Sedris Zgłoś #21 Napisano 20 Stycznia 2009 Witam.A może coś z Forda ? Jakieś Mondeo ? Co o tym sądzicie ? Forda z silnikiem diesla nie polecam z wlasnych doswiadczen (TDDi jest po prostu masakra). Co do Seatow Toledo czy Leona, z tylu rzeczywiscie malo miejsca, ale auto wygodne i bardzo dobrze sie trzyma. Golf IV jest ok. Mozna tez brac pod uwage Audi A3 i A4:cool: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Malutki2m Zgłoś #22 Napisano 20 Stycznia 2009 Może coś takiego: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7254630 Sąsiad ma taką furkę i często widuję na żywo - bardzo mi się podoba. (link podany jest przykładowo) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pilz Zgłoś #23 Napisano 20 Stycznia 2009 A może Skoda Superb? w końcu to prawie Niemiec --- scalone --- Może coś takiego: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7254630 No fajne ,duże i rodzinne ,wrzucę to schowka,żeby sobie szwagierka oglądnęła (jak to kobitki,zawsze chcą miec ostatnie zdanie) --- scalone --- W końcu się zdecydował brat,będzie Passat b5Fl lub audi A4 Pozostaje tylko znależc coś w przyzwoitej cenie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PrZeMoL Zgłoś #24 Napisano 20 Stycznia 2009 Polecam jednak benzynę cokolwiek by to nie było. To nie są duże przebiegi, zobacz na ceny paliw i spalanie - diesel się nie zwróci. prosze Cie nie pisz glupot czlowieku biorac pod uwage ze ktos bedzie jezdzic 12tys rocznie i bedzie miec auto 3 lata a paliwo - ropa jak i benzyna bedzie w stalej cenie 3,5 to: przy srednim spalaniu diesla 6l/100km i benzyny 9l/km koszt przejechanych 36000 km: benzyna: 11tys 340zl diesel: 7tys 560zl jedyne co by sie moglo zwrocic to instalacja gazu ktora trzeba sobie zalozyc a oplacalo by sie moze kupic auto juz z zalozonym gazem gdybym pomyslal o tym wczesniej to moim pierwszym samochodem napewno nie byl by benzyniak tylko diesel zwlaszcza ze rope kiedys dalo sie kupic praktycznie wszedzie i za psie pieniadze wracajac do tematu moimi faworytami sa: oczywiscie passat b5 fl (i takiego bym kupil), audi a6, moze daloby sie kupic a4 B5 za 30tys byla by pewnie benzyna jezeli to nie przeszkadza tylko to troche mniejsze auto ale wystarczajace bmw e46 - w tym jeszcze nie siedzialem ale bmw serii 3 sa tez troche mniejsze Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sedris Zgłoś #25 Napisano 21 Stycznia 2009 (edytowane) A ja do 30 tys. zl nie kupilbym ani Paska ani Audi A6 ani BMW czy Merca. Za taka kase bedzie sie tylko wsadzalo w zawieche i inne psujace sie rzeczy. Audi A6 za 30 tys to taki chyba z `98r mozna wyrwac:635: stary;) 12 tys km rocznie, no bardzo Was prosze, to malo:) Osobiscie uwazam ze nie powinno sie kupowac Diesla na male przebiegi, wtedy i tak benzyna wychodzi tak samo a jest mniej awaryjna. Jesli sumowac wydatki ogolne Pb i ON to utrzymanie TDI kosztuje tyle samo co benzyniaka bo naprawy sa drozsze. Do tego w TDI trzeba swiece zarowe co roku wymieniac, dolewac jakies dodatki, lac dobre paliwo, znosic glosny silnik, co chwile zmieniac pasek rozrzadu a mamy tylko male spalanie:) Osobiscie z TDI jestem zadowolony ale wiecej Diesla nie kupie bo wole Pb V6, zawsze odpala i leje sie tylko paliwko i zawsze pojedzie, z TDI nie wiadomo:] Za 30 tys lepiej kupic mniejsze i gorsze autko ale nowsze rocznikowo:) Czyli lepiej np. Golfa IV 2003 rok niz Passata 2000 r:) Kolega artuj ma racje i sie z nim zgdzam, dodaj do wydatkow na paliwo koszty utrzymania (chociazby co roku 350 zl na swiece zarowe, nie mowiac o dwumasowce czy wtryskach jak sie zepsuja). TDI sie zwraca jak jezdzi w firmie flotowo Edytowane 21 Stycznia 2009 przez Sedris Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość hezek Zgłoś #26 Napisano 21 Stycznia 2009 co roku 350 zl na swiece zarowe nie przesadzasz troszkę z kosztami?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stern Zgłoś #27 Napisano 21 Stycznia 2009 Do tego w TDI trzeba swiece zarowe co roku wymieniac A kto wymienia co roku i po co? moim zdaniem żywotność żarowej nie jest wcale mniejsza od zapłonowej w benzynie. No i przewodów WN nie ma. co chwile zmieniac pasek rozrzadu a mamy tylko male spalanie Jak co chwilę? W benzynie nie wymieniasz? Ja mercem 124 oczywicie diesel zrobiłem 400tyś km i rozrządu nie wymieniałem a przeceiz nowego go nie kupiłem. dolewac jakies dodatki, lac dobre paliwo W życiu nie lałem, chyba, że mój dostawca paliwa mi przywiózł w pakiecie chociazby co roku 350 zl na swiece zarowe Sorry, ale do Niemiec po nie jeżdzisz i doliczasz koszt paliwa?? Zdecydowanym przeciwnikiem diesla jesteś widzę to po co nim jeździsz? Nieprawdą też jest, że w dieslu co chwilę coś się psuje. Diesla trzeba po prostu umieć kupić a nie brać z pierwszego ogłoszenia czy komisu. Dobry zakup to podstawa. Robie tez liczniki to wiem co mówię Co do kosztów eksploatacji... temat rzeka, ale z mojego doświadczenia wynika, że jak to ma być duże rodzinne auto to jest taniej. Zapalanie w zimie? Jak masz auto wporzo to pali a jak cegła do d... to i benzynka nie zapali na mrozie. Tak więc jak wyżej- trzeba wiedzieć co się kupuje. Dodatkowym atutem jest to, że jak ktoś nie jest leń to sobie źródełko załatwi do tańszej ropki. Szczerze powiem, że na stacji od kilku lat nie tankowałem ANI RAZU. Nawet jak na wczasy jeździłem, to miałem ze sobą a i dało się kupić prosto z dystrybutora. Wyjątkiem były wyjazdy do Niemiec po auta-na niemieckiej stronie tankowałem normalnie. Generalnie kupe lat jeżdzę dieslami i złego słowa nie powiem. Owszem, im wyższy rok auta tym częściej myślę o benzynie, ale jeszcze kilka lat pośmigam klekotem. Co do jakosci paliwa... Nie umiem się wypowiedzieć bo nigdy nie miałem problemów. Do 124 lałem wszystko co dało się przelac i śmierdziało tak, że było podejrzenie, że może się zapalić. Kilka innych marek tankowałem z różnych źródełek- zero problemów. Obecną E-klasę ujeżdzam już trzeci rok- zero problemów, poprzedni passat- zero problemów a wierz mi, że w baku miał wszystko. PD-kiem żonka zrobiła dopiero z 20 tyś to się nie wypowiadam. Widzę na pierwszy rzut oka, że to auto jest już ery aut budowanych przez księgowych, ale kupiłem go w takim stanie, że rok spokojnie pojeździ a potem przywiozę coś innego Czy benzynę? raczej nie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #28 Napisano 21 Stycznia 2009 Za 30 tys lepiej kupic mniejsze i gorsze autko ale nowsze rocznikowo Ja akurat myślę innymi kategoriami Nie młodsze a bardziej komfortowe i zadbane Diesla trzeba po prostu umieć kupić a nie brać z pierwszego ogłoszenia czy komisu Nie diesla a ogólnie samochód choć nie oszukujmy się, diesle są bardziej zjeżdżone niż benzyniaki... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
artuj Zgłoś #29 Napisano 21 Stycznia 2009 PrZeMoL, z całym szacunkiem ale zrobiłeś właśnie taką naciąganą kalkulację o której pisałem. Nie wliczyłeś pełnych kosztów eksploatacji diesla vs benzyna, różnicę w cenie zakupu. Nie wspomnę o przebiegach, diesla nie kupuje się żeby latać do 20k rocznie tylko znaaacznie powyżej. Poleciłem autorowi benzynę, niech to sobie sam przeliczy. Kłótni na temat diesel benzyna jest cała masa na forum, sam osobiście już tym rzygam. Posiadanie diesla ostatnio jest modne, jednak prócz mody radzę wykonać chłodną kalkulację i nie odrzucać ofert samochodów z silnikami benzynowymi już na starcie. PrZeMoL, Tobie się kalkuluje posiadanie diesla - tak się składa że mi też i jestem zadowolony z wyboru. Ale trochę obiektywizmu naprawdę nie zaszkodzi. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sedris Zgłoś #30 Napisano 21 Stycznia 2009 Dodatkowym atutem jest to, że jak ktoś nie jest leń to sobie źródełko załatwi do tańszej ropki. Widzisz, dla mnie to smiesznie sobie sam przeczysz, mowisz o dbaniu o auto a jednoczesnie o laniu tanszej ropki? Hyhy, no to nie pogadamy:D Swiece zarowe w Dieslu wymienia sie srednio co 2 sezony bo sie najnormalniej przepalaja. A pozatym NIE JESTEM przeciwnikiem TDI tylko uzmyslawiam ze do przebiegow rzedu 15 tys rocznie lepiej kalkuluje sie jednak benzyne. Faktycznie, moze troszke ponazekalem na klekota ale wiecie ludziska, przed kupnem kazdy mowil mi o samych zaletach a o wadach nikt nic nie wspominal, mowiac krotko reklaaaaaama:) Auto mam "wporzo", nigdy nie krecone, zawsze serwis w ASO, wszak jezdzil nim ktos kogo znam i sam tym autem w niemczech sie wozilem jak tam bylem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stern Zgłoś #31 Napisano 21 Stycznia 2009 diesle są bardziej zjeżdżone niż benzyniaki Inaczej bym napisał- mają zdecydowanie większe przebiegi, ale niekoniecznie są zajeżdzone. Da się znaleźć na niemieckim rynku jakiś mądry pojazd ale trzeba duuużo czasu i samozaparcia. Każdorazowo jak jadę po auto dla siebie/żony to trzy dni na miejscu spędzam Proces zakupu w Niemczech to w ogóle temat na napisanie książki. Co do słów kolegi Artura to racja- Dyskusje Diesel vs Pb to nie tylko na tym forum niezła jazda. Każdy ma swoje zdanie i trudno polemizować. Głowy ludzie mają po to by myśleć i kalkulować, więc niech każdy sam policzy jak go co kosztuje i podejmie świadoma decyzję. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #32 Napisano 21 Stycznia 2009 Napisałem zjeżdżone a nie zajeżdżone chyba że dla Ciebie to to samo.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stern Zgłoś #33 Napisano 21 Stycznia 2009 sobie sam przeczysz, mowisz o dbaniu o auto a jednoczesnie o laniu tanszej ropki? Co ma lanie tańszej ropki wspólnego z dbaniem o auto co? No chłopie...? Tańsza to nie znaczy, że leje do baku resztki rozpuszczalników. Tańsza to znaczy, że jadę na tanke np o dziwnej godzinie typu 6 rano gdzie spotykam się z kolegą, który tankuje ca 150l do swojego baku a resztę z faktury do mojego. Ma to cos wspólnego z dbaniem o auto bo nie wiem? Moim zdaniem na stan mojego auta to wpływu nie ma, ale jak myślisz inaczej... zapewniam Cię, że potrafię liczyc i włśnie dlatego jeźdzę wyłącznie dieslami. Owszem, miałem kiedyś diesla równolegle z benzyną, ale jak mi zona regularnie co dzień 50zeta na benzynę brała to poszedł pod młotek. Dzieciaka mam autystycznego, niekończące się wizyty u lekarzy, konsultacjie, rehabilitacje i bóg wie co jeszcze... auto jeździ... Za 50 zeta mam na dziś prawie 25l ropy i to żonie starczy na trochę... w przypadku PB i tankowania auta na stacji to horror był. Świece kupujesz po 35 zł więc jakiś szokujący wydatek to nie jest raczej? Jak liczysz to licz rzetelnie... --- scalone --- zjeżdżone a nie zajeżdżone Sorki, nie wychwyciłem tego literaka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
artuj Zgłoś #34 Napisano 21 Stycznia 2009 Stern, Tobie się opłaca i mi się opłaca. Mojemu znajomemu też się opłaca benzynę bo ma znajomego który jeździ służbowym małym dostawczakiem zasilanym 95'ką. To jest argument dla Ciebie, ale nie przemawia za dieslami jako takimi. Ten tok rozumowania nie prowadzi nigdzie indziej niż do zamknięcia tematu! Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stern Zgłoś #35 Napisano 21 Stycznia 2009 Powiem Ci szczerze Artur, że nikt nie jest w stanie wyliczyć tak na serio kosztów eksploatacji bo czynników jest zbyt wiele. Ogólnie na normalne rozumowanie średnio inteligentnego człowieka moja duża, ciężka E klasa dobrze dopasiona i dogrzewająca mi wnętrze w benzynie wypiłaby mi... (nie będę pisał bo wywoła to niepotrzebne komentarze) a w dieslu ta krowa pali mi 8-9 litrów w zimie. Nawet gdybym tankował na stacji to i tak porównanie wyszłoby mi taniej. Nie liczę kosztów wtrysków, pompek, pompy wtryskowej i innych historii bo jeszcze w żadnym aucie tego nie robiłem. Sprowadzam dla siebie igiełki, które napraw przez jakiś czas nie wymagają a potem sprzedaje, więc po co mam liczyć koszt świec żarowych? Wiesz jak jest, to dyskusja typu jabłko lepsze od gruszki... Dla mnie diesel i wszystko. Dla innego może być benzyna bo ma dojścia i oboje mamy racje. Kończę na tym. Pozdro. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
artuj Zgłoś #36 Napisano 21 Stycznia 2009 Fakt, na tym lepiej zakończyć bo dobrze to ująłeś i chyba nic więcej dodać nie można. No chyba żeby się na siłę pokłócić jeszcze, ale nic więcej to nie da Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość DuBciO Zgłoś #37 Napisano 21 Stycznia 2009 W tym temacie mogę polecić Mercedesa klasy C model W203 2.2 CDi lub 2.7 CDi (z tym że spalanie większe ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sedris Zgłoś #38 Napisano 21 Stycznia 2009 (edytowane) Co ma lanie tańszej ropki wspólnego z dbaniem o auto co? No chłopie...? Znam takich co do nowego Audi A8 leja rope z barek rzecznych bo kosztuje 1.20 zl/litr, wiec sam sobie odpowiedz na pytanie co ma lanie tanszego paliwa do nowoczesnego Diesla. Wiesz, ja do swojego PD nigdy bym czegos takiego nie wlal, ale skoro Ty zrobilbys inaczej to po prostu od Ciebie auta bym napewno nie kupil:] Czesto bywam w Botronic, tam reperuja glownie TDI i mozna sie za glowe zlapac co ludzie robia zeby taniej jezdzic. Kupują auta za 150 tys zl po to zeby na ropie z barek jezdzic, hehehe:] No wiesz, stary merc nawet na nafcie pojedzie ale nie nowy TDI. Sprowadzac mozesz nawet igielki wsrod igielek co nie zmienia faktu ze w Polsce jest fatalne paliwo i TDI predzej czy pozniej sie zepsuje Pozatym powtarzam kolego Stern, ze ja mowie o roznicach miedzy Pb a ON przy przebiegach ok 15 tys km. Mowie o ogolnym utrzymaniu auta, nie tylko o wydatkach na paliwo, ale jesli robisz okolo 40-50 tys km rocznie i wiecej to sie oplaca o wiele bardziej diesla (tak jak mowilem, auta firmowe i jazda flotowa). Edytowane 21 Stycznia 2009 przez Sedris Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pilz Zgłoś #39 Napisano 21 Stycznia 2009 Przy jeżdzie 10-12 tyś.km rocznie nie ma większego znaczenia czy disel czy benzyna Ktoś kiedyś na forum napisał,że sprzedac samochód to nic w porównaniu z kupnem. zgadzam się całkowicie.Zawsze coś jest nie tak;albo za mały silnik, albo za duży,100% bezwypadkowy a 4 odcienie lakieru lub wszyskie szyby inne,lub całowicie nieposzanowany, nie ma lekko Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sedris Zgłoś #40 Napisano 21 Stycznia 2009 Przy jeżdzie 10-12 tyś.km rocznie nie ma większego znaczenia czy disel czy benzyna Otoz to:) Co do autek tak jak mowilem za 30 tys. zl. np. Seat Toledo, GOLF IV np. Kombi, Seat Leon (swietne auto), Audi A3 lub nawet lekko starsze A4 Mlode rocznikowo i mozna smialo benzynke brac:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach