Wyciek wody z rury wydechowej

[Gość Ushi]

Witam serdecznie.

 

Posiadam od roku Passata B3 (1991, 2.0 benz + gaz). Niedawno ktoś jadący za mną przyuważył, że z rury wydechowej kapie mi woda.

 

Szukałem czegoś na ten temat na necie i forum , ale konkretnych rzeczy się nie dowiedziałem. Będę dalej kontynuował za szperaniem informacji, ale myślę, że dużo szybciej i konkretniej dowiem się czegoś na ten temat od Was.

 

Czy może byc przyczyną instalacja gazowa oraz fakt że autko miewa kilkudniowe czasy postoju na parkingu?

Nie stwierdziłem żadnych spadków mocy podczas jazdy, a w lipcu pojazd był na przeglądzie - chyba analiza spalin by coś wykazała?

 

Zastanawia mnie jeszcze sprawa widoczności spalin. Czy biały kolor i widoczna chmurka dymu za autem to normalna sprawa? Czy ma to może związek z zawartością pary wodnej i temperaturą powietrza na zewnątrz?

 

Sorry za może lamerskie pytania ale mechanikiem nie jestem, a posiadając kilkunastoletnie auto warto byc czujnym

[adamo88]

po pierwsze w beznynie jest woda (chociaz nie powinno jej byc) a ona sie nie spala i potem zalega w tlumiku, po drugie w gazie tez jest woda (ktorej tez tam nie powinno byc) i tez sie nie spala i zalega w tlumiku, i to wlasnie kapie z tlumika (oby tylko to, bo gorzej jak olej), a po trzecie tlumik kiedy jest jeszcze goracy a samochod juz sobie stoi to osadza sie na nim rosa (to tez woda) i kiedy silnik pracuje jest to wydalane z auta (poprzez ruchy tlumika i kierunek gazow z niego wychodzacych), wiec jak kapie sobie po pare kropelek to nic zlego ci sie nie dzieje, ja mam diesel i mi tlumik nie rdzewieje (bo ropa ma mniej wody) i mam nawet oryginalny

[waldek40]

zapytaj sie jakiegoś fizyka to ci najlepiej wytłumaczy proces spalania i co przy spalaniu sie wydziela

[Gość adamis]

Oj,adamo88,aleś popłynął

W benzynie nie ma wody,w gazie też.Silnik zasysa ogromne ilości powietrza i przy spalaniu gazu para jest elementem spalin.

Przy benzynie katalizator przetwarza też niektóre ze szkodliwych czynników w parę.To tak bardzo oglednie.

Przyjżyjcie się jak kapie z rur wydechowych nawet nowiutkim samochodom.Oczywiście takie zjawisko jest intensywniejsze zanim cały układ wydechowy się rozgrzeje.Potem też jest,ale większość wylatuje w postaci pary.

[Gość tomala]

W benzynie nie ma wody,w gazie też.

 

Jak to nie, zwłaszcza wiosną i jesienią jak temperatura powietrza spada pomiżej 10*C w zbiorniku paliwa zaczyna się skraplać woda która zawarta jest w powietrzu (zobacz wcześnie rano na parking jakie mokre auta stoją), a co do gazu to jest jej jeszcze więcej (dlatego auta eksploatowane na gazie maja częściej wymieniane tłumiki).

 

To, że z wydechu wycieka woda jest normalne .

[adamo88]

oj adamis sprawdz jakosc sprzedawanych paliw w polsce i zauwazysz ze bedzie tam woda, kiedys sprawdzali stacje paliw i w jednej w benzynie bylo 70% wody (w teleexpresie mowili) a gaz tez nie jest tej klasy co powinien byc tylko tego jakos nie sprawdzaja, swego czasu expert sie tez wypowiadal w TV i jest tak ze tych gazow jest pare klas jakosci, niestety zazwyczaj te stacje LPG maja ten mniej odsuszony (ktory zawiera wiecej wilgoci - czy tez wody), a kwestia powietrza zasysanego to tez racja

[Gość Ushi]

Nie przypuszczałem, że się z tego wywiąże lekka dyskusja

 

Pewnie powodem wody w wydechu jest wszystko po trochu... Grunt, żeby to nie było nic poważnego. W tej chwili wolałbym kasę dac na co innego, np. ubezpieczenie, wymianę oleju (już czas) lub przygotowanie auta do zimy.

 

Dzięki za podpowiedzi i informacje.

[Gość chazir]

Panowie ilości wody w benzynie i gazie są pomijalne jeśli chodzi o zbieranie się wody w tłumiku (choć silnikowi nie pomagają) Powodem zbierania jest jazda na gazie. LPG to nic innego jak mieszanina węglowodorów, głównie propanu i butanu ale także innych. Produktami spalania LPG jest CO2 i H2O. Mam nadzieje że teraz już wszyscy wiedzą skąd ta woda

Krzychu

[P-Bolo1]

Moim zdaniem rodzaj paliwa nie ma znaczenia po spaleniu każdego w spalinach wydostaje się woda w jednych mniej innych więcej. Takie same objawy są i na benzynie. Najwięcej wody odkłada się w tłumiku na krótkich dystansach (tłumik zimny, spaliny ciepłe i wilgotne i już). Kolega w polo jeździł tylko na benzynie, trasa ok. 1km do pracy i znowu 8h postoju, wyobraźcie sobie że w zimie nazbierało się tyle wody że tłumik zamarzł i auto wogóle nie chciało zapalić (po podgrzaniu suszarką ok.). Jak zaczął robić dłuższe trasy, tłumik się bardziej rozgrzewał i odparowywało. Po problemie.

[Gość adamis]

eeeech,panowie....nie dyskutujemy tu o jakichś badziewiastych paliwach tylko o normalnym zjawisku,które zachodzi podczas spalania normalnych paliw w silnikach.Dotyczy to każdego silnika i każdej benzyny czy gazu.

A woda wykraplająca się w baku nie miesza się z benzyną w sposób naturalny tylko odkłada się na dnie i powoduje mocne szarpanie silnikiem.Przy gaźniku jakoś to można ''przegwałcić'',ale przy wtrysku jechać się nie da.

Wtedy już nie obchodzi nas,czy coś tam kapie (a kapie zawsze) z wydechu,bo stoimy.

Nie bardzo jestem w stanie uwierzyć w te rewelacje o dolewaniu wody do benzyny,bo ten,co by to robił musiał by być totalnym idiotą.Zajechał by sobie sam pompy na swojej stacji.Woda nie miesza się z benzyną,tylko odkłada się na dnie.W pewnym momencie klienci tankowali by samą wodę.

Czasem w zbiornikach stacji benzynowych i w cysternach woda odkłada się tak samo jak naszych bakach.Stąd przy kontrolach mogą być jej jakieś tam niewielkie ilości,ale 70%

Chociaż,....żyjemy w Polsce,a tu idiotów nie brakuje.....

[Gość czupur]

Miałem kiedyś podobnie z tą wodą. Tylko że po dokładnym przyjrzeniu się tej "wodzie" okazało się że to nie woda, tylko płyn chłodzący. Poszła mi uszczelka pod głowicą... Wiecie czym to się skończyło... Ale teraz po wymianie i planowanku głowicy jest OK. Pozdrawiam i życzę żeby to nie było to co u mnie. Krzysiek

[chris]

Poszła mi uszczelka pod głowicą... Wiecie czym to się skończyło...

Konkretnie czym? Sorry, że tak może naiwnie pytam, ale nie jestem mechanikiem a człowiek cały czas się uczy.

[Gość czupur]

Skończyło się to (mniejk więcej po kolei):

- planowaniem głowicy (wyrównanie pod założenie nowej uszczelki)

- zakup nowej uszczelki pod głowicę, śrub mocujących głowicę na bloku silnika, oleju i przy okazji filtra oleju i chyba jeszcze płynu chłodniczego (nie pamiętam bo to już było z rok temu)

- po odebraniu głowicy z zakładu (czyli po splanowaniu) zjawił się u mnie mój "nmadworny mechanik" z kluczem dynamometrycznym (do dokręcenia głowicy z odpowiednią siłą) i zaczęliśmy mozolną i chwilę trwającą pracę...

- wymycie głowicy benzyną ekstrakcyjną, itp, itd.

To chyba tyle tak z grubsza. Gdyby trzeba było coś dokładnie opisać, to daj znać.

Aha. Fajny numer bo głowicę przykręca się w określony sposób. Istotna jest kolejność przykręcania poszczególnych śrub ze względu na naprężenia pod wpływem których moglibyśmy coś zepsuć

Pozdrawiam. Krzysiek