Widzę ciemność, czyli tajemnicze spalenie żarówek świateł mijania.

[Łysy]

NightBreakery świeca coraz słabszym światłem...

 

Wyżyłowany do granic możliwości żarnik po prostu już nie daje rady i stad słabsze świecenie.

[Gość altima]

witam

dzisiaj w nocy spaliła się kolejna już nie mam tych "superowych" żaróweczek

 

pozdrawiam szczęśliwych jeszcze posiadaczy

[Łukasz]

A ja to nawet teraz bym wolał, żeby się spaliły, to kupił bym sobie Philipsy GT150, a póki świecą to szkoda wyrzucać skoro dałem za nie ponad 80 zł.

 

[Gość altima]

rozumiem że GT150 są trwalsze ? jeśli ktoś posiada proszę o info.

 

pozdr

[Łysy]

rozumiem że GT150 są trwalsze ? jeśli ktoś posiada proszę o info.

 

pozdr

 

Mam już je ponad rok na mijania jak i drogowych.

[Łukasz]

Mam już je ponad rok na mijania jak i drogowych.

Wprawdzie derlysy było już trochę opini o GT150, ale jak możesz to napisz coś o nich od siebie. Jak je oceniasz po roku uzytkowania itp, itd.

Pozdrawiam.

[Łysy]

Wprawdzie derlysy było już trochę opini o GT150, ale jak możesz to napisz coś o nich od siebie. Jak je oceniasz po roku uzytkowania itp, itd.

Pozdrawiam.

 

Cały temat założony przeze mnie LINK

[Łukasz]

A ja to nawet teraz bym wolał, żeby się spaliły, to kupił bym sobie Philipsy GT150, a póki świecą to szkoda wyrzucać skoro dałem za nie ponad 80 zł.

No i stało się.

Po czterech miesiącach i przejechanych ok 10.000 km spaliła się wczoraj jedna żarówka. To i tak nieźle, bo wcześniejszy komplet wytrzymał tylko dwa miesiące. Wymontowałem obie, a to jak wyglądają możecie zauważyć na załączonych fotkach. Tragedia i kpina z użytkowników.....

Na razie włożyłem stare Tungsramy (które notabene świecą teraz lepiej niż NightBreakery w ostatnim czasie), a po weekendzie kupuje Philipsy GT150.

Edytowane 31 Sierpnia 2008 przez ?ukasz

[Łysy]

Ale syf hyhy

[chevy]

jak kupilem auto mialem wsadzone philipsy (te z niebieskimi koncowkami) po ok 1mc spalila sie jedna zarowka pomyslalem wtedy zeby kupic identycznego philipsa zeby nie bylo roznicy w swieceniu ale wsadzilem zarowke z WARTY o polowe tansza i co sie okazalo nie bylo zadnej roznicy w swieceniu. Miesiac pozniej polecial kolejny philips i tym razem bez zastanowienia kupilem WARTE + zapasowka i do teraz mam spokoj i grubszy portfel bo WARTY kosztuja polowe mniej niz philipsy. A autko mam 10 mc

 

pozdro

[Łukasz]

Ale syf hyhy

Żarówki z guzami...

Widać nie tylko materia ożywiona może dostać nowotwora.

Syf, że hej.

Pozdrawiam.

[Gość mirekb2]

No Panowie!!!

Tylu Was było posadaczy Osramów NightBreakerów +90%, a teraz jak pytam o to, jak ze światłem po kilku miesiącach użytkowania to nie ma nikogo???

Pytanie nadal aktualne - gorzej u Was świecą (wypalają się) z czasem, czy nie???

 

Pozdrawiam.

 

No to ja odpowiem, choć troszkę później.

W kwietniu br. kupiłem nightbreaker-y (H7 x2 - na krótkie). W sierpniu musiałem wymienić obie, bo mi "siadały" (prawie nic w nocy nie widziałem). Widok ich był dokłądnie taki sam jak w Twoim przypadku: czarne szkło plus bańka na szkle halogenu. Wymieniłem na nowe i póki co jeżdżę, choć wydaje mi się, że widzę w nocy coraz gorzej.

Reasumując:

NIGHTBREAKER-y są do luftu (świecą na początku super, po kilku miesiącach jak świeczki, ale żywotność za takie pieniądze zostawia wiele dożyczenia).

Ponadto: pracowałem w firmie handlującej oświetleniem (m.in. OSRAM-owskimi żarówkami i nie tylko), w której sam zaszczepiłem temat NIGHTBREAKER-ów do samochodów. Początkowo wszyscy byli zadowoleni, ale z czasem coraz więcej klientów skarżyło się, że te żarówki się szybko przepalają. Ponieważ od 1,5 miesiąca już tam nie pracuję, więc nie wiem, czy jeszcze w ogóle tymi żarówkami handlują. Wiem jedno: jeśli sprzedawca chce, to można zareklamować takie żarówki, tylko trzeba mieć zawsze jakiś komplet, aby uszkodzone oddać do reklamacji. Jeśli sprzedawca nie zechce wziąć do reklamacji, to trzeba poprosić grzecznie o kontakt z przedstawicielem OSRAM-u i zawsze ten czlowieczek każe przyjąć taką żarówkę do reklamacji.

Uff, ale się napisałem.

Pozdrawiam (i odradzam nightbreaker-y).

Mirek

[piotr555]

Panowie ,ponownie temat swiatel , ale problem mam powazny, wrocilem z wloch , tam jezdzilem na swiatlach ,temperatura byla tam w kazdy dzien po 37 stp, jak wracalem do kraju zauwazylem ze nie mam prawego swiatla mijania , ja do z miany zarowki a tam wszystko zwarte i stopione ,kabel zwarty do kabla ,izolacja stopiona po 2 cm od gniazda, oraz cale to gniazdo plastikowe stopione , jak wziolem rozwarlem przewody to swiatlo zaczelo swiecic, ale dziwi mnie ze bezpiecznik nie polecial , powiedzie co sie moglo stac ze wszystko sie tak potopilo??????