłem na krótko. ruszyłem. temp spadła, ale po chwili znowu do 110. powtórka z rozrywki, uzupełnienie płynu. i powrót do Wrocławia ponad 3 godziny, ze stawaniem co chwile, studzeniem, dolewaniem wody.

Od poniedziałku w warszacie stoi, sie okazało ze jeszcze jakies węże ciekną, oprócz termostatu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
no, dlatego najwyższy czas zacząć się rozglądać za wentylatorem

Z tego co wiem to np. w Lublinie zajmują się regeneracją takich silniczków wentylatora(gdzieś ostatnio widziałem jakiś bilboard) i to był chyba zakład w którym naprawiają rozruszniki. Więc sądze, że u ciebie też napewno coś takiego znajdziesz. Zawsze to trochę taniej:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w moim passku wentylator na przełącznik w kabnie bo coś nie załanczało, przyczyny nie mogłem znaleść, więdz teraz jest przełącznik, tylko musze sie pilnować z temp i żeby za długo nie chodził, włączam go tylko w korkach po mieście a na trasie wyłączam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności