gonzalles Zgłoś #21 Napisano 9 Marca 2009 Heeh, niestety musze potwierdzić. Ale przyznasz lysy ,że znaleźć dobrego adwokata jest tak samo trudno jak znaleźć dobrego mechnika czy opiekunkę dla dizecka ktorym można zaufać i powierzyć auto, dziecko itd. Dodam tylko, że nawet mając pełnomocnika należy sie kierować sprawą, że "pańskie oko... " i samemu pilnować sprawy. Jako "oczywistą oczywistość" podam, że adwokat byłby wiele bardziej staranny, gdyby sprwa była nie o 2, 5, czy 10 tys. zł ale np. o 100, 300 czy 500 tys - wynagrodzenia wtedy są niepomiernie wyższe a więc i warto się bardziej przyłożyć. Jeżeli te 1500 zł to zwrot kosztów to w twojej sprawie było pewnie do 10 tys., więc tzw. "drobnica" Gdyby była większa konkurencja to każdy pełnomocnik miałby proporcjonalnie mniej spraw i lepiej by się do sprawy przyłożył. Z tym, że za ilością musi też iść jakość, a z tym może być trudno ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
waldek- Zgłoś #22 Napisano 15 Marca 2009 Sprawa dla pana Janusza Weissa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lysy78_03 Zgłoś #23 Napisano 17 Marca 2009 Heeh, niestety musze potwierdzić. Ale przyznasz lysy ,że znaleźć dobrego adwokata jest tak samo trudno jak znaleźć dobrego mechnika czy opiekunkę dla dizecka ktorym można zaufać i powierzyć auto, dziecko itd. to prawda Dodam tylko, że nawet mając pełnomocnika należy sie kierować sprawą, że "pańskie oko... " i samemu pilnować sprawy. tak. tylko ze ja akurat nie musze sie na tym znac. bo gdybym sie znal i mial czas to nie bral bym zadnego balwana do tego. a czasami jest tak ze to ja wiem wiecej niz ten co ma mi pomoc. Jako "oczywistą oczywistość" podam, że adwokat byłby wiele bardziej staranny, gdyby sprwa była nie o 2, 5, czy 10 tys. zł ale np. o 100, 300 czy 500 tys - wynagrodzenia wtedy są niepomiernie wyższe a więc i warto się bardziej przyłożyć. Jeżeli te 1500 zł to zwrot kosztów to w twojej sprawie było pewnie do 10 tys., więc tzw. "drobnica" a tu akurat sie mylisz. moj znajomy sprzedawal swoja firme za cieeeeeezkie pieniadze(6 baniek plus dodatki). wszystkie ustalenia i inne pierdoly trwaly ponad pol roku(chodzi mi o ten czas kiedy byli adwokaci, bo wszystko w sumie trwalo prawie 1,5 roku). ile wzieli z tego adwokaci to nawet niechce wiedziec, bo bym ich pozabijal. ale sprawa jest w tym miejscu ze z 6 brakuje 2 i wyglada, ze jak dobrze pojdzie to nie straci wiecej. jak pojdzie zle to min banka peknie. i sadzisz, ze ktoremus jest chociaz przykro? te sk......y nie odbieraja nawet telefonow. bez komenta dalej bo dostane ostrzezenie za wulgaryzmy. Gdyby była większa konkurencja to każdy pełnomocnik miałby proporcjonalnie mniej spraw i lepiej by się do sprawy przyłożył. Z tym, że za ilością musi też iść jakość, a z tym może być trudno ;] pewnie sie orientujesz jak wyglada funkcjonowanie tego klanu( mafii). nie liczylbym na nagle zwiekszenie liczby ludzi w tym biznesie i zwiekszenie konkurencyjnosci. a co do mojej sprawy to faktycznie male pieniadze i jest to dzialanie w imie zasad s.....u. jest wyrok, prawomocny, ale ide po bandzie i .............. za jakis czas napisze jak sie skonczylo. pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gonzalles Zgłoś #24 Napisano 17 Marca 2009 a tu akurat sie mylisz każda reguła ma swoje wyjątki ;] zresztą może Twój znajomy wziął jakiegoś balwana Poza tym udział adwokata nie jest gwarancją wygranej - często bardziej decyduje to, po czyjej stronie stoi prawo i adwokat nie wiem nawet jak dobry często niewiele może ugrać. i sadzisz, ze ktoremus jest chociaz przykro? A Tobie gdybyś był w ich (prawników) sytuacji byłoby przykro? ;] Jak to się mówi "na biednego nie trafiło". pewnie sie orientujesz jak wyglada funkcjonowanie tego klanu( mafii). nie liczylbym na nagle zwiekszenie liczby ludzi w tym biznesie i zwiekszenie konkurencyjnosci Trochę interesuje się tematem i widzę, że w porównaniu do tego co było jeszcze kilka lat temu, dostęp do palestry jest szerszy i bardziej uzależniony od umiejętności kandydata, aniżeli jego nazwiska. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Major Zgłoś #25 Napisano 17 Marca 2009 ...dyskusja o motoryzacji, juz nawet słowo "auto" czy inne pokrewne diesla itp sie nie pojawia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lysy78_03 Zgłoś #26 Napisano 18 Marca 2009 ...dyskusja o motoryzacji, juz nawet słowo "auto" czy inne pokrewne diesla itp sie nie pojawia. jezeli gora uzna za zasmiecanie wywali. wymieniamy poglady, no chyba ze mamy zalozyc nowy temat w ot. tylko po co? Poza tym udział adwokata nie jest gwarancją wygranej - często bardziej decyduje to, po czyjej stronie stoi prawo i adwokat nie wiem nawet jak dobry często niewiele może ugrać. tylko ze tu nie bylo nic do ugrania. kolesie spaprali robote. zle przygotowane umowy, zle doradztwo i wogole to narobili takiego balaganu ze szkoda slow. np.: przejecie firmy nie odbywa sie z dnia na dzien. nie wychodzisz z pracy i nastepnego dnia jest juz nowy wlasciciel, ktory niema pojecia o nowej firmie. tutaj kolesie pracowali z czifem przez 3 miesiace i to oni podejmowali decyzje(stopniowo, az tylko oni decydowali o wszytskim) i masakrycznie dali ciala. kontrahent wycofal sie, bo zmienili warunki istniejacej umowy(chyba zrobili to celowo, ale tego nie wiem) a cala odpowiedzialnosc spadla na mojego kumpla-bo to on byl jeszcze wlascicielem w tym czasie. no i pierwsza banka pekla.ale prawnicy- spoko panie wszystko da sie odzyskac. ehe ****. i tak po kolei kasa szla w piach miala to byc 'prosta' tranzakcja kupna-sprzedazy(tylko firma byla duza,ale generalnie to bez znaczenia) a wyszla z tego wielka kicha. niezaleznie czy trafilo na biednego czy nie TAK NIE POWINNO BYC. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach